Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Woblery z Bielska

woblery

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
3679 odpowiedzi w tym temacie

#541 OFFLINE   woblery z Bielska

woblery z Bielska

    Jak coś cię przerasta - dorośnij:)

  • Moderatorzy
  • 6867 postów
  • LokalizacjaBielsko
  • Imię:Janusz

Napisano 28 sierpień 2013 - 09:08

Nic, tylko delektować się, obracać w palcach, omiatając promykiem zachodzącego słońca i boże broń łowić.

Łowić, łowić, łowić!

Za dużo serca w nie włożyłem, by bezczynnie w pudełkach zalegiwały. 

Cały sens ich istnienia to pomoc w przechytrzeniu ryb. Oby jak największych i jak najczęściej :)



#542 OFFLINE   Franc

Franc

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1538 postów
  • LokalizacjaPłock
  • Imię:Jacek

Napisano 30 sierpień 2013 - 21:27

Witaj Janusz

dziękuje bardzo woblerki doszły są super :)


  • woblery z Bielska lubi to

#543 OFFLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4086 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 11 wrzesień 2013 - 14:45

Cześć

 

Woblery dotarły, BARDZO DZIĘKUJĘ za sumienne wykonanie zlecenia (sprawy formalne załatwię do jutra). Kilka słów o wobkach - podoba mi się ich forma, malowanie, solidność. Niby takie same w kształcie, malowaniu a jednak znacząco różne. W ten sposób odbieram prawdziwe rękodzieło, podobnie jak wahadła P.N. Powłoka żywiczna sprawia wrażenie szyby kuloodpornej co dobrze wróży na kamienie i skały Dunajca. Generalnie to mam odczucie, że są to moje złote strzały na tegorocznej imprezie głowacicowej. Świadomie nie wstawiam fotek by nie zapeszyć a zarazem odpowiednio uhonorować Twoją pracę. Liczę na kadr z zaciśniętą na wobku paszczą Królowej a na pewno foty w klimacie Dunajca i Pienin. Zapomniałeś tylko o "okoniku" a był taki szykowny... ;)  :D Pozostaje kwestia uzbrojenia - na pewno Gamaki nr 4 lub 2, jakaś sugestia...

 

Pozdrawiam

 

Andrzej Stanek



#544 OFFLINE   woblery z Bielska

woblery z Bielska

    Jak coś cię przerasta - dorośnij:)

  • Moderatorzy
  • 6867 postów
  • LokalizacjaBielsko
  • Imię:Janusz

Napisano 11 wrzesień 2013 - 15:35

Andrzeju.

O okoniu - zapomniałem :(

Ostatnio strasznie dużo pozapominałem. Przez trzy noce z rzędu spałem po trzy, a raz - prawdziwa rozpusta ;)​ - aż cztery godziny. Po "trzydniówce" wróciłem do domu tak przemęczony, że poniedziałek pamiętam jak przez mgłę. Jeszcze we wtorek "nie byłem sobą". Cóż, z przykrością stwierdzam, że nie jestem już nastolatkiem. Choć z drugiej strony, te pryszcze, wahania nastroju i inne dolegliwości dojrzewania :)

Okonia doślę przy najbliższej okazji. 

Natomiast co do zdjęć - mam mieszane uczucia. Kadr z głowatką, najlepiej okazową, złowioną na mojego (teraz już Twojego) woblera - bezcenne. Liczyłem na zdjęcia wykonane przez prawdziwego fachowca, więc nie zrobiłem własnych. No i teraz wszyscy, którzy czytają ten wątek muszą uwierzyć na słowo, że woblery "mogą się podobać" :D

Na słowo, bo nieprędko (zlot) będą mieli szansę je zobaczyć.

Trzymam kciuki, by "złote strzały" pomogły Ci w przechytrzeniu Królowej.



#545 OFFLINE   Piotrek Milupa

Piotrek Milupa

    Moderator Emeritus

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 8448 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotrek

Napisano 11 wrzesień 2013 - 21:26

Też czekam na zdjęcia Andrzeja, choć jest szansa że szybciej je zobaczę na własne oczy :)

Czekam też niecierpliwie na moje, choć jest jeszcze czas ;)



#546 OFFLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4086 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 11 wrzesień 2013 - 21:41

Moje już uzbroiłem. Sprawdzę na Dziećkowicach jak pracują, może trafię głowatkę...  ;)

Latem było ich sporo, niektóre pływały toples...  :D



#547 OFFLINE   Karol Krause

Karol Krause

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4148 postów
  • LokalizacjaBIAŁOŁĘKA-GŁOGÓW
  • Imię:Karol
  • Nazwisko:Krause

Napisano 11 wrzesień 2013 - 21:57

Prędzej Andrzej trafisz uchatke  :P  :lol:  :lol:  :lol:

No i nie skromnie zaznacze że i ja czekam :D  :D  :D choć pokornie bo kolejka jak pod Pewexem w stanie wojennym :lol:  :lol:  :lol:

Cierpliwość popłaca ;) a i jest na co czekać bo i wyrób zacny B)



#548 OFFLINE   Franc

Franc

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1538 postów
  • LokalizacjaPłock
  • Imię:Jacek

Napisano 14 wrzesień 2013 - 06:24

Dzięki Januszek

wabiki listonosz przytaszczył , same CUDA

Pozdrawiam



#549 OFFLINE   Bartol

Bartol

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 193 postów
  • LokalizacjaBielsko-Biała

Napisano 15 wrzesień 2013 - 06:10

Janusz a jaką będzie długość tych wobków na Głowę?

#550 OFFLINE   woblery z Bielska

woblery z Bielska

    Jak coś cię przerasta - dorośnij:)

  • Moderatorzy
  • 6867 postów
  • LokalizacjaBielsko
  • Imię:Janusz

Napisano 16 wrzesień 2013 - 10:23

10 cm + kilka milimetrów. Najmniejsze zgodne z regulaminem :)



#551 OFFLINE   woblery z Bielska

woblery z Bielska

    Jak coś cię przerasta - dorośnij:)

  • Moderatorzy
  • 6867 postów
  • LokalizacjaBielsko
  • Imię:Janusz

Napisano 19 wrzesień 2013 - 16:35

Postanowiłem pokazać krok po kroku powstawanie woblera "głowacicowego". Zawarte w tym pokazie przykłady należy brać jako inspiracje do własnych poszukiwań, a nie dosłowną instrukcję "jedynie słusznego podejścia". Wobler wykonany wg tej metody sprawdzi się nie tylko przy połowie głowacicy, ale również wytrzyma spotkanie z sumem czy innymi dużymi drapieżnikami.

 

Kroki: 1, 2, 3 - wobler głowacicowy :) 

 

Wszystko zaczyna się od analizy, jakiej wielkości i wagi ma być przynęta. Założyłem sobie zgodne z regulaminem ważnym na Dunajcu i Popradzie "min.10 cm", waga około 16 gramów (15 do 17), pływający. Narysowałem kształt przyszłego woblera, oczy, skrzela, linię boczną. Dokonałem poprawek. Kształt prototypu przeniosłem na karton. Porównując do innych woblerów zbliżonej wielkości określiłem, że jego szerokość powinna wynosić około 15 mm. Wziąłem więc deskę o szerokości 8 mm i wyciąłem z niej dwie połówki przyszłego woblera.Załączony plik  1.JPG   89,56 KB   122 Ilość pobrań

 

Kolejnym etapem jest wykonanie stelaża. Wobler ma służyć do połowu sporych ryb na mocnym sprzęcie, więc musi spełniać ostre kryteria wytrzymałościowe. Drut, w zależności od swej plastyczności nie powinien być cieńszy niż 1 mm, a może być nawet grubszy od 2 mm. Jeśli zastanawiasz się, czy Twój drut będzie OK, wykonaj prosty test. Żyłka 0,40 lub plecionka o wytrzymałości około 30 kg (mocniejszym sprzętem nikt raczej na tego woblera łowił nie będzie, a jeśli nawet, to kotwice nie wytrzymają), żyłka lub plecionka przymocowana do przedniego oczka, tylne oczko umocowane na stałe (imadło, gwóźdź w desce, inny patent ;) ) i ciągniemy aż do zerwania linki. W czasie tego testu oczko nie powinno ulec odkształceniu. Jeśli się wygnie, drut jest zbyt miękki. Należy zastosować mocniejszy.

Drut, jakkolwiek mocny by nie był, nie może we wnętrzu woblera się odkształcić. Końcówki oraz miejsce pod kotwicę brzuszną wymagają wzmocnienia. Można skręcić drut, lub zastosować omotkę. Załączony plik  2.JPG   66,03 KB   184 Ilość pobrań

Omotkę wstępnie wzmocniłem "kropelką". Dojdzie jeszcze żywica, ale wszystko po kolei :)

 

Kolejnym etapem jest zaznaczenie miejsca do frezowania rowków na drut Załączony plik  3.JPG   72,85 KB   197 Ilość pobrań

 

Nie można zapomnieć o zrobieniu miejsca na ołówZałączony plik  4.JPG   107,05 KB   156 Ilość pobrań

 

Cdn.



#552 OFFLINE   Manniek66

Manniek66

    Manniek66

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2343 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Bartosz

Napisano 19 wrzesień 2013 - 17:40

Czekamy na dalszą część :)



#553 OFFLINE   Piotrek Milupa

Piotrek Milupa

    Moderator Emeritus

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 8448 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotrek

Napisano 19 wrzesień 2013 - 18:21

Janusz super instruktarz, nie mogę doczekać się dalszego ciągu :)



#554 OFFLINE   makamba

makamba

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3151 postów
  • Lokalizacjaz ortalionu
  • Imię:Bartosz

Napisano 19 wrzesień 2013 - 19:10

Janusz , wszystkich tajemnic nie zdradzaj bo "licho nie śpi" i jeszcze za jakiś czas będziemy znajdywać w sklepach podróbki Twoich wobków z napisem Jaxon (np Jaxon z Bielska  :rolleyes:  :blink: ) albo jeszcze innym. ;)  :D

Wstaw jakąś fotkę sabotującą. :ph34r:


Użytkownik makamba edytował ten post 19 wrzesień 2013 - 19:11


#555 OFFLINE   woblery z Bielska

woblery z Bielska

    Jak coś cię przerasta - dorośnij:)

  • Moderatorzy
  • 6867 postów
  • LokalizacjaBielsko
  • Imię:Janusz

Napisano 19 wrzesień 2013 - 19:21

Janusz , wszystkich tajemnic nie zdradzaj bo "licho nie śpi" i jeszcze za jakiś czas będziemy znajdywać w sklepach podróbki Twoich wobków z napisem Jaxon (np Jaxon z Bielska  :rolleyes:  :blink: ) albo jeszcze innym. ;)  :D

Wstaw jakąś fotkę sabotującą. :ph34r:

To mam nie zdradzać, że zamiast ołowiu używam zdobyty za południową granicą C4 z zapalnikiem? :blink:

Dobra, nie zdradzę :D



#556 OFFLINE   Krystekwolf

Krystekwolf

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1464 postów

Napisano 19 wrzesień 2013 - 19:27

To mam nie zdradzać, że zamiast ołowiu używam zdobyty za południową granicą C4 z zapalnikiem? :blink:

Dobra, nie zdradzę :D

Janusz lepiej jak odpala rybsko a nie przynęta ;) :P :D



#557 OFFLINE   woblery z Bielska

woblery z Bielska

    Jak coś cię przerasta - dorośnij:)

  • Moderatorzy
  • 6867 postów
  • LokalizacjaBielsko
  • Imię:Janusz

Napisano 20 wrzesień 2013 - 09:47

Kroki: 1, 2, 3 - wobler głowacicowy  :) - c.d:

 

Sklejam obie połówki. Oczywiście ze stelażem i obciążeniem w środku. Sklejam w najprostszy możliwy sposób - klej błyskawiczny na całą powierzchnię grzbietową jednej części i dociskam drugą.

Voila. 

Następnie kładę przyszły wobler "na plecy" i zalewam mu brzuszek żywicą. Ja używam do tego celu żywicy poliestrowej, PLUS 720 NOVOL. Można nieomal dowolnie eksperymentować z utwardzaczem i osiągnąć od bardzo wolnej (czas żelowania <sieciowania> 10-12 godzin), po kilkuminutową błyskawicę. Żywica jest bardzo płynna, nieomal jak woda i znakomicie wsiąka we wszystkie zakamarki. Dlatego też warto woblera położyć na worku foliowym, by uniknąć niespodzianki związanej z wyciekiem. Żywicą zalewam "nie do pełna" i czekam około 2-3 godziny. Aż przestaje śmierdzieć. Styren zawarty w żywicy jest jej największą wadą, raczej nie polecam prób w mieszkaniu. 

Dla pewności klej cyjanoakrylowy (rzadki) spaja linię łączącą obie połówki na brzuchu.

Następnie stawiam woblery "na baczność" i zalewam żywicą oczka mocujące. Do dozowania żywicy używam zawsze strzykawki "piątki", a teraz dodatkowo grubej igły w celu precyzyjnego podania. Na koniec zawsze czyszczę narzędzie( ;)) rozpuszczalnikiem Nitro. Mam w słoiku około 1 cm rozpuszczalnika przeznaczonego tylko do tego celu. Gdy po pewnym czasie pojawiają się w nim "farfocle ;)" zlewam miksturę do innego słoika, odpadowego. Uzbieranie pełnego półlitrowego odpadowego do utylizacji trwa ponad rok (w moim przypadku), a koszt to kilka zł. Nie warto wylewając do kanalizacji czy "gdzie bądź" niszczyć środowiska.

Po godzinie (wpierw sprawdzam w pojemniczku, w którym rozrabiałem żywicę czy już zastygła) obracam woblera głową w dół i powtarzam czynność zalewania oczka.

 

Dlaczego tak sobie "utrudniam życie"? Przecież można zalać obie połówki żywicą osobno, poczekać aż trochę zgęstnieje i złożyć je razem. Jest szybko i prosto. I tylko jedno "ale". W mojej metodzie nie ma praktycznie żadnych wycieków (trochę doświadczenia i staranności) i drewno jest wszędzie o jednakowej twardości. A to będzie miało kapitalne znaczenie w kolejnych etapach.

 

Teraz już tylko szpachla na brzuch i przyszły wobler jest już w jednym kawałku, wewnętrznie mocny i spójny. Załączony plik  5.JPG   93,75 KB   127 Ilość pobrań

 

Można rozpocząć wstępny, mechaniczny etap obróbki. 

Załączony plik  6.JPG   75,08 KB   158 Ilość pobrańZałączony plik  7.JPG   86,06 KB   126 Ilość pobrań

 

C.d.n.

 



#558 OFFLINE   madpaw

madpaw

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 632 postów
  • LokalizacjaPolska
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Plesiak

Napisano 20 wrzesień 2013 - 11:00

Janusz fajny instruktaż, Czasami też używam motek, no i te dwie połówki sklejane razem, jest to wg mnie best of teh best. pozdrawiam



#559 OFFLINE   joker

joker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5133 postów
  • LokalizacjaWzgórze Tumskie nad Wisłą
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Ciarka

Napisano 20 wrzesień 2013 - 20:03

Kiedy pierwszy raz pomyślałem o robieniu woblerów z połówek, od razu wiedziałem, że nie chcę obrabiać kształtu na klocku z umiejscowionym w nim stelażem. Tak jak to widzę o ciebie. Podziwiam twoją cierpliwość w takim struganiu. Ja nie dał bym rady nadążyć ostrzyć noża, który niechybnie lądowałby na wystającym drucie.  :lol:



#560 OFFLINE   konktenbit

konktenbit

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 198 postów
  • LokalizacjaPoniatowa
  • Imię:Konrad

Napisano 20 wrzesień 2013 - 20:19

Zastanawiam się nad słojami w desce. Z tego co widać, materiał to balsa a wtedy słoje w poprzek, a nie wzdłuż, powodują że korpus jest bardzo słaby. Ogonek bez większego wysiłku można wygiąć aż pęknie.

 

Chyba że to tylko na potrzeby instrukcji to już się nie czepiam :) .

 

Konrad







Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: woblery