Szukam informacji na temat łowiska Langsjon w Szwecji. Może ktoś był, to proszę o kontakt na priv.
http://wyprawynaryby.pl/langsjon.html
Szwecja
#921 OFFLINE
Napisano 03 wrzesień 2019 - 19:53
- analityk i tomaszGD lubią to
#922 OFFLINE
Napisano 03 wrzesień 2019 - 21:04
W kontekście powyższego Langsjon (okooło 300 km powyżej Sztokholmu) - czy którys ze stałych bywalców Szwecji mógłby parę słów napisać o łowieniu w tamtym rejonie w połowie października? Jak tam może wyglądać łowienie szczupaka i okonia na rzece/jeziorze? Pogodynka wskazje, że bedą tam temperatury rządu 2-8 stopni na plusie. Dni krótkie, wschód 7ma - zachód krótko po 17tej.
#923 OFFLINE
Napisano 04 wrzesień 2019 - 07:50
W kontekście powyższego Langsjon (okooło 300 km powyżej Sztokholmu) - czy którys ze stałych bywalców Szwecji mógłby parę słów napisać o łowieniu w tamtym rejonie w połowie października? Jak tam może wyglądać łowienie szczupaka i okonia na rzece/jeziorze? Pogodynka wskazje, że bedą tam temperatury rządu 2-8 stopni na plusie. Dni krótkie, wschód 7ma - zachód krótko po 17tej.
to zależy o co dokładnie pytasz? Czy o warunki, czy o miejsca gdzie ryby siedzą itp. Łapałem i później, nawet jak były już przymrozki i lód ścinał przy brzegu i wolę takie łapanie niż latem.
- analityk lubi to
#924 OFFLINE
Napisano 04 wrzesień 2019 - 08:59
to zależy o co dokładnie pytasz? Czy o warunki, czy o miejsca gdzie ryby siedzą itp. Łapałem i później, nawet jak były już przymrozki i lód ścinał przy brzegu i wolę takie łapanie niż latem.
Ogólnie to próbuję sobie odpowiedzieć na pytanie "czy jechać w tym terminie" tj. "jaka jest szansa że ryby będą brały w porównaniu do wiosny?". Wiem ogólniki ale ..
Bylem w Szwecji już wiele razy (ale kwiecień-czerwiec) więc ogólnie wiem że różnie może być. Mam znajomych którzy byli w ubiegłm roku jesienią i totalnie polegli bo nie potrafili znaleźć ryb głęboko a na płytkim ich nei było.
Próbuję choć garść informacji zebrać o tym jak należłoby łowić jak stoją ryby itp.
#925 OFFLINE
Napisano 04 wrzesień 2019 - 09:04
Każda woda to inne metody. Bardziej przewidywalna jest też pogoda i dużo zależy od pogody. Jeździłem wiele razy jesienią, częściej niż kwiecień-czerwiec i zawsze byłem zadowolony. Jeżeli jedziesz nad daną wodę pierwszy raz to zawsze jest to nieznany zbiornik. Ja jeździłem jak po swoje, bo znałem już jezioro.
- analityk lubi to
#926 OFFLINE
Napisano 11 wrzesień 2019 - 10:46
Czesc jade jutro na szkiery (rejon Blekinge) byl juz ktos w tym roku? Jesli tak jak wyglada sytuacja? Co sie najlepiej sprawdza w tym sezonie?
#927 OFFLINE
Napisano 18 wrzesień 2019 - 17:34
Załączone pliki
- analityk, golsyl, jacekp29 i 8 innych osób lubią to
#928 OFFLINE
Napisano 18 wrzesień 2019 - 17:40
Dzięki wspólnym znajomym, trochę śledziłem Wasze tegoroczne zmagania i szacun za wyniki . Od soboty ja zaczynam swoją szychtę na drugiej zmianie na tej wodzie. Nie obiecuję sobie zbyt dużo, gdyż znajomość łowiska to spora część sukcesu ... ja będę tam pierwszy raz
- malcz, docent1985 i meru lubią to
#929 OFFLINE
Napisano 18 wrzesień 2019 - 17:46
Łowisko zapowiadało się takie samo. lecz przynęty co w tamtym roku robiły robotę nie dały żadnej ryby ....Wiec kombinowanie było ale doszlismy do koloru rozmiaru i prowadzenia ale bardzo dużo cyknięć które ciężko było zaciąć przez mocny wiatr .
- BOB lubi to
#930 OFFLINE
Napisano 18 wrzesień 2019 - 17:48
...wiem
#931 OFFLINE
Napisano 18 wrzesień 2019 - 22:49
Ktos był na Ockesjon w tym sezonie? Ruszamy w piatek i mam kilka pytan w temacie pstruni i lipieni....
#932 OFFLINE
Napisano 19 wrzesień 2019 - 07:40
Cześć
co tam potrzebujesz? choć od razu przyznam, że żaden ze mnie łowca pstrągów i lipieni
#933 OFFLINE
Napisano 26 wrzesień 2019 - 17:44
W piątek powróciłem z piętnastej dorocznej wyprawy na sandacze do Szwecji. W ciągu dwóch tygodni pobytu mieliśmy dwa dni na początku i dwa na końcu z pogodą umożliwiająca łowienie. Pozostałe 10 dni wiał wiaterek 10-12 m/s w porywach do 18m/s. Oczywiście nie odpuszczałem. Jednak drogę na sandaczowe miejscówki miałem odciętą i trzeba było ich szukać w miejscach osłoniętych do wiatru co dawało efekty jak na Szwecję raczej marne. Największy szczupak wyprawy -108 cm, największy sandacz 74cm.
P.S. Wczoraj i dzisiaj próbowałem szczęścia na „rodzimej” Turawie. Dwa dni łowienia przyniosły jednego pięćdziesiątaka. Wolę Szwecję ( nawet przy 12m/s).
- Trouter, Artur1125, jacekp29 i 8 innych osób lubią to
#934 OFFLINE
Napisano 26 wrzesień 2019 - 18:24
Cezary,akurat w aurę nie trafiłeś...Ale tak czy siak zabawę miałeś przednią...
Który domek zajmowaliście?
Wrzuć jeszcze fotkę zębatego ,tą co mi przysłałeś...
"P.S. Wczoraj i dzisiaj próbowałem szczęścia na „rodzimej” Turawie. Dwa dni łowienia przyniosły jednego pięćdziesiątaka. Wolę Szwecję ( nawet przy 12m/s)." bez dwóch zdań...
Użytkownik chlodnica edytował ten post 26 wrzesień 2019 - 18:28
#935 OFFLINE
Napisano 27 wrzesień 2019 - 19:08
W piątek powróciłem z piętnastej dorocznej wyprawy na sandacze do Szwecji. W ciągu dwóch tygodni pobytu mieliśmy dwa dni na początku i dwa na końcu z pogodą umożliwiająca łowienie. Pozostałe 10 dni wiał wiaterek 10-12 m/s w porywach do 18m/s. Oczywiście nie odpuszczałem. Jednak drogę na sandaczowe miejscówki miałem odciętą i trzeba było ich szukać w miejscach osłoniętych do wiatru co dawało efekty jak na Szwecję raczej marne. Największy szczupak wyprawy -108 cm, największy sandacz 74cm.
P.S. Wczoraj i dzisiaj próbowałem szczęścia na „rodzimej” Turawie. Dwa dni łowienia przyniosły jednego pięćdziesiątaka. Wolę Szwecję ( nawet przy 12m/s).
Pięćdziesiątak na dwa dni. GRUBO.
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 04 październik 2019 - 13:03
#936 OFFLINE
Napisano 03 październik 2019 - 22:48
Byłem w Szwecji w 2 poł września .Sądząc po warunkach pogodowych pewnie w tym samym czasie co Sailfish.Patrząc na ten film u nas wiało jeszcze mocniej w zasadzie non stop białe grzywki.
Na tydzień udało sie wypłynąc 4x.Nowa woda plus warunki pokazały ,że w Szwecji nie jest łatwo.Pojedyncze brania sandaczy na cały dzien na 3 osoby.Takich serii jak na filmie nie mieliśmy wcale.
- Sailfish lubi to
#937 OFFLINE
Napisano 05 październik 2019 - 15:24
Ja "atakowałem" 3-im tygodniem września. W tym roku było ciężko. Trudniej niż ostatnio (znacznie), właściwie od czasu kiedy jeżdżę na szkiery Blekinge odnotowałem najgorszy wynik ilościowy w szczupakach. Niby 154 szt to tragedii ni ma. Jednak w pamięci jeszcze wypad z zeszłego roku (293 szt.), ryb znacznie lepszego sortu, które były znacznie łatwiejsze do złowienia. W tym roku była dłubanina. Były okresy kilkugodzinne bez ryby. Jakkolwiek w przełożeniu na "nasze polskie" warunki jest to dalej "kraina będąca poza wyobrażalnym zasięgiem". Ogólnie śledź/szprot nie weszły w zatokę. W zeszłym roku udało nam się opanować w dość dobrym stopniu wyciąganie regularnie ryb podążających za śledziami z głębokiej wody ... w tym roku była głównie dłubanina "z zielska".
PB na wyprawie biłem dwa razy ... w linach. Pierwszy miał 54 cm, drugi 58 cm. Ładnie biły z opadu, przynęty były połknięte do samej agrafki (kaitek 4 cale i 13 centymetrowy biały tweester).
.. przyłowiły się fajne okonie, w tym największe poniżej (45, 41):
Co do pogody: skrajna. Albo wiało tak że chciało łeb urwać (do 7 bft w szkwałach), albo nie wiało nic czemu towarzyszyła lampa. Temperatura wody wynosiła jak przyjechaliśmy 16C, spadała z każdym dniem. Ostatniego dnia było 13.2. Dochodziły duże wahania poziomu morza (w ciągu dnia w okolicach 0.5 metra).
- mario, SzymusS, analityk i 20 innych osób lubią to
#938 OFFLINE
Napisano 06 październik 2019 - 10:39
Mistrzowsko
Te 154 szt to na głowę? w tydzień?
(Nigdy w szewcji nie zrobiłem takiego wyniiku (rekord to jakieś 120cie, jak tam byłem w kwietniu to złowiłem zaledwie trzydzieści kilka sztuk .)
#939 OFFLINE
Napisano 06 październik 2019 - 16:32
Dzięki. 154 szt. "na głowę", właściwie w niecały tydzień: w pierwszy dzień zacząłem łowić około 12:00, ostatniego dnia zakończyliśmy łowienie o 17:00 (trzeba było zwijać pontony itp. wiadomo, lepiej to robić za widoku), pozostałe środkowe dni (bo byłem od soboty do soboty) za to przełowiłem od zmierzchu do świtu właściwie bez żadnej przerwy. Najlepszy dzień dał mi 40 szczupaków, najgorsze były te niepełne: pierwszy i ostatni: po 14 szt. Pozdr.
- analityk lubi to
#940 OFFLINE
Napisano 08 październik 2019 - 12:46
Cześć,
Koledzy, szukam nowej miejscówki/inspiracji na maj 2020.
Najchętniej jezioro, Szwecja środkowa lub trochę bardziej na północ. Byle nie jakaś obła kałuża, na której urywa głowę
W zamian służę namiarem na fajne łowisko w środkowej Szwecji (rzeka) z wygodnym domkiem i jedną łodzią na stanie, tak mogę się odwdzięczyć
Ewentualnie rozpiska miejscówek z tegorocznego wypadu do Blekinge, ale to raczej wiedza powszechna
Jeżeli ktoś zechce pomóc, zapraszam do kontaktu
pozdrowienia,
Wojtek
- bartkowy lubi to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych