.... a przyszlo Ci do głowy, że nie każdy może sobie pozwolić na wydanie "tysiecy zlotych na paliwo, itp"? Pomyślaleś, że dla niektórych ta remontowana Odra to była jedyna dostępna na co dzień miejscówka? Nie uważasz, że chcąc po pracy wyskoczyć rowerem na ryby mam prawo narzekać, że dzięki "remontom" w odległości pół godziny pedałowania nie mam gdzie jechać? Wątek przeczytałem od początku, inne fora czytam regularnie ..... i mam już ostatnie pytanie, co się stalo, że ten wątek nie jest już taki jak kiedyś? Kiedyś faktycznie można się było duuuuzo dowiedzieć, właśnie na tym forum uczyłem się łowić jazie i klenie ..... a teraz mogę w nim zobaczyć prawie wyłącznie zdjecia ryb, a każde pytanie "nowych" jest natychmiast komentowane w stylu "nie mów nic mięsiarzowi", " sam sobie znajdź", "idź do sklepu" .... i właśnie dlatego prawie nikt nie odważy się o nic pytać, a oglądając medalowe ryby nie będzie się chwalił swoim ledwo wymiarowym kleniem czy szczupakiem. I tu jest problem, "starzy" nic nowego nie piszą, bo wszystko jest dla nich oczywiste, a nowi nic nie pisza, bo boją się zapytać
...... a wczoraj z Bystrzycy dwa szczupaczki wyciągnąłem, woda była wysoka, koloru kawy z mlekiem, a rybki brały tuż przy brzegu na seledynowe gumy
@bjpol,
oczywiście, że przyszło mi do głowy. Ja się nie chwalę, ale jak bym podliczył ile wydałem na paliwo przez ostatnie kilka lat to włosy mi dęba stają.
Doskonale Cię rozumiem, że jesteś zły za te remonty na Twoich odcinkach Odry, ale na to nic nie poradzisz. Pomyśl o tym co będzie jak je skończą. Będziesz miał dziewicze miejsca do obłowienia, poznania. Tak bym na to patrzył skoro już prace trwają. Głowa do góry
Odra na terenie Wrocławia jest niewiarygodnie rybną rzeką, trzeba zrozumieć jakimi prawami się rządzi, dopasować styl łowienia do pory roku, a sukcesy w rozpracowanych miejscówkach przyjdą z czasem same. Znam wielu Kolegów/Specjalistów od miejskiego łowienia. Zawstydzają mnie wynikami.... We Wrocławiu regularnie łowione są potężne okazy różnych gatunków, tylko mało kto je zgłasza i o tym pisze.
Niektórzy za pochwalenie się dostali by wyroki....
Piszesz, że kiedyś można było się dużo dowiedzieć - zgadza się, ja też dużo się dowiedziałem, nauczyłem. Nowym użytkownikom polecam poczytać, a nie biadolić, że nie ma ryb w rzece. Jak przejdziecie się rzeką kilka, kilkanaście razy, rozpoznacie charakterystyczne miejsca kleniowe, sandaczowe, boleniowe i nic nie złowicie powiedzmy przez rok lub więcej to ewentualnie wtedy poddałbym pod wątpliwość zasoby rybne takiego odcinka. Ale nie po jednym czy kilku krótkich wypadach !!!
Woda w rzece skacze góra/dół i to całkowicie zmienia sposób łowienia. Może co niektórzy tego nie wiedzą....?
Czy macie rozpracowane własne miejsca przy różnych stanach wody, przy różnych porach roku, porach dnia, pogodzie itp. itd. Chyba nie za bardzo...
Gdzie i kiedy padły teksty w stylu: "nie mów nic mięsiarzowi", " sam sobie znajdź" ? Bo ja sobie nie przypominam, a wstecz nie chce mi się szukać. Chyba lekko przesadzasz.
Poza tym, uważam, że powinniśmy mieć możliwość pokazywania także mniejszych ryb, pod warunkiem, że foto jest ładne. Taka jest istota funkcjonowania tego forum o czym niektórzy nie wiedzą lub zapomnieli. Nie tylko fajne, duże ryby, ale też ładne zdjęcia. Nie każdy dysponuje sprzętem za wiele tysięcy złotych, ale chyba każdy ma kompaktowy aparacik, którym bardzo przyzwoitą fotkę zrobić to nie problem. Kwestia chęci
Pytań od "młodych" użytkowników powinno być, moim zdaniem, jak najwięcej. Ale takich pytań, na które na poprzednich stronach nie znaleźli odpowiedzi.
I kolejny raz bardzo proszę o zrozumienie niechęci do podawania namiarów. Wiele już było przypadków nalotu "trzody", która tłukła wszystko i zabierała do wiader, worów itp. Zrozumcie... to przykry widok.
@bjpol
gratulacje za szczupaczki. Mnie ten gatunek raczej omija, tego roku na Odrze ani jednego wymiarowego, ale jesień idzie....
Slavo