Do tego co napisal Janek w ostatnich zdaniach postu 204 i do tego posilkujac sie mysla Tomka z poprzedniego postu 217 chcialbym jeszcze zauwazyc, ze zmienil sie bardzo "profil potencjalnego czytelnika".
Tomek jak mysle trafnie analizuje polaczenie i przelozenie ekonomiczne owej zmiany a ja zaryzykuje i opisze kilka innych przymitow owego nowego "profilu" ktorego jak widze lub czytam to mam odruch rymujacy sie do slowa "przymioty"....
Zaznacze tylko, ze to tylko moje przemyslenia/zauwazenia i nie uzurpuje sobie prawa do jakichkolwiek uogolnien czy statystycznych pewnosci...
Kilka cech owego "nowego profilu" widze tak:
- to taki typ co niby juz wszystko wie, ale mimo to szuka...
- choc sam, (zazwyczaj w niczym) autorytetem nie jest,- to gotow jest kazdemu autorytetowi do gardla skoczyc...
- braki wiedzy pochodzacej z doswiadczenia (zazwyczaj duze) nadrabia z wrodzonego sprytu (rodem z promocji w Biedrze) internnetowymi informacjami i uwaza ten zlepek za doswiadczenie...
- ma zazwyczaj wielkie parcie na szklo, byle zaistniec, wstyd nie istnieje, kompromitacja jest forma narracji itd...Zgodnie z Holywoodzka zasada " nie wazne co, wazne, ze mowia o mnie"
- samodzielnie jednak nie potrafi zaistniec, ale to parcie na szko przywodzi go do coraz nowych pomyslow pt "przykleilo sie gowno do statku i mowi - plyniemy"
- zeby zaistniec najpelniej, potrzebuje wroga i konfrontacji, bo ze swojej zazwyczaj mizernej inteligencji nic nie jest w stanie uformowac od poczatku do konca, za to jadu wystarcza mu na obciosanie czyichs mysli i uzanie w swoim zadufaniu, ze bez niego, pierwotny obraz byl tylko nieksztaltna masa a dopiero po nalozeniu jego "doswiadczen" jest czyms pelnym, prawdziwym i finezyjnym...
- na koniec gdy juz jego glupota zatoczy krag i zostanie uznana publicznie, bedzie wykazywal, ze to tylko taka zgrywa, ktorej tepaki nie zrozumialy, albo bedzie probowal udawac luzaka wsrod napietych i zalecac im poluzowanie gumy w gaciach itd...
Mam wrazenie,- byc moze mylne, ze dla takiego profilu czytelnika pisac sie raczej nikomu przy zdrowych zmyslach po prostu nie chce.
Mam wrazenie,- ze wielu bardzo sprawnych i doswiadczonych wedkarzy takze tu na forum milczy, dokladnie z tego samego powodu, co osobiscie rozumiem i szanuje.
Użytkownik Rheinangler edytował ten post 07 maj 2020 - 22:15