Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

X edycja - WYPRZEDAŻ GARAŻOWA - 2025
Po raz dziesiąty spotkamy się na wyprzedaży garażowej - 5 kwietnia 2025 r (startujemy o godz. 10:00 a kończymy o 15:00). Dla publiczności (osób kupujących) wejście będzie jak zawsze bezpłatne i bez żadnych ograniczeń. Ostatni garaż był jednym z najbardziej udanych jeśli chodzi o ilość kupujących a na X jubileuszowym planujemy podbić rekord frekwencyjny!
Rezerwacja stolików dla sprzedających -> Wyprzedaż garażowa - rezerwacja stolików


Zdjęcie

BIG GAME - popping, jiging


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
395 odpowiedzi w tym temacie

#381 OFFLINE   SzymusS

SzymusS

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1068 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Łukasz

Napisano 10 grudzień 2024 - 08:53

Byłem tam w sierpniu i mieliśmy bardzo mocne wiatry (i wysokie fale na wodzie). Wynajeliśmy domek nad samą wodą, na wchodnim wybrzeżu. Po wyjściu z domku mieliśmy 3m i falochronu a za nim wzburzona woda 
Najlepiej sprawdzały mi się jigi do rzucania (typu Savage Gear 3D Jig Minnow) gdyż umożliwiały rzut pod wiatr. Prowadzenie: jerkowanie nimi, lub ciągnięcie i opad. Przy brzegu było tam dużo skałek i szybko takie jigi się niszczyły o nie - więc miej to tez w pamięci. Sprawdź więc jakie i skąd będziesz miał wiatry, bo potrafią sporo namieszać. 
Godziny z brzegu to wtedy kiedy byliśmy w domku, czyli rano i wieczorem, bo to było raczej taki dodatek, na ryby to pływaliśmy łodzią 

Misere - to środek wyspy. Najbliżej masz wodę koło Eden Island, a to jest taki kurort luksosowy (mają tam też sklep wędkarski ;) ), też z łodziami do wynajęcia (stamtąd urządziliśmy sobie rodzinną wycieczkę na okoliczne wyspy i rezerwat gdzie się karmi tysiące rybek akwariowych z ręki).
Ewentualne łodzie wędkarskie można wynająć właśnie z Eden Island albo z Bel Ombre (ja pływałem stąd)

Wynajmij sobie auto i wtedy masz całą wyspę w zasięgu. I jak łowienie z brzegu to bym teraz próbował południow-zachodnią cześć wyspy. Po powrocie oglądałem i czytałem jak łowią inni turyści i na podstawie tych danych właśnie tamte okolice bym teraz wybrał na łowienie z brzegu. 


  • kostom63 i Granturismo lubią to

#382 OFFLINE   Granturismo

Granturismo

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 164 postów
  • LokalizacjaBeskid Mały
  • Imię:Grzesiek

Napisano 10 grudzień 2024 - 14:11

Auto oczywiście wypożyczę! No i właśnie ten południowo-zachodni brzeg będę eksplorował.

Dzięki wielkie za pomoc!


  • SzymusS lubi to

#383 OFFLINE   GregORnot

GregORnot

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 160 postów

Napisano 11 grudzień 2024 - 19:59

Ten sklep wędkarski na Eden Island to polskie ceny x3 lub 4, więc weź lepiej wszystko ze sobą. Ściągnij apke tides żebyś wiedział jakie są pływy, na wysokiej wodzie karanksy wchodzą na plażę, dobre miejsce jest też przy rzeczkach które spływają z gór do oceanu. Z brzegu wszelkie przynętydo 10,12cm imitujące rybkę, prowadzone raczej szybko.. huntery boleniowe dobrze się sprawowały ,
  • SzymusS i Granturismo lubią to

#384 OFFLINE   Granturismo

Granturismo

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 164 postów
  • LokalizacjaBeskid Mały
  • Imię:Grzesiek

Napisano 11 grudzień 2024 - 22:22

Ja tam do sklepu nie będę chodził :) Mam swoje zabawki. Ale dzięki za wszelkie wskazówki!



#385 OFFLINE   analityk

analityk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1900 postów
  • LokalizacjaWrocław

Napisano 15 grudzień 2024 - 20:13

Hej Panowie,

 

1) byłem niedawno na Andamanach i Madagaskarze, po 6 dni  (moje pierwsze wyjazdy na ocean z poppingiem) - na obu wyjazdach miałem po około 25-30 szt GT. Największy Andamany 97 cm, Madagaskar 109 cm. Plus powiedzmy drugie tyle, w sztukach, ryb innych gatunków (głównie na jiga). Jak dla mnie powyższe to były trudne wędkarsko wyjazdy - dużo rzutów ... ale czasami bardzo długie przerwy pomiędzy braniami i krótkie okresy wędkarskiej akcji (takiego prawdziwego "fanu").   Nazbierało sie trochę fajnych chwil i w sumie wyjazdy na plus ale (jak dla mnie) z niedosytem. 

--

Jak wg Waszych doświadczeń widzicie takie wyniki?  Dobre, Słabe?  Średnie? Chciałbym jakoś wyrobić sobie zdanie czego należy/można oczekiwać po takich wyjazdach.... aby decydować czy jechać po raz kolejny i kolejny :)   

 

2) Czy ktoś miał do czynienia (coś wie?) z wyjazdami do Kenii na GT? np. https://kenya-gt-fishing.com/ Jakieś opinie?

 

3) Czy możecie polecić jakichś dobrych/lokalnych organizatorów takich wyjazdów na Ocean np. z Meksyk/Panama ? 

Załączone pliki


Użytkownik analityk edytował ten post 15 grudzień 2024 - 20:27

  • SzymusS, korol i wilczybilet lubią to

#386 OFFLINE   GregORnot

GregORnot

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 160 postów

Napisano 15 grudzień 2024 - 20:48

Myślę że 25-30 gtków i drugie tyle innych ryb w 6 dni (czyli 10 ryb na dzień) to bardzo przywoity wynik. Co do wielkości 109 powiedzmy że to średniak. Ale zabawa piękna 💪
  • analityk lubi to

#387 OFFLINE   Granturismo

Granturismo

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 164 postów
  • LokalizacjaBeskid Mały
  • Imię:Grzesiek

Napisano 15 grudzień 2024 - 22:13

... I jak łowienie z brzegu to bym teraz próbował południow-zachodnią cześć wyspy. Po powrocie oglądałem i czytałem jak łowią inni turyści i na podstawie tych danych właśnie tamte okolice bym teraz wybrał na łowienie z brzegu. 

A łowiłeś tam? Bo ja tam właśnie planowałem łowić, ale... jak widzę zatoki Baie Ternay i sąsiednia Port Lunay to parki narodowe i z tego co piszą, jakikolwiek połów ryb w tych miejscach jest zabroniony. Jak więc to wygląda w praktyce? Dalej na wschód jest już więcej zabudowy, resortów, hoteli, nadmorskich rezydencji, więc i dojście do morza trudniejsze. Liczyłem na te dwie zatoki ale wygląda, że akurat tam nie połowię. Chyba, że jest inaczej?



#388 OFFLINE   SzymusS

SzymusS

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1068 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Łukasz

Napisano 16 grudzień 2024 - 08:55

A łowiłeś tam? Bo ja tam właśnie planowałem łowić, ale... jak widzę zatoki Baie Ternay i sąsiednia Port Lunay to parki narodowe i z tego co piszą, jakikolwiek połów ryb w tych miejscach jest zabroniony. Jak więc to wygląda w praktyce? Dalej na wschód jest już więcej zabudowy, resortów, hoteli, nadmorskich rezydencji, więc i dojście do morza trudniejsze. Liczyłem na te dwie zatoki ale wygląda, że akurat tam nie połowię. Chyba, że jest inaczej?

Nie, nie łowiłem, jak pisałem, o tym dopiero dowiedziałem się po powrocie. Ty wymieniasz miejsca na północno-zachodniej części wyspy, mi chodzło o południowo zachodnią część ;) 
Takie okolice i miejsca jak Ros Sodyer i analogiczne cyple na południe od tego miejsca 



#389 OFFLINE   Granturismo

Granturismo

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 164 postów
  • LokalizacjaBeskid Mały
  • Imię:Grzesiek

Napisano 16 grudzień 2024 - 11:15

Ok, rozumiem. Teraz wszystko jasne. Tak, ten rejon też mam w planach.

A na zachodzie tak się łowi z brzegu:



#390 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5882 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 20 grudzień 2024 - 15:27

Analityk, myślę że dobrze połowiłeś, duży gt nie bierze na zawołanie i swoje trzeba odpracować. Myślę że jedna dobra ryba w okolicy metra na wyjazd plus sporo mniejszych to trzeba się cieszyć.
W Kenii nie byłem ale powstaje tam nowa baza i mógłbym jechać ale tam 70% jigging plus 30% popping więc póki co odpuszczam bo wolę łowić z powierzchni.

Użytkownik wujek edytował ten post 20 grudzień 2024 - 15:28


#391 OFFLINE   analityk

analityk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1900 postów
  • LokalizacjaWrocław

Napisano 22 grudzień 2024 - 15:30

ad wyniki ..

Skoro tak się sprawy mają to (IMO) dość ciężki temat ten oceaniczny popping - dość mało brań jak na moje preferencje (zwykle skoncentrowanych w krótkim okresie czasu+dłużyzny). Żeby to pokochać (mając na uwadze odległość, czas i koszty) to trzeba mieć mocny focus na duże ryby.

 

Osobiście preferuje więcej brań, więcej wędkarskiej "akcji", niż wielogodzinne pracowanie na pojedyncze brania (choć wiadomo że i bliżej Szwecja/Słowenia itp. trzeba przetrzymać czasami długie godziny bez brania). Pojadę jeszcze do Omanu - i ocenię sobie co dalej. 

 

Dla niezorientowanych napisze - co mnie mocno zaskoczyło (tak na oceanie jak i podobnie na wielkiej rzece - dopływ Amazonki) - że odległości do pokonania łodzią są ogromne  - a to oznacza ze dużo czasu upływa na pływaniu zamiast na łowieniu - na jednym z moich wyjazdów pływanie zajmowało +/-50% czasu.

 

Ryby bywają rzeczywiście duże i silne (na jiging często trafiają się dość małe) i pierwsze chwile po braniu (szczególnie na popping) potrzebne są na złapanie dobrej pozycji na rozchybotanej łodzi aby nie stracić wędki :)  Natomiast sama opisywana często w necie agresja brania nie robiła na mnie zwykle dużego wrażenia - pewno dlatego że rzuty są dalekie (40-60m), powierzchnia wody mocno sfalowana wiec nawet agresywne branie daleko od łodzi nie robi wielkiego wrażenia wizualnego (za daleko aby dźwięk podnosił adrelinę – wiatr sporo zagłusza).

 

Owszem jak czasami było branie blisko łodzi to wrażenie jest już mocne.

Zdarzały się krótkie (zwykle) akcje kiedy na łodzi każdy z łowiących miał branie/holował spora rybę - to są fajne momenty które tworzą "historie" ale u mnie ... trzeba było na nie bardzo długo czekać. Fajne są powtórzone ataki – wydaje mi się że kiedy już GT już podniesie się do poppera, to nie odpuszcza dopóki go nie capnie.

 

No i też warto zauważyć że:

a) technika ma znaczenie – pomimo naszego dużego zaangażowania, przewodnicy byli dużo od naszej ekipy (nowicjuszy) lepsi w te klocki – dość powtarzalnie „ryby zaczynały brać” kiedy któryś z przewodników brał wędkę do ręki (przy wyjazdach typu raz na rok – mam chyba marne szanse aby zbliżyć się do ich kunsztu).

b )  były krótkie okresy czasu kiedy przewodnik łowił na żywca/mięcho (kiedy my męczyliśmy popping) - to była wyraźnie skuteczniejsza metoda (przynajmniej w tych warunkach które my zastaliśmy na oceanie)

c) część ryb była obfotografywana przez więcej niż jedną wędkującą osobę - stąd pewno (po części) dużo fotek z oceanu w social mediach - ryby na fotkach "jest więcej" niż na łodzi ;)

 

Dzięki Panowie za ten wątek/odpowiedzi - sporo mi pomógł ………... przy okazji Wesołych Świat życzę. 


Użytkownik analityk edytował ten post 22 grudzień 2024 - 15:34

  • strary, kostom63 i Hell-o lubią to

#392 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5882 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 23 grudzień 2024 - 07:49

Jest bardzo mało miejsc na świecie gdzie ryby biorą na zawołanie. Jak chcesz mieć dużo brań to Ameryka Pld i np payary. Ja nigdzie nie łowiłem w takich miejscach/, zawsze trzeba było zapracować na rybę. Najgorzej mieć zbyt wygórowane oczekiwania bo wielu osobom wydaje się że pojadą za granicę i ryby będą brać co 5min. To żywe stworzenia i nie żerują cały czas, my też nie jemy non stop. W Omanie moim zdaniem jeszcze bardziej trzeba zapracować niż w Indyjskim. Gt są wielkie ale nie łowi się dużo, możesz rzucać kilka dni bez brania. Tunczyki też potrafią nie brać, w tym roku były osoby co przez 3.5 dnia nie złowiły tunczyka. Ja miałem 5-6. Ilościowo to light jiging i queenfishe, przeważnie małe i średnie, pojedyncze duże.
Mi takie łowienie pasuje bo mogę rzucać cały dzień dla brania jednej wielkiej ryby.

Użytkownik wujek edytował ten post 23 grudzień 2024 - 07:50

  • SzymusS i analityk lubią to

#393 OFFLINE   analityk

analityk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1900 postów
  • LokalizacjaWrocław

Napisano 23 grudzień 2024 - 13:44

Jak człowiek naogląda sie tych wspaniałych fotek w necie ... naczyta podkręconych (handlowo, marketingowo, dla ściemy.. itd.) opisów ..... to kształtują sie w nim wysokie oczekiwania, płonne nadzieje itd.

Pomimo że już w wielu miejscach bliskich i dalszych wędkowałem to nadal mam w sobie dużo dziecinnej naiwności ... łatwo mnie wkręcić .. zawsze jadę ze zbyt wygórowanymi oczekiwaniami ... ale ma to swoje zalety ,

... niedługo znowu jadę ... znowu z wysokimi nadziejami / pełen uzbrojenia i woli walki - czasami to przynosi fajne efekty :)


Użytkownik analityk edytował ten post 23 grudzień 2024 - 13:45

  • jersey i strary lubią to

#394 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5882 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 23 grudzień 2024 - 18:59

Zdjęcia się fajnie ogląda ale często są efektem wielu dni i godzin spędzonych na wodzie. Jak ktoś wrzuci serię ryb z 6-10 dni łowienia to ludziom się wydaje że to prościzna i ryby same wskakują. Poza tym za granica się nie liczą wiec o czym my piszemy 😅

#395 OFFLINE   psulek

psulek

    Zaawansowany

  • Giełda komercyjna
  • PipPipPip
  • 4964 postów
  • LokalizacjaWilcza Dziura :) /Piaseczno/Wa-wa

Napisano 05 styczeń 2025 - 18:51

Ina sprawa to relacje filmowe, gdzie w kilka minut na ekranie pokazuje się kilka dużych ryb. I ludzie myślą jeszcze że to live, a to też urobek z kliku dni. Ludzie po prostu mają tendencją do uproszczeń. BTW - świetny sposób na promocję przynęt "na tego woblera nawaliłem xxx sztuj w 10 minut :) .



#396 OFFLINE   gooral

gooral

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3459 postów
  • Lokalizacjairlandia

Napisano 05 styczeń 2025 - 18:56

No ma to wiele wspolnego z "kinem slizganym" - hydraulicy reperuja zlew w 10 minut od usterki, chetne sasiadki chodza trojkami porzyczac cukier ;)






Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych