[radeqs]

Tak się tylko zastanawiam czym się różni spalina na rufie podniesiona nad wodę i łódź napędzana elektrykiem od spaliny pracującej w pobliżu zakresu wolnych obrotów. Sam z tego powodu kupiłem elektryka 24v, ale przepisów nie rozumiem. 4-sów na wolnych obrotach z kilkunastu metrów jest niesłyszalny.
Tak przy okazji a propos strefy ciszy. Na początku lipca byłem na Czorsztynie. Niektórzy rano pływali na spalinach, ale robili to w kulturalny sposób. Natomiast prywatny helikopter latający maks 200 m nad wodą tam i z powrotem w ogóle tej strefy ciszy nie zakłócał. Są równi i równiejsi 😉

Użytkownik radeqs edytował ten post 27 lipiec 2021 - 12:08

[Misiek1]

Przecież dobrze wiecie ,że jak dacie palec wezmą cała rękę. O ile jeszcze rozumiem osoby ,,pyrkajace" to coraz więcej takich inteligentów co się ścigają kto szybciej po zamkami spod Frydmana. A już naprawdę słów brak do tych co sobie robią zabawę z przewracania innych łódek. A co służb to wszystko fajnie bale po co oni robią taka fale jak nie ma ku temu potrzeby. Np. młodzi ratownicy podrywający dziewczyny na skuter wodny. Ale jeszcze rośnie nowa moda trolling na kilka wędek . Sam byłem świadkiem jak facet będąc sam na łódce miał całego jeża wypuszczonych wędek -ewidentnie żyłki szły w wodę. Podobno jakieś gwiazd y Interowi dali przyzwolenie i że można. I na koniec czasem odnoszę wrażenie że policja boi się niektórych błódek. Boi się podpłynąć i nie widzą niczego.

[Lepton]

Tak się tylko zastanawiam czym się różni spalina na rufie podniesiona nad wodę i łódź napędzana elektrykiem od spaliny pracującej w pobliżu zakresu wolnych obrotów. Sam z tego powodu kupiłem elektryka 24v, ale przepisów nie rozumiem. 4-sów na wolnych obrotach z kilkunastu metrów jest niesłyszalny.
Tak przy okazji a propos strefy ciszy. Na początku lipca byłem na Czorsztynie. Niektórzy rano pływali na spalinach, ale robili to w kulturalny sposób. Natomiast prywatny helikopter latający maks 200 m nad wodą tam i z powrotem w ogóle tej strefy ciszy nie zakłócał. Są równi i równiejsi

 

Helikopter przeleci i po "ptokach". Natomiast agregaty prądotwórcze dymią i hałasują non stop.

[radeqs]

To tylko kolejny dowód na absurd sytuacji. Wystarczyłoby wprowadzić limit prędkości do 15 km/h i ani skuterów ani pływania w ślizgu by nie było.

[Robert Dorado]

Więc żeby było równo i sprawiedliwie wystąpmy o zakaz pływania żaglówkami na spalinie, koszenia kosami spalinowymi, cięcia piłami spalinowymi bliżej niż 5km, samochodów też, ostatnie 5 km z buta.

Jaki sens ma zakaz używania silnika na zbiornikach na których w ciągu przysłowiowej minuty będą metrowe fale? do brzegu dobijesz? i na skały się wdrapiesz z liną od kotwicy w zębach jak Sylwester S? Kiedyś na Żarnowcu był taki jeden co wbił pazury w larseny jak go chciało zatopić a na super łowisku Powidz po zorganizowaniu zawodów w listopadzie szukali po jeziorze trzy ekipy które pływały na elektrykach.

Nie można zrobić zakazu falowania ? więcej nie piszę bo szkoda prądu...

Użytkownik Robert Dorado edytował ten post 27 lipiec 2021 - 13:50

[Misiek1]

Nic to nie da . Albo robimy pozwolenie na wszystko albo dokładnie pilnujemy co i jak ktoś pływa. Były przymiarki na silniki do 5KM, ograniczenia prędkości.Bo szczerze mnie chyba najbardziej wpienia to nierówne traktowanie.

[golenia]

Kiedyś zastanawiałem się nad tym tematem. Raczej ciężko skontrolować prędkośc na wodzie, a ograniczenie mocy to też zły pomysł-jeden ma 5 drugi 50KM. Wydaje mi się,że najprostszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie zakazu falowania. Łódź bez względu na moc musi plynąć wolno ( cicho), i każdy z brzegu może stwierdzić,czy jest fala czy nie. Nie mam tylko pewności, czy ten przepis można wprowadzić wszędzie, czy tylko na szlakach.

Użytkownik golenia edytował ten post 27 lipiec 2021 - 18:04

[Voldemort]

Kiedyś zastanawiałem się nad tym tematem. Raczej ciężko skontrolować prędkośc na wodzie, a ograniczenie mocy to też zły pomysł-jeden ma 5 drugi 50KM. Wydaje mi się,że najprostszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie zakazu falowania. Łódź bez względu na moc musi plynąć wolno ( cicho), i każdy z brzegu może stwierdzić,czy jest fala czy nie. Nie mam tylko pewności, czy ten przepis można wprowadzić wszędzie, czy tylko na szlakach.

Trzeba by i w takim razie zakazać wiać wiatrowi, wszak wzburza fale

W Polsce byli i są równi i równiejsi, którym wszystko wolno (jest ich teraz sporo więcej niż dawniej) jaki kraj takie prawo i jego przestrzeganie.

[golenia]

Trzeba by i w takim razie zakazać wiać wiatrowi, wszak wzburza fale

Możesz i wiatrowi zakazywać

 

   § 6. 20. Zakaz wytwarzania fal

    1. Statki powinny dostosować prędkość ruchu w taki sposób, aby nie wytwarzać wysokiej fali lub nadmiernego prądu ssania pędnika, mogących spowodować uszkodzenie statków na postoju lub w drodze, a także uszkodzenia budowli wodnych i umocnień brzegowych. Statki powinny w odpowiednim czasie zmniejszyć prędkość, jednak nie poniżej prędkości zapewniającej zachowanie sterowności.

 

https://www.google.c...QAAAAAdAAAAABAD

Użytkownik golenia edytował ten post 28 lipiec 2021 - 04:58

[Okonhel]

Prędkość na wodzie skontrolować można podobie jak na szosie. A co do wysokości fali to raczej niewykonalne. Myślę ze ograniczenie mocy silników powiedzmy do 20 KM by wystarczyło. Niestety znajac rodaków, zaraz znajdą się tacy co do silników 30 KM przykleją naklejki 9,9...

[Dano.]

Prędkość na wodzie skontrolować można podobie jak na szosie. A co do wysokości fali to raczej niewykonalne. Myślę ze ograniczenie mocy silników powiedzmy do 20 KM by wystarczyło. Niestety znajac rodaków, zaraz znajdą się tacy co do silników 30 KM przykleją naklejki 9,9...

Taki zapis znowu dyskryminuje osoby z silnikami większymi niż 20 koni, a są oni w stanie pływać nie wywołując nadwmiernego falowania. 
Mam świadomosć, że ocena czy falowanie jest nadmierne czy nie pozostaje w gestii ludzkiej i dla każdego będzie to oznaczało co innego.
Niemniej ograniczenie mocy jest krzywdzące. Posiadając łódkę 5 metrów z silnikiem 50 koni co mam zrobić? Sprzedać, bo ktoś wprowadził ograniczenie mocy? Wypożyczać słabsze jednostki? No nie po to człowiek zbiera i odkłada, zabudowuje po swojemu pokład,  żeby potem nie korzystać.

Użytkownik Dano. edytował ten post 28 lipiec 2021 - 12:25

[Łukasz90]

 Posiadając łódkę 5 metrów z silnikiem 50 koni co mam zrobić? Sprzedać, bo ktoś wprowadził ograniczenie mocy? Wypożyczać słabsze jednostki? No nie po to człowiek zbiera i odkłada, zabudowuje po swojemu pokład,  żeby potem nie korzystać.

Usłyszysz to od każdego kto ma ogromny silnik na Czorsztynie - nie po to mam x koni /wielką , drogą łódkę by nie móc korzystać z pełnej jej pomocy z wszelkich udogodnień i przywilejów . Ale kolejny raz odbijamy się od tego co pisali poprzednicy :  1.Fala /wielkość fali rzecz subiektywna 2. Na układy nie ma rady 

[Dano.]

Usłyszysz to od każdego kto ma ogromny silnik na Czorsztynie - nie po to mam x koni /wielką , drogą łódkę by nie móc korzystać z pełnej jej pomocy z wszelkich udogodnień i przywilejów . Ale kolejny raz odbijamy się od tego co pisali poprzednicy :  1.Fala /wielkość fali rzecz subiektywna 2. Na układy nie ma rady 

No ja nie w tym kontekście jednak,ale postaw się w sytuacji wędkarza który zbierał 5 lat kasę na wymarzoną łajbę, wydał na nią 150k zł i nagle nie może pojechać 4 razy w roku na Czorsztyn bo jest ograniczenie mocy silnika.
Taki człowiek z pewnościa nie będzie zadowolony. Jeśli jest normalnym człowiekiem, który przestrzega zasad to będzie pływał tak żeby nie falować nadmiernie i tyle.
A jak ktoś jest burakiem to burakiem pozostanie i będzie zawsze kombinował. 

[golenia]

Prędkość na wodzie skontrolować można podobie jak na szosie. A co do wysokości fali to raczej niewykonalne. Myślę ze ograniczenie mocy silników powiedzmy do 20 KM by wystarczyło. Niestety znajac rodaków, zaraz znajdą się tacy co do silników 30 KM przykleją naklejki 9,9...

Może i można, tylko trzeba być policjantem i mieć radar...A czy łódka robi za sobą falę to może stwierdzić każdy kto ma telefon z kamerą. Nie rozumiem o jakiej wysokości fali piszesz? Przepis mówi jasno,że nie wolno robić żadnej fali, tj.trzeba płynąć wolno,z prędkością manewrową i tym samym po cichu. Tyczy się to wszystkich jednostek, skuterów też.

 

Powodzenia w zmienianu świata życzę

Użytkownik golenia edytował ten post 28 lipiec 2021 - 12:08

[Łukasz90]

W takim kontekście ,że w ich mniemaniu po to maja np. 200KM by nich płynąć z maks mocą . Dodatkowo jak masz gorsza łódź to jesteś....Jeszcze kilka lat temu było to 50/50 teraz jest 95/5 ,żebyśmy się zrozumieli 95% ludzi to ludzie dla których jak masz gorszą łódkę to najlepiej Ciebie zatopić. chyba rok temu była afera z jednym z teamów bo urządzili sobie polowanie na gorsze łódki i robili akcje tylu pełna moc i przed Tobą zwrotka o 90stopni fala robiła się taka ,że z cudem się nie wywracałeś.  Ja miałem takie akcje dużo  wcześniej. Albo akcja typu trollingujesz , oni wyprzedzają i tuż przed Toba wypuszczają kotwicę i na Ciebie naskakują ,że ma być odstęp. A Ty nie wiesz co robić zwalniać, odbijając czy zwijać zestawy. Przed slipami to samo , podpływasz w pewnym momencie jakiś wariat prawie Cię spycha bo on pierwszy bo ma większą. Ot przeniesienie sytuacji z dróg na wodę. 

 

 

Kolejny aspekt jak wprowadzą spaliny to będzie koniec z trollingiem. Już teraz jest problem czasem i są spiny. Ale jak pojawią się skutery , motorówki to już będą jaja. Nie wiem jaka jest skala nad Rożnowem ale nie ma roku bym nie słyszał o odcięciu żyłek przez motorówki.  Inna sprawa bezpieczeństwo -wtedy niestety sam będę musiał kupić poważny sprzęt by jakoś przetrwać. 

Moje przesłanie jest takie jakby każdy patrzył na drugiego to świat byłbym piękniejszy. 

[Okonhel]

Taki zapis znowu dyskryminuje osoby z silnikami większymi niż 20 koni, a są oni w stanie pływać nie wywołując nadwmiernego falowania. 
Mam świadomosć, że ocena czy falowanie jest nadmierne czy nie pozostaje w gestii ludzkiej i dla każdego będzie to oznaczało co innego.
Niemniej ograniczenie mocy jest krzywdzące. Posiadając łódkę 5 metrów z silnikiem 50 koni co mam zrobić? Sprzedać, bo ktoś wprowadził ograniczenie mocy? Wypożyczać słabsze jednostki? No nie po to człowiek zbiera i odkłada, zabudowuje po swojemu pokład,  żeby potem nie korzystać.

 

Idealnie nie da się i nie da się zadowolić wszystkich. Jak ma być cisza nad zbiornikiem, mała fala a do tego bezpiecznie w razie wzrostu siły wiatru (elektryk nie da rady) itp to inaczej się nie da. Zawsze będzie ktoś pokrzywdzony. Zaraz odezwie się jakiś amator pływania na skuterze i powie "a dlaczego nie mogę tam pływać na skuterze na pełnym gazie ?". 

[Lepton]

 postaw się w sytuacji wędkarza który zbierał 5 lat kasę na wymarzoną łajbę, wydał na nią 150k zł i nagle nie może pojechać 4 razy w roku na Czorsztyn bo jest ograniczenie mocy silnika.
Taki człowiek z pewnościa nie będzie zadowolony.

Mała dygresja.

Czorsztyn oddano do eksploatacji 25 lat temu. Ponadto jeszcze z pięć lat wcześniej wiadomo było, że spaliny tam nie dopuszczą (Strefa ciszy ze względu na Rezerwat Zielone Skałki, otulinę parku narodowego etc.- takie były założenia i taki przekaz trafiał na bieżąco, zarówno do miejscowych jak i  turystów). Reasumując - Cieszmy się, że można pływać na elektryku, żaglach i wiosłach. Argument o latach ciułania na zakup łajby jest akurat w tym przypadku, delikatnie ujmując mało poważny. Na pocieszenie - wypasioną motorówką,(oczywiście na lawecie) nad czorsztyńskim zalewem można nieźle zaszpanować. Tak więc lata ciułania nie poszły całkiem na marne.  

[Dano.]

Mała dygresja.

Czorsztyn oddano do eksploatacji 25 lat temu. Ponadto jeszcze z pięć lat wcześniej wiadomo było, że spaliny tam nie dopuszczą (Strefa ciszy ze względu na Rezerwat Zielone Skałki, otulinę parku narodowego etc.- takie były założenia i taki przekaz trafiał na bieżąco, zarówno do miejscowych jak i  turystów). Reasumując - Cieszmy się, że można pływać na elektryku, żaglach i wiosłach. Argument o latach ciułania na zakup łajby jest akurat w tym przypadku, delikatnie ujmując mało poważny. Na pocieszenie - wypasioną motorówką,(oczywiście na lawecie) nad czorsztyńskim zalewem można nieźle zaszpanować. Tak więc lata ciułania nie poszły całkiem na marne. 

Dziękuję za uświadomienie  - osobiście znam Czorsztyn od pięciu lat zapewne i pojawiam się tam ze dwa razy w roku. Nie wiedziałem o założeniach podczs budowy zbiornika.
Nie mam też potrzeby lansowania się łódką na przyczepie          
Ja to lubię ryby łowić

[golenia]

Łuksza90 - jeszcze raz przeczytałem twoje dwa ostatnie posty. Kurde, masz jakieś strwsznie dziwne przygody z " tymi od większych silników i lepszych łódek".

Czy pisząc,cyt:" żebyśmy się zrozumieli 95% ludzi to ludzie dla których jak masz gorszą łódkę to najlepiej Ciebie zatopić" byłeś trzeźwy??

[Łukasz90]

Łuksza90 - jeszcze raz przeczytałem twoje dwa ostatnie posty. Kurde, masz jakieś strwsznie dziwne przygody z " tymi od większych silników i lepszych łódek".

Czy pisząc,cyt:" żebyśmy się zrozumieli 95% ludzi to ludzie dla których jak masz gorszą łódkę to najlepiej Ciebie zatopić" byłeś trzeźwy??

Dziwne przygody - akurat z tego słynę .Jak ma się coś dziwnego przytrafić to tylko mnie. Ale tak , przedtem raz na dwa /trzy sezony trafił się jakiś wariat -przynajmniej mnie co by robił numer jakiś .Teraz to jest coraz częstsze a powiedziałbym notoryczne. Historia z tamtego tygodnia , trzy łodzie silniki na pewno +50 KM ale obstawiam coś pod +100. Łodzie teamowe bo obklejenie identyczne i na pewno nie fabryczne.  I sobie wszystkie trzy płyną na mnie ( stoję na kotwicy) w pewnym monecie , dwie w jedną , druga w drugą stronę , fala taka ,że pewny byłem wywrotki a tamci w śmiech. Na poprawę humoru jeden sobie łódkę potem chyba rozkwasił na ujściu Białki bo huk był nie smakowity i przekleństwa przeogromne i szybciutko się zawinęli po tej akcji  .