To i ja opiszę co i jak, a co mi tam Forum jest po to, by dzielić się wiedzą. Zachęcony wpisami Tomka "Sayonary" zakupiłem 4 żabki. 2x4 cm na klenia i 2x6 cm na szczupaka. Są to żabki Jaxona z serii Magic Frog w kolorach "A" i "D". Delikatnie, ciągnąc od tyłu za kotwiczkę, wyjąłem ją z żabek. Zamiast niej, zrobiłem stelaż z drutu miedzianego (innego niestety nie miałem) zakończony z obu stron oczkami. Jedno oczko wyprowadziłem w pyszczku żaby (w dziurze po oryginalnej kotwicy), a na drugie oczko założyłem małe kółko łącznikowe, wyprowadziłem je "w dupie" tuż powyżej ołowiu i zamontowałem niewielką kotwiczkę. Dziurę na brzuszku, po oryginalnej kotwicy, zakleiłem poxipolem.
Jak na razie, mimo 2 wypraw, szczupaka nie dane było mi na żabkę złowić i żadnego wyjścia ze strony ryb nie zanotowałem. Może po prostu ryby nie żerowały albo nie było ich w łowisku. Natomiast co do kleni, to byłem 2 razy i za pierwszym razem na niewielkiej rzeczce ( 5-7 m. szerokości), miałem 2 wyjścia ryb do przynęty, podczas ściągania jej z prądem. Niestety ryby się nie zapięły. Natomiast za drugim razem, wczoraj na podkrakowskiej Wiśle, zaliczyłem pierwszą rybę na froga. Klenik miał 44 cm. i uderzył podczas podciągania żabki pod prąd, na metrowej wodzie, przy zalanych trawach. Było to jedyne branie tego dnia. Na woblery i blachy nie było nawet puknięcia.
I teraz pytanie do Sayonary
Żabki większe (6cm) są pływające, a te mniejsze (4 cm) wolno toną. Czy to tak ma być ?