Bogata sobota
#21 OFFLINE
Napisano 19 maj 2007 - 20:23
#22 OFFLINE
Napisano 26 maj 2007 - 04:28
#23 OFFLINE
Napisano 26 maj 2007 - 16:10
Wrzucam zdjęcia
Pozdrawiam
Remek
Załączone pliki
#24 OFFLINE
Napisano 26 maj 2007 - 16:13
Fajnie jest! Najważniejszy jest ten egoizm o wczesnych godzinach porannych. Sam za nim przepadam. Życzę powodzenia podczas następnych wypraw - wiadomo czego szukasz Herbu Zielony Szczupaku. Ja już po swojej rocznej wyprawie - Ty jeszcze ... nie więc wszystko przed Tobą. Jednak zapach świeżego powietrza, dym ogniska i grillowanych kiełbasek ... to niezapomniane wspomnienia.
Pozdrawiam
Remek
#25 OFFLINE
Napisano 28 maj 2007 - 00:04
Na ostatniej wyprawie w Kanadzie nie mialem tej czapki , uznalem ja za stara i zostawilem w domu ...sorry czapeczko ... w tym roku na pewno pojedziesz
#26 OFFLINE
Napisano 28 maj 2007 - 07:30
Co do slidera z twisterem to nie wiem czy pamiętasz ale dawno już mówiliśmy, że to może działa na ryby ale na wędkarzy zupełnie. Generalnie świetnie to ująłeś - działa jak spadachron. Tak w rzeczywistości jest. Moim zdaniem to może być rozpatrywane jako dodatek ale na pewno nie udoskonalenie przynęty - tracisz od razu typowy dla jerkbait'a (glidera) ruch.
Pozdrawiam
Remek
Zdjęcia Jurka:
Załączone pliki
#27 OFFLINE
Napisano 28 maj 2007 - 17:35
a moze to i lepiej...
#28 OFFLINE
Napisano 28 maj 2007 - 17:53
ps . masz racje ...tylko dla wybrancow
#29 OFFLINE
Napisano 28 maj 2007 - 19:22
Wiedzialem siersciu ze komu jak komu ale Tobie sie Ropuch spodoba . Jak oba beda komplatnie uzbrojone zrobie im zdiecie to ocenisz . Po za tym mam oczywiscie zamiar je uzywac w trzcinach , nad moczarka kanadyjska i w innych kapeleonach
hehhe znasz mnie... i to jeszcze jak
#30 OFFLINE
Napisano 28 maj 2007 - 19:39
#31 OFFLINE
Napisano 01 czerwiec 2007 - 19:55
#32 OFFLINE
Napisano 01 czerwiec 2007 - 20:11
Super poranne spacerki ze smyczeniem
Gratuluje tych kocich rybek, ladne sa. Jak takie zielsko i bassy...to moze jakis walk the dog czy cos. Muskie tez potrafi zjesc takiego typa
Pozdrawiam i czekam na kolejne odcinki
Guzu
#33 OFFLINE
Napisano 01 czerwiec 2007 - 20:16
#34 OFFLINE
Napisano 01 czerwiec 2007 - 20:20
Wkleił byś tu nam kilka widoczków z Twoich miejscówek
Jestem bardzo ciekaw jak wyglądają Twoje łowiska.
Chyba ,że łowiłes tam gdzie ostatnio,to w takim razie i tak poproszę o więcej
pozdrawiam
Maciek
#35 OFFLINE
Napisano 01 czerwiec 2007 - 20:40
#36 OFFLINE
Napisano 01 czerwiec 2007 - 20:54
Już chciałem Tobie doradzić byś gumą je wziął ale ... skoro tyle tam ziela to guma nie jest dobrym pomysłem (choć może na lekkiej główce ). Co natomiast Jurku, z tymi wielkimi popperami z Dorado? Wziąłbym mocną wędkę, poppera i ... resztę sobie dopowiedz. Jurku, zazdroszczę wypraw, przygód no i wschodzu słońca. Czekam na zdjęcia.
Pozdrawiam
Remek
#37 OFFLINE
Napisano 01 czerwiec 2007 - 21:03
Co do gum to oczywiscie mozna by uzyc z ostrzem haka schowanym w gumisiowym ciele i podawac to paskudztwo nawet bez ciezarka , tak zasadniczo lowia tu bassy w okropnym zielsku ...nie mowie -tak , nie mowie -nie ....boje sie tylko ze woblery z zazdrosci pokuja mnie hakami
#38 OFFLINE
Napisano 02 czerwiec 2007 - 14:07
Z gum bym zrezygnował bo Ty nie jeździsz tam na bassy, czy catfishe , które oczywiście są miłym dodatkiem ale polujesz na muskie. Teraz zdecydowanie taktyka powinna być inna. Osobiście gdybym miał tam łowić (bazując na doświadczeniach ze szczuaków, które mają nieco inne zwyczaje - więc mogę się mylić) używałbym popperów (tylko dużych), stickbaitów (typu walk-the-dog), gliderów (tylko bardzo szeroko i płytko chodzących) oraz twichbaitów. Korzystając z okazji napiszę jak ja bym do tematu podszedł.
Poppery oraz stickbaity prowadziłbym inaczej niż tradycyjnie. Tzn. tradycyjnie zwykle poppery podszaruje się rytmicznie od momentu rzutu do momentu całkowitego zwinięcia przynęty. Podobnie wygląda to jeśli chodzi o przynęty typu walk-the-dog. Wędkarz rzuca i młuci tym stickbaitem a on ślizgając się po powierzni nie dostaje ani momentu odpoczynku na powierzchni. Moja taktyka (myślę, że wielu innych tak łowi) jest diametralnie inna i jestem przekonany, że zdecydowanie bardziej skuteczna niż tradycyjna (mam wiele przykładów). Rzucasz walk-the-dogiem i robisz dwa ślizgi. Raczej nie więcej. Następnie tylko delikatnie szczytówką podciągasz tak by robiły się okręgi na wodzie. Pukasz tak kilka razy i przestajesz (przynęta raczej nie powinna się przemieszczać). Później możesz mocniej szarpnąć tak by powstał większy szum na wodzie. W tym momencie mocno obławiasz niewielki obszar wody. Niezdecydowane szczupaki, które nie były do złowienia metodami tradycyjnymi do tak prowadzonej przynęty wychodziły. Ważne by robić to z wielkim wyczuciem. Nie za mocno i nie za słabo. To ma wyglądać jak akcja małej, konającej rybki. Kiedy skończysz już tą akcję. Wykonaj zupełnie z wyczuciem, nie za szybko nie za mocno następne 2-5 ślizgow. Tak by przynętę przeciągnąć o kilka metrów dalej. Zrób to jednak tak by znaleźć zbiór wspólny miejscówki 1 i 2. Tak by jeszcze niezdecydowane ryby, które były w 1 miały szansę na podjęcie decyzji, a ryby z miejscówki 2 były właśnie zachęcone. Powtarzasz całość jeszcze raz i tak aż do brzegu. Ważne by przetrzymać trochę przynętę w łowisku tak by mało chętne ryby miały czas na podniesienie adrenaliny do odpowiedniego poziomu. Metoda ta choć wydaje się baaardzo czasochłonna jest niesamowicie efektywna zwłaszcza w wodzie mocno porośniętej. Tak samo prowadzę jacka i duże poppery. Z tym, że podczas prowadzenia popperów tak intensywnie i z małą amplitudą macham szczytówką, że popper tylko oczkuje (kilka oczek na sekundę).
Jerki wybrałbym tylko mocno szybujące - glidery. Takie, które przy delikatnym szarpnięciu wogóle nie toną tylko bardzo szerooko szybują. Zainwestowałbym w dużą River Run Super Shallow Manta, Eddie Bait, Cobb'a. Jerk powinien być taki, że od czasu do czasu powinien smużyć po powierzchni. Tylko glider.
No i na koniec wziałbym jeszcze w obroty twitchbaity. Może być Salmo skinner (bo wiem, że go lubisz) ale może też być Grandma, Jake itd. Prowadziłbym też bardzo płytko ale te z kolei bardzo agresywnie (z małymi przerwami). Pewnie Arek (Zanderix) mógłby napisać więcej bo z tego co wiem to dobry jest w tym.
Juku trzymam kciuki za muskiego. Myślę, że masz szansę choć nie wiem jak to z nimi jest, czy one w tym czasie nie przenoszą się na inną wodę - blizej wysp, kamieni, głazów. Musisz ich szukać no i czekam na zdjęcia z połowu musky!
Pozdrawiam
Remek
#39 OFFLINE
Napisano 02 czerwiec 2007 - 14:41
Pozdrawiam
Remek
Załączone pliki
#40 OFFLINE
Napisano 02 czerwiec 2007 - 17:39
Teraz naszykowalem popery i znowu Ropucha Juniora
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych