[selk]

I paczajta jakie szpule robio

 

https://pl.aliexpres...1187800!rec!PL!

a jak sie gnom takie szpule  .....jak cos wiekszego zahaczysz

[Marcin Rafalski]

Pozwolę sobie wkleić tekst a propos dyskusji Pawła i Macieja. Kiedyś go zapisałem nie bardzo pamiętam źródło. Bodaj Niewygodne.info  Wydaje się być ciekawy Wytłuszczenie w tekście moje

 

Cytat:

Dlaczego Chiny nieustannie rosną w siłę, a Zachód traci impet? Poniżej dwa podstawowe powody.

SKRÓT: Chiny wykorzystują "najlepsze" wzorce kolonizacyjne stosowane przez dawne mocarstwa, które na Zachodzie z różnych przyczyn są eliminowane. Dostrzegając zaś rosnące znaczenie ekologii i niskoemisyjności w państwach wysokorozwiniętych Chiny przejmują rolę "truciciela świata" w zamian za jeszcze silniejsze uzależnienie Zachodu od własnego łańcucha dostaw.

1. Modus operandi zdobywania przez Chiny nowych stref wpływu jest, rzekłbym, bardzo "tradycyjny". Z powodzeniem bowiem stosowany był wcześniej przez takie kraje jak Wlk. Brytania czy Francja. - "Chińczycy dają kredyty na budowę kolei, drogi czy mostu, budują je chińscy robotnicy, wykorzystując chińskie materiały, a potem kraje afrykańskie muszą ten dług spłacić. Mają co prawda drogę czy kolej, ale zarządza nią chińska firma i zyski z niej idą na spłatę kredytu. To tak zwana >> dyplomacja długów << (...). Sri Lance, która zadłużyła się u Chin, Pekin zabrał na 99 lat port Hambantota - dokładnie tak samo jak Wlk. Brytania zabrała Chinom Hongkong. Te same metody kraje europejskie stosowały w XIX wieku" - tłumaczy dr hab. Michał Lubina z Instytutu Bliskiego i Dalekiego Wschodu Uniwersytetu Jagiellońskiego.

2. Od dobrych kilkunastu lat Zachód chce być ekologiczny. Wyraża się to przede wszystkim w samoograniczaniu pod względem produkcyjno-emisyjnym. Coraz więcej energii produkują źródła odnawialne, a nowe samochody mają być nisko-, a najlepiej zero-emisyjne. Jak jednak w takich warunkach utrzymać wzrost gospodarczy? Jak zachować wysoki stopień dobrobytu? Wszak wiele z ekologicznych rozwiązań wymaga poniesienia znacznych kosztów finansowych, które uderzają po kieszeni nawet najbogatszych. I tutaj z pomocą przychodzą Chiny. Współczesne Państwo Środka od niedawna emituje atmosfery więcej CO2 niż wszystkie państwa należących do Unii Europejskiej razem wzięte. Co istotne - w kolejnych latach różnica w emisjach między szeroko rozumianym Zachodem, a Chinami prawdopodobnie będzie się powiększać. Wszystko przez rosnącą produkcję dóbr wszelakich, powiązaną bezpośrednio z rosnącymi potrzebami konsumpcyjnymi krajów "pierwszego świata", które - tym samym - jeszcze mocniej uzależniają się od dostaw z Chin. Aby jednak sprostać zadaniu dostarczenia na rynki zachodnie odpowiedniej liczby produktów, potrzeba energii. Dużo energii. A tę najlepiej brać z... taniego węgla. - "75 proc polysiliconu do produkcji solarów pochodzi z Chin. Jest tani bo produkowany z węglowej energii. Boom na energię słoneczną w US i UE doprowadził do boomu węglowego w Chinach i rekordowej emisji CO2. Przynajmniej klimatyści mają dobre samopoczucie" - zauważa publicysta i dziennikarz Tomasz Wróblewski, powołując się na artykuł pt. "Behind the Rise of U.S. Solar Power, a Mountain of Chinese Coal", jaki pod koniec lipca 2021 r. ukazał się w The Wall Street Journal. Nakładanie na siebie przez bogate kraje różnego rodzaju "podatków od CO2" powoduje, że produkcja w Chinach staje się jeszcze bardziej opłacalna, a to przyspiesza tylko proces przenoszenia wytwórstwa do Azji. Emisje CO2 są de facto eksportowane z Zachodu na Wschód, przy czym Zachód udaje, że wszystko jest okey.

RESUME: Jedno jest pewne - aby przejąć pełną kontrolę nad światem Chiny wcale nie potrzebują wojennej konfrontacji z szeroko pojętym Zachodem. Wystarczy, że Państwo Środka będzie - tak jak do tej pory - wykorzystywało pojawiające się w państwach rozwiniętych trendy (np. na bycie eko) czy zagospodarowało przestrzenie, które Zachód z różnych przyczyn porzuca (np. mniejsze zainteresowanie rozwojem państw trzeciego świata). Wysoki status społeczno-cywilizacyjny Europy Zachodniej, osiągnięty poprzez dekady wyzysku kolonizacyjnego Afryki, Ameryki Południowej czy części Azji oraz wysokoemisyjnej gospodarki, staje się moralno-ekonomicznym balastem. Staje się (na własne życzenie) słabością, samoogranicznikiem, ekspansyjnym hamulcem, który Chiny bez skrupułów wykorzystają realizując swoją długofalową strategię "powrotu na należne im miejsce".

Użytkownik Marcin Rafalski edytował ten post 25 luty 2023 - 13:58

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Św. Greta, yt i tiktok są lepsze od wojny     

[jachu]

@jachu

 

jeśli patriotyzm Cię nie przekonuje, to może pomyśl o śladzie węglowym ?  O tym w jakich warunkach szkodzących środowisku towary są produkowane w Chinach, o tym że nie ponosząc kosztów związanych z przestrzeganiem norm środowiskowych stanowią nieuczciwą konkurencję w stosunku do wyrobów np. europejskich, wreszcie o tym że że to całe badziewie zamawiane na Ali leci samolotami taki kawał drogi. W Europie ludzie zastanawiają się nad ograniczem podróży lotniczych do jednej na 3 lata (z limitem kilometrów)   a w tym samym czasie bzdury kupowane dla kaprysu lecą z China samolotami tysiące kilometrów

 

Zakupy na Aliexpress są nie do pogodzenia z odpowiedzialnym i zrównoważonym podejściem do środowiska, zasadą "kupuj lokalnie"  itp.  

 

Ponosząc olbrzymie koszty związane z transformacją energetyczną a jednocześnie kupując w krajach które takich kosztów nie ponoszą popełniamy ekonomiczne samobójstwo. Trzeba się na coś zdecydować bo w modelu kóry jest teraz żadnej logiki nie ma, tylko równia pochyła. My walczymy z globalnym ociepleniem a Chińczycy budują nowe huty i kopalnie. 

 

Więc jeżeli ktoś bardzo nie chce widzeć tego że Chiny wspierają rosyjska agresje na Ukrainę  niech pomyśli o tym jak kupowanie bzdur w Chinach ma sie do troski o planetę. Każdą zmianę należy zaczynać od samego siebie.

Drogi Friko. Oświadczam, że nigdy niczego nie kupiłem na Ali i nigdy nawet nie miałem takiego zamiaru. Mam nadzieję, że po tej oficjalnej deklaracji uznasz mnie za prawdziwego patriotę.

 A teraz rozejrzyj się dokładnie i sprawdź, czy przypadkiem nie nosisz ciuchów, sportowych butów, nie posiadasz lekarstw, o których wcześniej wspomniałem, telefonu, komputera, nie kupiłeś innych rzeczy światowych marek, które zostały przez nich wyprodukowane u chińskiego truciciela. Jest jakaś różnica w kwestii śladu węglowego jeśli kupujesz przykładowo kurtkę Nike z przyszytą maleńką metką z prawie niewidocznym napisem Made in China, Made in Vietnam albo Bangladesh a podobną kupioną od Chińczyka na Ali? Czy kupując w sklepie wędkarskim coś pochodzącego od naszych znanych marek na M, J, K, R i wielu innych, można poczuć się lepszym, skoro ich oferta składa się w przeważającej większości z rzeczy wyprodukowanych w Chinach? To ma jakiś wpływ na zmniejszenie śladu węglowego? Ja w jak wielu kwestiach mam swoje zdanie i na ten temat  i od wielu lat płacę (bo muszę) za ogrzewanie klatki schodowej i w garażu, bo kupiłem mieszkanie, którego ogrzewać nie muszę, zjadam wszystko na co wydałem pieniądze, nad każdym zakupem zastanawiam się dziesięć razy, itd.itp. Mógłbym długo na ten temat. Taki mój sposób na zmniejszenie mojego śladu węglowego. No i możesz mi wierzyć, ale nie czuję się gorszym patriotą kupując jakieś potrzebne mi drobiazgi wiedząc, że pochodzą z chińskiej fabryki. Ktoś nie kupuje na Ali, ktoś uczciwie płaci podatki. Przykre jak pojęcie patriotyzmu nam się bardzo zdeprecjonowało.  

[eRKa]

@jachu

 

jeśli patriotyzm Cię nie przekonuje, to może pomyśl o śladzie węglowym ?  O tym w jakich warunkach szkodzących środowisku towary są produkowane w Chinach, o tym że nie ponosząc kosztów związanych z przestrzeganiem norm środowiskowych stanowią nieuczciwą konkurencję w stosunku do wyrobów np. europejskich, wreszcie o tym że że to całe badziewie zamawiane na Ali leci samolotami taki kawał drogi. W Europie ludzie zastanawiają się nad ograniczem podróży lotniczych do jednej na 3 lata (z limitem kilometrów)   a w tym samym czasie bzdury kupowane dla kaprysu lecą z China samolotami tysiące kilometrów

 

Zakupy na Aliexpress są nie do pogodzenia z odpowiedzialnym i zrównoważonym podejściem do środowiska, zasadą "kupuj lokalnie"  itp.  

 

Ponosząc olbrzymie koszty związane z transformacją energetyczną a jednocześnie kupując w krajach które takich kosztów nie ponoszą popełniamy ekonomiczne samobójstwo. Trzeba się na coś zdecydować bo w modelu kóry jest teraz żadnej logiki nie ma, tylko równia pochyła. My walczymy z globalnym ociepleniem a Chińczycy budują nowe huty i kopalnie. 

 

Więc jeżeli ktoś bardzo nie chce widzeć tego że Chiny wspierają rosyjska agresje na Ukrainę  niech pomyśli o tym jak kupowanie bzdur w Chinach ma sie do troski o planetę. Każdą zmianę należy zaczynać od samego siebie.

Ludzie się zastanawiają??? Nad ograniczeniem podróży? Nad trzema ubraniami rocznie? Ciekawe czy trzy pary damskich rajstop wyczerpią limit?

Poważnie?

 

Bez urazy - obudź się. To idealnie wpasowuje się w to co powiedział jeden z architektów dzisiejszego świata - ludzie nie będą mieli nic i będą szczęśliwi.

 

Zachód jest dwulicowy. To zachód dostarczył do Chin technologię na prawie wszystko co tam jest produkowane. Dziś płacz, że tam się nie przestrzega norm???

 

Ma być tanio to jest tanio.

 

Moja teoria jest jeszcze inna. Aktualnie to Chińczycy przez swoich opłaconych polityków europejskich proponują takie bzdury jak choćby to ograniczenie lotów.

 

Emisja CO2 W wykonaniu ludzi to raptem 5 % całej emisji.

 

Czy świat się zawalił, gdy w erze dinozaurów i wcześniej ten dzisiejszy węgiel kopalny był w atmosferze??? Życie kwitło lepiej niż dziś.

 

Czy mam mieć wyrzuty sumienia, że kupiłem na Alii kołowrotek, bo banda zidiociałych(lub skorumpowanych) polityków wymyśla te trzy pary rajstop, ślad węglowy i inne durnoty??

 

A w życiu. Oni nie dbają o moje dobro, lecz o własne. 

 

Ponoć w czasach Covid - linie lotnicze aby nie stracić koncesji na ilość lotów - latały pustymi samolotami - jest w tym sens???

 

Itd itp...

 

Dlaczego w Niemczech które mają najwięcej OZE jest najdroższy prąd??? 

 

Samochody elektryczne które są bardzo drogie w produkcji, niewiele tańsze w eksploatacji i znów drogie w utylizacji mają być alternatywą dla spalinowych???

 

Transport samochodowy też na elektrykach? A skąd tyle prądu??? W dzień z FW, a w nocy???

 

A najdroższe włoskie marki zostają? Dla kogo? 

 

Nie kupuję bezmyślnie. Wnuczki podprowadzili dziadkowi kołowrotki to trzeba stan uzupełnić hahaha

Nie kupuje bezmyślnie, bo się błyszczy. Kupuję to co faktycznie potrzebuję.

Nie kupuję bezmyślnie, żeby mieć kolejną nowość, która i tak niczym się nie różni od tego przedmiotu z przed pięciu lat.

 

Zdrowy rozsądek to bezcenna rzecz...

Użytkownik eRKa edytował ten post 25 luty 2023 - 18:48

[eRKa]

.............

. Coraz więcej energii produkują źródła odnawialne.

...................

 

 To prawda, ale ...

To ale jest bardzo ale to bardzo niekorzystne dla wszystkich odbiorców energii elektrycznej.

 

Lato - FV pracuje pełną parą,  zapotrzebowanie na prąd mniejsze.

Zima - prądu z paneli co pies napłakał - zapotrzebowanie duże.

Wiatr raz wieje, innym razem nie. Zapotrzebowanie na prąd jest w miare stałę.

 

Skąd prąd w bezwietrzną grudniowa noc? Z tradycyjnych elektrowni... Węglowych, atomowych, opalanych gazem...

Powiał wiatr w kolejną noc - czy elektrownie się zatrzymuje? Skądże - one nadal prąd produkują.

Bez względu na ilość zainstalowanej mocy w OZE i tak zapotrzebowanie na energię elektryczną pokrywane jest z tradycyjnych elektrowni.

 

Miały by sens OZE gdyby nadwyżki prądu były sensownie wykorzystane. W magazynach energii, w elektrowniach szczytowo - pompowych. W produkcji wodoru.

Na razie jest tak, że latem mamy prąd o max dopuszczalnym napięciu - tam gdzie tej FV jest dużo. Słyszałem o awariach z tego powodu urządzeń AGD.

 

Więc ludzie(odbiorcy) płacą za prąd z tych normlanych elektrowni, ale także za ten wyprodukowany przez panele czy wiatraki. Prąd którego raz nie ma wcale, albo jest go w nadmiarze i wykorzystany nie będzie. ZE kupują, ale przecież dobrymi wujkami nie sa...

 

 

100% z oze i może się zdarzyć że będzie ciemno i zimno i internet działał nie będzie hahaha

Użytkownik eRKa edytował ten post 25 luty 2023 - 19:04

[selk]

 To prawda, ale ...

To ale jest bardzo ale to bardzo niekorzystne dla wszystkich odbiorców energii elektrycznej.

 

Lato - FV pracuje pełną parą,  zapotrzebowanie na prąd mniejsze.

Zima - prądu z paneli co pies napłakał - zapotrzebowanie duże.

Wiatr raz wieje, innym razem nie. Zapotrzebowanie na prąd jest w miare stałę.

 

Skąd prąd w bezwietrzną grudniowa noc? Z tradycyjnych elektrowni... Węglowych, atomowych, opalanych gazem...

Powiał wiatr w kolejną noc - czy elektrownie się zatrzymuje? Skądże - one nadal prąd produkują.

Bez względu na ilość zainstalowanej mocy w OZE i tak zapotrzebowanie na energię elektryczną pokrywane jest z tradycyjnych elektrowni.

 

Miały by sens OZE gdyby nadwyżki prądu były sensownie wykorzystane. W magazynach energii, w elektrowniach szczytowo - pompowych. W produkcji wodoru.

Na razie jest tak, że latem mamy prąd o max dopuszczalnym napięciu - tam gdzie tej FV jest dużo. Słyszałem o awariach z tego powodu urządzeń AGD.

 

Więc ludzie(odbiorcy) płacą za prąd z tych normlanych elektrowni, ale także za ten wyprodukowany przez panele czy wiatraki. Prąd którego raz nie ma wcale, albo jest go w nadmiarze i wykorzystany nie będzie. ZE kupują, ale przecież dobrymi wujkami nie sa...

 

 

100% z oze i może się zdarzyć że będzie ciemno i zimno i internet działał nie będzie hahaha

 

Problem to sie zacznie tedy kiedy naprawdę wynajda zródło energii tanie i czyste które bedzie można wykorzystywac jako zródło ciepła swiatła i mocy

i robic to w domowych warunkach neizaleznie od dostawcy

 

a kiedys ten dzień nadejdzie .. i uwierzcie mi bedzie gorzej a nie lepiej

[Marcin Rafalski]

Kolego @eRKa !  Prosił bym na drugi raz  zaznaczyć, że to cytat z tekstu cytowanego przez mnie a nie moja myśl

[Grzegorz B.]

Tak na marginesie, w miksie energetycznym Chin obecnie już około połowę mocy stanowią źródła zeroemisyjne (atom, oze).  Są także światowym liderem w produkcji turbin wiatrowych oraz modułów fotowoltaicznych. Tak że jakoś nie pasuje mi przedstawianie ich jako największego truciciela, który niczym się nie przejmuje.

[selk]

Tak na marginesie, w miksie energetycznym Chin obecnie już około połowę mocy stanowią źródła zeroemisyjne (atom, oze). Są także światowym liderem w produkcji turbin wiatrowych oraz modułów fotowoltaicznych. Tak że jakoś nie pasuje mi przedstawianie ich jako największego truciciela, który niczym się nie przejmuje.

Chiny, Indie i chyba Rosja

Jakoś tak jest mniej więcej z kolejnoscią

Wysłane z mojego motorola edge 30 fusion przy użyciu Tapatalka

[Grzegorz B.]

W sensie, że największe emisje? Zrozumiałe jest że największa gospodarka zaopatrująca praktycznie cały świat emituje. Ale nie zmienia to faktu, że udział źródeł zeroemisyjnych (cały czas rosnący) robi wrażenie na tle innych krajów i można powiedzieć, że ich produkcja na tle innych jest "eko"

[eRKa]

Kolego @eRKa !  Prosił bym na drugi raz  zaznaczyć, że to cytat z tekstu cytowanego przez mnie a nie moja myśl

Ok.

[Grzegorz B.]

Przemyślałem sobie jeszcze sprawę zakupów u nich. Jakkolwiek nadal nie zgadzam się z argumentami które tutaj padły, to poczułem się nieswojo z powodu moich podśmiechujek ze stanowiska oponentów w tym temacie. Jeśli kogoś uraziłem to przepraszam. Jasne dla mnie jest, że bez problemu można znaleźć tuzin innych faktów, w świetle których zakupy u nich stają się wątpliwe w aspekcie moralnym. Toteż rozumiem i szanuję wybranie postawy stanowczego nie, bez relatywizowania i bez kalkulowania jaki to ma wpływ na otaczającą nas rzeczywistość.

[eRKa]

Chyba przesadziłeś. Większość firm, w tym także wędkarskich lokuje produkcję tam gdzie tanio. Nie inaczej robią te z Japonii. Wiec - albo damy zarobić Chińczykowi, aby do michy ryżu dołożył kawałek mięsa, albo damy zarobić akcjonariuszom wielkich firm na ich podróż dookoła świata na wypasionych liniowcach.

 

Chińczyk, nie ma wyboru, że tam mieszka. Jak Polak pół wieku temu.

[Pluszszcz]

"Dokarmianie" Chińczyka ze wszystkich rzeczy najbardziej przypomina dokarmianie kormoranów

Użytkownik Pluszszcz edytował ten post 28 luty 2023 - 08:28

[Sailfish]

Jeżeli chodzi o akcesoria wędkarskie to gwarantuję, że w 90% wszyscy je dokarmiamy. I nie ma tu znaczenia, czy kupujemy na Ali, czy w "Narodowym" sklepie.

[zeralda]

Jeżeli chodzi o akcesoria wędkarskie to gwarantuję, że w 90% wszyscy je dokarmiamy. I nie ma tu znaczenia, czy kupujemy na Ali, czy w "Narodowym" sklepie.

No niezupełnie. Kupując taki sam produkt u polskiego dystrybutora/producenta mocno obniżasz marże chińskiego dostawcy.

Mimo wszystko przyczyniasz się to pomnażania jakiegoś polskiego kapitału.

Część importowanego asortymentu jest też produkowana w Korei, Tajwanie czy w innym kraju Dalekiego Wschodu.

Użytkownik zeralda edytował ten post 01 marzec 2023 - 15:03

[selk]

Tjjjaaa i polega to na tym że kupujesz za cenę =
Cena chińska+marża polskiego dostawcy + koszt transportu. To gdzie tu wartość dodana dla mnie jak mogę kupując bezpośrednio wyeliminować marzę a często i koszt dostawy

Wysłane z mojego motorola edge 30 fusion przy użyciu Tapatalka

[zeralda]

Porównując ceny sprzętu muchowego widzę, że niektóre młynki są tańsze w Polsce od ich odpowiedników na Ali.

Kije też jakby nie kosztują już 150 zł.

Więc kupowanie sprzętu muchowego na Ali staje się powoli bez sensu (poza niektórymi linkami).

P.S. Także czasem warto spojrzeć w tył i zorientować się kto nas tak naprawdę rucha...


Wysłane z mojego POCO F1 przy użyciu Tapatalka

Użytkownik zeralda edytował ten post 01 marzec 2023 - 16:01

[Bury knives]

Pany poleci ktoś,jakieś,sztywne,twarde,skrzynki/opakowania na kołowrotek rozm 4000,tak aby dobrze zabezpieczyć na czas transportu nad wodę,a może u nas można kupić coś takiego.