Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Szwecja


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
3687 odpowiedzi w tym temacie

#3681 OFFLINE   womar

womar

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 269 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Wojtek

Napisano 14 listopad 2024 - 06:15

No i najlepiej, jeżeli to szwedzkie łowisko nie jest w ofercie żadnego biura turystyki wedkarskiej, nie ma nad nim żadnej bazy wedkarskiej i jeszcze jest oddalone od Sztokholmu o minimum 300km na północ (a im dalej, tym zwykle lepiej). W zasadzie każda większa woda spełniająca te kryteria będzie co najmniej niezłym łowiskiem.

 


Użytkownik womar edytował ten post 14 listopad 2024 - 06:17


#3682 OFFLINE   Kuba

Kuba

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2428 postów

Napisano 14 listopad 2024 - 07:51

Fajny kraj, dużo jezior i dużo fajnych ryb. Jednak nasze jeziora - pomijając robaków - mają zdecydowane lepsze warunki do przyrostów ryb, te szwedzkie są "głodne". W ogóle im bardziej na południe tym te ryby są jakieś.... większe.

Wysłane z mojego SM-A546B przy użyciu Tapatalka

#3683 OFFLINE   haukii

haukii

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 28 postów
  • LokalizacjaGarwolin
  • Imię:K
  • Nazwisko:.

Napisano 14 listopad 2024 - 10:17

Cudze chwalicie, swego nie znacie. Na moich wodach są piękne ryby. Na niektórych jeziorach mazurskich łowiłem takie ryby, o których w Szwecji mogłem posłuchać w starych opowieściach. Moja życiowa ryby to nie jest mega kosmos całe 124,3cm ale w Szwecji do tego wymiaru nigdy się nie zbliżyłem. W 2013 roku, z tego roku mam życiówkę, w Polsce złowiłem 16 ryb 100+. W podobnym czasowo okresie poświęconym na ryby w Szwecji złowiłem jedną 100+. Do kolekcji swoich ryb nie wliczam komercji i Drużna. Jedno tylko jest prawdą, w Szwecji jest więcej wody, więcej ryb i niestety więcej mięsiarzy, nie tylko z Polski. Warto tam jeździć dla natury, odpoczynku i trochę dla rybek. Ze swojego doświadczenia Polecam wybrać jedno łowisko, nieoblegane i jemu poświęcać czas, to daje niezłe efekty.

Zapewne to zależy od regionu w którym się mieszka. A co do Szwecji to pierwsze lepsze jezioro gdzie nie ma biur podróży itd i już łowisz ładne ryby. Oczywiście wymaga to doświadczenia i poznania wody. Ja w Szwecji od kilku lat mam bdb wyniki, w Polsce bardzo mało łowię bo straciło to już sens, jeździć bez żadnego kontaktu. I żadne kombinacje nie pomagają, skoro nikt nie łowi to raczej jest to kwestia bezrybia a nie umiejętności. Podałeś tutaj przykład Drużna, a teraz pamiętaj że w Szwecji też są wody specjalne dodatkowo płatne z no kill itd. Ja piszę o wodach ogolno dostępnych w większości bez dopłat

#3684 OFFLINE   Matteoo

Matteoo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 687 postów
  • LokalizacjaElbląg
  • Imię:Robert

Napisano 14 listopad 2024 - 11:39

No tak, ja podałem tylko Drużno, że nie wchodzi do mojej klasyfikacji. Co do wód polskich. Zobacz Kisajno, poteżne jezioro z mocą łodzi na nim i uwierz tak pięknymi rybami, że w Szwecji ze świecą szukać. Byłem rok temu tam na zawodach, koledzy na łodzi mieli rybę 128cm. Najprawdopodniej złapali z latarką i w wertykalu, ale to znaczy, że ryby są. Ja mam w swojej okolicy kilka rzek na których połowić ryb 100+ nie jest wyczynem, może 110+ to margines. Ja na tych rzekach złowiłem w przeciągu 15 lat mojego mocnego spinningu. Bez echosondy 38 ryb 100+ w tym 9 ryb ponad 10kg, a to już więcej niż 110cm. Ryb powyżej 90cm to dziesiątki. W tym roku mam już 3 ryby 100+ i 18 okoni z przedziału 40 do 46cm. To na dodatek są wody z dość dużą presją wędkarską. Zdarzają się również teraz na jesieni dni bez ryby, ale zawsze po nocy przychodzi dzień... to tylko tak informacyjnie, że u nas również warto "sprawdzać" wody.

Użytkownik Matteoo edytował ten post 14 listopad 2024 - 11:39

  • tomaszGD lubi to

#3685 OFFLINE   Yelcyn

Yelcyn

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 103 postów
  • LokalizacjaKędzierzyn-Koźle
  • Imię:Grzegorz

Napisano 14 listopad 2024 - 12:08

Dodam i ja swoje narzekania :)
7 lat temu spędziłem z tatą 7 majowych dni na jeziorze Mamry.
Ja spinning, tata: stara mazurska szkoła: rosowka 15 cm nad dnem na okonie i żywcówka na szczupaki.
Wujek z Węgorzewa „sprzedał” nam wszystkie swoje tajne miejscówki i namiary.
Przez tydzień czasu złowiliśmy nic. Zero.
Od tamtego czasu jeżdżę do Szwecji co roku. Nawet i 3 razy. Bywało lepiej, bywało gorzej, bywało nawet tragicznie: dzień bez brania. Jeden dzień bez brania jak porównać do tygodnia?
Ja się zraziłem. W dodatku codzienny widok ekipy rybackiej płynącej na łowy i stojące siaty cały rok nie napawają optymizmem na przyszłość.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  • rower26 i Sailfish lubią to

#3686 OFFLINE   rower26

rower26

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1444 postów
  • Imię:Łukasz

Napisano 14 listopad 2024 - 14:29

Dodam i ja swoje narzekania :)
7 lat temu spędziłem z tatą 7 majowych dni na jeziorze Mamry.
Ja spinning, tata: stara mazurska szkoła: rosowka 15 cm nad dnem na okonie i żywcówka na szczupaki.
Wujek z Węgorzewa „sprzedał” nam wszystkie swoje tajne miejscówki i namiary.
Przez tydzień czasu złowiliśmy nic. Zero.
Od tamtego czasu jeżdżę do Szwecji co roku. Nawet i 3 razy. Bywało lepiej, bywało gorzej, bywało nawet tragicznie: dzień bez brania. Jeden dzień bez brania jak porównać do tygodnia?
Ja się zraziłem. W dodatku codzienny widok ekipy rybackiej płynącej na łowy i stojące siaty cały rok nie napawają optymizmem na przyszłość.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Pojedź na Mamry z latarką, dopiero zobaczysz jakie lewiatany tam pływają :)



#3687 OFFLINE   radek_u

radek_u

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 332 postów

Napisano 18 listopad 2024 - 16:49

Jeździł ktoś może w sierpniu do północnej Szwecji na szczupaki i może podpowiedzieć jak w tym okresie jest z rybami?

#3688 OFFLINE   CORNEL

CORNEL

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 224 postów

Napisano 18 listopad 2024 - 20:00

Radek u

Może nie do północnej ale w sierpniu do południowej na sandacze na różne jeziora. W tym roku wyjazd z dzieciakami 12-14 lat. Połowili do bólu rąk. Sierpień wydaje się najlepszym miesiącem. Im później tym bardziej ryby i pogoda himeryczne. We wrześniu 2023 mieliśmy takie dni że dzień był na zero we dwie osoby na łódce. A wcześniej po kilkanaście sandaczy. W tym roku w październiku bywało różnie z przewagą na słabo. Ekipa tydzień przed nami miała kilka sandaczy przez cały tydzień. My trochę lepiej ale tylko dlatego że mocno szukamy i jeszcze bardziej kombinujemy z przynętami, kolorami, gramatura.... 


  • radek_u lubi to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych