Wracając do meritum czyli owego pierwszego postu. Z jednej strony trzeba powiedzieć, każdy ma prawo do własnych przekonań i to jest ok.
Jednak na dość demokratycznym forum trzeba by się zastanowić nad sensownością swoich wypowiedzi, szczególnie jeśli wypowiadają się wędkarze znani i doświadczeni, których wypowiedzi są obrazoburcze To co chcemy spontanicznie przekazać, powinno jednak ustąpić miejsca stwierdzeniu co ważnego chcemy przekazać?
Jaka myśl stoi za tym przekazem?
Nie chcę nikomu prawić morałów choć trochę tak to brzmi... Pisze to tylko z głębokiego przekonania, że wolność - w tym przypadku wolność wypowiedzi wiąże się nierozerwalnie z odpowiedzialnością za owe wypowiedzi, co rodzi jej sens i jakąś tam odpowiednią ważność w zależności od kontekstu...
Ci którzy łowili poza Polską więcej niż kilka razy, - wiedzą jak jest i ich rzadko trzeba przekonywać a Ci którzy jeszcze tego nie spróbowali?
Ośmielę się postawić trzy pytania:
- Jaki ma sens szerzenie opinii, że poza Polską wystarczy trafić przynętą do wody?
- Jaki ma sens twierdzenie, że złowienie ryby poza Polską nie wymaga, kunsztu i doświadczenia ze względu na ich większa ilość i wielkość, czyżby to powodowało, że ryby są jakby "głupsze"- ergo- głupcy i nieudacznicy także je łowią w ilościach takich jak najwięksi "mistrzowie" na polskich wodach?
- Kompleksy na zasadzie,- bo my tu w Polsce tacy wielcy dobrzy i mądrzy a jednak tacy biedni, jakbyśmy wyjechali to byśmy wam dopiero pokazali...? Myślenie kategoriami podziału my prawdziwi i wy fałszywi,- głupie ale obecnie na topie
Dla prawdy muszę napisać odnośnie drugiego pytania, że spotkałem się już z sytuacją gdy wędkarscy nieudacznicy po wyjeździe nad rybne wody stają się bardzo aktywni w udzielaniu wszelkich rad i porad osobą ze znacznie większym wędkarskim doświadczeniem i wiedzą a swoje prawo do tego motywują łowieniem takiej to a takiej ilości ryb.... Smutne ale prawdziwe
Ale do tego wystarczy prosta komunikacja a nie wątek na 10 stron może wystarczy takiemu delikwentowi po prostu napisać:
Stary,- zdradź mi proszę ten sekret dzięki któremu twój wędkarski kunszt w ciągu kilku miesięcy spowodował skok z dwóch 15 cm okonków w roku na 100 okonisk 40+ w ciągu dwóch miesięcy!
Odpowiedź, jeśli w ogóle się pojawi będzie wystarczającym świadectwem:
-prawdy,- jeśli napisze, mam taką fajną wodę pod domem, dzięki której uczę się znacznie szybciej niż w sterylnej rzece "X" gdzie do tej pory łowiliśmy....
- głupoty i próżności,- pozostałe odpowiedzi
Użytkownik Rheinangler edytował ten post 25 grudzień 2016 - 11:28