Ja poważnie mam oczekiwania wzlędem nowego statusu...
czasem jak czytam wątki na forum to Oni źli
my ok, drzazga w ich oku większa niż belka w naszym. Dajmy spokój z pisaniem "grubas z filmu"
a raporty bym dwa zobaczył, i o Nas i o Nich.
Sam z doświadczenia wiem, że jak się zacznie jakąś robotę, rym bardziej społecznie, to choćbyś się nie starał, jeździł (jak nie drzwiami to oknem), to tyle jest zmiennych środowiskowych, że wszystko może się rozwalić przez jeden drobiazg choćbyś i na rzęsach stawał. A i tak na koniec powiedzą, że robiliby to lepiej, taniej i co to tam jeszcze hoło hołoooo
jak na weselach, zawsze obgadają po
ta jerku też obgadają
W statusie bym nawet dla ulgę 50% za bycie na zebraniu rocznym, oraz ulgę -100% za nieobecność
gwarantuje 100% frekwencji (wśród świadomych i zaangażowanych członków). I z tych 600tys zostało by Nas 50tys.
składka poszła by w gore x2, presja by zmalała. Dać wędkarzom nakaz kontrolwoania samych siebie, co to jest za problem pokazać sobie na wzajem ze spotkanym wędkarzem czy mamy karty opłacone i czy w plecaku nie ma kontrabandy (za małolata na granicznym Bugu więcej miałem kontroli rówieśników mego ojca niż WOP'ków, a jak coś było źle to ojciec od razu wiedział). Teraz to nawet "dzień dobry" nie uświadczysz.
Myślistwo z aparatem nie polega na nakłanianiu siłą ryby/zwierzyny to statystowania tym bardziej powtarzanie zdjęć. Tylko na złapaniu chwili
Chcesz to siedz nad dołkiem i wypatruj jak pstrąg wypływa na żer, jak boleń wyskakuje za drobnicą... ale nie obracaj nim jak szmatą wyjęta z podbieraka
czy nam sie to podoba czy nie to zarówno wędka czy bronią ingerujemy w przyrodę
A przy obecnym klimacie i planach zalania wyrobiska w Bełchatowie to kto wie, może i sumy po 300cm będą
będzie się je karmić karpiami gigantami karmionymi kulkami proteinowymi ze stawu obok