Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Woblery z Bielska

woblery

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
3679 odpowiedzi w tym temacie

#501 OFFLINE   woblery z Bielska

woblery z Bielska

    Jak coś cię przerasta - dorośnij:)

  • Moderatorzy
  • 6867 postów
  • LokalizacjaBielsko
  • Imię:Janusz

Napisano 13 sierpień 2013 - 16:43

Przyjąłem na klatę za duże zamówienie :)

Jakoś nie umiem odmówić, zwłaszcza gdy ktoś prosi o "tylko dwa" woblerki. Tu dwa, tam cztery, zaraz setka się uzbiera, a każdy godzinę z okładem w rękach trzymam.

Mało casu, kruca bomba, mało casu.

I jeszcze zaprzyjaźniony sklep prosi "na wczoraj" "tylko" 20 sztuk. 

Ale nie narzekam. Lubię to robić. Tylko casu mało na eksperymenty. Kruca bomba.

Sporo wysłałem w piątek, część w poniedziałek. Dziś już zainteresowani powinni je otrzymać.

Niech wam kij często trzeszczy!

 

Zanim będą nowości, to taka rodzinna ( ;)) fotka z ostatniego tarła.

 

Załączony plik  Odświeżacz wątku.JPG   104,2 KB   323 Ilość pobrań



#502 OFFLINE   Franc

Franc

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1538 postów
  • LokalizacjaPłock
  • Imię:Jacek

Napisano 13 sierpień 2013 - 17:05

Witaj Janusz

a ta rodzina ma już dom ?

mogę część zadoptować :)

tarło Ci się piękne udało :P


  • woblery z Bielska i lajcik lubią to

#503 OFFLINE   woblery z Bielska

woblery z Bielska

    Jak coś cię przerasta - dorośnij:)

  • Moderatorzy
  • 6867 postów
  • LokalizacjaBielsko
  • Imię:Janusz

Napisano 13 sierpień 2013 - 19:42

Jacku, większość już dotarła do nowych właścicieli. Ale mam zwyczaj robić małą "górkę", tak na wszelki wypadek. Więc zostało mi kilka sztuk. Chciałem jutro i w czwartek puścić je na giełdę, ale jeśli wpadło Ci coś w oko, to zapraszam na priva :)

 

Np znalazłem sposób na powiększanie woblerów. 

Specjalny środek a`la Pinokio. 

Działa tak:

Biorę niewielki woblerek: Załączony plik  1.JPG   56,84 KB   189 Ilość pobrań

Po dodaniu ( cenzura) oczy zabłysły na złoto. Wzrósł też i wobler :P Załączony plik  2.JPG   61,73 KB   234 Ilość pobrań

Ale na tym nie koniec. Jeszcze kilka kropli i:Załączony plik  3.JPG   74,73 KB   268 Ilość pobrań

A na koniec : Załączony plik  4.JPG   86,91 KB   240 Ilość pobrań

 

No dobra, zdradzę conieco. Pochodzi ze Szkocji, choć i w innych krajach starają się go produkować. Najlepiej, jak dość długo poleży w dębowych beczkach przed rozlaniem do szklanych pojemników. Stosuję w niewielkich ilościach, chętnie "sote". Pobudza wyobraźnię ;)


  • *Hektor* i Franc lubią to

#504 OFFLINE   Franc

Franc

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1538 postów
  • LokalizacjaPłock
  • Imię:Jacek

Napisano 13 sierpień 2013 - 21:04

Poproszę stadko :D



#505 OFFLINE   Krystekwolf

Krystekwolf

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1464 postów

Napisano 14 sierpień 2013 - 05:55

Janusz,wszystko doleciało ,są mega.

Jeden gatunek ryby mam ogarnięty :D

Nie długo zgłoszę się po rybki na pstrunie,hi hi.Widzę w tym pudełeczku z ostatniego tarła ciekawe smaki dla pstrążka.

Mam nadzieję że znajdziesz chwilkę ;) żeby kilka maluszków dla mnie zrobić?



#506 OFFLINE   woblery z Bielska

woblery z Bielska

    Jak coś cię przerasta - dorośnij:)

  • Moderatorzy
  • 6867 postów
  • LokalizacjaBielsko
  • Imię:Janusz

Napisano 14 sierpień 2013 - 21:06

Krystian, czemu nie? :)

Ale musisz troszkę bardziej sprecyzować swoje oczekiwania. Wielkość, ilość, umaszczenie... 

Wiesz, przy produkcji są to dość istotne szczegóły ;)



#507 OFFLINE   woblery z Bielska

woblery z Bielska

    Jak coś cię przerasta - dorośnij:)

  • Moderatorzy
  • 6867 postów
  • LokalizacjaBielsko
  • Imię:Janusz

Napisano 14 sierpień 2013 - 21:25

Pod nocnego sandacza zrobiłem uklejkę 7 cm. Choć nie tylko pod sandacza, szczupakowi czy bolkowi też powinna smakować. 

Załączony plik  1.JPG   52,02 KB   186 Ilość pobrań

Postarałem się i koszulka z ALU wyszła całkiem, całkiem :)

 

I brzuszek Załączony plik  2.JPG   53,83 KB   213 Ilość pobrań

 

I grzbiecikZałączony plik  3.JPG   67,24 KB   216 Ilość pobrań

 

A nawet głowaZałączony plik  4.JPG   59,83 KB   200 Ilość pobrań

 

Wyszły zadowalająco. A jak jeszcze trochę nad tym popracuję, to wyjdzie świetnie. Mam nadzieję :D

 


  • joker, Piotrek Milupa i kacper524 lubią to

#508 OFFLINE   Krystekwolf

Krystekwolf

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1464 postów

Napisano 14 sierpień 2013 - 22:20

Wyszło ostro :D

A zamówienie będzie na priv,co by inni łowiący u nas się nie dublowali z przynętami,hi hi :D

Wątek przewertowałem można tak powiedzieć,będziesz miał dużo ciężkiej roboty :blink:  :o  :lol: .

Co do wobka pod nocnego sandacza.......szkoda ze szczupaki o tym nie wiedzą :angry: :wacko:że to nie dla nich.

Obgryzł mie jednego już srebrnego alusa :( :wacko:


Użytkownik Krystekwolf edytował ten post 14 sierpień 2013 - 22:34


#509 OFFLINE   Karol Krause

Karol Krause

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4148 postów
  • LokalizacjaBIAŁOŁĘKA-GŁOGÓW
  • Imię:Karol
  • Nazwisko:Krause

Napisano 14 sierpień 2013 - 22:50

No to nie masz brachu Jachu innego wyjscia ;)  jak stworzyć mi taką sandaczowo-boleniową uklejke dla mnie :P

A o szczupakach ino mi nie wspominaj ;)  bo co te kaczodzioby odryzły mi w tym roku wobków kleniowo-boleniowych to na samą myś żle się czuje :angry:



#510 OFFLINE   woblery z Bielska

woblery z Bielska

    Jak coś cię przerasta - dorośnij:)

  • Moderatorzy
  • 6867 postów
  • LokalizacjaBielsko
  • Imię:Janusz

Napisano 14 sierpień 2013 - 23:12

Łowiłem pstrągi, klenie, jazie, bolenie, a nawet głowacice stosując przypony stalowe. Ale o tym cicho-sza. Mówienie, że przypon nie przeszkadza, to w moim przypadku jak strzelanie samobója :D



#511 OFFLINE   Karol Krause

Karol Krause

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4148 postów
  • LokalizacjaBIAŁOŁĘKA-GŁOGÓW
  • Imię:Karol
  • Nazwisko:Krause

Napisano 14 sierpień 2013 - 23:26

:lol:  :lol:  :lol:

Jak tu żyć

Jak tu żyć



#512 OFFLINE   woblery z Bielska

woblery z Bielska

    Jak coś cię przerasta - dorośnij:)

  • Moderatorzy
  • 6867 postów
  • LokalizacjaBielsko
  • Imię:Janusz

Napisano 15 sierpień 2013 - 08:58

Bardzo długo cieszyłem się, że ludzie zwracają się do mnie per "Pan". Szacunek, prestiż i tego typu pi*^doły.

 

A później zainteresowałem się historią. Mechanizmami władzy, wpływania na decyzje poszczególnych ludzi i całych narodów. I nagle przyszło zrozumienie - ludzie mają zdolność czynienia największych głupot, godzenia się na podłe rzeczy czy wiary w skrajne idiotyzmy, gdyż mają zakodowane (wdrukowane) zachowania niewolnicze. Co najmniej od czasów Egiptu, tego starożytnego. Była to świadomość tak silna, że dopiero rewolucja francuska zmieniła światowe status quo. W jej wyniku, a raczej w wyniku zmiany świadomości możliwe było ogłoszenie niepodległości przez Amerykanów i budowa nowego świata, w którym władza rządu (króla, cara, kleru, lokalnego lorda czy innego watażki) nie jest (nie była) absolutna. Dzięki rozbiorom ta możliwość budowy nowego świata na naszych ziemiach (Konstytucja z 3 Maja) naszym przodkom została odebrana. Jak historia potoczyła się później, to wszyscy wiemy. Krótki epizod międzywojenny pokazał, jaki jest potencjał Narodu, który jest wolny...

 

Po roku 89 myślałem, że odzyskaliśmy wolność. Na łóżkach polowych zaczynały się fortuny (CCC), kto żyw jeździł do Wiednia na handel, można było kupić "zakazane" książki a na magnetowidzie obejrzeć "zakazane" filmy. Ale szeroko otwartymi drzwiami wkroczyły korporacje, które obecnie zdominowały świadomość czym jest praca, jakimi drogami osiąga się i co to jest sukces. Reklamy (rozumiane również jako wzorce propagowane przez różne telenowele czy "celebrytów") dają złudę wolności przez konsumpcję. Kredyty pozwalają zdobywać "już, natychmiast" i spełniać swoje i cudze marzenia. 

 

Państwo jest silne. Jeszcze nie totalitarne, ale już potrafiące zniszczyć dowolnego obywatela, którego weźmie na celownik. Korporacje mają coraz więcej władzy i wiedzy o pt. konsumencie. Nowe narzędzia do inwigilacji powszechnie nadużywane. A zwykły człowiek, który ma do spłacenia kredyt na dom staje się na powrót niewolnikiem. W pracy, bo "nie podskoczy" szefowi. Bo jak straci pracę, to straci dom. Rządowi, bo urzędnicy wielokrotnie udowodnili, jak łatwo i bezkarnie mogą obywatela sponiewierać. Korporacjom, bo są ponadnarodowe, wszechmocne nie do powstrzymania...

 

Niewolnictwo to świadomość "tak ma być". "Nic się nie da zrobić". "Przecież nic nie mogę"... 

Można jeździć po świecie, śmiało i bezkarnie głosić swoje poglądy, kupować co i kiedy się zechce. I być niewolnikiem. Który tak poddaje się systemowi, że poddaństwo przestaje mu przeszkadzać. Bo wolność to nie tylko możliwość "zmiany kanałów", czy przeczytania do niedawna zakazanej książki. Wolność to niezgoda na jej odebranie. Na podziały, kasty, klasy.

 

Nie uważam Was za niewolników. Nie jestem i nie chcę być niczyim "Panem". Wiem. Okazywanie szacunku, zwyczaje... Ale wolę być Waszym kolegą. Januszem. I może ten gest, zwracanie się do mnie po imieniu, spowoduje chwilę zastanowienia. 

 

A może nie? Ale ja i tak będę próbował :)


  • Piotrek Milupa lubi to

#513 OFFLINE   L A

L A

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 18 postów

Napisano 15 sierpień 2013 - 09:12

Janusz, kleniki i kiełbiki dotarły , po wczorajszym wypadzie nad pstrągową rzeczkę woblerki spisały się rewelacyjnie .

Pstrągi nie mogły się im oprzeć :D



#514 ONLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4086 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 15 sierpień 2013 - 09:12

Pod nocnego sandacza zrobiłem uklejkę 7 cm. Choć nie tylko pod sandacza, szczupakowi czy bolkowi też powinna smakować. 

attachicon.gif1.JPG

Postarałem się i koszulka z ALU wyszła całkiem, całkiem :)

 

I brzuszek attachicon.gif2.JPG

 

I grzbiecikattachicon.gif3.JPG

 

A nawet głowaattachicon.gif4.JPG

 

Wyszły zadowalająco. A jak jeszcze trochę nad tym popracuję, to wyjdzie świetnie. Mam nadzieję :D

 

Cześć

 

Jest szansa tą uklejkę przeskalować x 2,5 zmieniając zarazem kolorystykę na pstrąg, lipień... ;)

 

Pozdrawiam



#515 OFFLINE   woblery z Bielska

woblery z Bielska

    Jak coś cię przerasta - dorośnij:)

  • Moderatorzy
  • 6867 postów
  • LokalizacjaBielsko
  • Imię:Janusz

Napisano 15 sierpień 2013 - 22:34

Cześć

 

Jest szansa tą uklejkę przeskalować x 2,5 zmieniając zarazem kolorystykę na pstrąg, lipień... ;)

 

Pozdrawiam

Andrzeju, jest szansa. Zwłaszcza, jeśli ma trafić do gabloty :)

A tak poważnie, masz na myśli jako wobler głowacicowy? Jeśli tak, to mam pewne wątpliwości. Czytałem o Twoich poszukiwaniach związanych z woblerami dedykowanymi do połowu tej szlachetnej ryby. Moje wątpliwości dotyczą rozmiaru poszukiwanych przez Ciebie przynęt. Sam złowiłem dokładnie 30 sztuk, mój tato 26 - wszystko na woblery o długości DO 9 CM! Dodam, że łowiąc na woblery zaliczyłem jeden (SIC!) spad głowacicy, oraz dwa zerwania żyłki. Raz zastosowałem niewłaściwy dla danej żyłki węzeł, a raz prawdopodobnie kotek gospodarzy, u których nocowałem, zabawił się z żyłką. 

Rozmiar ma znaczenie. Nie tylko dla kobiet ;)​ Większe woblery obarczone są niższą, często bardzo zauważalnie niższą skutecznością. Jeśli z jakichkolwiek powodów życzysz sobie łowić na 20 centymetrowe monstrum, trudno. Twój wybór. Mogę zrobić Ci jeden taki wobler. Lecz jeśli chcesz łowić skutecznie i złowić głowacicę, gorąco namawiam, byś wziął pod uwagę moje doświadczenie i poważnie rozważył mniejsze rozmiary. Wtedy służę swoim doświadczeniem.

 

PS 1

Najczęściej głowatki były puste. Jeśli miały jakieś dające się rozpoznać połknięte ryby, to były to głównie strzeble. Na drugim miejscu jelce i/lub klenie. Czasem kiełb lub brzanka. Nigdy nie znalazłem pstrąga, a lipienia tylko raz, 1 lub 2 dni po zarybieniu lipieniem właśnie. 

 

PS 2

Największa głowacica mierzyła 103 cm i miała świeżo połkniętego klenia o długości 42 cm. Co nie przeszkodziło jej (ogon klenia wystawał z gardła!) zakąsić jeszcze woblerka 8 cm.

 

PS 3

Ostatni wyjazd na głowacicę zaliczyłem w 1997 roku. Wtedy nawet nie słyszałem, by ktoś puścił miarową głowatkę. Tak niedawno, a inny świat...

J.


  • Karol Krause lubi to

#516 ONLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4086 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 15 sierpień 2013 - 22:56

No to Brachu przewróciłem mi świat do góry nogami... :D

Na dodatek miałeś rewelacyjne wyniki. Ale numer...

Szczerze to nie wiem co napisać - może do rana ogarnę temat.

Jedyne co teraz przychodzi mi do głowy to zredukowanie wielkości streamerów z 20 cm do przepisowych "10 z grosikiem"...

Łatwiej dla switch-a i przyjemniej w rzucaniu.

 

Odezwę się jutro na priv.

 

Pozdrawiam

 

Andrzej  :)

 

PS

"wszystko na woblery o długości DO 9 CM" - nie wiem czy zasnę... ;)  :lol:  :D  :) 



#517 OFFLINE   joker

joker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5133 postów
  • LokalizacjaWzgórze Tumskie nad Wisłą
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Ciarka

Napisano 16 sierpień 2013 - 10:18

Mnie też Januszu zaciekawił twój wpis o żołądkach i wielkościach woblerów pod głowacicę. Takie małe pytanie. Ile godzin rzucałeś 20cm woblerem, a ile 8cm? Bo to, że na mniejsze łowi się więcej to wiem, chociażby po szczupakach. 



#518 OFFLINE   woblery z Bielska

woblery z Bielska

    Jak coś cię przerasta - dorośnij:)

  • Moderatorzy
  • 6867 postów
  • LokalizacjaBielsko
  • Imię:Janusz

Napisano 16 sierpień 2013 - 11:37

Robercie, woblerem 20 cm nie rzucałem nigdy :D

Mój tato wystrugał sobie jednego na 25 cm, ale łowienie na niego było ciężką męczarnią i zabrał go nad wodę tylko raz. Łowiliśmy przeważnie takimi po około 15 cm, typowymi "głowacicowymi" rozmiarami. efektów nie było... Szybko się zniechęciłem i zaprzestałem wyjazdów. Tato jeździł jeszcze przez 3 lata, po 5-6 wyjazdów, każdy trwał tydzień. Uparł się :rolleyes:

W tym czasie nasz wspólny znajomy, Andrzej Jurczyk z Nowego Sącza, wędkarz zacny i dociekliwy złowił pierwszą "głowę". Najpierw łowił typowo, ale bez efektów. Po południu zmienił sprzęt na pstrągowy, lekki kijek, niewielki wobler. Miał ze sobą jeden kołowrotek (takie czasy) i łowił na żyłkę 0,30. Był więc w stanie i wyholował głowacicę, która połakomiła się na jego woblerek. 

Wspólnie z moim tatą ustalili, że na kolejny wypad zabiorą tylko niewielkie, max 10 cm woblery. Dla sprawdzenia, przetestowania, czy był to tylko przypadek. Obaj złowili po głowacicy. Na następny wyjazd już pojechałem i zaliczyłem pierwszą sztukę. Zachorowałem :)

Oczywiście, łowiliśmy tylko na sprawdzone, powielone w kilku egzemplarzach modele. Później testowaliśmy kolejne i kolejne... Oscylujące wokół 6-9 cm. Jakoś nie odczuwałem potrzeby, by wrócić do modeli 15 cm. Skoro moje były "łowne", a i jako przyłów prowokowały inne drapieżniki (głównie klenie i pstrągi, ale brzany i bolenie też się trafiały), to była zabawa. W tym czasie inni napotkani nad wodą wędkarze opowiadali o kompletnym bezrybiu, a łowili na - tu domyśl się jakie ;) - "typowe" woblery. 



#519 OFFLINE   joker

joker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5133 postów
  • LokalizacjaWzgórze Tumskie nad Wisłą
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Ciarka

Napisano 16 sierpień 2013 - 13:36

O, i to jest konkretne uzupełnienie twojego wcześniejszego wpisu. Bardzo cenne te informacje Januszu, dzięki :)

 

Przy okazji. Czytając twój wpis o "rysie historycznym", natychmiast przypomniały mi się nasze rozmowy w karczmie, gdy byłem u ciebie z Jackiem. Aż chce się wracać :)


Użytkownik joker edytował ten post 16 sierpień 2013 - 13:36


#520 OFFLINE   woblery z Bielska

woblery z Bielska

    Jak coś cię przerasta - dorośnij:)

  • Moderatorzy
  • 6867 postów
  • LokalizacjaBielsko
  • Imię:Janusz

Napisano 16 sierpień 2013 - 21:33

Wracaj :)


  • joker lubi to





Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: woblery