Wprawdzie nie sprawdzałem jak chodzą tłoki w dwucylindrowym silniku 4t, ale drogą dedukcji wywnioskowałem że chodzą razem, czyli pod względem mas w ruchu posuwisto-zwrotnym jest to tak samo jak w jednocylindrowym. W dwucylindrowym 2t będzie pod tym względem lepiej bo tłoki chodzą przeciwbieżnie. Może ktoś kiedyś wymyśli silnik do łódki w układzie boxer, to będzie pracował równiej
No i kwestia ceny; jak ja wydałem 3500 na swój motor to jestem zadowolony mimo że na maksymalnych obrotach drga i jęczy, ale jak Ty na swoją Yamahę wydałeś z 5X więcej, to stawiasz wymagania, a praw fizyki nie da się ominąć.
Dla mnie największym plusem chińskiego sprzętu, jest taniość części zamiennych. Mam nadzieję że jak coś padnie w moim Yamaha F13.5A, to nie będę kalkulować czy się opłaci naprawa - tylko kupię zamiennik do Storma F18 lub Parsuna i będzie pasował.