szacunek
ze słodkości to potrafię tylko zdjąć pazłotko z batonika wawel krówkowy hehe
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 14 luty 2018 - 14:37
szacunek
ze słodkości to potrafię tylko zdjąć pazłotko z batonika wawel krówkowy hehe
Napisano 14 luty 2018 - 14:57
Dziękuję bardzo za miłe słowo wczoraj ostatkowo faworki robiłem i też wyszły niczego sobie
Napisano 14 luty 2018 - 20:07
Napisano 23 luty 2018 - 21:44
Dzisiejsze wypieki
Napisano 24 luty 2018 - 20:54
podzielili byście się jakimś prostym a smacznym przepisem na włoską pastę, ktoś coś włoskiego kucharzy?
Napisano 24 luty 2018 - 21:25
Napisano 24 luty 2018 - 21:33
podzielili byście się jakimś prostym a smacznym przepisem na włoską pastę, ktoś coś włoskiego kucharzy?
Zerknij sobie na tego gościa:
Napisano 24 luty 2018 - 22:12
Bolognese, putanesca, carbonara - mam już oklepane. Byłem ostatnio w knajpce, gdzie podali mi makaron oblany oliwą z przesmażonym czosnkiem i płatkami chilli, przesmażone na tej oliwie brokuły + rukola i natka pietruszki dla orzeźwienia smaku, całość posypana parmezanem. Banał, w domu przygotowałem w 15 minut a smakowo wymiatał.
Napisano 25 luty 2018 - 12:05
Spróbuj znaleźć i przetestować przepis na pastę alla norma.
Cały czas dostępne są świeże bakłażany i zioła a o tej porze zamiast świeżych pomidorów stosuję z puszki bez skórki,które dodatkowo przecieram przez metalowe sitko.
Smacznego:)
Napisano 03 marzec 2018 - 13:21
proste jest dobre
marynata: oliwa z oliwek 2 łyżki musztardy, papryka ostra, papryka wędzona i sos sojowy(zamiast soli)
postało 24h i dzisiaj upiekłem
Napisano 08 marzec 2018 - 00:39
https://www.youtube....MplDvM5Q/videos
dla ceniących tradycyjną, regionalną, wiejską kuchnię bardzo fajny kanał
natknąłem się przypadkiem ale z przyjemnością oglądam filmik po filmiku kolejne przepisy
Napisano 09 marzec 2018 - 09:40
Bolognese, putanesca, carbonara - mam już oklepane. Byłem ostatnio w knajpce, gdzie podali mi makaron oblany oliwą z przesmażonym czosnkiem i płatkami chilli, przesmażone na tej oliwie brokuły + rukola i natka pietruszki dla orzeźwienia smaku, całość posypana parmezanem. Banał, w domu przygotowałem w 15 minut a smakowo wymiatał.
aglio olio (oliwa + czosnek), aglio olio a peperoncino (oliwa+czosnek + peperoncino) , cacio e pepe (ser z pieprzem), fettucine alfredo (ser plus masło) to chyba najprostsze wloskie przepisy na makaron, glownie z regionu lazio. SZybkie i smaczne warto szukac oryginalnych przepisów, bo w polskich internetach widnieja dziwne dodatki zmieniajace i smak i sens dania Prosta i szybka tez jest marciciana.
Napisano 09 marzec 2018 - 13:29
Zna ktoś z was przepis na zupę rybną, ale taką prawdziwą, pikantną? Jaka ryba jest najlepsza? Jakaś tłusta chyba?
Napisano 09 marzec 2018 - 13:41
Rybnych nie robiliśmy jeszcze a z uchą jest dużo zabawy, ale Koledzy pewnie coś doradzą.
Najszybciej to to przetestujemy bo aż ślinka leci i ciekawy pomysł
ps węgorze świeże masz w Makro
Napisano 09 marzec 2018 - 13:50
Do dobrej zupy rybnej najlepiej użyć kilku gatunków ryb, zarówno słodko- jak i słonowodnych. Raczej odpuściłbym bardzo tłuste ryby, typu łosoś.
Moja babcia mawiała, że bez jazgarza nie ma zupy rybnej.
Mała rada, wytnij skrzela wszystkim rybom, dają mocną gorycz w zupie.
Napisano 09 marzec 2018 - 17:02
W temacie : jazgarz...Rosjanie mówią to samo gotując uchę
Napisano 09 marzec 2018 - 17:37
Napisano 09 marzec 2018 - 21:55
No dobra, podam ten przepis.
Bulion rybny:
- drobne ryby (płotki, krąpie, ukleje, jazgarze itp) - ok. 1,5 kg świeżych ryb, oskrobać, wypatroszyć, usunąć całość skrzeli,
- ryba morska, dowolna w całości, może być patroszona, ale z głową - ok. 1,5 kg, oskrobać, wypatroszyć, usunąć całość skrzeli,
- liść laurowy, ziele angielskie, pieprz czarny tłuczony w moździerzu, świeże chili przecięte wzdłuż,
- woda - ok. 3 litry.
Ryby i przyprawy wkładamy do zimnej wody, przykrywamy, doprowadzamy do wrzenia, odkrywamy, szumujemy i pozwalamy bulionowi gotować się na bardzo małym ogniu bez pokrywki ok. 3 godziny, powinien ledwo "mrugać". Ryby muszą się rozpaść niemal całkowicie, a bulion zredukować do ok. 1,5 litra. Odcedzamy przez gęste sitko i drugi raz przez gazę, powinien zostać czysty, klarowny bulion. Jeśli nie jest klarowny, nie przejmujemy się, gotował się na zbyt dużym ogniu.
Uwaga! Nie solimy wywaru.
Bulion warzywny:
- klasyczne warzywa do rosołu, tzw włoszczyzna, czyli marchew, pietruszka, seler, por, opalona nad ogniem cebula, plus seler naciowy i główka czosnku z łupiną, przecięta na pół,
- liść laurowy, ziele angielskie, pieprz czarny tłuczony w moździerzu, świeże chili przecięte wzdłuż,
- woda - ok. 3 litry.
Warzyw powinno być tyle, by woda ledwo je przykrywała. Gotujemy identycznie jak bulion rybny i również nie solimy. Liście selera też można dołożyć, mają dużo smaku, można dodać pęczek natki pietruszki, czy liście z marchwi.
Przypraw dajemy dowolną ilość, jak lubimy, ja daję sporo. 5-8 liści laurowych, 8-10 ziaren ziela, ok. 20-25 ziaren pieprzu i duży strąk chili na każdy wywar.
Dobrze jest zostawić wywary na noc w chłodnym miejscu, ale nie jest to konieczne.
Następnie wywary łączymy, redukujemy do objętości ok. 2 litrów i zabieramy się do uzyskania żądanego smaku. Teraz jest czas na posolenie zupy, nie będzie ryzyka przesolenia. Tutaj każdy może wykazać się inwencją.
Wspomniana była wcześniej rosyjska ucha. Ta zupa to rzecz wyjątkowa, to carski przysmak, więc i wykańczana była w sposób szczególny. Dodawano czarne oliwki, kawior z bieługi, zupa była zaciągana jajkiem kaczym, przyprawiana szafranem, świeżym chili, majerankiem i natką pietruszki, a jako dodatek serwowano filet z jesiotra smażony na maśle szafranowo czosnkowym. Miałem przyjemność jeść dzieła kucharza z Petersburga, który kochał tradycyjną, carską kuchnię i był cudownym gawędziarzem. Opowiadał mnóstwo o starych, rosyjskich przepisach.
Dobra, rozmarzyłem się, wracamy do naszej zupy rybnej. Jak napisałem, każdy może zaszaleć, ja opiszę moją wersję.
Po zredukowaniu wywaru solę go, przyprawiam odrobiną suszonego majeranku, startą skórką z limony lub limety, dodaję odrobinę miodu, ścieram pół gałki muszkatołowej i kawałeczek świeżego imbiru. Oczywiście cały czas próbuję i testuję, zupa powinna mieć zrównoważony smak rybno-kwaśno-słodko-pikantno-świeży. Nie bardzo wiem, jak go inaczej opisać.
Tu przychodzi czas na dodatki.
Gotuję ziemniaki krojone w kostkę w wodzie solonej sosem sojowym i smażę filety z sandacza lub okonia, ewentualnie z atlantyckiego dorsza lub z pstrąga. Filety wielkości ok. 5x5 cm smażę bardzo szybko na maśle klarowanym z dodatkiem czosnku i chili. Czyli wrzucam masło na patelachę, do zimnego tłuszczu 3-4 ząbki czosnku w łupinie, zgniecionego ręką na desce i strąk chili przekrojony wzdłuż, ogień na maksa. Po chwili, jak czosnek zacznie fikać w tłuszczu, czyli masło jest gorące, wyjmuję czosnek, by nie zaczął się palić i wkładam fileciki. Smażę minutkę na stronę i już, odsączam z tłuszczu w papierze.
I wreszcie podajemy:
Na dno talerza/miseczki kładziemy łyżkę ugotowanych ziemniaków i kilka usmażonych filecików, na nie kilka cieniutkich plasterków chili i kilka wiórków ze skórki limony/limety. Całość zalewamy bulionem, zabielamy łyżeczką śmietany kremówki, 3-4 słupki szafranu, szczypta natki pietruszki i szczypta świeżo startej gałki muszkatołowej. Ja dodaję jeszcze kilka kropli oliwy extra virgin i dwie krople sosu sojowego.
To pracochłonna i czasochłonna zupa, ale raz na jakiś czas warto się poświęcić i zjeść coś wyjątkowego.
Smacznego.
Napisano 09 marzec 2018 - 22:06
Proponuję przenieść ten wpis do "artykuły"
Smacznego
Napisano 09 marzec 2018 - 22:23
Robert, bez przesady, to tylko przepis na zupkę