Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Metoda żyłkowa - jeszcze muszkarstwo, czy już nie?


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
355 odpowiedzi w tym temacie

#161 OFFLINE   sierżant

sierżant

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 386 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Ryszard

Napisano 27 grudzień 2016 - 22:29

A wystarczyłoby ograniczyć regulaminowo stosowanie wyłącznie jednej muchy na wędce.

 

Bo tak, w rzeczy samej, metoda muchowa jest uprzywilejowana w stosunku do innych metod. Nikt nie łowi na dwa woblery czy dwa haczyki z robakiem, a dwie muszki, na osobnych hakach, są usankcjonowane. Trochę to dziwne, nieprawdaż? Choć zgodne z tradycją...



#162 OFFLINE   Forest-Natura

Forest-Natura

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1298 postów
  • LokalizacjaŚląsk
  • Imię:Ziemowit
  • Nazwisko:Nowakowski

Napisano 28 grudzień 2016 - 02:31

Witam.

 

 

Skoro nie widzisz tego w czym może to przeszkadzać to raczej się nie dogadamy.  :) Nie widzisz tego, że wędkarstwo muchowe zmierza w kierunku, który z wędkarstwem muchowym ma niewiele wspólnego. To jakiś zbitek metod mających jedną wspólną na razie cechę czyli coś mniej lub bardziej przypominającego sztuczną muchę na końcu.

Thymalus ... to powtórzę jeszcze raz pytanie ... W czym Ci to przeszkadza ?

W czym przeszkadza Ci to że ktoś inny czegoś nie widzi ?

W czym przeszkadza Ci zmierzanie wędkarstwa muchowego w tym czy innym kierunku ?

 

Mnie bardziej na ten przykład przeszkadza to że jak nie ma wędkarzy nad wodą - obojętne czy łowiących żyłkowo czy też długą nimfą, to zamiast nich szybciutko przychodzą "miejscowe" ze sznurkiem nawiniętym na rolkę, na którym jest umocowane 20 przyponów z haczykami na których dyndają wesoło gnojaczki ... potem takie sznurki, linki i żyłki poprzywiązywane do patyków na brzegu wyławia się patrząc na boki czy ktoś przypadkiem jeszcze bęcków nie spuści ...

Owszem ... taka rzecz to może przeszkadzać.

Ale żeby mi przeszkadzał nad wodą ktoś, kto łowi po prostu inaczej niż ja ... ?, ktoś kto ma inne zdanie w tym temacie i nie robi z tego żadnej religii tylko chce po prostu czasem wyskoczyć samemu albo z dzieciakiem na ryby i te ryby "pomacać" ... ?

:huh:

Kolejny raz na tym forum nie jest to już żadna dyskusja drodzy Panowie o tej czy innej metodzie ... to jest już na ten przykład używanie (niestety) mniej lub bardziej dosadnych i pogardliwych w swym zamiarze, sformułowań mających na celu dezawuowania kogoś i czegoś innego. Bardzo sprytne, zawoalowane, ubrane w kwiatuszki i dowcipne śmiesznostki, złośliwostki ...

A powód ... ?

Jakże błachy ... parę metrów nylonu. Raz grubszego a raz cieńszego.

No litości ...

Pozdrawiam.



#163 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4912 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 28 grudzień 2016 - 06:15

Czym się niby różni człowieku z lasu presja w wykonaniu gliździarzy, od presji w wykonaniu tzw postępowych muszkarzy? Czy gliżdziarz nie ma prawa rybki "pomacać", albo może być pietnowany z powodu osobistych upodobań ?

A co ci tak ta biedna dendrobena przeszkadza, czy malutkie białe woblerki - czyżby to był gorszy osobisty wybór, nie wiedzieć czemu wykluczona konsekwencja indywidualnej wolności tudzież nieustającej progresji?

Róbta co chceta..jest naszym hasłem, czy nie jest ?

Flyfishing nieograniczony i wyzwolony tradycji naszym celem ?

 

Cóż za okropny hejter.. :rolleyes:


Użytkownik Sławek Oppeln Bronikowski edytował ten post 28 grudzień 2016 - 07:11

  • Little Wing i TomekSudety lubią to

#164 OFFLINE   MaverikZagan

MaverikZagan

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 521 postów
  • LokalizacjaŻagań
  • Imię:Paweł

Napisano 28 grudzień 2016 - 09:50

 

Forest-Natura, on 27 Dec 2016 - 22:03, said:snapback.png

Witam.

No ale w czym Ci to wszystko przeszkadza ?

Pozdrawiam.

Skoro nie widzisz tego w czym może to przeszkadzać to raczej się nie dogadamy. :) Nie widzisz tego, że wędkarstwo muchowe zmierza w kierunku, który z wędkarstwem muchowym ma niewiele wspólnego. To jakiś zbitek metod mających jedną wspólną na razie cechę czyli coś mniej lub bardziej przypominającego sztuczną muchę na końcu.

 

Nie zauważyłeś jednej kwestii wędkarstwo ogólnie zmierza w kierunku którym wszystko jest mało związane z wędkarstwem a liczy się szybki efekt. Klimat już zanika dzisiaj można kupić wszystko kije rzucające białym robakiem na odległość 30 metrów, dociążane nimfy, samo zacinające zestawy, echosondy namierzające najmniejsze ryby i wiele innych dziwactw do tego dochodzi internet który pozabijał w dużej mierze cały urok dzikiego wędkarstwa. A wy dalej bijecie pianę o metodę żyłkową. Niedługo pojawi się temat czy sznur w klasie 5 do kija w klasie 4 to jeszcze muszkarstwo czy już nie ? przecież przeciążenie kija po to żeby dobrać się do ryb po drugiej stronie rzeki jak tak można ? . Litości taka sama muchowa metoda jak inna przy użyciu sznura łowienie długo czy łowienie z pod kija, bardzo fajna sprawa na czeskich rzeczkach są mistrzami miałem ostatnio przyjemność obserwować jak między kamykami łowią. Pozdrawiam



#165 OFFLINE   mart123

mart123

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 353 postów

Napisano 28 grudzień 2016 - 10:00

Żyłka to taka Conchita Wurst flyfishingu. Niby kobieta, wygrywa konkursy ale gdybyś podszedł z nią do łóżka to czy mogłabyś potem stwierdzić z dumą: "spałem z niezłą babką"?

#166 OFFLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4086 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 28 grudzień 2016 - 10:34

Żyłka to taka Conchita Wurst flyfishingu. Niby kobieta, wygrywa konkursy ale gdybyś podszedł z nią do łóżka to czy mogłabyś potem stwierdzić z dumą: "spałem z niezłą babką"?

 

 

Argument nie do przebicia!  :D Aż zarechotałem ze śmiechu... :D


  • MichałZ lubi to

#167 OFFLINE   Janusz Wałaszewski

Janusz Wałaszewski

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 4473 postów
  • LokalizacjaGrzybowo - Kołobrzeg

Napisano 28 grudzień 2016 - 11:22

Żyłka to taka Conchita Wurst flyfishingu. Niby kobieta, wygrywa konkursy ale gdybyś podszedł z nią do łóżka to czy mogłabyś potem stwierdzić z dumą: "spałem z niezłą babką"?

 

Niby tak, jednak -  Conchita Wurst to, jak wynika choćby z tłumaczenia pseudonimu artystycznego, taka "baba z qutasem". Natomiast we flyfishingu z "qutasem" może być powiązana zarówno metoda żyłkowa jak i klasyczna sucha mucha, wszystko zależy od tego kto kij trzyma ...  ;)



#168 OFFLINE   Forest-Natura

Forest-Natura

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1298 postów
  • LokalizacjaŚląsk
  • Imię:Ziemowit
  • Nazwisko:Nowakowski

Napisano 28 grudzień 2016 - 13:22

Witam.

Sławku drogi ... nawiązując do ostatniego postu Janusza - mnie osobiście robak w wędkarskim ręku nie przeszkadzał by nawet na wodach górskich. Bo to jak słusznie zauważył cytowany kolega "wszystko zależy od tego kto kij trzyma".

Chęć kierowania innymi w imię jedynego wspólnego dobra i ubezwłasnowolnianie przepisami rodem z poprzedniego systemu ustrojowego, jednak siedzi jeszcze, całkiem głęboko zakorzeniona w wielu ludzkich charakterach i mając się całkiem dobrze nie pozwala nawet na dopuszczanie myśli że "można inaczej".

A wystarczy uwierzyć bliźniemu że kieruje się tymi samymi wartościami, dążąc do nich nieco inną ścieżką. Niekoniecznie akurat tą jednie słuszną czyli Twoją.

Pozdrawiam.


  • eRKa lubi to

#169 OFFLINE   mack

mack

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1194 postów
  • LokalizacjaWro
  • Imię:Maciek

Napisano 28 grudzień 2016 - 13:41

mnie osobiście robak w wędkarskim ręku nie przeszkadzał by nawet na wodach górskich. Bo to jak słusznie zauważył cytowany kolega "wszystko zależy od tego kto kij trzyma".

 

A wystarczy uwierzyć bliźniemu że kieruje się tymi samymi wartościami, dążąc do nich nieco inną ścieżką.

 I tak oto pięknie wróciliśmy do tego co zaproponowałem onegdaj w swoim temacie, skasowanym przez Admina jako prowokacyjny i bluźnierczy. Kto nie pamięta, przypomnę: postulowałem dopuszczenie na wodach górskich każdej przynęty pod warunkiem stosowania C&R.

Nie wszyscy mnie wtedy zrozumieli, a chodziło o pokazanie obłudy tych, którzy w obronie metody żyłkowej szermują argumentem że to człowiek łowi nie metoda, ale robaczkarzy stosujących C&R wodach górskich już nie chcą widzieć... Na dokładnie tej samej zasadzie na jakiej zwolennicy linki muchowej nie chcą tolerować innowatorów z żyłką... :)

 

A więc proszę o uzasadnienie dlaczego granica miedzy tym co jest dopuszczalne a co jest tabu, ma być zdefiniowana jako różnica między robakiem żywym a silikonowym, a nie jako różnica pomiędzy linką muchową a żyłką? Wszak łączą nas wszystkich te same wartości.... (C&R)....


Użytkownik mack edytował ten post 28 grudzień 2016 - 13:53

  • Pluszszcz i Forest-Natura lubią to

#170 OFFLINE   etherni

etherni

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1844 postów
  • LokalizacjaWschód
  • Imię:Sławek

Napisano 28 grudzień 2016 - 15:07

Trochę odchodzimy od tematu. Ale ok. W naszej rzeczywistości, niestety 95% ludzi z wędką interesuje mięso. Dużo i łatwo. Każda, dosłownie każda furtka zostanie wykorzystana.
Jak ktoś nie wierzy - polecam spacer nad nizinną Rudawą. Ze spinem, bo z muchą to nawet nie będą chceli rozmawiać. Co powiedzą gumofilce na temat np. Nokilla , na temat zakazu robala na wodach górskich.

Spławik z robakiem na Dunajcu, można dać do ręki wedkarzom. A nie homo postsovieticus z mordem w oczach, i wściekłością że za mało dostaje, że czegoś nie wolno, że ktoś czegoś wymaga. Statystyczny polski członek PZW to małpa z brzytwą po LSD.


A w temacie - to postawmy inaczej pytanie. Gdzie jest granica prawdziwego, czystego flyfishingu? Czy tylko sucha? Czy mokra jest ok? Streamer? A może fakt obciążenia muchy ołowiem,wolframem etc?
Dla mnie, patrzącego z boku spinningisty, to... streamer zawsze wydawał się najmniej muchowy. Bo co to za mucha jak jest rybką?

#171 OFFLINE   mart123

mart123

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 353 postów

Napisano 28 grudzień 2016 - 15:18

Jak ktoś nie łowił pstrągów na robaki to nie wie, że praktycznie każdy ma hak w gardle. Natomiast jezeli chodzi o zrównanie spinningu i muchy to jestem za pod warunkiem zrównania stopnia uzbrojenia przynęt. Jak ktoś uważa, że uzasadniony jest spinningowy no kill przy dwóch lub trzech kotwiczkach na przynętę to prawdopodobnie nigdy nie złowił pstrąga na woblera.
  • Guzu i randomrodmaker lubią to

#172 OFFLINE   mack

mack

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1194 postów
  • LokalizacjaWro
  • Imię:Maciek

Napisano 28 grudzień 2016 - 15:21

Trochę odchodzimy od tematu. Ale ok. W naszej rzeczywistości, niestety 95% ludzi z wędką interesuje mięso. Dużo i łatwo. Każda, dosłownie każda furtka zostanie wykorzystana.
Jak ktoś nie wierzy - polecam spacer nad nizinną Rudawą. Ze spinem, bo z muchą to nawet nie będą chceli rozmawiać. Co powiedzą gumofilce na temat np. Nokilla , na temat zakazu robala na wodach górskich.
 

Skąd więc założenie, że zakazu stosowania robaka będą przestrzegali, a no kill już nie? Czy może jednak chodzi ci o potencjalną znacznie większa skuteczność robaka od przynęt sztucznych, która da mięsiarzom szanse ogołocenia łowiska? Ale jeśli tak to o cóż innego, jak nie większą skuteczność metody żyłkowej od muchowej chodzi "tradycjonalistom" muchowym (zbyt dużą, w ich opinii).

A w temacie - to postawmy inaczej pytanie. Gdzie jest granica prawdziwego, czystego flyfishingu? Czy tylko sucha? Czy mokra jest ok? Streamer? A może fakt obciążenia muchy ołowiem,wolframem etc?
Dla mnie, patrzącego z boku spinningisty, to... streamer zawsze wydawał się najmniej muchowy. Bo co to za mucha jak jest rybką?

 

To akurat jest dawno zdefiniowane i było już o tym dziesiątki razy. Ale powtórzę, co mi tam: metodę muchową definiuje nie przynęta lecz sposób jej podania na odległość. Tam gdzie do podania wykorzystuje się masę linki jest metoda muchowa. Tam gdzie do podania przynęty wykorzystuje się masę przynęty i jej bezwładność, nie jest metoda muchowa. Tylko tyle i tak prosto.


  • Pluszszcz lubi to

#173 OFFLINE   venom_666

venom_666

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1847 postów
  • LokalizacjaRypin
  • Imię:Marian
  • Nazwisko:Stępniewski

Napisano 28 grudzień 2016 - 15:30

(...) Natomiast jezeli chodzi o zrównanie spinningu i muchy to jestem za pod warunkiem zrównania stopnia uzbrojenia przynęt.(...)

No właśnie...

gość  ze spinningiem, z mikrojigiem na muchowym w sumie haku i z muchową wolframową główką jest "be"...

A przecież w ramach tego postępu i nowoczesności, dążenia do tego by było prościej i wygodniej to jest on tylko "muszkarzem przyszłości".

Może miec nawet piankowy czy inny indykator, i choć w sumie będzie spławikowcem, to jednak też "muszkarzem".

 

PS. mokrą i nimfę, pstrag czy lipień, też potrafi zassać aż po skrzela...


Użytkownik venom_666 edytował ten post 28 grudzień 2016 - 15:31


#174 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4912 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 28 grudzień 2016 - 18:45

My o tym czymś bajerujemy ? Stare, niemodne.. :)

https://en.wikipedia...iki/Fly_fishing


  • venom_666 lubi to

#175 OFFLINE   dreadknight

dreadknight

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1019 postów

Napisano 12 styczeń 2017 - 21:31

Planuję w tym roku zacząć przygodę z muchą. Czytam po kolei wszystkie wątki, żeby zebrać jak największą wiedzę zanim skompletuję sprzęt i rozpocznę pierwsze próby.

Przeczytałem ten temat od A do Z i powiem szczerze, że jestem zniesmaczony tym atakiem na "żyłkę i nimfę". Może wynika to z tego, że u mnie od zawsze był tylko spinning i nie jestem w żaden sposób związany emocjonalnie z historią i podwalinami flyfishingu.

Nie rozumiem natomiast co może komuś przeszkadzać "puszczanie nimfy na żyłce o dwukrotnej długości kija" jeśli spełnia to kryteria i tak kretyńskiego w wielu punktach RAPR. Kwestia czy jest to jeszcze flyfishing czy już nie jest mi obojętna i nie czuję się na siłach żeby zająć stanowisko.

W każdym razie oprócz nauki rzutów zestawem akceptowalnym przez wszystkich tu dyskutujących (sznur z suchą na końcu), będę sobie "puszczał nimfę na żyłce" bo jeśli mogę to dlaczego nie? :) tak samo jak mogę łowić dociążoną nimfą ultralajtem i mało mnie obchodzą porównania do multikulti, Conchity itd.

Pozdrawiam obydwie strony barykady :-)
  • Zielony i bertus lubią to

#176 OFFLINE   jacob1993

jacob1993

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 981 postów
  • LokalizacjaMielec

Napisano 12 styczeń 2017 - 21:38

A jesli łowie spinningiem na smuzaka w swobodnym spływie to to nie jest metoda muchowa ?

Przeciez to niczym sie nie rózni od połowu na piankowe żuki .


  • Maciek Rożniata i eRKa lubią to

#177 OFFLINE   dreadknight

dreadknight

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1019 postów

Napisano 12 styczeń 2017 - 21:52

No nie bo niezgadza się kołowrotek, linka i pewnie jeszcze coś.
  • Maciek Rożniata lubi to

#178 OFFLINE   hi tower

hi tower

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1980 postów
  • Lokalizacja3miasto

Napisano 13 styczeń 2017 - 07:55

A jesli łowie spinningiem na smuzaka w swobodnym spływie to to nie jest metoda muchowa ?

Przeciez to niczym sie nie rózni od połowu na piankowe żuki .

 Jeżeli smużak będzie uzbrojony w pojedynczy lub podwójny haczyk, będziesz używał multiplikatora oraz plecionki w otulinie (np. Tuf-line) + przypon z żyłki nie przekraczający 2x dł. kija, to jak najbardziej będzie to "metoda muchowa" zgodna z obowiązującym RAPR... Aaaa i co ciekawe w takim zestawie możesz pod smużakiem podwiesić druga "muchę" np. jig-a z nawleczoną silikonowa dżdżownicą :D :D :D 


  • trout master lubi to

#179 OFFLINE   Janusz Wałaszewski

Janusz Wałaszewski

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 4473 postów
  • LokalizacjaGrzybowo - Kołobrzeg

Napisano 13 styczeń 2017 - 09:23

To tylko dowodzi absurdów w regulaminach/regulaminie RAPR ...

Ale co się dziwić, przykład idzie z góry, w tym kraju mamy przepisy prawa, które za ten sam czyn jednych karzą jak za wykroczenie a drugich jak za przestępstwo ale i za wykroczenie też. Mimo, że to niezgodne z Konstytucją i Konwencjami Międzynarodowymi, których Polska jest sygnatariuszem, ale to temat na zupełnie inną dyskusję ...



#180 OFFLINE   trinited

trinited

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 212 postów

Napisano 13 styczeń 2017 - 09:48

Plecionka w otulinie to nie linka muchowa więc to nie będzie metoda muchowa. Nie da się napisać regulaminu idealnego, zawsze będą jakieś luki. Jakby wszystko miało być opisane superprecyzyjnie to RAPR miałby 50 stron i nikt by go nie przeczytał.

Co do etyczności nimfy muszkarstwo zostało wymyślone w Anglii, tam są specyficzne rzeki. Google: chalk stream. Na takich płytkich rzekach + łagodniejszy klimat, to ryby się podnoszą do suchej nawet w styczniu. Tam se mogą łowić na suchą i mokrą i bez ołowiu. I na bambusowe wędki za 15 tys.


Użytkownik trinited edytował ten post 13 styczeń 2017 - 10:06

  • Maciek Rożniata lubi to