Żeby wątek nie spadł za daleko to:
2 majowy jeden z 3 które tego dnia wylądowały na brzegu.
Złowiony w głębokiej klatce przy podmytym brzegu,na speed bleaka,dwa jeszcze odprowadziły woblery pod same nogi ale sie rozmyśliły.
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 05 maj 2016 - 19:12
Żeby wątek nie spadł za daleko to:
2 majowy jeden z 3 które tego dnia wylądowały na brzegu.
Złowiony w głębokiej klatce przy podmytym brzegu,na speed bleaka,dwa jeszcze odprowadziły woblery pod same nogi ale sie rozmyśliły.
Napisano 07 maj 2016 - 14:38
a jak tam bolki na opatowicach i powodziowym ktos lowi ?
Napisano 07 maj 2016 - 15:16
Podobno nie brały !
Napisano 07 maj 2016 - 20:40
Napisano 08 maj 2016 - 15:50
Wczoraj na różance dwa bolkunie malutkie ledwie ponad 25cm na obrotówkę i 4 okonie na opatowicach tyko skubały.
Napisano 08 maj 2016 - 20:38
Jest ciężko ale walczymy
50+, atom branie prawie mi wędkę wyrwał. Na chińczyka z alli za dolca.
13173971_1234127026622054_5290331219612807862_n.jpg 73,12 KB 21 Ilość pobrań
Napisano 08 maj 2016 - 21:15
Użytkownik ens edytował ten post 08 maj 2016 - 21:20
Napisano 08 maj 2016 - 21:46
Jest ciężko ale walczymy
50+, atom branie prawie mi wędkę wyrwał. Na chińczyka z alli za dolca.
U mnie analogicznie - marnie z braniami (i martwa cisza na wodzie) ale jak jeden łupnął to aż podskoczyłem drugi analogicznie.
Jeden na panika drugi na Tomy
Napisano 08 maj 2016 - 22:39
u mnie dzis w centrum jaz 40+( na meppsa) i 2 przyzwoite okonie (na gebala) bolka ani sladu
Napisano 09 maj 2016 - 09:14
Napisano 09 maj 2016 - 10:57
Ścinawa, Lubiąż, Malczyce, ujście Kaczawy (Odra) kompletna cisza jak nigdy o tej porze roku bolenia nie widać ani nie słychać. Majowka rozpoczeta calymi 62cm, ale spotkalem kupe wędkarzy i wszyscy jednogłośnie mówią ze ciężko.
Różne teorie można snuć - w mojej ocenie najbardziej prowdopodobna wersja to "ryb coraz mniej".
(wolałbym się mylić).
Napisano 09 maj 2016 - 11:04
I ludzi coraz więcej...
Napisano 09 maj 2016 - 13:13
mi się wydaję że ryby co raz mniej to jedno. Drugie to że ryby są coraz bardziej ostrożne. Raz ukłute już nie biorą tak łatwo.
Przykładem dla mnie było łowienie na jednej małej rzeczce. Rok temu łowiłem masę małych rybek na mikro jigi. Wszystkie ryby wypuszczaliśmy z kolegami. Na tym odcinku nikt więcej poza nami praktycznie nie łowił, nikt nie zabierał ryby. W tym roku widać w wodzie te same ryby tylko nie biorą już tak dobrze nie są takie łakome jak rok temu zrobiły się strasznie płochliwe.
Pomyśleć ile w odrze jest po-kłutego bolenia.
Kiedyś we Wrocławiu woblery boleniowe to była rzadkość. Andrzej Lipiński miał swoje wobki, mógł iść gdzie kol-wiek i łowił. A dziś już nie jest tak łatwo. Trzeba się nachodzić wstrzelić w odpowiedni moment itp.
Temperatura wody przekroczyła 16 stopni. Jestem ciekaw czy aktywność bolenia po dzisiejszym dniu wzrośnie
Napisano 09 maj 2016 - 20:33
Napisano 09 maj 2016 - 20:46
Witam wszystkich! Informacyjnie to Odra poniżej Środy Śl. jak studnia! Jeden Kleń (44cm) a poza tym 0 aktywności bolenia.... (totalne zero...). Czy łowi ktoś jeszcze za "szpitalem" na "1-go Maja" odkąd otworzyli przepławkę??? do jakiego momentu można tam podejść (50 m. od przeplawki???) bo o słynnym "podium" czy "schodkach" to należy chyba zapomnieć?! Pozdro
Napisano 09 maj 2016 - 21:00
na tym forum pytanie o tą miejscówkę jest "Fopa" 90 m ....
Użytkownik Casdamato edytował ten post 09 maj 2016 - 21:00
Napisano 09 maj 2016 - 21:52
Witam, dzis miałem spotkanie 1 stopnia z kłusolem na Powodziowym, chciał dać w łep sumikowi około 60-70cm, podeszlem do nich i zwrociłem uwage ze mam nadzieje ze go wypuszcza to zaczeli mi wygrażać, ale powiedziałem ze juz to zgłosiłem na policje co rzeczywiście zrobiłem ale mimo przyjęcia zgłoszenia nikt się nie pokazał... po paru minutach widziałem ze go wypuścił do wody więc mam nadzieję ze przeżył Musze chyba codziennie tam być nad wodą i pilnować
Ja dziś na spinna jeden jasiek 40cm;) Boleń aktywny ale nie wspołpracował ze mną
Napisano 09 maj 2016 - 22:19
Tjaaa, kilka inspekcji Wałów Sląskich, normalnie to tam, pod elektrownią o tej porze, miliony uklei się tarły a na tej uklei tysiace boleni i sandaczy żerowało, ukleja aż w powietrze fruwała , jak deszcz srebra to wyglądało, a teraz...nie widziałem, ŻADNEGO!!!!! ataku i nie widziałem też uklei, ani oczek ani nic, ani ataku bolenia ani zupełnie nic....
To koniec tej Rzeki, naprawdę koniec. Takie miejsca są wyznacznikiem życia w rzece
Napisano 09 maj 2016 - 22:25
Napisano 10 maj 2016 - 00:07
Dzisiaj olałem Odrę i skoczyłem na jeden z wrocławskich stawów. Pięknie widoczne tarło leszcza, duże grupy wręcz kotłowały się przy brzegu Jeden szczupak minął woblera, a później trafił się sandacz 60+. Woda powoli żyje jak trzeba
0 użytkowników, 7 gości, 0 anonimowych