Stanęli byśmy przed taką rynną i zobaczyłbyś jaka to łatwizna.
Łatwizna w porównaniu z wprowadzeniem w te rynnę nimfy przy długiej lince (daleka nimfa). Wtedy dopiero trzeba wykazać się kunsztem, umiejętnością wykorzystania układu prądu rzeki i innymi umiejętnościami również. Wrzucenie ciężkiej nimfy na żyłkowym przyponie i jej poprowadzenie to naprawdę nie jest skomplikowana czynność. Nie demonizujmy tej metody, bo nie ma co ukrywać że jest to jedna z najłatwieszych metod połowu na muchę.
PS.
Wypowiedź dotyczy jedynie techniki wędkowania, nie metody.
Użytkownik Marszal edytował ten post 14 styczeń 2017 - 14:28