Szwecja
#781 OFFLINE
Napisano 06 czerwiec 2019 - 23:14
- analityk i kostom63 lubią to
#782 OFFLINE
Napisano 06 czerwiec 2019 - 23:18
Wieści na gorąco z Gryt .... cały dzień 8 chłopa bez brania. Dramat. Chyba jutro poszukamy śledzi...
Wiem, że siedząc przed kompem człowiek "mądry"....ale serio aż nieprawdopodobne, że można taki wp***dol obskakiwać...pisząc cały dzień ile godzin na wodzie masz na myśli?
#783 OFFLINE
Napisano 07 czerwiec 2019 - 04:05
- analityk, Flame i smwrc lubią to
#784 OFFLINE
Napisano 07 czerwiec 2019 - 05:39
Wierzę kolegom, że jest słabo. Jeżdżę ja, jeżdżą koledzy, były ekipy miejscowych na szkierach i powiem jedno: nie pamiętam tak fatalnej - pod względem wędkarskim - wiosny w południowej Szwecji, a mieszkam tutaj 20 lat.
- analityk lubi to
#785 OFFLINE
Napisano 07 czerwiec 2019 - 06:10
Dlatego ja sobie powiedziałem że do Szwecji nigdy w życiu nie pojadę na wczesną wiosnę a teraz nawet i późną.Dostałem taki sam wp....l jak koledzy wyżej.A to pogoda albo tarło itp.Współczuję
święte słowa, całkowicie się zgadzam z kolegą,
- analityk lubi to
#786 OFFLINE
Napisano 07 czerwiec 2019 - 06:17
- analityk lubi to
#787 OFFLINE
Napisano 07 czerwiec 2019 - 07:38
Panowie ok - wszystko jasne jest w jakiś sposób do wytłumaczenia. Sam nie raz - a jeżdżę od 15 lat - miałem ogromne problemy i obskakiwałem wpierdol....jednak wciąż mówimy o: Szwecja / 8 osób / cały dzień / brak brania....
- analityk lubi to
#788 OFFLINE
Napisano 07 czerwiec 2019 - 07:56
- analityk lubi to
#789 OFFLINE
Napisano 07 czerwiec 2019 - 08:21
Nawet nie wyobrażam sobie takiej sytuacji na żadnym jeziorze, na którym byłem. Nawet na wodach, gdzie były wyłącznie palie jeziorowe, pstrągi potokowe i lipienie. A byłem na kilkunastu.
- analityk i Pumba lubią to
#790 OFFLINE
Napisano 07 czerwiec 2019 - 09:38
Poranek od 4.00 do 9.00 w zatokach bez brania. W porcie 1 jaź 25 cm na obrotówkę. Masakra. Nigdy więcej.
Nigdy nie łowiłem w szkierach (w SE tylko na jeziorach) ale zatoki w czerwcu to już chyba stanowczo za późno. Poszukałbym jakiś głębokich górek kamienistych, jeśli takie występują.
Użytkownik rower26 edytował ten post 07 czerwiec 2019 - 09:38
#791 ONLINE
Napisano 07 czerwiec 2019 - 09:42
Nawet nie wyobrażam sobie takiej sytuacji na żadnym jeziorze, na którym byłem. Nawet na wodach, gdzie były wyłącznie palie jeziorowe, pstrągi potokowe i lipienie. A byłem na kilkunastu.
Ja nie wyobrażam sobie takiej sytuacji tu w kraju, na pierwszym lepszym jeziorze pod 3miastem. O SE nie wspomnę.
- analityk i shavt lubią to
#792 OFFLINE
Napisano 07 czerwiec 2019 - 09:43
Nawet nie wyobrażam sobie takiej sytuacji na żadnym jeziorze, na którym byłem. Nawet na wodach, gdzie były wyłącznie palie jeziorowe, pstrągi potokowe i lipienie. A byłem na kilkunastu.
A ja sobie wyobrażam. A nawet przypominam. Tak chyba ze dwa lata temu. Dosłownie kilka ryb przez tydzień w 4 osoby.
- analityk lubi to
#793 OFFLINE
Napisano 07 czerwiec 2019 - 09:45
Ja nie wyobrażam sobie takiej sytuacji tu w kraju, na pierwszym lepszym jeziorze pod 3miastem. O SE nie wspomnę.
A ja sobie wyobrażam, wystarczy pojechać na Żarnowiec, zrobienie tam zera jest bardzo łatwe i bardzo prawdopodobne :-)
- analityk, slawito, Filip14 i 1 inna osoba lubią to
#794 OFFLINE
Napisano 07 czerwiec 2019 - 10:16
Nawet nie wyobrażam sobie takiej sytuacji na żadnym jeziorze, na którym byłem. Nawet na wodach, gdzie były wyłącznie palie jeziorowe, pstrągi potokowe i lipienie. A byłem na kilkunastu.
Ale dokładnie jakiej sytuacji sobie nie wyobrażasz? Bo dla mnie jedna ryba w jedno popołudnie po pracy, to jest właśnie "taka" sytuacja. Byłeś w tym roku? Jak wspomniałem, ten rok jest wyjątkowy.
- golsyl lubi to
#795 OFFLINE
Napisano 07 czerwiec 2019 - 10:30
Takie sytuacje będą coraz częstsze, niestety ryb nie przybywa, a raczej ubywa i dotyczy to całego świata. Nawet w Patagonii kolega mi mówił że na pewnym jeziorku na którym zawsze łowiło się dużo i duże w tym roku przez dwa tygodnie koczowała jakaś rodzinka lokalesów i było bardzo słabo. Jeziorko duże nie jest do obskoczenia w jeden dzień, przez dwa tygodnie można na nim zrobić mega rzeź. Na Andamanach słyszałem że GT w tym roku słabo wychodziły do popperów i sticków a brały na jiga. Mimo że są to nauczyły się że poppery są niejadalne. Kiedyś jechało się tam jak po swoje, teraz już to takie pewne nie jest. W Nepalu w ubiegłym roku z mahseerami też nie było szału. Powód? Przecwelona rzeka przez inne ekipy bo nepalczycy zaczęli robić międzynarodowy biznes i rozpowszechnili rzekę która była trzymana w tajemnicy. Takich przykładów moża mnożyć.
Moim zdaniem w perspektywie czasu obronią się jedynie duże wody i tam gdzie jest trudny dojazd czyli daleko, a co za tym idzie drogo. Tam gdzie jest blisko i tanio ryb będzie coraz mniej. Przykładem jest południowa Szwecja, coraz częściej ekipy zaliczają tam wtopy, albo jest zimna wiosna, albo za ciepła wiosna, ryba nie żeruje itp. 15 lat temu takich sytuacji nie było, wyjazd bez metra był wyjazdem nieudanym. Dwa lata z rzędu marna wiosna w Szwecji to już powinno dawać do myślenia.
Użytkownik wujek edytował ten post 07 czerwiec 2019 - 10:34
- analityk, golsyl, slawek_2348 i 5 innych osób lubią to
#796 OFFLINE
Napisano 07 czerwiec 2019 - 10:55
Trudno się z jankiem nie zgodzić. Nawet jeśli nie chodzi o przetrzebienie wody w sensie fizycznym, bo w większości szwedzkich wód ten problem nie występuje. Przebłyszczenie i "uczenie" sie przez ryby wywołane pesją wędkarską robią swoje. Nadchodzi czas prywatnie zorganizowanych wypraw na wody dotychczas nie odwiedzane. Oczywiście biura nie padną, ale nie należałoby sie spodziewać fajerwerków jesli chodzi o wyniki. Cały czas jest w Polsce masa spinningistów marząca o przekroczeniu magicznego metra. Szybciej to osiągną wyjeżdżając na tygodniowy turnus do Skandynawii, niż jeżdżąc po Polsce wte i we wte. Ci, którzy zagladając na północ od lat mają pozaliczane świetnie wyjazdy chcieliby więcej. I tu jest problem, bo o lepsze wyniki coraz trudniej. I tych czeka wędrówka do góry palcem po mapie, być może własny ponton czy łódka i okazja do spotkania renifera. Postęp i dobrobyt zmuszają do szukania nowych wyzwań.
- wujek, analityk, Flame i 3 innych osób lubią to
#797 OFFLINE
Napisano 07 czerwiec 2019 - 11:08
Wieści na gorąco z Gryt .... cały dzień 8 chłopa bez brania. Dramat. Chyba jutro poszukamy śledzi...
Takiej.
Nie byłem w tym roku, nie łowię na szkierach. W tym roku startuję 26.06.
Użytkownik krzysiek edytował ten post 07 czerwiec 2019 - 11:10
#798 ONLINE
Napisano 07 czerwiec 2019 - 11:21
Kumple są 400km od Karlskrony w sobotę temp.wody 17 dziś 21,5 stopnia.Lowia pojedyncze,małe ryby.
Panowie przepraszam ,koledzy sa 200km od portu. na Jutern.
Użytkownik Darek64 edytował ten post 07 czerwiec 2019 - 11:26
- kostom63 lubi to
#799 ONLINE
Napisano 07 czerwiec 2019 - 13:08
A ja sobie wyobrażam, wystarczy pojechać na Żarnowiec, zrobienie tam zera jest bardzo łatwe i bardzo prawdopodobne :-)
Może i tak, ale w 8 osób trzeba by było mimo wszystko moocno się postarać.
- malcz lubi to
#800 OFFLINE
Napisano 07 czerwiec 2019 - 13:20
Panowie przepraszam ,koledzy sa 200km od portu. na Jutern.
Darek,
na "tym" Juttern? I Ty nie odradziłeś ????
Próbowali w nocy "wiadomo gdzie"?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych