Wątek znowu zdominowany, gratuluję i "szczerze" zazdroszczę takiej miejscówki...
Bardzo dziękuję! Tak szczerze mówiąc, to nie spodziewałem się tych dużych ryb z ósemką z przodu na początku brzanowego sezonu. W poprzednich latach trzeba było na te ewentualną upragnioną brzane 80+ czekać aż do września. Dlatego tym bardziej jestem strasznie zadowolony.
Jestem ciągle zadowolony i na swój sposób wstrząśnięty (oczywiście pozytywnie) ostatnim, poniedziałkowym wynikiem - moja brzana 81cm + brzanowy dublet moich kolegów, ryb 83cm i 73cm, które miałem przyjemność podbierać . Dla mnie, osobiście to jest nie lada wyczyn, którego nigdy wcześniej nie było mi dane zobaczyć. Tak na prawdę jeszcze te parę dni temu w najskrytszych snach nie wyobrażałem sobie, ze coś takiego jak dublet z udziałem brzan na Warcie w Wielkopolsce jest możliwy.... Nakręcony tym faktem jestem na okrągło. Dlatego przesiąknięty do szpiku kości poniedziałkowymi zdobyczami postanowiłem rzecz jasna nie zwalniać tempa i wybrałem się również wczoraj wieczorem nad te samą miejscówkę....
Nad wodą byłem dopiero po godzinie 19ej. Startu nie miałem zbyt dobrego, gdyż przez dłuższy czas nie działo się niestety nic. Poza kilkoma spławami drobnych brzan i kilkoma atakami bolenia pod przeciwległym brzegiem nad wodą panowała cisza....
Dopiero po mniej więcej półtorej godzinie rzucania i przemieszczania się z miejsca na miejsce zaczęły się pierwsze brania. Wszystkie niestety bardzo drobne, lekkie i ciężkie do zacięcie. Ale jedno z brań udało mi się wciąć, wykorzystać i ryba wisiała na zestawie. Hol potrwał może z 2-3 minuty i ryba wylądowała w podbieraku. Szybki pomiar, szybkie zdjęcie i ryba wraca do wody.
Szczęśliwą przynętą tym razem okazał się Krakusek nr. 4, a brzana mierzyła równo 70cm.
IMG_5209.jpg 85,28 KB 22 Ilość pobrań
Nie chcąc tracić czasu przeszedłem parę metrów dalej i próbowałem dalej. Minęło może z 15 minut i na kiju melduje się następna, mniejsza brzana. Pomimo trochę mniejszych rozmiarów brzana temperamentem i walecznością przewyższała swoją poprzedniczkę, z którą miałem przyjemność się chwile wcześniej zmierzyć. Po około dwóch minutach holu brzana wykonuje raz, potem drugi "świecę" ponad taflą wody i niestety spina się... Brzana miała około 60-65cm.. Także również już fajna, przyjemna ryba.
Zawzięcie obławiałem aż do samego zmroku wszystkie potencjalne miejsca, ale nie wydarzyło się już dalej nic. Reasumując zaliczyłem kolejny dobry, udany wypad, na którym zaliczam hol kolejnej ładnej brzany.
NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 21 lipiec 2023 - 09:24