Zresztą w PZW to nie działacze są największym problemem. Oni akurat patrzą przytomnie i zachowują się inteligentne - mało tego nadzwyczaj kulturalnie, albowiem traktują członka zgodnie z jego oczekiwaniami.
Staram się nie odpisywać na Twój bełkot ale tym przeszedłeś sam siebie, działacze traktują szczególnie kulturalnie członków PZW traktując ich nową ordynacją wyborczą jaka nie zezwala zwykłemu szaremu wędkarzowi jaki nie ma dwóch kadencji w zarządzie koła być wybranym na delegata do okręgu i ZG. To jest kulturalne sranie na członków PZW by tylko nie zostali Ci z ZG zrzuceni ze stołków.
Niestety dla nich (tych komuchów z ZG PZW) nowa ordynacja wyborcza już jest zaskarżona do Ministra sportu pod jakiego podlega PZW i jeśli sprawa nabierze planowanego rozwoju zostanie przedstawione to na wokandzie sądowej. Nowa ordynacja łamie Statut Pzw. Wyjdzie na to że czołowi działacze z ZG Pzw zamienią korytko na kijek i tyle będą mogli dalej zarządzać, swoimi wedkami nad wodą jeśli ich całkowicie z szeregów PZW nie usuną.