Quote
Przyjmę dowolne wyzwanie w rzutach muchowymchwostem ...kto namówi Maćka na organizację turnieju?!
Nie startuje ale chętnie zobaczę jak będziecie liczyć klasy linki gramy ugięcia a potem rzucać , ciekaw co z tego wyniknie
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 08 listopad 2017 - 19:17
Quote
Przyjmę dowolne wyzwanie w rzutach muchowymchwostem ...kto namówi Maćka na organizację turnieju?!
Nie startuje ale chętnie zobaczę jak będziecie liczyć klasy linki gramy ugięcia a potem rzucać , ciekaw co z tego wyniknie
Napisano 08 listopad 2017 - 19:29
Użytkownik darek1 edytował ten post 08 listopad 2017 - 19:32
Napisano 08 listopad 2017 - 19:37
Napisano 08 listopad 2017 - 20:18
mack, on 06 Nov 2017 - 19:31, said:
"Co innego głowice rzutowe, w tym bardzo popularne ostatnio (bo łatwe, pisał już o tym Pan Jerzy) linki o charakterze krótkiej głowicy zintegrowanej, np OBS. Tu prawie zawsze pętle formuje cala głowica, a dodawanie kolejnych metrów overhangu niewiele zmienia obciążenie blanku bo running jest cieniutki i niewiele waży. Warto więc dołożyć starań aby dobrze dobrać masę głowicy do posiadanego kija. Tu z pomocą przychodzi waga jubilerska za parę złotych i można ją dobrać bardzo precyzyjnie do preferencji i możliwości kija. Dobierając głowice (w tym zintegrowane) nigdy nie zwracam uwagi na klasę AFTMA, tylko szukam informacji o masie fizycznej całej głowicy.
Ot cała filozofia".
Napisano 08 listopad 2017 - 20:36
Kilka uwag.
- rzuty na trawie pozwalają uniknąć chęci złowienia ryby, co bynajmniej nie sprzyja nabywania umiejętności rzutowych.Emocje związane z pobytem nad rybną wodą absolutnie nie ułatwiają doskonalenia techniki rzutowej.A gdy neofita -prawem neofity- zapnie rybę po nieporadnym rzuto-spuszczeniu muszek pojawia się refleksja-"i o co ta awantura, jestem już całkiem dobry!"
-rzuty nad wodą to już element łowienia, tak więc nad rybną wodę najlepiej trafić gdy element rzutu jest już w podstawowym stopniu opanowany.
-linka i wędzisko powinny pozwolić na łowienie na różnych dystansach, tak więc w pełni zgadzam się z uwagą kol.mart123, który zwraca uwagę na elementy zewnętrzne, kształt pętli i dystans
przecież wędkarz jeśli już naprawdę łowi na muszkę wykonuje rzuty o różnej długosci, choć przyznać trzeba, że wyższe klasy aftm wiążą się raczej z dalekimi z rzutami.
-daleki rzut, jego oczekiwanie jest szkodliwe u początkujących kolegów, moim zdaniem należy ćwiczyć powtarzalne, średniej długości rzuty kwestię odległości pozostawiając na później.
-rzut jest tylko elementem FF i warto skupić się także na innych składowych, np. zacięciu ryby po dostrzeżeniu brania.Czy u początkującego kolegi dostrzeżenia brania nie utrudni wywalenie z jękiem rozkoszy "całej linki"?
-stanowczo pomijana w dyskusji ( z chwalebnymi wyjątkami - venom 666) jest kwestia przyponu, który w prezentacji muszki ma decydujące znaczenie.Pleciony świetnie pływający przypon odpowiednio zestrojony z wielkością przynęty i klasą zestawu potrafi uczynić wędkowanie łatwiejszym, skuteczniejszym.Przez wiele lat łowiłem równoległym Cortlandem ( z konieczności) i to przypony (wiązane z 5-6 odcinków żyłek do suchej i krótkie grube do streamera) umozliwiały stosowanie tej 5-ki prawie do wszystkiego.
-deprecjonowanie szkolenia pod okiem instruktora swiadczy o ...no dobra, niech będzie, świadczy o lekkomyślnosci.
-pisałem już o tym, ale świadomie się powtórzę w związku z rozdzieleniem wątków- pytajacy powinien otrzymać poradę konkretną, szybką i aktualną - tu powinna paść nazwa produktu i kilka własnych refleksji na ten temat i poradę drugą, szerszą, głębszą, zmuszającą do własnych przemyśleń, a tu już znajduje się miejsce dla rozważań darka 1 Krzysia Dmyszewicza.
- Krzysztofie, nie powinieneś przemycać średnio zakamuflowanych sygnałów o niskiej wartości porad innych uczestników naszej zabawy
Na koniec apel do zaczynających przygodę z muchówką - śmiało na ciało! Szukajcie doswiadczonych kolegów, podpatrujcie ich nad rzeką i na łączce.Jeśli to możliwe uczestniczcie w kursach. Jesli ktoś z Was jest narciarzem zrozumie co mam na mysli.
Pozdrawiam dyskutantów.
-
Użytkownik Paweł Bugajski edytował ten post 08 listopad 2017 - 20:40
Napisano 08 listopad 2017 - 20:37
tzienkiewicz, on 08 Nov 2017 - 18:37, said:
Nie macie wrażenia że od jakiegoś czasu gonicie w piętke? Początkujący nic nie zrozumie. A ja nic ciekawego się nie dowiedziałem. No poza tym że warto dobrze dobrać zestaw i warto nauczyć się nim posługiwać. Ale wybaczcie ale chyba o TYM pisać nie trzeba. Bo mądry to rozumie a głupi i tak nie zrozumie.
To może przeczytaj raz jeszcze najważniejsze sprawy na omawiany temat:
Jeśli to nic nie wnosi do tematu i wszystkim jest wszystko jedno, to proponuję do tej bylejakości dołożyć wagglera na brzany
Napisano 08 listopad 2017 - 20:52
Napisano 08 listopad 2017 - 20:54
Napisano 08 listopad 2017 - 20:54
Paweł Bugajski, on 08 Nov 2017 - 19:36, said:
(...)
-stanowczo pomijana w dyskusji ( z chwalebnymi wyjątkami - venom 666) jest kwestia przyponu, który w prezentacji muszki ma decydujące znaczenie.Pleciony świetnie pływający przypon odpowiednio zestrojony z wielkością przynęty i klasą zestawu potrafi uczynić wędkowanie łatwiejszym, skuteczniejszym.Przez wiele lat łowiłem równoległym Cortlandem ( z konieczności) i to przypony (wiązane z 5-6 odcinków żyłek do suchej i krótkie grube do streamera) umozliwiały stosowanie tej 5-ki prawie do wszystkiego.
(...)
Drogi Pawle,
Wystarczy, że ktoś choć raz spróbuje mokrej muchy na przyponie z jednej grubości żyłki, a później suchej muchy z konicznym - i już zaczyna rozumieć znaczenie przyponu w zgranej całości. Dokładnie te same triki kontynuują się dalej, na przedni stożek linki muchowej, tyle, że za nas konstruują je producenci (pomijam twórczość Darka, który oryginalne linki tworzy sobie z podzespołów).
Jakoś tak się pięknie składa, że wędkarze południowi, którzy łowią na suche imitacje mniejszych owadów oraz dolną nimfę - więcej wycisną z linki presentation, która cienka na końcu nie będzie dyndać jak gruby za przeproszeniem kutafon w dolnej nimfie, a zarazem małą lipieniową muszkę też pięknie położą na wodzie. Natomiast wędkarze północni którzy łowią na jętkę majową, dalekie nimfy i streamera, więcej będą mieli pożytku z linki impact - taka i łatwiej poda streamera, lepiej wyniesie tonącego tipa, dobrze pokaże branie na dalekiej nimfie i lepiej wyrzuci majówkę. (Pomijam tu tych, co chodzą z dwiema wędkami na rybach). Czy warto zatem przez "nowoczesne szybkie wędki muchowe" dać sobie narzucić profil nadklasowej, maczugowatej linki?? Do sieczki? Czy warto dać sobie wcisnąć do szklaka linkę presentation na północ? Do jętki? A czy nie lepiej na południu zamontować presentation +1 AFTMA zamiast de facto nadklasowej maczugi?
Edit: Przepraszam. Można zrobić dowolną kombinację akcji wędki i profilu linki, decyduje wola i zamiar wędkarza. Ale profil linki nie powinien być wynikiem poszukiwania samej masy, z gratisową cyferką AFTMA na uspokojenie... tu #5, tam #5 - o, to znaczy, że jestem już Tim Rajeff
Przykładowo ja mogę stosować linkę presentation do jętki, ale z kijem full flex w klasie #7 (co nie znaczy, że nie można inaczej.... łowiłem już na majówkę klasą #2, Jacek, twórca FORS jest świadkiem, bo to przy nim było - piszę tylko o tym, com zrozumiał przez własne wygibasy nad wodą).
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
Użytkownik Krzysiek Dmyszewicz edytował ten post 08 listopad 2017 - 21:14
Napisano 08 listopad 2017 - 21:21
północ/południe, jętka/dolna nimfa, "nowoczesne wędki"/nadklasowe linki... Krzysztof, porzuć stereotypy... A jak było na "pajkach"? Ja się chyba dopiero w piątek wybiorę na jakieś bajoro popływać belly.
Napisano 08 listopad 2017 - 21:28
hi tower, on 08 Nov 2017 - 20:21, said:
północ/południe, jętka/dolna nimfa, "nowoczesne wędki"/nadklasowe linki... Krzysztof, porzuć stereotypy... A jak było na "pajkach"? Ja się chyba dopiero w piątek wybiorę na jakieś bajoro popływać belly.
Trzy krótkie na żółtego islanda 18 cm, dwie godziny łowienia. Zrobiłem film jak rzucam, bo chciałem pokazać szerokie pętle (że są lepsze od wąskich do łowienia) oraz małą ilość międzywymachów Cantarą... ale nalało mi się do kalosza i go skasowałem... wszyscy by się zesrali ze śmiechu, a to miało być edukacyjne.
Stereotypy mogę porzucić, ale nie zgadzam się na poświęcenie profilu dla masy. Pożądaną masę można znaleźć w ramach potrzebnego profilu linki, przemieszczając się po klasach jak małpka z gałęzi na gałąź. A jak się jest więźniem zgodności cyferek i napisów, to się jest skazanym na profil, który akurat będzie miał poszukiwaną masę. Czysty absurd!
P.S. Masz moje selfie przed wyjazdem, byś wiedział, że prawdziwy pajkowiec nosi pas biodrowy zamiast kamizelki Venom mnie wkurzył więc pojechałem na ryby...
na-szczupaka.jpg 135,86 KB
10 Ilość pobrań
Użytkownik Krzysiek Dmyszewicz edytował ten post 08 listopad 2017 - 21:34
Napisano 08 listopad 2017 - 21:46
Krzysiek Dmyszewicz, on 08 Nov 2017 - 20:28, said:
(...)Stereotypy mogę porzucić, ale nie zgadzam się na poświęcenie profilu dla masy. Pożądaną masę można znaleźć w ramach potrzebnego profilu linki, przemieszczając się po klasach jak małpka z gałęzi na gałąź. A jak się jest więźniem zgodności cyferek i napisów, to się jest skazanym na profil, który akurat będzie miał poszukiwaną masę. Czysty absurd!
(...)
Nie rozumiem o jakim "poświęcaniu" piszesz. Logika nakazuje dobierać metodę i przynętę pod rybę która chcemy łowić, to dopiero determinuje wybór linki, a następnie wędziska. "Nowoczesne wędki" wg. mnie nie wymagają wcale przeciążania. Wąskie pętle są zdecydowanie lepsze, tak jak szybsze wędki Na tej samej zasadzie że Ferrari pojedzie 30 km/h, ale stary Poldek na 200 km/h się nie wkręci...
Napisano 08 listopad 2017 - 21:53
Żeby sobie rzucić? Nie wymagają. Ale żeby sobie rzucić i poczuć motylki w brzuchu, to masz tylko jedną masę linki, powyżej i poniżej której, to jest już pedofilia lub gerontofilia.
Nie widziałem, żeby bardziej świadomi profilów ludzie od DH porzucali linkę danego typu i kupowali innego, aż im zacznie latać. Po prostu przechodzą z jednych grainów na inne, trzymając się jakiś sensownych założeń. Może dzieci ze świata SH też kiedyś do tego dorosną. Myślę, że ta rotacja w komisie FFF przez te wszystkie lata to w większości przypadków nawet była pozbawiona świadomości, jaki ktoś profil linki sprzedawał, a jaki kupował. Parametr nieznany Jakiś taki ślepy empiryzm na zasadzie rosyjskiej ruletki z linkami... albo przepis kulinarny od kolegi - numer katalogowy na produkt, a świadomość dalej w miejscu...
Mój akwen ma 0,5 - 1,5 m głębokości, wąską pętlę można sobie tam wsadzić w buty, trzeba szerszym lobem zapodać i z cichacza zrobić paraszuta.
Użytkownik Krzysiek Dmyszewicz edytował ten post 08 listopad 2017 - 21:57
Napisano 08 listopad 2017 - 22:12
Użytkownik darek1 edytował ten post 08 listopad 2017 - 22:22
Napisano 09 listopad 2017 - 06:47
Autopromocyjny show nigdy się nie kończy. Istny teletubisizm..
Co bardziej natchnieni absztyfikanci, w rosnącej własnej euforii wywalają z kopa od zawsze otwarte drzwi. TKj.. Za którymi odkrywa się im dotąd nieznany - ale tak powszechnie przecież dostępny świat wiedzy, praktyki i tradycji.
AFTMA idzie na stos, prorok przesądził jej los. Prorok racjonalizator..
Napisano 09 listopad 2017 - 07:30
Sławku,
W tym chaosie brakuje precyzji. Przykładowo Marian z jednej strony rozpisuje się o szerokiej tolerancji rzutowej wędek muchowych (co by sugerowało traktowanie klasy AFTMA jako przybliżenia), a z drugiej strony "nie rozumie jak komuś nie lata linka #5 na kiju #5". To ostatnie stwierdzenie jest tak enigmatyczne, że właściwie nie wiadomo, czy użytkownikowi to nie lata bo nie umie rzucać, czy też dlatego, że jego wędka nie jest poddana działaniu sił, jakie ów użytkownik miałby ochotę poczuć w ręce.
Tutaj bardzo łatwo o nieporozumienie. Co nie znaczy, żeby z tego powodu poddać się i przestać ze sobą rozmawiać. Przeciwnie, mogę pojechać do Łodzi lub Rypina i rozmowa może rozwijać się dalej. Ja lajkuję dobre i merytoryczne posty moich antagonistów, bo jestem muszkarzem dobrej woli. I koneserem ŁOWIENIA na muchę (nie insertów z drewna egzotycznego - choć nie neguję takiego również hobby na salbandach muszkarstwa).
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
Użytkownik Krzysiek Dmyszewicz edytował ten post 09 listopad 2017 - 07:32
Napisano 09 listopad 2017 - 07:55
venom_666, on 07 Nov 2017 - 19:52, said:
"Ja naprawdę nie rozumiem twierdzeń, że kij #5 nie działa z linką #5 i trzeba zakładać #6, jesli na tych normatywnych 9m to róznica nawet nie półtora grama.
Wystarczy dopasować timing i dynamikę prowadzenia sznura, bo wieksz róznica w wadze wystepuje przy krótszym i dłuższym o dwa metry sznurze poza przelotkami, niż w wadze analogicznych odcinków tych dwu linek".
Napisano 09 listopad 2017 - 08:08
MaverikZagan, on 08 Nov 2017 - 14:13, said:
"Nigdy nie miałem linki dt, łowię od 5 lat kijów też przerzuciłem sporo i linek miałem tylko problem z jedną wędką z sage która nie chciała pracować za bardzo z różnymi linkami ale udało się dobrać odpowiedni sznurek".
Napisano 09 listopad 2017 - 08:23
Quote
I dlatego napisałem kiedyś że "rzuty większości przyjezdnych na Sanie to porażka" (tych z filmiku).
Pamiętam , czy były to nasze rzuty czy nie
, nie istotne ja łowię ucze się mogę łowić na dystansie 5 metrów 15 metrów jak to wygląda z boku nie wiem ważne że mi wystarcza i jest skuteczne. Mistrzem flycastingu nie będę bo mnie to nie interesuje podobnie jak nie interesuje mnie dh i łowienie szczupaków na muchę, każdy spełnia się w czym innym jeden rzuca co dziennie żeby dorzucić na 30 metrów muszkę i liczy gramy, drugi kupuje wędki po 4000 zł i ogląda w domu w szafie uderzając szczytówką o sufit i wystawia je w komisie, trzeci kupuje łowi ryby i jest zadowolony.
Quote
Dopisz że "problem" ten dotyczy bardziej kijów szybkich. Wolniejsze (lub tanie nie wiadomo co) z takim czymś dają sobie radę, chyba że chcesz "podciągnąć" dystans to .... nie.
To prawda te wolne medium nawet nie wiadomo co lub ze średniej półki rzucają linkami jedną lepiej drugą gorzej ale można swobodnie łowić, natomiast jak chce się wyrzucić prawie całą linkę to z kijem zaczynają sie dziać różne dziwne rzeczy.
Napisano 09 listopad 2017 - 08:25
Krzysiek Dmyszewicz, on 08 Nov 2017 - 19:54, said:
Jakoś tak się pięknie składa, że wędkarze południowi, którzy łowią na suche imitacje mniejszych owadów oraz dolną nimfę - więcej wycisną z linki presentation, która cienka na końcu nie będzie dyndać jak gruby za przeproszeniem kutafon w dolnej nimfie, a zarazem małą lipieniową muszkę też pięknie położą na wodzie. Natomiast wędkarze północni którzy łowią na jętkę majową, dalekie nimfy i streamera, więcej będą mieli pożytku z linki impact - taka i łatwiej poda streamera, lepiej wyniesie tonącego tipa, dobrze pokaże branie na dalekiej nimfie i lepiej wyrzuci majówkę.
Krzysiek,
Wędkarze południowi to tacy co nie łowią rano i wieczorem a północni kłusują po ciemku na wodach P&L? Czemu piszesz takie brednie? Gwarantuję Ci, że z linki presentation łowiąc na małe jętki na Sanie czy Dunajcu przy wietrze powyżej, powiedzmy, 5-6 m/s nie wyciśniesz nic, to ona raczej wyciśnie w Ciebie ochotę na wędkowanie, ewentualnie w skrajnych przypadkach dostaniesz tym pięknym, cienkim profilem w łeb przy mocniejszym podmuchu. A musisz wiedzieć, że najlepsze rójki i żerowania często zdarzają się właśnie w czasie tzw. parszywej pogody z silnym wiatrem i deszczem, które powodują... No właśnie, wiesz co powodują? Bo, i tu kolejna rada dla pocztkujących, zestawu nie dobierajacie w zależności od umiejscowienia łowiska na mapie a uśrednionych warunków w jakich przychodzi Wam wędkować. Na Dunajcu czy Sanie łowiąc w różnych miejscach i czasie znajdą zastosowanie wszystkie profile linek jakie człowiek wymyślił, dlatego najbezpieczniej, najrozsądniej i najtaniej jest na początku przygody z muchą używać linki o klasycznym, uśrednionym, profilu w klasie wędki, trzymając się z daleka od ekstremów typu wspomniana presentation, extereme distance, micro skagit, czy outbound. Skończcie najpierw kurs podstawowy, na specjalizację przyjdzie czas.
Użytkownik mart123 edytował ten post 09 listopad 2017 - 08:28
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych