Brzany 90+ to nie mit, słyszałem o kilku które obecny rekord pobiły o ładnych kilka cm, fotka stara. Był to co prawda przyłów przy sumach ale to dla mnie nie ważne, ważne że od tego czasu jak jadę nad San i idziemy na brzany zakładam Invadera 6 cm i nim łowie, zastanawia mnie fakt dlaczego używacie tak małych przynęt ? Najlepszy dzień na Sanie to było 16 ryb i wszystkie na 6 cm, może tylko tam lubią przegryźć coś grubszego.... Na fotce jest Invader 9 cm.
Robert,
nie mam wątpliwości, że takie Basieńki u nas (polskie rzeki) występują, bo skoro nawet mi - do niedawna żółtodziobowi w tym temacie - udało się złowić sztukę 80 cm i za niecałe 4 tygodnie ten sam wynik uzyskać ponownie, to zaryzykuję stwierdzeniem, że na bank wiele 90-tek z plusem czeka na swoich łowców
A trzeba pamiętać, że takie ryby to już żywe pomniki przyrody (dla przypomnienia innym - wiek brzan liczony jest na podstawie pierścieni rocznych przyrostów widocznych na ich łuskach - coś w stylu dendrochronologii; sztuki powyżej 90 cm mają - oczywiście w zależności od specyfiki danej wody - zapewne 25+ lat, więc należy się im szacunek i to szczególny).
Ale póki co - jak sam napisałeś - tak Ty (Twoje doświadczenie w temacie jest niekwestionowane) - jak i wielu innych o złowieniu takich słyszała, tudzież widziała je na nieco starszych fotografiach.
Dzisiaj dla przykładu usłyszałem od jednego z brodzących, że poszła mu sztuka około 100 cm, co przyjąłem z ... mocnym przymrużeniem oka, niedoszły łowca utwierdzał mnie jednak w przekonaniu, że na bank to była brzana... .
O łowieniu na większe wobki się zbytnio nie wypowiadam, bo nie mam w tym temacie doświadczenia (są w tym wątku dużo bardziej doświadczeni Łowcy). Fakt, w zeszłym sezonie (na Wiśle) byłem świadkiem złowienia brzany na celowo dedykowany jej wobler w rozmiarze około 9 cm (co przed braniem przyjąłem z ironicznym uśmiechem; zagadałem z łowiącym, kiedy przejeżdżałem obok rowerem), ale sytuacja miała miejsce jesienią.
I jesienią, jeśli czas, pogoda...no i Rodzina pozwoli ... chciałbym na większe przynęty popróbować skusić nasze barweny
Widziałem też, że na innych (cieplejszych) wodach (np. Ebro) ryby te biją - jak również napisałeś - w dedykowane sandaczom a nawet sumom woblery i to powtarzalnie. Ale to raczej warunkuje specyfika wody, dostępność pokarmu, genetyka ryb... i jeszcze wiele innych czynników...
Mój powód stosowania małych przynęt jest trywialny - nie miałem dotąd efektów na większe przynęty, a brzanę chciałem po prostu złowić, wiedząc o tym, że jest ona takim nazwijmy to pseudoDRAPIEŻNIKIEM.
Wiem, że znajomi na tej samej wodzie łowią z powodzeniem i powtarzalnie na większy kaliber wobkowy, ale ja <dotąd> nie.
Wielokrotnie, kiedy stałem w brzanowisku, co jakiś czas wymieniałem przynęty, też kształt, kolorystykę, no i oczywiście wielkość (największe jakie miałem w pudełku to 6 cm, ale efektów nie miałem na większe niż 5 cm).
Dziś dla odmiany łowiłem tylko na 5 cm <nota bene z Twojej Stajni>, brzany choć się co jakiś czas ładnie pluskały, nie brały, bywa...
Dotąd na moim odcinku prym wiodą <jeszcze> przynęty pokroju Blagiera...
Generalnie starałem się dostosować wielkość przynęty do potencjalnego pokarmu, mam to do siebie, że cały czas bacznie obserwuję wodę.
Tu gdzie łowię - wg mojej opinii - ryby (wciąż) bardziej gustują w kiełżach, larwach muchówek, czy dreissenach, których mnóstwo wyściela dno.
Jeśli widziałem polowania na rybki, to były to ataki w bytujące tu kiełbie, kilka takich przyhaczyłem, a były to okazy wielkości moich przynęt (do 5 cm - co mnie jeszcze bardziej utwierdziło w słuszności dobieranego kalibru), zatem starałem się w próbach połowu, zbliżyć przynętę do potencjalnego pokarmu tych ryb w tym łowisku.
Nie łowiłem jeszcze brzan na Sanie (choć jest to jedno z moich wędkarskich planów i marzeń w wymiarze krajowym), ale będąc kilkakrotnie (głównie służbowo) na Podkarpaciu (w miejscach bezpośredniej bliskości Sanu) z zaciekawieniem obserwowałem brodzących tam wędkarzy i bardzo zazdrościłem im efektów (widziałem kilka brzan złowionych podczas mojej chwilowej obserwacji).
Dla mnie San to "Brzanowa Ekstraklasa", a w Ekstraklasie gra się o największą stawkę... stąd i wielkość przynęty musi być słusznych rozmiarów
P.S. Pięknie ogląd się te Twoje "Letnie brzany na spinning"
Pozdrawiam,
Adam W. (Wacha)
Użytkownik Wacha edytował ten post 26 sierpień 2022 - 22:40