Użytkownik wujek edytował ten post 26 marzec 2024 - 07:27
BIG GAME - popping, jiging
#301 OFFLINE
Napisano 26 marzec 2024 - 07:26
#302 ONLINE
Napisano 26 marzec 2024 - 08:05
Nie wiem czy łapałeś kiedyś 6 godzin lub dłużej ,nie mówiąc już kilka dni wędką do popa (1,5kg) uwierz mi bez pasa się nie da. Na fale nigdy nie mamy wpływu, ale są poppery które na falach zachowują się lepiej od innych.. staraj się ciągnąć popa jak jest za falą, a nie na niejTo samo mi ktos powiedzial. nie wyobrazam sobie prowadzenia poppera na fali trzymajac wedke w pasie - nawet normalnie wedkujac popper mial tendence do wyskakiwania z wody jak szarpnales za blisko szczytu albo jak zjezdzal z fali (a jak juz wylecial to zwykle 1/3 rzutu zniszczona bo robil kozly w powietrzu etc + dryf lodzi i zanim wybrales luz linki by znowu szarpnac juz mialem przynete 5m od lodzi....). Trzymanie wędki w gorze tylko to pogarszało.
- wujek lubi to
#303 OFFLINE
Napisano 26 marzec 2024 - 09:59
Moje poppery całkiem dobrze sobie radzą na fali, w Omanie poppowaliśmy na dużej fali pod Hallaniyat i żona wyjęła GT. Owszem zdarza się że wyskoczy, na to nie ma wpływu, ale jak napisał Greg trzeba się zgrać z falą. Mam jednak wrażenie że jak jest spora fala ryby gorzej widzą poppera i często lepsze brania były na sticka którego też łatwiej poprowadzić w trudnych warunkach.
- GregORnot lubi to
#304 OFFLINE
Napisano 26 marzec 2024 - 10:22
Gruszka na dolnik jest duzo wygodniejsza jak pas do spinningu a przy poppingu to wedka pod pache szczytowka lekko do dolu i skrety ciala i barkow najmniej meczaca metoda jak dla mnie przynajmniej
No dokladnie tak robilem.
Wyskakujący popper może być wina konstrukcji poppera, ale na dużej fali większość będzie wyskakiwać i lepiej zmienić na sticka. Ja zgapiłem moja żonę jak poppowała z pasa i teraz sam tak robię. Nie wiem po co się meczykem z pod ręki. Dopiero jak popper jest blisko przekładasz pod reke. Większość brań i tak jest na dalekim dystansie. Make wygodne w podróży pasy walki też lepiej sobie darować no też pachwiny będą obite. Kolega to przerobił i kupił normalny.
My mielismy wiekszosc bran mniej wiecej w polowie rzutu. Ze szczytowka tak w gorze robil sie straszny balon na lince + wedka miekkawa = popowanie by bylo srednie (wycialem stop klatke z filmu i wyglada, ze on wyginal sie do przedostatniej przelotki przy szarpnieciach w bok) Pas mialem normalny - u was na filmie chyba widzialem te czarne z pianka podobne. Moze z sztywniejsza wedka bylo by lepiej - kilka rzutow oddalem tym hearty rise i bylo duzo latwiej animowac przynete.
Nie wiem czy łapałeś kiedyś 6 godzin lub dłużej ,nie mówiąc już kilka dni wędką do popa (1,5kg) uwierz mi bez pasa się nie da. Na fale nigdy nie mamy wpływu, ale są poppery które na falach zachowują się lepiej od innych.. staraj się ciągnąć popa jak jest za falą, a nie na niej
Nie wiem ile wazyl ten batalion z saragossa obstawiam kolo 1kg. lowilem nim w sumie z 1,5 dnia (pozostaly czas jigging). Co do popperow to probowalem rapale xplode 17, halco widowmakera i harta jakiegos duzego 120g (bloody pop?) zdecydowanie najlepiej wody trzymala sie rapala, najgorzej hart. Probowalem stickow od Kuby (1 mi chyba barakuda obciela), sredniej cykady (10-12cm 40g+) i turbo jacka (porazka ta pletwa metalowa sie non stop wyginala) ale 90 % bran bylo na popa wiec nie za czesto.
#305 OFFLINE
Napisano 26 marzec 2024 - 10:28
Popowanie miękką wędką tak słabo idzie
Ale, jeśłi dobrze rozumiem, łowicie na poppery z wędką w pasie? Nie widziałem jeszcze takiej sztuczki, musze obczaić
- wujek lubi to
#306 OFFLINE
Napisano 26 marzec 2024 - 10:44
Jak widać wszystko się składa na wygodne łowienie. Ja dwa wyjazdy przełowiłem Saltigą GT86 i to fajny kij ale do sticka, do poppera może do 150g masy całkowitej. Do poppera nie może być miękki kij oddający przy podciągnięciach. Teraz mam Ripple Fishera do 270g i lepiej się tym łowi niż Saltigą do 180g no ale samemu trzeba było odrobić lekcję. Bardziej się człowiek umorduje miękkim teoretycznie lżejszym sprzętem niż cięższym ale sztywniejszym. Rzuty też zdecydowanie przyjemniejsze niż kijem który się gnie pod większym popperem. Kij w pas walki i pyk, pyk popper zasuwa aż miło, ręka się nie męczy i nic nie boli, a co ja się naszarpałem tą saltigą żeby popper szedł dobrze to do dzisiaj mi samego siebie szkoda. Wiedziałem że muszę ten kij zmienić do moich dużych popperów z czołem 50mm ( xplode ma pewnie czoło z 42mm), ale kolega dobrze doradził a ja się posłuchałem i teraz łowienie to przyjemność. Kij do poppera to musi być kij od szczoty który ma się giąć ale dopiero pod rybą. I moim zdaniem lepsze są kije krótsze ok 240cm.
Kuba łowienie z wędką w pasie to znana technika, po prostu trzeba podpatrywać mądrzejszych a nie wyważać otwartych drzwi (to uwaga do mnie). Tylko pas najlepiej taki żeby nie było żadnych ruchomych elementów które się rozsypią po dwóch dniach co też przerobiłem. Prosty kawał plastiku w który włożymy dolnik wędki i taki który powierzchnią opiera się na udach. Nie żadne małe bo poobijamy jajca i pachwiny. Kolega wziął mały, kompaktowy i wszystko miał sine. Następnym razem już tego błędu nie zrobił, choć sam się czaiłem dla Moniki na ten mały bo sama chciała, na szczęście stanowczo odradził.
Użytkownik wujek edytował ten post 26 marzec 2024 - 10:59
- Kuba Standera i GregORnot lubią to
#307 ONLINE
Napisano 26 marzec 2024 - 11:52
#308 OFFLINE
Napisano 26 marzec 2024 - 14:35
Krótszy moim zdaniem tak nie męczy ręki, jest poręczniejszy. Tym moim Ripple Fisherem też sticka pociągniesz bez problemu, więc to taki uniwersał. W Omanie duży tuńczyk mi przetarł plecionkę o płetwę drugiego tuńczyka i miałem saltigę jak zapas więc szybko podmieniłem kij bo ryby brały a kolega który akurat nie łowił wiązał mi węzeł i też na poppery coś tam złowiłem, ale jak mogłem to używałem RF. Jak szukasz uniwersału to lepiej mieć kij z zapasem mocy bo nim pociągniesz wszystko a miękkim kijem tylko sticki i mniejsze poppery.
Użytkownik wujek edytował ten post 26 marzec 2024 - 14:37
#309 OFFLINE
Napisano 26 marzec 2024 - 15:10
#310 OFFLINE
Napisano 26 marzec 2024 - 20:33
- Kuba Standera lubi to
#311 OFFLINE
Napisano 27 marzec 2024 - 08:10
A tak naprawde jak ryba bierze to zlowisz na wszystko np duzo ryb wydarlem na ronZ i i plastikowego taniego szybko tonacego fc labo
- wujek i Kuba Standera lubią to
#312 ONLINE
Napisano 27 marzec 2024 - 09:39
- wujek lubi to
#313 OFFLINE
Napisano 27 marzec 2024 - 10:45
Kuba łowienie z wędką w pasie to znana technika, po prostu trzeba podpatrywać mądrzejszych a nie wyważać otwartych drzwi (to uwaga do mnie). Tylko pas najlepiej taki żeby nie było żadnych ruchomych elementów które się rozsypią po dwóch dniach co też przerobiłem. Prosty kawał plastiku w który włożymy dolnik wędki i taki który powierzchnią opiera się na udach. Nie żadne małe bo poobijamy jajca i pachwiny. Kolega wziął mały, kompaktowy i wszystko miał sine. Następnym razem już tego błędu nie zrobił, choć sam się czaiłem dla Moniki na ten mały bo sama chciała, na szczęście stanowczo odradził.
Musze poszukać filmików, w końcu obejrzeć Wasz Oman. Tutaj wszyscy łowią z łapy, dopiero gdy siądzie ryba zaczyna się zakładanie pasa (trochę roz... na łodzi przez to)
Ale - to samo mówił Rado - rzut, dolnik w pas i wio, jak ryba walnie jesteś już gotowy.
Tutaj zostały jeszcze ze dwa tygodnie do pojawienia się ryb, na razie sztorm za sztormem, ciezko z domu wyjść
- wujek lubi to
#314 ONLINE
Napisano 06 kwiecień 2024 - 06:56
#315 OFFLINE
Napisano 06 kwiecień 2024 - 09:30
Łapał ktoś kiedyś bluefiny? Jade za tydzień i tyle wiem co z yt
W sensie tuny czy trevally?
#316 OFFLINE
Napisano 06 kwiecień 2024 - 13:02
#317 ONLINE
Napisano 06 kwiecień 2024 - 13:12
#318 ONLINE
Napisano 06 kwiecień 2024 - 20:16
Tylko jaki hak/ kotwicę zapiąć do takiej przynęty na „takiego” zwierza żeby nie połamało?Pewnie tuny, daj znać jak było i weź małe przynety. Kumpel był i reagowały tylko na jakieś sticki do 12cm.
#319 OFFLINE
Napisano 07 kwiecień 2024 - 16:20
Są producenci robiący takie co wytrzymują
Dajesz jeden duży single hook i wio
Jest jeszcze bardzo wcześnie, zima była w tym roku dość długa i jeszcze na początku tego tygodnia było rano poniżej 10st (na kanarach pewnie cieplej, ale z tego co widze ryby są pojedyncze)
U mnie ryb jest bardzo dużo, wszystko stoi na 70-100m. Czasem płyniesz i jakbyć miał dwa dna tyle baitfisha i drobnicy. Łowią pojedynczy zawodnicy, nadupcają jigami na dużych głębokościach. Reszta albo kręci się w trolu albo smutno patrzy jak deszcz pada.
Początek sezonu to raczej sticki, ryb wychodzących do powierzchni będzie dużo mniej niż na przykłąd w lipcu-wrześniu. Jak wspomniał @wujek - weź kilka przynęt 9-11cm bo potrafią się zafiksować i nic innego nie chcą.
Ale weź też kilka większych, bardziej obfitych - mogą wejść w makrele. Przydają się dość szybko tonące stickbaity - po rzucie czekasz chwilę aż zatoną i później tak jakby jerkujesz długimi pociągnięciami z pauzami.
Zwykle na początku sezonu najlepsza akcja jest popołudniami, na cieplejszej wodzie (tu trzeba szukać, czasem wystarczy przepłynąć 200m i woda jest 1.5 stopnia cieplejsza - tak się prądy układają. Z tego co widzę łodzie trollingowe już ruszyły u mnie, na kanarach są pewnie te dwa tygodnie do przodu.
Powodzenia!!
- GregORnot lubi to
#320 OFFLINE
Napisano 07 kwiecień 2024 - 16:30
Tylko jaki hak/ kotwicę zapiąć do takiej przynęty na „takiego” zwierza żeby nie połamało?
Ja to robię tak:
IMG_20230904_130552-01.jpeg 53,45 KB 20 Ilość pobrań
IMG_20230913_193950-01s.jpg 78,64 KB 15 Ilość pobrań
Niestety ryba zmasakrowała lekkie (65lb zestaw) i przy próbach podniesiania z głębszej wody poszła z przynetą...
Użytkownik Kuba Standera edytował ten post 07 kwiecień 2024 - 16:33
- gooral i GregORnot lubią to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych