Aj tam pytasz o takie szczegóły
A tak serio to pewnie uznasz mnie za teoretyka, po przerobionym prawie kilogramie
A co do tego, że nie gazuje to dowiedziałem sie od kilku osób zanim zakupiłem, widocznie nie mialy racji, ale ta pianka na prawdę sprawiała takie wrażenie... No niestety złudne, a teraz wyszedłem na głąba co to wprowadził w błąd połowę forum
Za bardzo bierzesz to do siebie . Nie o to chodzi ze coś przeoczyłeś może po prostu cały proces technologiczny w wyniku którego powstają twoje perełki i rekinki z Czarnobyla * , jest wystarczająco rozciągnięty w czasie i spokojnie to wystarcza . Dla mnie też gazowanie nie jest żadną przeszkodą robię swoje a korpusiki spokojnie czekają w kolejce kiedy przychodzi ich pora nie pamiętam już kiedy gazowały ale wystarczy ze omyłkowo sięgnę nie do tego pudełeczka i po kilku dniach wychodzi igła z worka . Czasami można się w takiej sytuacji ratować i jeśli jeszcze nie cała partia jest w parchach wystarczy szybko wykonać nacięcia na ster i odłożyć po pewnym czasie wracam do nich i niema problemu , można spokojnie dokończyć proces lakierowania .
Użytkownik wedkarzyk1 edytował ten post 28 styczeń 2014 - 23:47