Cześć,
Jacek Suwała jest bardzo skromnym człowiekiem i pewnie nigdy nie napisałby artykułu o własnej przygodzie z rodbuildingiem. Mnie natomiast zależy, aby przybliżyć czytelnikom jerkbait.pl postać Jacka oraz jego pasję, którą wkłada w budowanie wędzisk. Ponadto liczę, że inni pójdą w moje ślady i ujawnią szerszemu gronu „nieznanych rodbuilderów ”. Jacka poznałem bliżej około 12 lat temu, kiedy prowadząc salon wędkarski w Płocku starałem się pomóc wędkarzom w naprawie ich sprzętu. Poprzez naszego wspólnego przyjaciela, uszkodzone wędziska trafiały do domu Jacka w Gostyninie.
Zapraszam serdecznie do lektury 6 części serii Moja przygoda z rodbuildingiem.
@joker - serdeczne podziękowania za to, że poświęciłeś swój czas by przygotować dla nas super ciekawy artykuł wywiad. Bardzo dziękuję!
Pozdrawiam
Remek
Moja przygoda z rodbuildingiem – odcinek 6 - Jacek Suwała - nowy artykuł na jerkbait.pl
#1 OFFLINE
Napisano 05 lipiec 2011 - 20:59
- suwak lubi to
#2 OFFLINE
Napisano 05 lipiec 2011 - 21:09
Pzdr,
Fatso
#3 OFFLINE
Napisano 05 lipiec 2011 - 22:33
Niestety jedno zdanie mnie zasmuciło ... te lipinie z Welu.
Taka piękna rzeka ...
#4 OFFLINE
Napisano 06 lipiec 2011 - 09:28
Czy jest (a jeśli nie jest, to może o tym pomyśleć, aby coś takiego przygotować i utrzymywać?) gdzieś plik / baza danych z rodbuilderami w Polsce (imię, nazwisko, adres e-mail, strona www, miasto, w którym rodbuilder ma pracownię)?
#5 OFFLINE
Napisano 06 lipiec 2011 - 09:54
#6 ONLINE
Napisano 06 lipiec 2011 - 13:53
Zdjecia tez w takiej przyjemnej atmosferze.
Dobrze sie czyta, widac ze p. Jacek ma podejscie do tego sportu mi bliskie.
Pozdrawiam
Guzu
p.s. czy mamy sie spodziewac p. Jacka u nas na forum ?
#7 OFFLINE
Napisano 06 lipiec 2011 - 19:07
#8 OFFLINE
Napisano 06 lipiec 2011 - 20:37
Napiszę a jakże chciaż, powtórzę to po praz enty, jestem jedynie odbiorcą prac rodbuilderów i to nędznym bo większość sprzętu mam .... można powiedzieć fabrycznego. No ale nie ja jestem tutaj bohaterem więc czas się przymknąć.
Mnie w tej opowieści zafascynowała piękna historia. Niesamowite czasy zostały przywołane w tym wywiadzie. Nie przepych, ból głowy, czy zawrót z powodu nadwyżki kreatywności i nadproduktywności chińskich rąk a takie czasy normalności. Niesamowite bo takie swojskie - pamiętam Germiny, przywożone z za, wtedy, odległej granicy, książeczki walutowe, no i banany w sklepach, nie kówiąc o czekolanach w NRD, a i młynek do kawy można było kupić. Piękna to historia bo celem w niej jest droga i poszukiwanie a nie sam cel jako taki. Bardzo mi się podobało i z wielką radością poświęciłem chwilę czasu by przeczytać wywiad.
Nasz forumowicz Joker pokazał rownież, z czego jestem bardzo zadowolony, że można coś fajnego zrobić dla innych. Przprowadził wywiad, zorganizował zdjęcia i ... teraz nie tylko on, a i inni forumowicze mogą poczytać o drodze Pana Jacka. Jednym słowem - bezcenne. Tym samym zapraszam innych - warto się dzielić.
Pozdrawiam
Remek
#9 OFFLINE
Napisano 07 lipiec 2011 - 20:19
Cieszę się że po dłuższej przerwie możemy reaktywować tym artykułem cykl Moja przygoda z rodbuildingiem. Kilka osób podkreśla tutaj fajny klimat wywiadu i myślę, że słusznie. Ja, podobnie jak Remek, chciałbym zwrócić uwagę na słowa Autora
(...) Ponadto liczę, że inni pójdą w moje ślady i ujawnią szerszemu gronu „nieznanych rodbuilderów (...)
- powiem tak: niczego więcej i ja bym sobie nie życzył
@joker - dobra robota cieszę się że mogłem wziąć udział w tym projekcie, pozdrowienia dla Pana Jacka !
#10 OFFLINE
Napisano 07 lipiec 2011 - 20:51
Bo rodbuilding to jest typowe zajęcie dla osobników niezależnych , co i tym razem bije po oczach ..
#11 OFFLINE
Napisano 07 lipiec 2011 - 20:54
#12 OFFLINE
Napisano 07 lipiec 2011 - 20:59
#13 OFFLINE
Napisano 07 lipiec 2011 - 21:07
Na starość się odkujesz , Remku . Bez dwóch zdań
#14 OFFLINE
Napisano 08 lipiec 2011 - 12:27
Na starość się odkujesz , Remku . Bez dwóch zdań
Mam taką nadzieję
#15 OFFLINE
Napisano 08 lipiec 2011 - 12:40
#16 OFFLINE
Napisano 08 lipiec 2011 - 13:08
BTW – zauważyłem u siebie, że coraz bardziej mi zależy na wyglądzie wyrobu gotowego. Chodzi mi jednak o czystość, estetykę i proporcję, czy szeroko pojętą doskonałość techniczną, a nie kolorowe błyskotki, mozaiki, zebry, wyplatanki, etc. Nie, żebym dyskredytował oryginalność – może być ładnie i ciekawie, ale to nie moja bajka
#17 OFFLINE
Napisano 08 lipiec 2011 - 15:12
#18 OFFLINE
Napisano 08 lipiec 2011 - 15:19
Jak na razie brak jakichkolwiek znaczników jest moim jedynym znacznikiem…
#19 OFFLINE
Napisano 11 lipiec 2011 - 14:47
Zajęło trochę czasu nim wywiad doszedł do skutku. Każdy ma swój rytm i sposób na życie, staram się uszanować to. Teraz tym bardziej cieszę się czytając komentarze, bo wiem, że było warto.
Nie ingerowałem w wypowiedzi Jacka, a prostota i szczerość jego słów została doceniona. Pierwsza wędka z listewki, szlifowanie wędzisk z włókna szklanego, czy początek muszkarstwa z zafascynowania po lekturze książki Jeleńskiego. Takich opowieści mogę słuchać godzinami, ponieważ są autentyczne.
W kwestii wykończenia wędzisk dopowiem, bo nie ma tego w wywiadzie, że jego własne wędziska nie mają żadnych opisów ani zdobień. Można by rzec, że wędziska oddają osobowość ich właściciela. W tym przypadku jest tak na pewno.
Daniel, nie tylko Ciebie zasmuciło zdanie o Welu. Cóż. Nie mogłem wymyślić na potrzeby tego wywiadu nieprawdziwego zdarzenia i rzeki, nad którą pierwszy raz łowiłem ryby razem z Jackiem.
Czy Jacek Suwała pojawi się na Forum? Tego nie wiem, i jeśli tak się nie stanie, to rozumiem Jacka decyzję, w końcu nie uczestniczy w żadnym innym. Ale może zmieni zdanie... Wiem, że od dawna zagląda czasem na jerkbait.pl
Friko jeszcze raz dziękuję za cierpliwość.
Wszystkim dziękuję za docenienie prac Jacka Suwały, oraz za życzliwe przyjęcie tego wywiadu.
#20 OFFLINE
Napisano 11 lipiec 2011 - 16:14
Daniel, nie tylko Ciebie zasmuciło zdanie o Welu. Cóż. Nie mogłem wymyślić na potrzeby tego wywiadu nieprawdziwego zdarzenia i rzeki, nad którą pierwszy raz łowiłem ryby razem z Jackiem.
Mało precyzyjnie się wyraziłem. Nie mam nic przeciwko pisaniu o tej wodzie. Może nawet warto ją przytaczać jako przykład oddziaływania wędkarza na rybostan.
Smutno mi się po prostu zrobiło, jak sobie przypomniałem dawną jej świetność.
Rzeka nadal jest piękna, ale obecnie rzadko tam zaglądam ...
Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: artykuł
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych