Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Brzany 2022


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
191 odpowiedzi w tym temacie

#81 OFFLINE   Wacha

Wacha

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 219 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Adam
  • Nazwisko:W.

Napisano 26 sierpień 2022 - 22:27

Brzany 90+ to nie mit, słyszałem o kilku które obecny rekord pobiły o ładnych kilka cm, fotka stara. Był to co prawda przyłów przy sumach ale to dla mnie nie ważne, ważne że od tego czasu jak jadę nad San i idziemy na brzany zakładam Invadera 6 cm i nim łowie, zastanawia mnie fakt dlaczego używacie tak małych przynęt ? Najlepszy dzień na Sanie to było 16 ryb i wszystkie na 6 cm, może tylko tam lubią przegryźć coś grubszego....    Na fotce jest Invader 9 cm.

Robert,

 

nie mam wątpliwości, że takie Basieńki u nas (polskie rzeki) występują, bo skoro nawet mi - do niedawna żółtodziobowi w tym temacie - udało się złowić sztukę 80 cm i za niecałe 4 tygodnie ten sam wynik uzyskać ponownie, to zaryzykuję stwierdzeniem, że na bank wiele 90-tek z plusem czeka na swoich łowców :)

 

A trzeba pamiętać, że takie ryby to już żywe pomniki przyrody (dla przypomnienia innym - wiek brzan liczony jest na podstawie pierścieni rocznych przyrostów widocznych na ich łuskach - coś w stylu dendrochronologii; sztuki powyżej 90 cm mają - oczywiście w zależności od specyfiki danej wody - zapewne 25+ lat, więc należy się im szacunek i to szczególny).

 

Ale póki co - jak sam napisałeś - tak Ty (Twoje doświadczenie w temacie jest niekwestionowane) - jak i wielu innych o złowieniu takich słyszała, tudzież widziała je na nieco starszych fotografiach.

Dzisiaj dla przykładu usłyszałem od jednego z brodzących, że poszła mu sztuka około 100 cm, co przyjąłem z ... mocnym przymrużeniem oka, niedoszły łowca utwierdzał mnie jednak w przekonaniu, że na bank to była brzana... .

 

O łowieniu na większe wobki się zbytnio nie wypowiadam, bo nie mam w tym temacie doświadczenia (są w tym wątku dużo bardziej doświadczeni Łowcy). Fakt, w zeszłym sezonie (na Wiśle) byłem świadkiem  złowienia brzany na celowo dedykowany jej wobler w rozmiarze około 9 cm (co przed braniem przyjąłem z ironicznym uśmiechem; zagadałem z łowiącym, kiedy przejeżdżałem obok rowerem), ale sytuacja miała miejsce jesienią.

I jesienią, jeśli czas, pogoda...no i Rodzina pozwoli ... chciałbym na większe przynęty popróbować skusić nasze barweny :D

 

Widziałem też, że na innych (cieplejszych) wodach (np. Ebro) ryby te biją - jak również napisałeś - w dedykowane sandaczom a nawet sumom woblery i to powtarzalnie. Ale to raczej warunkuje specyfika wody, dostępność pokarmu, genetyka ryb...  i jeszcze wiele innych czynników...

 

Mój powód stosowania małych przynęt jest trywialny - nie miałem dotąd efektów na większe przynęty, a brzanę chciałem po prostu złowić, wiedząc o tym, że jest ona takim nazwijmy to  pseudoDRAPIEŻNIKIEM.

 

Wiem, że znajomi na tej samej wodzie łowią z powodzeniem i powtarzalnie na większy kaliber wobkowy, ale ja <dotąd> nie.

Wielokrotnie, kiedy stałem w brzanowisku, co jakiś czas wymieniałem przynęty, też kształt, kolorystykę, no i oczywiście wielkość (największe jakie miałem w pudełku to 6 cm, ale efektów nie miałem na większe niż 5 cm).

 

Dziś dla odmiany łowiłem tylko na 5 cm <nota bene z Twojej Stajni>, brzany choć się co jakiś czas ładnie pluskały, nie brały, bywa...

Dotąd na moim odcinku prym wiodą <jeszcze> przynęty pokroju Blagiera...

 

Generalnie starałem się dostosować wielkość przynęty do potencjalnego pokarmu, mam to do siebie, że cały czas bacznie obserwuję wodę.

Tu gdzie łowię - wg mojej opinii - ryby (wciąż) bardziej gustują w kiełżach, larwach muchówek, czy dreissenach, których mnóstwo wyściela dno.

Jeśli widziałem polowania na rybki, to były to ataki w bytujące tu kiełbie, kilka takich przyhaczyłem, a były to okazy wielkości moich przynęt (do 5 cm - co mnie jeszcze bardziej utwierdziło w słuszności dobieranego kalibru), zatem starałem się w próbach połowu, zbliżyć przynętę do potencjalnego pokarmu tych ryb w tym łowisku.

 

Nie łowiłem jeszcze brzan na Sanie (choć jest to jedno z moich wędkarskich planów i marzeń w wymiarze krajowym), ale będąc kilkakrotnie (głównie służbowo) na Podkarpaciu (w miejscach bezpośredniej bliskości Sanu) z zaciekawieniem obserwowałem brodzących tam wędkarzy i bardzo zazdrościłem im efektów (widziałem kilka brzan złowionych podczas mojej chwilowej obserwacji).

 

Dla mnie San to "Brzanowa Ekstraklasa", a w Ekstraklasie gra się o największą stawkę... stąd i wielkość przynęty musi być słusznych rozmiarów :) :) :)

 

P.S. Pięknie ogląd się te Twoje "Letnie brzany na spinning" :lol: :lol: :lol:

 

Pozdrawiam,

Adam W. (Wacha)


Użytkownik Wacha edytował ten post 26 sierpień 2022 - 22:40


#82 OFFLINE   korol

korol

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2255 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:K

Napisano 27 sierpień 2022 - 06:23

To dlaczego małe przynęty?

Bo nie zawsze na duże biorą, nie zawsze ta duża pasuje do miejsca w którym łowimy. Inaczej będzie się łowić w 1,5m rynnie, a inaczej na 80cm napływie. Pierwsze dni lipca nijak się mają do końca września. Co innego gdy w łowisku jest zgromadzone pokaźne stado ryb, a co innego gdy polujemy na pojedyncze sztuki, które tylko na chwilę wyjdą z głównej rynny, albo lepiej, są rozłożone na dużej porównywalnej przestrzeni.
Ponadto, większość wędkarzy nie poluje na brzanę 80, czy 90+, tylko chce złowić jakąkolwiek.

Ja sam łowię na różne przynęty. Miałem brzany na 2,5cm, 3,5cm, 4cm, 6cm, 7cm, 8,5cm, 9cm.
Była też jedna na gumę rh10, która mocno zassała przynętę w trakcie tarła uklei. Duże przynęty mają taką wadę, że jest więcej nie wciętych brań.
 

Ta poniżej wzięła akurat na 6cm, zresztą widać na zdjęciu :)
Załączony plik  brz4a.jpg   74,31 KB   20 Ilość pobrań



#83 OFFLINE   asafa

asafa

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 394 postów
  • LokalizacjaTarnów
  • Imię:Tomek

Napisano 27 sierpień 2022 - 13:45

Meldunek nad wodą przed godziną 6. Woda po ostatnich opadach lekko trącona, poziom wrócił do stanów niskich, pogoda piękna - wszystko na dobrej drodze do miło spędzonego przedpołudnia. Zaraz po zejściu do wody widzę liczne, spławiające się brzany i myślę sobie, że to może być udany wędkarsko dzień. I tak też było, ryby dzisiaj naprawdę dobrze współpracowały. Od okoni poprzez klenie, a nawet i świnki. Oczywiście najbardziej ucieszyły mnie złowione brzany. Było też trochę pecha, bo zapięte za przysłowiową skórkę kleń 50+ jak i brzana dużo większa od tej ze zdjęcia, spięły się. Cóż, tak czasem bywa, choć tą brzanę ciężko mi przeboleć, bo miałem ją już pod nogami, podbierak ustawiony tak żeby do niego wpłynęła, ale niestety zanurkowała głębiej, ominęła podbierak i odpłynęła w siną dal... Podbieranie takiej ryby w pojedynkę, w trudno dostępnym miejscu (brzana oprowadziła mnie po łowisku i zakończyła w miejscu gdzie brzeg był stromy a głębokość zbyt duża żeby można było brodzić) z ograniczeniami z tym związanymi (mam tu na myśli konieczność maksymalnego skrócenia dystansu do ryby a jednocześnie ograniczenia długości ręki + samego podbieraka) jest naprawdę trudne. W takich sytuacjach przydałyby się ręce Gadżeta :) 

 

kpONzh2ESNRYLD3fZQRPhOO1Tbh4PwOajBvt5NBO


  • Piotr Gołąb, korol i Wacha lubią to

#84 OFFLINE   Robert Dorado

Robert Dorado

    Zaawansowany

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 716 postów
  • LokalizacjaSwarzędz
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:"kazik"

Napisano 27 sierpień 2022 - 14:18

Jak ktoś ma parę dni wolnego to polecam Poprad i San, można się wyłowić.



#85 OFFLINE   Wacha

Wacha

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 219 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Adam
  • Nazwisko:W.

Napisano 27 sierpień 2022 - 22:39

Woda na warszawskiej Wiśle poszła <jak na te czasy; po opadach głównie w Małopolsce> meeega do góry, nie mogłem dziś już wejść na swoje dotychczasowe mety (tj. w teorii jeszcze mógłbym wejść, ale woda idzie szybko do góry, a tu gorzej jest schodzić niż wchodzić).

 

Na plus, że przybór niesie głównie naturalne zbiory (roślinność, liście, krzaki, drzewa...innego rodzaju zbiory brzegowe, pochodzenia naturalnego), no niestety jest też trochę śmieci pochodzenia antropogenicznego...głównie poimprezowego...

 

Celem moje dzisiejszej eskapady była Pani Basia i cel został osiągnięty.

 

Co prawda nie był to rekord, ale każda Basia cieszy mnie wielokrotnie bardziej niż inny wiślany okaz.

 

 

P.S Woda mega wysoka (jak na obecne, trwałe maksymalnie niżowe stany), moje mety i mój "słynny kamień" są pod wodą, stąd zdjęcie ... jest jakie jest - byle jakie tylko w podbieraku..., tym bardziej że jeszcze liczyłem na coś więcej...

 

Pozdrawiam,

Adam W. (Wacha)

Załączone pliki


Użytkownik Wacha edytował ten post 27 sierpień 2022 - 23:18


#86 OFFLINE   asafa

asafa

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 394 postów
  • LokalizacjaTarnów
  • Imię:Tomek

Napisano 29 sierpień 2022 - 20:21

Dzisiaj postanowiłem przełożyć swoje plany po pracy i wyskoczyć na 3-godzinny rekonesans. Do tej pory na moich metach bywałem jedynie w godzinach porannych, ciekaw byłem co tam słychać u brzan późnym popołudniem. Jak się okazało, o tej porze dnia też można je spotkać :) Przynęta poprowadzona wachlarzem, w momencie kiedy weszła w rynnę, kilka obrotów korbką i jest! 77 centymetrowy zastrzyk adrenaliny :)

 

 

Sprzętowo Phenix M1 2.9m, oszacowany na 9lb, kołowrotek 2500 + żyłka 0,18mm. Na końcu zestawu Invader 5cm :).

 

 

AL9nZEWacA0pxEKSxWLhtN-3JOTIcEqPndcf3IM2

 

AL9nZEUNce4O5vp64tASGZ8bphqFspcPmi9zicYU

 

 



#87 OFFLINE   polny

polny

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 303 postów
  • LokalizacjaTarnów
  • Imię:Grzegorz

Napisano 29 sierpień 2022 - 21:06

Po kamieniach to będzie Dunajec ☺️
  • Voiteh lubi to

#88 OFFLINE   asafa

asafa

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 394 postów
  • LokalizacjaTarnów
  • Imię:Tomek

Napisano 31 sierpień 2022 - 21:45

Wciągnęło mnie, przyznaję :) Dzisiaj kolejny, 3h wypad na brzany. Udało się połowić i tym razem, choć łatwo nie było. Początkowo nie chciały współpracować mimo, że często się pokazywały. W końcu jedną udało się skusić bardzo wolno prowadzonym w rynnie woblerem, dodatkowo z częstym zatrzymywaniem. Po jednym z takich "stopów", mocne uderzenie i siedzi.

 

 

AL9nZEX12HUNQVv-A8hxfGIISAxKEd83GFgtHIsZ

 

AL9nZEUZuiGhSDjkT-aYFDEwL3daPR0OQkJYS3zP

 

Później przez 2h cisza, aż w końcu po kolejnym z tych ostatnich rzutów :) przy sprowadzaniu woblera wachlarzem w stronę rynny, drugie branie i 70cm siłaczka melduje się w podbieraku. To jaką te ryby mają moc, jest kapitalne!

 

AL9nZEWolTxU8_YhGfpVoKlCHXXH2RkYCnp_W47c



#89 OFFLINE   korol

korol

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2255 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:K

Napisano 01 wrzesień 2022 - 06:49

Te górskie brzany wyglądają niemal jak inny gatunek.
Fajny kolorek. Następnym razem, jak będę na południu muszę im poświecić dzień- dwa.


  • Szysz00nia lubi to

#90 OFFLINE   Tomek St.

Tomek St.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 597 postów
  • LokalizacjaGóra Kalwaria
  • Imię:Tomek

Napisano 01 wrzesień 2022 - 09:03

Piękne te brzany, złote, kolor trochę jak Golden Mahseer :-)



#91 OFFLINE   Goliat

Goliat

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 370 postów
  • LokalizacjaBydgoszcz
  • Imię:Michał

Napisano 01 wrzesień 2022 - 09:24

Tej ostatniej matka chyba miała listonosza-lina :D :D 



#92 OFFLINE   Wacha

Wacha

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 219 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Adam
  • Nazwisko:W.

Napisano 01 wrzesień 2022 - 12:41

Przyłączam się do gratulacji dla kol. asafa.
Napatrzeć się nie mogę na fotki, raz że rybka cudownie wybarwiona, dwa że fotki świetnej jakości...aż wzbudzają we mnie taką pozytywną zazdrość... 😉
Na warszawskiej Wiśle wyższa woda opadła, umożliwiając brodzenie...będzie trzeba niebawem zobaczyć co w wodzie się zmieniło, szczególnie że szybko przyszło mocno odczuwalne ochłodzenie...
  • asafa lubi to

#93 OFFLINE   Lukasieka

Lukasieka

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 260 postów
  • LokalizacjaKonin
  • Imię:Łukasz

Napisano 01 wrzesień 2022 - 17:07

Dziś wraz z rozpoczęciem września i chłodniejszą nocą liczyłem na jakieś fajne ryby. W trakcie czterogodzinnej wyprawy na Wartę zaliczyłem trzy brania. Pierwsze totalnie spaliłem :(. Po drugim i już udanym zacięciu ryba wyprostowała mi niestety kotwiczkę po 2-3 minutach holu... Na całe szczęście przy trzeciej rybie wszystko już poszło tak jak należy :). Bardzo gruba brzana 79cm uderzyła na Invadera 5 przytrzymanego w rynnie. Po około5-6 minutach wylądowała w podbieraku.

Załączone pliki



#94 OFFLINE   PePe.

PePe.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1441 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 01 wrzesień 2022 - 18:06

Łukasz czy tego wobka masz przy samym dnie czy brzany się podnoszą do niego ?

#95 OFFLINE   Lukasieka

Lukasieka

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 260 postów
  • LokalizacjaKonin
  • Imię:Łukasz

Napisano 03 wrzesień 2022 - 08:44

Łukasz czy tego wobka masz przy samym dnie czy brzany się podnoszą do niego ?

Na daną miejscówkę wybieram takie woblery, które schodzą na tyle głęboko, żeby pukały o dno. W tym sezonie na 24 sztuki, które wyjąłem, bodajże tylko trzy atakowały woblery, które prowadziłem nad dnem. Przeważnie nie były to duże ryby, bo takie w przedziale 50-60cm. Te największe na moim odcinku Warty zawsze biorą się za woblery, które cały czas mają kontakt z dnem.

Wczoraj machałem ponad 4 godziny nad rzeką, ale niestety nie było brzanowych brań wcale. Za to na Invadera 5 z samego dna skusiły się dwa bolenie 40+ oraz jeden niewymiarowy szczupaczek. Dziś będę próbował znowu, bo widziałem wczoraj po spławach, że na prawdę duże brzany pojawiły się znowu mimo wysokiej wody na swoich miejscówkach.



#96 OFFLINE   K-Pon

K-Pon

    Zaawansowany

  • PATRON
  • PipPipPip
  • 1800 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Krzysztof
  • Nazwisko:P.

Napisano 03 wrzesień 2022 - 18:01

Wypad sprzed urlopu.
W pracy wszystko mnie wkurzało.... od upału po .... no wszystko i wszyscy.
Telefon do Kolegi i jedziemy sprawdzić wytypowane miejscówki. Pierwsza moja. Zaczynam od spiningu. Rzut i kleniowa bomba bez Happy End, Jurek po 15 minutach kręci się i ewidentnie nie pasuje mu meta. Ja próbuje na muchę bez sukcesów. Jurek szybko mnie namawia na nowy spot... 30 minut dalej widzę spore świnki i małe klenie. Obławiamy 400m. Jurek szybko łowi klenia ok 40cm i tym razem mi nie pasuje meta :)
Zmieniamy lokalizację. Jurek szybko łowi kolejne klenie. Ja uparcie mucha z Krótką Nimfą. Staję w wodzie po pas by się ochłodzić... straszna lampa. 3 poprowadzenia nimf kontrolne i siedzi.... hol długi i męczący. Jurek kibicuje i dokumentuje zmagania. Pierwsza muchowa brzana poza okresem ochronnym zaliczona. Ma coś pod 65-70 cm. Poza zmaganiami w Krakowskiej Lidze Spiningowo Muchowej u Adama rzadko mierzę ryby. Miarką bawię sie dopiero gdy ryba wydaje się być nowym PB (nauka prof. Pepe nie poszła w las poza tym to marnowanie czasu a na ryby zawsze jest go za mało ;) ).
Kilka rzutów i wiem, że to mój dzień konia...
Co chwilę hol brzany, cześć spada bardzo szybko, część daje się uwiecznić na filmiku / zdjęciu. Wszystkie szybko wracają do wody ale.... o tym "ale" na koniec coś napiszę.
Wyjętych ryb było 13szt. Jedna ok 50 cm reszta w przedziale 60-75cm. Spiętych 15szt. w tym 2 zerwane po długim i męczącym holu :(
Załączony plik  20220815_111435.jpg   103,03 KB   22 Ilość pobrań Załączony plik  20220815_132148.jpg   75,6 KB   22 Ilość pobrań
Załączony plik  20220815_145659.jpg   61,26 KB   21 Ilość pobrań Załączony plik  20220815_152654.jpg   88,53 KB   22 Ilość pobrań

Po 7-9 rybach Jurek przekonuje się do muchy i .... zostaje nią zarażony :)
Ogólnie to najlepszy brzanowy dzień jaki miałem. Na spining miałem już 7szt. jednego dnia ale 13....
Jurek połowił na spina kleni i zaraził się muchowym łowieniem, czego chcieć więcej. Ja z muchą na poważnie zacząłem w tym roku i pokochałem takie łowienie ale spiningu nie odstawiam, jest nieraz najlepszą metodą na moich metach.

No i do "ale" wracamy. Po pięknym dniu wracamy z Jurkiem wzdłuż rzeki do samochodu. Widzimy sporo ryb i tą jedną przez którą boli mnie serducho. Jeszcze żywa idzie wierzchem, zmordowana, zakolczykowana.... bez szans na dobre wieści brzana mocno 70+ pewnie pod 80cm :(
Raz po splątaniu na szpulce przyponowej żyłki 0,20 użyłem 0,16 do skoczka...

Użytkownik K-Pon edytował ten post 03 wrzesień 2022 - 18:02


#97 OFFLINE   jerzy6

jerzy6

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 720 postów

Napisano 03 wrzesień 2022 - 21:12

No tak fajnie było.

Jak Krzysiek się przystawił do rynny krótką nimfą to praktycznie hol za holem, a na muchówce trochę to trwało, ja wtedy filmowałem fociłem, a mało łowiłem :)

Wiedziałem ze tam są brzany, bo łowiłem trochę je  na spina poprzednio , ale nie wiedziałem, ze ktoś potrafi tak wprawnie i w takiej ilości.

Widać było wyższość muchy nad spinem niestety.

Bo na muchę dopiero się uczę, ale na razie marne efekty. Metoda krótkiej nimfy w bystrej rynnie usłanej kamieniami, głazami i z nierówną głębokością jest bardzo trudna. Natomiast na spina trochę połowiłem brzan, ale takich do 65cm, co w górskiej wodzie to i tak atrakcyjna sprawa. Te górskie prądowe bardzo silne i nie poddają się do końca, zwłaszcza że często łowi się na delikatne zestawy.

Krzysiek to już mistrz tej muchowej metody. Gratuluję Ci jeszcze raz! :)

A to jedna z moich

Załączony plik  brzana poprad (1).jpg   50,18 KB   21 Ilość pobrań


Użytkownik jerzy6 edytował ten post 03 wrzesień 2022 - 21:23


#98 OFFLINE   jerzy6

jerzy6

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 720 postów

Napisano 03 wrzesień 2022 - 21:54

A dzisiaj Dunajec koło Tarnowa i-masakra nie da się łowić, znowu co rzut to glony. :D



#99 OFFLINE   Lukasieka

Lukasieka

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 260 postów
  • LokalizacjaKonin
  • Imię:Łukasz

Napisano 04 wrzesień 2022 - 12:07

W lipcu br. pobity o ponad 1,5 kg został poprzedni rekord [co prawda nie na spinning, ale to nieistote]. Mnie nie tak zaciekawiła jej waga, co długość wynosząca ... 92 cm.

Co smutne- ryba złowiona w Odrze, przez łowcę z Wrocławia, można się jedynie domyślać jej późniejszego losu, związanego ze skażeniem tamtej wody...

Podobno, aby dorosnąć do takich gabarytów, musiała już jakiś czas temu obchodzić ćwierćwiecze swojego żywotu.

Zatem brzany 90+ nie są mitem, przy sprzyjających warunkach mogą osiągać takie rozmiary.

Wczoraj kolega opowiadał mi o programie, który powtarzany jest co jakiś czas na kanale Planete+ o nazwie Barbel coś tam... Od strony wędkarskiej podobno tam za dużo nie ma, bo to bardziej film o charakterze przyrodniczym, ale gość przedstawiający brzany w tym programie wspomniał, że największa złowiona brzana w Anglii to ryba mierząca 46,5 cala. Także to 118cm. Jest to podobno nieoficjalny rekord brzany w UK. Będę polował na ten program i może uda mi się trafić, bo wspomnianej największej brzany złowionej w Anglii była pokazana fotka.... Ja sam w poprzednim roku miałem na Warcie brzane 100+ na wędce, ale nie dała mi szans mimo długiego holu :( . Opisywałem całą sytuacje rok temu tutaj http://jerkbait.pl/t...2021/?p=2947161

 

Jestem przekonany na 100%, że na odcinku, na którym łowię jak i na innych rzekach jak np. Wisła brzan na rekord Polski pływa sporo, bo nie raz po dziś dzień nad powierzchnie wody wyskakują ryby większe od tych, które mi udaje się wyciągnąć. czyli ryby mierzące spokojnie 90cm. Jeden znajomy, który pisał w latach 90tych dla Wędkarskich Wiadomości opowiadał mi, że w pierwszej połowie lat 90tych po zatruciu Warty na brzegu widział kilka zdechłych brzan, które miały metr i więcej.

Wiem, że może to trochę naiwne dla co niektórych, ale ja jestem ciągle dobrej myśli. Spędzam nad wodą strasznie dużo czasu. Jestem średnio 4-5 razy w tygodniu na Warcie, na moim brzanowym odcinku i wierzę w to, że przyjdzie mi się jeszcze zmierzyć z brzaną tak pokaźnych rozmiarów.
 


Użytkownik Lukasieka edytował ten post 04 wrzesień 2022 - 12:07

  • jerzy6 i malinabar lubią to

#100 ONLINE   malinabar

malinabar

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2339 postów
  • Lokalizacjapłd.-zach.
  • Imię:Bartek

Napisano 04 wrzesień 2022 - 12:55

Tego Ci życzę Łukaszu z całego serca . Przechytrzenie i wyholowanie takiej potwory zwieńczone zdjęciem to byłoby coś . Sam fakt , że pływają takie w twojej wodzie to już bardzo dużo . 






Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych