Wymowki Jak maja brac pod uwage rejestry amatorskiego polowu ryb, jak ich nie sprawdzaja
Przyklad:
Kilka lat temu specjalnie powpisywalem w rejest pstragi, czy bylem na rybach czy nie, czy wtedy siedzialem w UK czy nie. W kazdym razie powpisywalem calkiem sporo.
Zestawienie roczne z tego okregu rybackiego, pstrag: sztuk 0, slownie ZERO
Rejestry to kolejne nieporozumienie, podobnie jak kolega w zeszłym roku popisałem na pałę ryby, złowione w Warcie pstrągi, jesiotry, sumy po 30 kg i 2 metry itp, ryby jakie nie występują w moim rejonie, w zestawieniu szt. 0, nawet nikt nie zapytał z zarządu skąd takie ryby sobie wymyśliłem.
I to jest piękne, żałośnie piękne i prawdziwe.
Oświeceni wędkarze, chełpiący się rozsądnym podejściem do wędkarstwa, propagatorzy C&R, ideowcy z super sprzętem i możliwościami, a zachowują się jak podrzędne matołki. Radochę sprawia im pisanie bzdur w rejestrze i oczekiwanie, że ktoś te idiotyzmy doceni.
To jakie podejście mają zwykli, prości wędkarze, skoro "elyta" taka błyskotliwa.
Nie, to nie jest przytyk personalny bezpośrednio do Was. To tylko bezczelny pokaz hipokryzji na podstawie żywego przykładu, realnego a nawet z tego podwórka, które szyci się legendą C&R.
Owszem, ktoś może poczuje się urażony, lub nawet moderator zadziała, ale nie mam tyle czasu i cierpliwości jak Sławek (SOB) pokazywać gdzie leży źródło naszych problemów, przy czym i tak niewielu jego sugestie jest w stanie przyswoić i zastosować.