Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Szwecja


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
3438 odpowiedzi w tym temacie

#881 OFFLINE   godski

godski

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 15595 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 09 lipiec 2019 - 13:35

Tak to znami jest już jest.
Jedni wolą blondynki drudzy brunetki
Pod szczupaki mam inne łowisko (Rugia) i w sezonie nałowię się ich do syta.
Sandaczy też trochę połowię ale tylko w nocy.
Właśnie dlatego jeździmy do Szwecji na sandacze. Mamy możliwość połowić ich za dnia.
Pomijając to co wyżej, Kosen i Bolmen są raczej jeziorami właśnie pod sandacza. Owszem, szczupaki tam są ale chyba nie tyle i nie takie jak w innych jeziorach.

Gdybym łowił sandacze to pewnie odpuścił bym Szwecję i szukał miejsca gdzie można spotkać egzemplarze 70+ z szansą na jeszcze większą rybę bo pewnie takie miejsca w Europie znajdziemy.

Ale punkt widzenia rozumiem.



#882 OFFLINE   AdamCh

AdamCh

    Zaawansowany

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 906 postów
  • Lokalizacjalubuskie
  • Imię:Adam

Napisano 09 lipiec 2019 - 14:03

Andrzej, dlatego napisałem, że w przyszłym roku myślę o Holandii :)

Z resztą, mam taką ekipę na wyjazd, że wędkarstwo jakoś nam się wyluzowuje.

Poważnie piszę, traktujemy to jako urlop z dodatkiem ryb i to jest najfajniejsze.

Co do Szwecji, piękny kraj z miłymi i otwartymi ludźmi.

Rzeki i rzeki nie przedeptane tak jak u nas. i to jest fajne:)

 

Choć polskie akcenty znaleźliśmy :( :

Załączony plik  1.jpg   78,96 KB   26 Ilość pobrań

 

 



#883 OFFLINE   malcz

malcz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2149 postów
  • Lokalizacjawarszawa
  • Imię:marcin
  • Nazwisko:malczewski

Napisano 09 lipiec 2019 - 14:33

Gdybym łowił sandacze to pewnie odpuścił bym Szwecję i szukał miejsca gdzie można spotkać egzemplarze 70+ z szansą na jeszcze większą rybę bo pewnie takie miejsca w Europie znajdziemy.

Ale punkt widzenia rozumiem.

Ale w SE można spokojnie łowić regularnie sandacze 70+ i 80+, więc po co odpuszczać? :)



#884 OFFLINE   Mateusz95s

Mateusz95s

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 212 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Mateusz

Napisano 09 lipiec 2019 - 14:45

Ja jestem dwa razy do roku w Szwecji, nigdy nie mam czasu na dłuższe łapanie, ale praktycznie nad każdą wodą np. wokół Malmo walają się puszki i inne śmieci 'po naszych'. 

Częściej spotykałem 'polskie' śmieci niż po produktach ze Szwecji.

A co do graffiti to lepiej nie zostawiać aut, szczególnie tych większych, byle gdzie (na noc), bo writerzy nie boją się piz*ać wrzut po ciężarówkach (stricte Malmo i większe miasta). 

Można się nie fajnie zaskoczyć, co nam los zmalował :)



#885 OFFLINE   analityk

analityk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1891 postów
  • LokalizacjaWrocław

Napisano 10 lipiec 2019 - 21:15

Parę zdań o tygodniu w środkowej Szwecji / Dorotea / z biura podróży - 29.06-05.07.2019

Załączony plik  8_Klimat_m.jpg   20,21 KB   26 Ilość pobrań

Załączony plik  1_dojście_m.jpg   123,01 KB   26 Ilość pobrań

Załączony plik  9_łowiskoPanorama_m.jpg   26,3 KB   26 Ilość pobrań

 

Trzeba znać swoje miejsce w szeregu – w porównaniu z opisem Krzyśka to ja niewiele umiem ale prawdę napiszę :)

Na podniesienie na duchu mam info - słaby tydzień potwierdziła ekipa znanego producenta sprzętu wędkarskiego wracająca z nami promem z tych samych okolic.

 

6 łowiących osób z różnym doświadczeniem i preferencjami.  Woda zwykle 13-14 stopni, w słoneczny dzień łapała 15-16 – w nocy schodziła do 13-14 znowu,

 

Załączony plik  7_ciemny.jpg   56,67 KB   25 Ilość pobrań

Wyjazd udany choć bez szału / wystarczą średnie brania aby cieszyć się wędkarskim tygodniem - wyniki moje średnie na tle innych wyjazdów do Szwecji - 62 szczupaki (max 97 i 85 cm, większość małe). Miejsce fajne, pierwsza połowa tygodnia słaba (ochłodzenie przyszło niewielkie ale chyba coś tam namieszało), druga połowa poprawa i pogody i znajomości łowiska - ostatnie dwa dni to 15 sztuk i 21 sztuk szczupaka na dzień.

Załączony plik  2_rzeczka_m.jpg   141,31 KB   26 Ilość pobrań

 

Oprócz mojej największej ryby padło jeszcze 96 cm i 100 cm, Zasadniczo nie namierzyliśmy wyraźnego miejsca z grubymi rybami (może oprócz jednego ale za późno - dopiero ostatniego dnia).

Załączony plik  13_większy.jpg   82,21 KB   24 Ilość pobrań

 

Zasadniczo na takich wyjazdach (kiedy słabo biorą) szukam „akcji” – wolę nieco małych ryb niż niepewny rezultat wielogodzinnego poszukiwania jednej grubej ryby (z ryzykiem zejścia na zero).  

 

Okoni do 30 cm chętni mogli się nałowić do woli (analogicznie jak szczupaków tu też dużych nie namierzyliśmy – jeden kolegi 44 cm). Nawet moje mizerne muchowe możliwości pozwoliły jakiegoś na streamer złowić.

Załączony plik  5_okonekMucha.jpg   59,31 KB   22 Ilość pobrań

 

Załączony plik  11-NaMuchę.jpg   103,42 KB   23 Ilość pobrań

Można się też było nastawić na jazie / u nas padały głównie jako przyłów (w chwili słabości sprawdziłem że na brombę też się da złowić tam jazia).

Załączony plik  12_jazik.jpg   72,12 KB   23 Ilość pobrań

 

Szczupaki zwykle takie chuderlaki (może jeszcze po tarle krótko – może pokarmu nie za dużo) ale jak już gryzły to widowiskowo - dużo płytkiego / szuwarowego łowienia, które lubię bo wizualnie atrakcyjne (w polaroidach / na powierzchni widać większość wyjść/brań).

 

Preferencje co do przynęt/różnie/ czyli co kto lubi:

Byli tacy co to w Szwecji pierwszy raz więc łowili głównie na "polskie rozmiary przynęt 4-6 cm gumeczki - mieli dużo okoni i nie tak mało szczupaków 5-10 na łódkę na dzień, byli tacy co poniżej sliders 10 cm nie schodzili, Mi na jerki nie brały (choć lubię tak łowić) więc łowiłem głównie na przynęty 10-12 cm - smukłe wahadłówki i gumy (+duże meppsy) i to dawało chyba średnio najwięcej szczupaków. Przeważały szczupaki podobnych rozmiarów tj. 50-60 cm - niezależnie od rozmiaru\ rodzaju stosowanych przynęt.

 

Z głębszej wody / z wody oddalonej od brzegu (tam gdzie spodziewałem się grubszej ryby) niemal nic – zanik brań niemal do zera. Jakieś niewielkie trolingowe kawałki po 2-4 m bez brania. (Krzysiek – jak się namierza grube szczupaki w środkowej Szwecji?)

 

Z rzeki też padały szczupaki + dwa pstrągi (nie starczyło czasu aby do pstrągów i lipieni się przyłożyć jak należy - trzeba tam wrócić i powtórzyć.

Załączony plik  10_zRzeki.jpg   117,3 KB   24 Ilość pobrań



#886 OFFLINE   shavt

shavt

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 818 postów
  • LokalizacjaOlsztyn
  • Imię:Bartek

Napisano 10 lipiec 2019 - 21:51

Edit: Przepraszam, nic nie chciałem napisać :) gratuluję udanych wypraw

Użytkownik shavt edytował ten post 10 lipiec 2019 - 22:16


#887 OFFLINE   Rebel64

Rebel64

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1377 postów
  • LokalizacjaStolica
  • Imię:Dariusz
  • Nazwisko:Nicki

Napisano 10 lipiec 2019 - 22:04

Ale w SE można spokojnie łowić regularnie sandacze 70+ i 80+, więc po co odpuszczać? :)


Marcin wypucuj chociaż jedno łowisko gdzie połowie regularnie 70taki to Cię ozloce.
  • kostom63 i Czechofil lubią to

#888 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6183 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 11 lipiec 2019 - 06:57

Parę zdań o tygodniu w środkowej Szwecji / Dorotea / z biura podróży - 29.06-05.07.2019

 

Trzeba znać swoje miejsce w szeregu – w porównaniu z opisem Krzyśka to ja niewiele umiem ale prawdę napiszę :)

Na podniesienie na duchu mam info - słaby tydzień potwierdziła ekipa znanego producenta sprzętu wędkarskiego wracająca z nami promem z tych samych okolic.

 

 

Bez przesady ;) To był mój piąty raz na tej konkretnej wodzie i trochę ją znam. Jakbym znał ją lepiej, to wynik zapewne mógłby być lepszy.

Pogoda była zmienna, ale brania nie były złe. Na Choć faktem jest, że nie trafiliśmy na ani jeden peak żerowy. Mam wrażenie, że intensywne żerowanie zaczynało się w dzień naszego wyjazdu, tj. w sobotę 6.07. Ryby na głębszej wodzie były wysoko podniesione i fajnie wchodziły z trolla; w zasadzie same 80+ i 90+, a do tego ryba 110.

 

Zawsze to powtarzam: łowię mało i mało kreatywnie, więc muszę jeździć tam, gdzie są ryby. A wynikami innych ekip raczej bym się nie sugerował. Nie wiadomo, jak wyglądało łowienie na wodzie, gdzie byli, nie wiadomo, co umieją.


  • Flame lubi to

#889 OFFLINE   Sailfish

Sailfish

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1160 postów
  • LokalizacjaTurawa
  • Imię:Cezary

Napisano 11 lipiec 2019 - 17:49

Ale w SE można spokojnie łowić regularnie sandacze 70+ i 80+, więc po co odpuszczać? :)

A na którym jeziorze?



#890 OFFLINE   malcz

malcz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2149 postów
  • Lokalizacjawarszawa
  • Imię:marcin
  • Nazwisko:malczewski

Napisano 11 lipiec 2019 - 17:52

A na którym jeziorze?

Sandaczsjön


  • golsyl i Fiskare lubią to

#891 OFFLINE   Sailfish

Sailfish

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1160 postów
  • LokalizacjaTurawa
  • Imię:Cezary

Napisano 11 lipiec 2019 - 17:53

Trzeba było tak od razu.


  • jacek.hetflaisz lubi to

#892 OFFLINE   tomaszGD

tomaszGD

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 154 postów
  • LokalizacjaGdańsk
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Kot

Napisano 11 lipiec 2019 - 18:56

Sandaczsjön

raczej Gössjön :)



#893 OFFLINE   Darek Koralewski

Darek Koralewski

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 230 postów
  • LokalizacjaNorrköping
  • Imię:Darek
  • Nazwisko:Koralewski

Napisano 12 lipiec 2019 - 20:50

Ja bym swoich miejscówek nie podawał :)

#894 OFFLINE   Haauki

Haauki

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 140 postów
  • LokalizacjaBydgoszcz/Koronowo/Gdańsk
  • Imię:Piotr

Napisano 18 lipiec 2019 - 07:26

Panowie, mam do was pytanie.

Szykujemy się z kumplami na wyjazd w przyszłym roku do szwedzkiej Laponii na szczupaki, pstrągi i palie. Wiadomo, pierwsze co przychodzi do głowy to oferta z biura podróży, czyli sławny rejon Arvidsjaur Aborrtrask. Ta oferta jednak kosztuję kupę pieniędzy, no ale ponoć to ekstraklasa łowiska, raz się żyje. Jednak znalazłem na Airbnb Szweda, który wynajmuje domek 30 km od miejsca z biura, a dokładnie w miejscowości Moskosel, niedaleko rzeki Pitealven. Gospodarz zapewnia mnie, że ma łodzie na głównym jeziorze i że może załatwić licencje, a nawet przewodnika. A to wszystko za śmieszne pieniądze. 

I moje pytanie do tych którzy byli w tych okolicach - czy warto zaryzykować przejechania taki kawał w trochę nieznane i na własną rękę i czy tamtejsze łowiska można ogarnąć samemu? Chodzi mi o to czy specyfika tamtych łowisk pozwala na to, żeby z nich korzystać bez jakiejś specjalnej opieki i układów miejscowych?

A może ktoś z was był nad rzeką Pitealven i podzieli się wynikami ;)



#895 OFFLINE   azhek

azhek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 114 postów
  • LokalizacjaWrocław

Napisano 18 lipiec 2019 - 08:10

Coś tam wiem ale Ty chcesz info od Panów czyli te od Pań chyba Cię nie interesują 😉

#896 OFFLINE   Haauki

Haauki

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 140 postów
  • LokalizacjaBydgoszcz/Koronowo/Gdańsk
  • Imię:Piotr

Napisano 18 lipiec 2019 - 09:09

Coś tam wiem ale Ty chcesz info od Panów czyli te od Pań chyba Cię nie interesują

 

Oczywiście, że interesują! :) Trzeba się pozbyć tego głupiego stereotypu, bo kobiet coraz więcej, nawet mi się udało zarazić siostrę i dziewczynę  :lol:


  • wujek lubi to

#897 OFFLINE   Flame

Flame

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 339 postów
  • LokalizacjaWarszawa/Tarchomin
  • Imię:Patryk

Napisano 18 lipiec 2019 - 09:27

Oczywiście, że interesują! :) Trzeba się pozbyć tego głupiego stereotypu, bo kobiet coraz więcej, nawet mi się udało zarazić siostrę i dziewczynę  :lol:

...oczywiście zaraziłeś je wędkarstwem ... ;)


  • pawelHERP i Dano. lubią to

#898 OFFLINE   Haauki

Haauki

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 140 postów
  • LokalizacjaBydgoszcz/Koronowo/Gdańsk
  • Imię:Piotr

Napisano 18 lipiec 2019 - 10:21

...oczywiście zaraziłeś je wędkarstwem ... ;)

 

Jasna sprawa, przynajmniej z prezentami sporo problemów odchodzi  :D



#899 OFFLINE   azhek

azhek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 114 postów
  • LokalizacjaWrocław

Napisano 18 lipiec 2019 - 14:27

Ok. Skoro interesują Cię informacje od wędkujacych kobiet to: okolice w które chcesz się wybrać są przede wszystkim przepiękne i super rybne. Byłam tam już kilka razy w różnych miejscach (ale nigdy nie dłużej niż 2-3 dni w jednym miejscu) zawsze udało się połowić. Nie korzystam z usług biur podróży bo po co mam płacić za coś co sama umiem (np. poszukanie w necie miejsca pobytowego). Nie korzystam też z przewodników wędkarskich i jakoś sobie radzę. Na jeziorach korzystam z własnego silnika i echo, o łódź nie trzeba się martwić,zawsze można wypożyczyć. Zabawa jest lepsza gdy się samodzielnie rozpoznaje łowisko (ale trzeba wybierać te nieco mniejsze jeziora). A ryby,jak są głodne to biorą,a jak nie, to cóż trzeba kombinować i czekać aż zgłodnieją 😆. Można też pogadać z tubylcami,zwykle udzielają konkretnych wskazówek co do miejscówek i przynęt. Jeśli chcesz łowić pstrągi, palie, łososie albo lipienie to dobry jest początek lipca. Im wyżej jedziemy tym później. Dasz radę,jedź i baw się dobrze.

#900 OFFLINE   womar

womar

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 262 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Wojtek

Napisano 18 lipiec 2019 - 19:14

Od dobrych kilku lat jeździmy do środkowej Szwecji lub Laponii na dziko - wybierając wodę z google maps i na bazie podstawowych informacji z internetu, z namiotami i pontonami. Jeżeli woda nie jest małą sadzawką to w zasadzie na pewno jest albo rybna albo bardzo rybna. Nigdy nie mieliśmy dostępu do żadnych szczegółowych danych lokalnych, przewodników, planów batymetrycznych etc a (poza jednym wyjątkiem) nigdy też nie było problemu z solidnym połowieniem. 

Kluczowa jest taktyka, wytypowanie miejsc (stoki, cyple, górki podwodne, przesmyki między wyspami, zatoki, płytkie łączki, głebokie blaty i plosa) , przygotowanie planu i konsekwentna realizacja aż do znalezienia ryb. IMHO najlepszy do tego celu jest trolling, który można później - jeśli ktoś lubi - zamienić na łowienie z rzutu. Oczywiście szczupaki i pstrągi to trochę inna zabawa i inne podejście.

 

Zgadzam się w całości z azhek, że zabawa i satysfakcja z samodzielnego rozpozania wody i znalezienia ryb są nieporównywalne do zatrudnienia przewodnika. Przy wciąż jeszcze dzikich wodach dla doświadczonego wędkarza to wszystko naprawde jest całkiem proste i potem można cieszyć się rybami jak ze zdjęcia

 

A ja idę tymczasem idę szykować sprzęt - w tym roku ruszamy 25.07 

Załączone pliki


Użytkownik womar edytował ten post 18 lipiec 2019 - 19:16