[woblery z Bielska]

Krótki poradnik fotografa.

Wszyscy lubimy popatrzeć na zdjęcia dużych ryb. Oczywiście, najbardziej lubimy, gdy są to zdjęcia naszych dużych ryb. No, ale kto z nas łowi same wielkie sztuki? Dla tych, których połowy są zawsze mniejsze niż sąsiadów, jest lekarstwo. Wszystko dokładnie zaprezentowano na poniższych zdjęciach. 

[Tomasz eS]

Widzę ze dobrze biorą na "robaka"

[woblery z Bielska]

Zgodnie z najnowszymi informacjami, tęczakopotoki uciekły nie z Rajczy tylko z Węgierskiej Górki i były tam hodowane również krzyżówki potokowca z sandaczem. 

Bydle nie tylko złośliwe, ale i z większymi zębami. Pierwszy łowca wylądował na chirurgii, ponad 100 szwów. OSTRZEGAM!

[Dagon]

Janusz, to nie krzyżówki ryb. Zostaliście wprowadzeni w błąd.

Zdjęcia, które wklejasz to typowe przypadki zachorowań na rybią ospę.   

[Ubik]

Ja też ostatnio zaliczyłem niezłą krzyżówkę. Na moje oko był to gatunek Diagram Jolki.

[woblery z Bielska]

Wydało się wszystko. Ale od początku:
Sformułowanie: "fakt autentyczny", jest bez sensu. Bo przecież fakt MUSI być autentyczny. I kropka... Tak było od zawsze. Do czasu, gdy pojawiła się zupełnie nowa kategoria, czyli "fakt medialny". Bardzo często nieautentyczny. Tak było i tym razem. Po dogłębnej analizie okazało się, że prawie wszystko się zgadza, z maleńkimi wyjątkami. A to:
1. Nie w Rajczy, nie w Węgierskiej Górce, tylko na całej Sole.

2. Nie zarybili, tylko wyłowili.

3. Zgadza się, że ryby z kropkami.

 

[dalton]

 

 

Wydało się wszystko. Ale od początku:
Sformułowanie: "fakt autentyczny", jest bez sensu. Bo przecież fakt MUSI być autentyczny. I kropka... Tak było od zawsze. Do czasu, gdy pojawiła się zupełnie nowa kategoria, czyli "fakt medialny". Bardzo często nieautentyczny. Tak było i tym razem. Po dogłębnej analizie okazało się, że prawie wszystko się zgadza, z maleńkimi wyjątkami. A to:
1. Nie w Rajczy, nie w Węgierskiej Górce, tylko na całej Sole.

2. Nie zarybili, tylko wyłowili.

3. Zgadza się, że ryby z kropkami.


 

Jaka szkoda 

a już się miałem brać za przerabianie spinningów na muchówki 

[woblery z Bielska]

Dawno nie dawałem żadnych porad. Chyba czas to naprawić

 

Kącik porad z pracowni woblerów z Bielska.

 

Wielu kolegom spędza sen z powiek farba podkładowa. Wiele lat temu i ja miałem z tym problem. Próbowałem różnych rozwiązań i wybrałem farbę......... do tkanin Wadą jest nakładanie pędzlem. Próbowałem rozcieńczyć i nakładać zanurzeniowo, ale jest to (delikatnie mówiąc) nienajlepszy sposób. Pędzelkiem troszkę dłużej, jednak moim zdaniem warto. Polecam dwukrotne krycie. Farbę można rozcieńczać wodą (zdecydowanie demineralizowaną, zwykła zniszczy farbę). 

 

Ja stosuję tą, po wyschnięciu nic jej nie rusza. Nitro, poliuretany - można swobodnie i bez strachu. Nie spłynie. Nie polecam podgrzewania w celu przyspieszenia schnięcia - przy złym zaimpregnowaniu drewna lub przy piance bąble potrafią wyskoczyć całkiem spore   Aby wzbogacić fakturę,do farby można dodać pył ze szlifowania woblera.

Ale największą zaletą tej akurat farby, czyli farby do tkanin, jest jej elastyczność. Nigdy, ale to nigdy nie pęka

[Radbraw]

To zdjecie dżemów z biedronki

[woblery z Bielska]

Na początku było drewno...

 1.JPG   49,02 KB   8 Ilość pobrań

 2.JPG   67,64 KB   8 Ilość pobrań  3.JPG   71,55 KB   8 Ilość pobrań

[Pride]

Przepiękne

[kogut1982]

Na początku było drewno...

...które ręce czarodzieja zaklęły w dzieło sztuki pod postacią woblera.

Januszu jesteś mistrzem.

[atb69]

good job 

[Radbraw]

Ale petarda, Ten herbaciany ( herbatnik) wobek wygląda niesamowicie, gratulacje.

[platynowłosy]

Dawno nie dawałem żadnych porad. Chyba czas to naprawić

 

Kącik porad z pracowni woblerów z Bielska.

 

Wielu kolegom spędza sen z powiek farba podkładowa. Wiele lat temu i ja miałem z tym problem. Próbowałem różnych rozwiązań i wybrałem farbę......... do tkanin Wadą jest nakładanie pędzlem. Próbowałem rozcieńczyć i nakładać zanurzeniowo, ale jest to (delikatnie mówiąc) nienajlepszy sposób. Pędzelkiem troszkę dłużej, jednak moim zdaniem warto. Polecam dwukrotne krycie. Farbę można rozcieńczać wodą (zdecydowanie demineralizowaną, zwykła zniszczy farbę). 

 

Ja stosuję tą, po wyschnięciu nic jej nie rusza. Nitro, poliuretany - można swobodnie i bez strachu. Nie spłynie. Nie polecam podgrzewania w celu przyspieszenia schnięcia - przy złym zaimpregnowaniu drewna lub przy piance bąble potrafią wyskoczyć całkiem spore   Aby wzbogacić fakturę,do farby można dodać pył ze szlifowania woblera.

Ale największą zaletą tej akurat farby, czyli farby do tkanin, jest jej elastyczność. Nigdy, ale to nigdy nie pęka

Janusz, to te farby?

http://allegro.pl/mo...5237015011.html

 

Pozdrawiam

Alek

[woblery z Bielska]

Tak, Alku. To te farby

[szymanek69]

Na początku było drewno...

 

 

Które w rękach twórcy stało się swoistym dziełem, cieszącym oczy i zmysły współzarażonych. Wywołującym emocje i skłaniającym do różnorodnych komentarzy.

Czyż nie o to chodzi w sztuce ?

[Qcyk]

Miazga te wobki! Normalnie szkoda do wody na pożarcie wrzucać

[woblery z Bielska]

Pełna panika!

 2.JPG   43,05 KB   8 Ilość pobrań  3.JPG   43,37 KB   8 Ilość pobrań

[grzesiekp.]

Szokoza!!!