Czorsztyn
#881 OFFLINE
Napisano 13 grudzień 2015 - 20:18
#882 OFFLINE
Napisano 13 grudzień 2015 - 21:21
Użytkownik Sandre edytował ten post 13 grudzień 2015 - 21:54
- Janusz Wideł i Orni lubią to
#883 OFFLINE
Napisano 14 grudzień 2015 - 10:50
Ekstremalne warunki? Od rana gdzieś do 13 było lux. Potem się skiepściło i trzeba było kotwę wzmacniać, ale i tak, jak zawsze, wycieczka fajna. Choć w piątek była fajniejsza - pogoda była lepsza i ryby też, Co prawda trochę mroziło i delikatnie podwiewało, ale jak się ktoś od wiaterku chował to i nie zmarzł. Podsumowując. Fajnie było się tam w tym roku parę razy wybrać. Co prawda przy obecnym stanie wody krajobraz trochę księżycowy, ale i tak było ciekawie. Bo to zupełnie inny klimat w porównaniu do moich wypadów w najbliższe okolice. Ryby? Cóż, specjalnie bym się nie podniecał. Jest tam sporo takiego sobie sandacza, jak ja to mówię - szczura, od małutkiego do 50+, ryby 60+ to już lux, a 70+ to już ho ho Więc naprawdę nie ma po co gnać, jak się komuś białko marzy. Napewno nie złowię tam takich ryb (nie chodzi tylko o sandacze) jakie mogę złowić w wodach jakie mam na wyciągnięcie ręki. Ale klucz do łowienia to częste bycie nad wodą. Jak się jest gdzieś prawie co dziennie to nie dość, że się wodę zna, to ma się szansę trafić na "ten" czas. I na Czorcie jest tak samo. Jak ktoś pływa co chwilę to może pokusić się o dłubanie nielicznych smoków. Innym to się może co najwyżej fuksnąć.
P.S. Wrażenie na mnie to zrobiły, ale okonie. Nieliczne, ale wkońcu i mnie się trafiły. Cóż. U mnie w okolicy to już trzydziestaki są okazami. Tak więc niby podsumowanie już było, ale może będzie jeszcze dogrywka. Może właśnie z myślą o okoniu
Użytkownik tadekb edytował ten post 14 grudzień 2015 - 11:19
- Gobio Gobio, piotrmr, coma i 1 inna osoba lubią to
#884 OFFLINE
Napisano 14 grudzień 2015 - 12:45
#885 Guest_Jarek K._*
Napisano 14 grudzień 2015 - 18:15
#886 OFFLINE
Napisano 14 grudzień 2015 - 19:07
Kto piątek, sobota lub niedziela wybiera się na Czorta?
#887 Guest_Jarek K._*
Napisano 14 grudzień 2015 - 19:14
#888 OFFLINE
Napisano 14 grudzień 2015 - 20:15
Ekstremalne warunki? Od rana gdzieś do 13 było lux. Potem się skiepściło i trzeba było kotwę wzmacniać, ale i tak, jak zawsze, wycieczka fajna. Choć w piątek była fajniejsza - pogoda była lepsza i ryby też, Co prawda trochę mroziło i delikatnie podwiewało, ale jak się ktoś od wiaterku chował to i nie zmarzł. Podsumowując. Fajnie było się tam w tym roku parę razy wybrać. Co prawda przy obecnym stanie wody krajobraz trochę księżycowy, ale i tak było ciekawie. Bo to zupełnie inny klimat w porównaniu do moich wypadów w najbliższe okolice. Ryby? Cóż, specjalnie bym się nie podniecał. Jest tam sporo takiego sobie sandacza, jak ja to mówię - szczura, od małutkiego do 50+, ryby 60+ to już lux, a 70+ to już ho ho Więc naprawdę nie ma po co gnać, jak się komuś białko marzy. Napewno nie złowię tam takich ryb (nie chodzi tylko o sandacze) jakie mogę złowić w wodach jakie mam na wyciągnięcie ręki. Ale klucz do łowienia to częste bycie nad wodą. Jak się jest gdzieś prawie co dziennie to nie dość, że się wodę zna, to ma się szansę trafić na "ten" czas. I na Czorcie jest tak samo. Jak ktoś pływa co chwilę to może pokusić się o dłubanie nielicznych smoków. Innym to się może co najwyżej fuksnąć.
Mamy w okręgu Nowy Sącz trzy zaporowe zbiorniki i wszędzie coś tam się łowi, ale generalnie bez szału i dużych ryb mało. A gdyby tak choćby z niewielkiej (3km2 powierzchni) Klimkówki zrobić łowisko bez zabierania ryb, a pozostałe: Rożnów 16km2 powierzchni, Czorsztyn 11km2 pozostałyby dla wędkarzy zabierających ryby? Myślę, że po paru latach dałoby to okręgowi NS najlepsze łowisko sandaczowe w Polsce i pieniądze z licencji porównywalne do OS Dunajec. Dzięki temu i na Czorsztyn oraz Rożnów mogliby wpuszczać dużo więcej ryb sfinansowanych z licencji Klimkówki, bo Klimkówki w wersji C&R nie trzeba by specjalnie zarybiać.
- pitfish, Gobio Gobio, krakus i 1 inna osoba lubią to
#889 OFFLINE
Napisano 14 grudzień 2015 - 22:14
Rozmawialem z kolega Jackiem (Voldemort) odbierajac kijek i opowiadal jak to bylo 8-10lat wstecz. Ryby trudno bylo nie zlowic. Teraz tez jest sporo sandaczyka na Czorsztynie, ale rozmiarowo nie poraza jak pisza koledzy powyzej. Moj najwiekszy z Czorsztyna .... uwaga 69cm;)
Jest tez druga strona medalu. Temp wody i polozenie zbiornika. Wydaje mi sie ze taka Turawa np ma lepsze przyrosty przez to ze jest plytka.
Moj sposob na polepszenie sytuacji;)? Otworzyc Dobczyce i zalac Swinna :) I komu bedzie sie chcialo dybac ta Zakopianka:)?
Użytkownik Sandre edytował ten post 14 grudzień 2015 - 22:15
- wojto-ryba, Gobio Gobio i piotrmr lubią to
#890 Guest_Jarek K._*
Napisano 14 grudzień 2015 - 23:00
A tak w ogóle to co z ta Swinna .
Kojarzę temat, kolega ma działkę koło przyszłego zalewu i już sie podniecał ale z tego co mi sie wydaje to sie trochę chłopaki nie spiesza z tym zalewaniem.
Użytkownik Fester edytował ten post 14 grudzień 2015 - 23:00
- minnow lubi to
#891 OFFLINE
Napisano 15 grudzień 2015 - 08:13
Co do Swinnej to wlasnie powinna byc tam ekspansja szczupaka i drobnego okonia, bo dobre 5lat powinna byc zalana.
Technicznie do zalania jest gotowa, ale byly jakies protesty, potem brakowało mostu drogo teraz w sumie tylko kasy i decyzyjnosci. W razie powodzi zapora moze zatrzymac wode, ale funkcjonowanie jako zalanego zbiornika nie jest jeszcze mozliwe. POLSKA w standardowym wydaniu.
Użytkownik Sandre edytował ten post 15 grudzień 2015 - 08:13
#892 Guest_Jarek K._*
Napisano 15 grudzień 2015 - 10:14
Najlepiej by bylo jakies lowisko specjalne no kill.
Mysle ze kazdy z nas wolal by zaplacic osobna licencje na taki zbiornik pelen ryb bez mozliwosci zabierania . I gmina jeszcze by niezle na tym zarobila bo na taka wode by sie pol polski zjezdzalo.
#893 Guest_Jarek K._*
Napisano 15 grudzień 2015 - 10:15
#894 OFFLINE
Napisano 17 grudzień 2015 - 10:07
W niedzielę wieczorem wróciłem z jeziora szybko pobiegłem do lodówki i zdegustowałem dwa browce. Zaraz po tym ogłosiłem zakończenie sezonu. Jakoś nie odbiło się to szerokim echem wsród domowników no ale oni nie mieszkają ze mną od dziś. Od poniedziałku zacząłem sprzątać w pudłach, głowki, gumy nawet za woblery się wziąłem, wyczyściłem wędki, wyprałem kombinezon po ten wyglądał jak mały błotny ludek. Już miałem wziąć się za smarowanie kołowrotków gdy w środę zadzwonił telefon:
- Jedziesz w weekend?
- No ja na ten rok finito
- Że co ty tam k...a bredzisz. Jest wolne miejsce jedziemy w sobotę. Jedziesz?
...No tego dwa razy nie trzeba było powtarzać.
- Jasne o ktorej w Kluszkowcach? Standardowo?
- Tak jak zawsze. Cześć
Dobrze że mam kolegów bo bym zwariował siedząć w domu albo jeszcze gorzej popadł w jakiś nałóg.
Ps 1: W poniedziałek też jade. To bęzie ostatni raz....przed Świętami
Ps 2 Teraz musze tylko odkręcić ten koniec sezonu w domu. Może zrzucę to smog krakowski albo że może dorzucili coś do piwa
- wobler129 i coma lubią to
#895 OFFLINE
Napisano 17 grudzień 2015 - 10:29
Piotr moja żona w takich sytuacjach zwykła mówić: " żyłka to coś co łączy wariata z wodą" A ja jej na to: " dobrze że łowię na plecionkę" Też nie kończę jeszcze sezonu, toż to jeszcze 2 tygodnie
- turnik1 i Piotr Boruch lubią to
#896 OFFLINE
Napisano 17 grudzień 2015 - 12:12
Miałem ten temat już kiedyś poruszyć. Kawalerowie wędkarze, którzy kiedyś mają zamiar założyć rodzinę....-> JEŹDZIJCIE I ŁÓWCIE !!!! LEJE WIEJE SYPIE ZAMARZA ... nic to JEŹDZIĆ I ŁOWIĆ. Jak się ożenicie nie będzie kłopotu ... czasem babeczka pomarudzi ... ale jak wam się dziecko urodzi .. będzie PRZE...BANE. A jak ktoś chce założyć rodzinę i musi mieszkać z teściową to nawet Shimano Alivio mu wystarczy przechadzany bo "Mamusia" tak potrafi obrzydzić wędkarstwo, że czasem jechać się nie chce choćby człowiek miał nerwy ze stali :)
Użytkownik Sandre edytował ten post 17 grudzień 2015 - 12:16
- pitfish, Trouter, olek520 i 8 innych osób lubią to
#897 OFFLINE
Napisano 17 grudzień 2015 - 15:02
Mądrego to i przyjemnie posłuchać :-)
ja mam dwójkę i mówię do żony - jadę na ryby w poniedziałek. a ona mi na to: przecież już byłeś w tym roku
- -PYTOON-, michcio, kornik1978 i 3 innych osób lubią to
#898 Guest_Jarek K._*
Napisano 17 grudzień 2015 - 17:05
Ale wolalbym zamieszkac na gumniaku niz z mamusia
- Gobio Gobio i maverick lubią to
#899 OFFLINE
Napisano 17 grudzień 2015 - 17:06
Fester nie udaj ze czasem nie zaspokoisz kulinarnych żądzy Tesciowej hehehe Moja lubi karpie, a przed swietami duzo zbiornikow zaporowych przed sklepami to sie cos zawsze "wyholuje"
Użytkownik Sandre edytował ten post 17 grudzień 2015 - 17:08
#900 Guest_Jarek K._*
Napisano 17 grudzień 2015 - 23:17
Mysle , ze nie jeden miesny dziadek by wymiekl .
Szczerze ciesze sie , ze nie lowi:)
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych