Nawet jak się przełamią i wprowadzą górne wymiary to kto i jak będzie egzekwował ten przepis? Limit na sandacza to 2 szt. Ilu tego przestrzega, ja nie znam nikogo a są tacy co obnoszą się z tym ile to jednego dnia ukatrupili,i nie dotyczy to tylko sandaczy inne też walone są na potęgę, jak się nie zje, to się sprzeda, jak się nie sprzeda, to da się sąsiadowi,nic nie ma prawa wrócić do wody.Nawet już nie chodzi o niedostateczną ochronę wód tylko prawo które jest beznadziejne.
Zakładasz i postawą popierasz to co złe.
Pomyśl pozytywnie.
Jak widzisz,że ktoś przekracza prawo - dzwoń na Policję.Jak Ci odmówią raz czy trzy,rób to nadal.Wreszcie przyjadą.
Da się - w moim kole jak koledzy ze społecznej straży jadą na kontrolę,często towarzyszy im policjant.
Kwestia dogadania.
I nie mów,że tylko beznadzieja nam została.....
Co prawda niewielka lecz analogia jest.Gdzie dziś peło????
A jak dzisiejsi władcy Polski umoczą za mocno to też ich się wykopie.
Ale trzeba odrobiny aktywności, a nie wyłącznie narzekania...
A jak nie masz zamiaru cokolwiek zrobić - to i nie masz prawa do krytyki skoro to akceptujesz