Jeżeli nie mieszkasz i nie pracujesz legalnie w Szwecji to nie ma opcji żebyś założył konto swish...wiem bo chciałem to kiedys zrobić...
Użytkownik mi106 edytował ten post 10 wrzesień 2022 - 06:28
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 10 wrzesień 2022 - 06:10
Jeżeli nie mieszkasz i nie pracujesz legalnie w Szwecji to nie ma opcji żebyś założył konto swish...wiem bo chciałem to kiedys zrobić...
Użytkownik mi106 edytował ten post 10 wrzesień 2022 - 06:28
Napisano 10 wrzesień 2022 - 06:36
Jeżeli nie mieszkasz i nie pracujesz legalnie w Szwecji to nie ma opcji żebyś założył konto swish...wiem bo chciałem to kiedys zrobić...
Napisano 10 wrzesień 2022 - 08:54
Pełna zgoda. Szczególnie duża woda może powoli ujawniać swój potencjał. Może się zdarzyć nawet tak, że warunki "wytną" 80-90% potencjalnego wyniku. A jezioro jest dobre i warto na nie wrócić. Nie lubię mieć zawsze pod górkę, a drugiej strony miło próbować czegoś nowego. Dlatego najbardziej lubię wyjazdy kombinowane. Ale na to trzeba mieć czas.
Też tak mam.Znana baza, 4 jeziora w zasięgu i 2 rzeki, lecz co rok parę dni na nowym akwenie lub odcinku strugi.Pstrągi łowiłem przy okazji szczupaków i okoni.Okonie i sieje przy okazji pstrągów.W południowej Laponii mamy jeziora z salmonidami i resztą, gdy woda leży wyżej, staje się uboższa i bywają juz tylko salmonidy. Pierwszy wraz z wysokością nad p morza odpada szczupak, ale okoń potrafi się trafiać na teoretycznie wyłącznie pstrągowych jeziorach, No i potem kategoria tych ubogich, zimnych, górskich i często gębokich jezior gdzie tylko szlachetne. Ale tam szperam głównie muchówką, choć koledzy castami i metalem.Bytują wyłącznie pstrągi(szeroko pojęte).Jeśli nawet najdziksze jezioro ma drogę dojazdową lub szerszą ścieżkę, to można liczyć na dorybianie przez miejscowe tow. wędkarskie salmonidami.Slady na brzegu, np mała szopka lub plastikowe beczki są podpowiedzią.Szczytem marzeń jezioro bez dojazdu z dł€gim domarszem do łowienia z brzegu...Są!
Napisano 10 wrzesień 2022 - 11:54
Cześć
Był ktoś na Nömmen ?
Chodzi o kwestie slipowania własnej łodzi (4m łódka)
byłem dwa razy z biura Zew Przygody. nie powinno być problemu ze slipowaniem (jeśli dobrze pamiętam) Jak będziesz miał z tym problem to zadzwoń do nich (do Leszka) i poproś o info. Sądzę, że nie zrobi problemu
Napisano 11 wrzesień 2022 - 12:48
Cześć
Był ktoś na Nömmen ?
Chodzi o kwestie slipowania własnej łodzi (4m łódka)
Na podstawie zdjęć satelitarnych wytypowałem prawdopodobne miejsca z możliwością slipowania łodzi , może któreś faktycznie się nadaje
https://kartor.eniro...79079,14.827423
https://kartor.eniro...59327,14.861729
https://kartor.eniro...03228,14.843935
https://goo.gl/maps/yz4pMAeAbqVXjQTs6
Napisano 16 wrzesień 2022 - 07:58
Jeżeli nie mieszkasz i nie pracujesz legalnie w Szwecji to nie ma opcji żebyś założył konto swish...wiem bo chciałem to kiedys zrobić...
Użytkownik Blue edytował ten post 16 wrzesień 2022 - 08:03
Napisano 16 wrzesień 2022 - 16:48
Cze!
Szukam miejsca na przyszłoroczną szczupakową wyprawę, klasycznie domek + łódka (3 lub 6 osó. Z tego co widzę po postach z ostatnich miesięcy to nawet za granicą trzeba ukrywać miejsca, no ale można na priv ktoś coś podrzuci.
W tym roku byliśmy w Svalemali, a rok temu na Sommen. W obu miejscach nie było szału, ale połowione. Na Sommen są piękne okonie, a na szkierach padła 116.
C&R i pozdrawiam.
https://drive.google...iew?usp=sharing
Napisano 18 wrzesień 2022 - 19:38
Jutro kończy się nasza kolejna szwedzka ( sandaczowa ) przygoda. W tym roku sandacze nie były tak głodne jak w poprzednich dwóch latach. Nasza ekipa ( 4 osoby) miała codziennie po kilkanaście do 30 sztuk + okoni ( skolko ugodno) i po parę sporych szczupaków. Największy sandacz 86 cm , największy szczupak 104 cm. Sandacze w tym roku ewidentnie ignorowały koguty ( szybki strzał, niemożliwy do zacięcia lub zacięty za wargę) natomiast uwielbiały 15-20cm jaskółki.( połyk). Kolejne nowe doświadczenie i kolejna lekcja pokory. Oczywiście wracam tam za rok.
Napisano 18 wrzesień 2022 - 22:44
Napisano 19 wrzesień 2022 - 08:22
Ja właśnie wróciłem z północno zachodniej Szwecji tuż pod granicą Norweską i pierwszy raz bez łowienia na wodach śródlądowych. Tylko pełne morze i oczywiście zatoki. Ponieważ to północne to okoni i szczupaków nie było, było za to mnóstwo makreli, pełno wiklinków, kilka morskich okoni no i całe mnóstwo małż i ostryg. Zwięczeniem 3 dni stawiania pułapek było 18 krabów, niestety żadnego homara, bo są do 20tego pod ochroną. Do tego domek z łódką nad samym brzegiem morza, piękne wyspy i małe fiordy i czego człowiekowi do szczęścia więcej potrzeba
WITLINEK nie "wiklinek"
Napisano 20 wrzesień 2022 - 19:44
Ja właśnie wróciłem z północno zachodniej Szwecji tuż pod granicą Norweską i pierwszy raz bez łowienia na wodach śródlądowych. Tylko pełne morze i oczywiście zatoki. Ponieważ to północne to okoni i szczupaków nie było, było za to mnóstwo makreli, pełno wiklinków, kilka morskich okoni no i całe mnóstwo małż i ostryg. Zwięczeniem 3 dni stawiania pułapek było 18 krabów, niestety żadnego homara, bo są do 20tego pod ochroną. Do tego domek z łódką nad samym brzegiem morza, piękne wyspy i małe fiordy i czego człowiekowi do szczęścia więcej potrzeba
Użytkownik Blue edytował ten post 20 wrzesień 2022 - 19:45
Napisano 21 wrzesień 2022 - 14:34
Napisano 21 wrzesień 2022 - 15:36
Z całym szacunkiem ale to nie jest ani pólnocna ani środkowa Szwecja..Blue, Strömstad, pod norweską granicą. To bardziej środkowo-zachodnia Szwecja 180km na Goteborgiem. Co do nazwy ryby, moja delikatna pomyłka.
Napisano 21 wrzesień 2022 - 15:46
Użytkownik Blue edytował ten post 21 wrzesień 2022 - 15:48
Napisano 21 wrzesień 2022 - 18:09
Napisano 22 wrzesień 2022 - 21:58
Jak zwał tak zwał, dla mnie ponad 500km od Karlskrony to już był środek, no może jego początek.
Napisano 22 wrzesień 2022 - 22:19
Napisano 25 wrzesień 2022 - 16:33
Napisano 25 wrzesień 2022 - 23:30
Koledzy polecicie jakąś miejscówkę w Szwecji, z biura na wyjazd 4-6 osób na za miesiąc? Szukamy inspiracji a co nie szukam w necie info o jakimś konkretnym miejscu to zawsze, że już przełowione, że nie warto. Ganiamy za szczupakiem i zawsze C&R (jemy okonie), w ostatnich 10 latach byliśmy już na Św. Annie, Syrsan, Gryt (x2), Valdemarsvik, Roslagen, Kallso(x4), wyniki różne ale zawsze coś się połowiło. A teraz ciężka rozkmina, niby te szkiery przy Karlskronie warto ale boję się bo za blisko Niemiec a to potworni mięsiarze są.
Nie szukamy jakiejś tajnej miejscówki tylko ogólnodostępnej, nie wyjałowionej jeszcze wody.
Polecicie coś ale nie za wysoko? Max 500-600 km od Ystad? Może być jakieś jezioro byle dość duże było i łódki fajne. Eh, kilka wyjazdów na Kallso i człek się odzwyczaił od szarpania silników
Duże te okonie zjadacie?
Napisano 25 wrzesień 2022 - 23:33
0 użytkowników, 6 gości, 0 anonimowych