Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Woblery z Bielska

woblery

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
3679 odpowiedzi w tym temacie

#821 OFFLINE   NARA

NARA

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 748 postów

Napisano 16 listopad 2013 - 21:37

Z magnesem powiadasz, hmmmm.


Użytkownik Albatros edytował ten post 16 listopad 2013 - 21:39


#822 OFFLINE   woblery z Bielska

woblery z Bielska

    Jak coś cię przerasta - dorośnij:)

  • Moderatorzy
  • 6867 postów
  • LokalizacjaBielsko
  • Imię:Janusz

Napisano 16 listopad 2013 - 21:51

Tak, to nie "grzechocze". Cały myk polega na tym, by w czasie rzutu maksymalnie obciążyć tył, co da lotność przez brak koziołkowania czy choćby kolebania się na boki, a w czasie łowienia obciążony był przód. Wtedy łatwiej uzyskać żądaną akcję. Wkładasz rurkę, stalowe kulki, neodym i voila!



#823 OFFLINE   Krystekwolf

Krystekwolf

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1464 postów

Napisano 16 listopad 2013 - 22:10

Oj Jasiu Jasiu,po co to wszystko ;) :P

Jak będziesz robił woblerki tak jak robisz to będzie super i tak ,bo dzięki temu że jest to robione(przynęty) przez człowieka z pasją i z pasji do rybek i przynęt -ma to wszystko co najlepsze ....... duszę .Dlatego najwyżej cenię rzeczy które są robione ręcznie.

Z udziwnień ;) :P :D to te skrzela mi się podobają :wub:  ,mogą zostać :P :lol:

A co do potrzebnego zasięgu przynęt........nakręcimy i Tobie film jak łowimy bolka (potwora nie gwarantuję :))z ręki, siedząc i trzymając wobka w nurcie ,tak tylko trzymając go w nurcie.Trzy sztuczki tak w tym roku wygarnąłem ,w tym jeden spory ;) .A najważniejsze ........ te ostatnie wobki muszą pracować jak pisałeś ,a ja chciałem żeby tak pracowały B) :rolleyes: :wub: :ph34r: ,jutro zobaczymy .O efektach pracy wobków(tylko test pracy) powiadomię telefonicznie :ph34r:



#824 OFFLINE   woblery z Bielska

woblery z Bielska

    Jak coś cię przerasta - dorośnij:)

  • Moderatorzy
  • 6867 postów
  • LokalizacjaBielsko
  • Imię:Janusz

Napisano 17 listopad 2013 - 13:14

No i mam problem.

Pomimo starań, leków antyhistaminowych, zachowania ostrożności - uczuliłem się na maksa. To znaczy, na balsę... Wczorajszy dzień stracony, całe morze chusteczek do oczu i nosa. Rano oszlifowałem 10 korpusów i koniec. Dziś próba pracy w masce i okularach ochronnych, ale duszę się i łzawię, a opuchnięty jestem jakby mi kto gębę obił. 

Jak żyć, Premierze, jak żyć?

Albo, przynajmniej częściowo przejdę na pianę (lub żywicę), albo będę zmuszony zakończyć działalność. Trudny wybór. Mam nad czym myśleć...



#825 OFFLINE   siwek219

siwek219

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 205 postów
  • LokalizacjaPłock
  • Imię:ROBERT

Napisano 17 listopad 2013 - 13:17

Januszu uczyliśmy pływać wobki dziś i nie tylko ale..........powiem jedno- chcę takie jak ostatnie wysłałeś do braciaka ,tylko tyle w maju reszta ,he he.


  • woblery z Bielska lubi to

#826 OFFLINE   Krystekwolf

Krystekwolf

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1464 postów

Napisano 17 listopad 2013 - 13:28

Współczuję ,ale zaproponuję Ci Januszu jako materiał ....... lipę :) ;) :P :D

Ja ją tak lubię ,tylko roboty tyle ....... z nią .Ja oczywiście nic i tak bym z niej nie zrobił ,bo ze mnie w tym temacie to jest antytalent .

Wobki te ostatnie dziś topiliśmy w Wiśle,luks :ph34r: nic więcej ,Młody chce takie jak moje w style Specjal Edition(skrzela) ino z tym ostatnim typem steru.

Taki zestawik no...... jak mój.(mówię przyszłościowo,wiesz.......)

 

EDIT : Młody ubiegłeś mnie ,przepraszam Janusz za dubel.


Użytkownik Krystekwolf edytował ten post 17 listopad 2013 - 13:29


#827 OFFLINE   woblery z Bielska

woblery z Bielska

    Jak coś cię przerasta - dorośnij:)

  • Moderatorzy
  • 6867 postów
  • LokalizacjaBielsko
  • Imię:Janusz

Napisano 17 listopad 2013 - 13:40

Lipa nie jest rozwiązaniem. Po uczuleniu na jeden rodzaj drewna, kolejny to już kwestia krótkiego czasu :( O ile pamiętam, Paweł jakieś pół roku temu pisał w swoim wątku, że uczulił się strasznie, właśnie na lipę... 

Co do tych siódemek, wiedziałem( :)), że się Wam spodobają.

Kończę pisać, bo mi z oczu cieknie.



#828 OFFLINE   Krystekwolf

Krystekwolf

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1464 postów

Napisano 17 listopad 2013 - 13:45

Tylko nie sprzedawaj ich do Płocka ,prócz nas ;) :P .

Daj połowić :lol:

Co do uczulenia ,no szkoda i naprawdę współczuję .

Może by tak zmniejszyć produkcję,taki specjal .... tylko dla nas ;)

Dziękuję Januszu za te ostatnie,czekam na te specjal edition ze skselkami ino sterki i obciązenie :ph34r: takie jak te ost.

Zdrowia Janusz.


Użytkownik Krystekwolf edytował ten post 17 listopad 2013 - 13:45

  • woblery z Bielska lubi to

#829 OFFLINE   Kuballa44

Kuballa44

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 701 postów
  • Imię:K

Napisano 17 listopad 2013 - 14:52

Nie wiem, może kora z topoli? Podobnej konsystencji co balsa chyba, daj odpocząć organizmowi od balsy, wróc do niej za rok np, a narazie rób z lipy, z kory z topoli, lub z samej topoli, "cali trzy" w obróbce proste, przy czym kore można obrabiać samym papierem nawet....  Ja tak miałem, jeśli byłem na coś uczulony, robiłem od tego detox, i często uczulenie mijało. :)


  • woblery z Bielska lubi to

#830 OFFLINE   Dagon

Dagon

    :P

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3079 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 17 listopad 2013 - 15:00

Janusz, piana Cię nie zabije, żadna też ujma dla dobrego rękodzielnika wylewać woblery. ;)

Chyba, że lubisz rzeźbić, od A do Z swoje woblery, wtedy pozostają jeszcze pianki modelarskie, styrodury...


  • woblery z Bielska lubi to

#831 OFFLINE   joker

joker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5133 postów
  • LokalizacjaWzgórze Tumskie nad Wisłą
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Ciarka

Napisano 17 listopad 2013 - 15:14

Janusz, może jest to uczulenie na kurz i pył ogólnie. Mnie to doskwiera gdy zbyt długo przebywam w takich warunkach. Miałem to już przed erą strugania. Maska tu może nie wystarczyć, bo oczy są również wrażliwe tak jak nos. :)

 

Jeśli nie drewno, to skłaniałbym się ku materiałom, które użytkuje Tomy. Jak go obserwuję, to stabilność tego materiału jest lepsza od piany jeśli chodzi o zachowanie standardu wykonania. Do tego jest minimalna ilość odpadów w porównaniu do piany. O łatwości wykonania solidnej i niedrogiej formy już nie wspomnę. Chyba, że zamierzasz podbijać świat i potrzebna ci duża ilość, to co innego. ;)


Użytkownik joker edytował ten post 17 listopad 2013 - 15:15

  • woblery z Bielska lubi to

#832 OFFLINE   Tomy

Tomy

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 15991 postów

Napisano 17 listopad 2013 - 15:20

Janusz normalnie zrób sobie test i będziesz wiedział o co chodzi.Sam nie stwierdzisz co jest przyczyną.Samo drewno raczej nie.To byś miał od dziecka a nie dopiero teraz.To tak jak byś teraz w tym wieku dostał chorobę sierocą i się kiwał siedząc na wyrku.Nie ma szans.Obstawiam cyjanoakryl a najgorsze jest spienione pvc ale Ty chyba nie używasz. 

Nawet jeśli jakimś cudem masz to uczulenie na balsę dobre prochy załatwią to szybciutko.


Użytkownik Tomy edytował ten post 17 listopad 2013 - 15:21

  • woblery z Bielska lubi to

#833 OFFLINE   woblery z Bielska

woblery z Bielska

    Jak coś cię przerasta - dorośnij:)

  • Moderatorzy
  • 6867 postów
  • LokalizacjaBielsko
  • Imię:Janusz

Napisano 17 listopad 2013 - 16:03

Janusz, piana Cię nie zabije, żadna też ujma dla dobrego rękodzielnika wylewać woblery. ;)

Chyba, że lubisz rzeźbić, od A do Z swoje woblery, wtedy pozostają jeszcze pianki modelarskie, styrodury...

Wie, wiem... To nie ujma, lecz filozofia. I nie koniec świata :)

 

Janusz, może jest to uczulenie na kurz i pył ogólnie. Mnie to doskwiera gdy zbyt długo przebywam w takich warunkach. Miałem to już przed erą strugania. Maska tu może nie wystarczyć, bo oczy są również wrażliwe tak jak nos. :)

(...)

W czasie odkurzania, czy też ogólniej porządków - czasem kichnę, jak każdy. Uwierz mi, to nie to :huh:

 

Janusz normalnie zrób sobie test i będziesz wiedział o co chodzi.Sam nie stwierdzisz co jest przyczyną.Samo drewno raczej nie.To byś miał od dziecka a nie dopiero teraz.To tak jak byś teraz w tym wieku dostał chorobę sierocą i się kiwał siedząc na wyrku.Nie ma szans.Obstawiam cyjanoakryl a najgorsze jest spienione pvc ale Ty chyba nie używasz. 

Nawet jeśli jakimś cudem masz to uczulenie na balsę dobre prochy załatwią to szybciutko.

Ale ja jestem uczulony od dziecka :D

Problem w tym, że leki już nie pomagają jak dawniej. 

 

Dziękuję za troskę, to bardzo miłe. Spróbowałem chwilę szlifować papierem w goglach, masce ( :D dobrze że mnie nikt nie widział) i z włączonym odsysaniem (odkurzacz). Trochę niewygodnie, ale na razie jest to jakieś rozwiązanie. A jutro spróbuję inne prochy. Jak będę pisał większe głupoty niż zwykle, będzie na co zwalić :)  ;)



#834 OFFLINE   Dagon

Dagon

    :P

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3079 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 17 listopad 2013 - 16:22

Janusz, ja też jestem alergikiem, też z roku na rok coraz gorzej to wygląda, niestety.

Jeszcze kilka lat temu brałem leki i w okresie największego nawet pylenia jechałem na ryby, kapało z nosa, oczy puchły, ale spokojnie zaliczałem te 4-5 godzin nad wodą.

W tym roku były to już tylko dwie godziny i wracałem cały spuchnięty na twarzy i z rumieniem na ciele, oczka miałem jak zapłakane chińskie dziecko, szparki dosłownie - takie chytre, jak to "życzliwie" określiła moja zdecydowanie lepsza połowa. ;)

Nie chcę Cię straszyć, ale jak teraz jest już tak źle, to tylko zmiana leków (nie zawsze pomaga), albo ucieczka od uczulającego materiału.

I teraz puenta, za którą pewnie na mnie nakrzyczą fani Twojej produkcji. :D

 

Otóż, zawsze możesz połączyć filozofię z praktycznym aspektem produkcji, wylewane woblery, nieważne piana, żywica, jeśli zostaną wykończone, jak dzisiaj wykańczasz korpusy z balsy, mogą być świetnym jakościowym uzupełnieniem piankowej oferty u konkurencji.

Nisza do zajęcia jest całkiem spora a jakość i uroda Twoich woblerów na niczym tracić nie musi, tym lepsze jest to rozwiązanie, że masz już modele opanowane pod względem pracy i zostaniesz na rynku, robiąc to co kochasz. 

 

Nie odbieraj tego tylko jako propozycję pójścia na kompromis z diabłem, ot, luźna myśl, do podumania przy kawie. ;)


  • Krystekwolf lubi to

#835 OFFLINE   woblery z Bielska

woblery z Bielska

    Jak coś cię przerasta - dorośnij:)

  • Moderatorzy
  • 6867 postów
  • LokalizacjaBielsko
  • Imię:Janusz

Napisano 17 listopad 2013 - 16:44

Chemia.

W jedzeniu, w praniu, we wszystkim wokół. W chlebie, w mięsie, warzywach. Nie ma od niej ucieczki, chyba tylko gdyby wszystko samemu sobie sadzić i hodować. Tylko kiedy iść na ryby? Łykamy chemiczne tabletki mające pomóc na problemy związane z chemicznym zatruciem organizmu. Błędne koło. 

 

Gdy przeczytałem zdanie o "chytrych oczkach", kolejny raz przekonałem się, że nie wolno jednocześnie czytać Twoich wpisów i pić płynów (w tym wypadku kawy). Zrobiłem monitorowi nagły i niespodziewany prysznic :(  :D  :D  :D

Bardziej musiałem go czyścić tylko wtedy, gdy przeczytałem (cytuję z pamięci) "Moja żona wędkowała ze mną tylko w czasie promocji przedmałżeńskiej. Ale ja też wtedy goliłem się codziennie". To też Twój wpis :D

 

Jakieś dwa miesiące temu, gdy pierwszy raz poczułem silny atak alergii, wykonałem dwie formy i jedną nawet kilka razy zalałem. Woblery były, moim zdaniem, nie do odróżnienia. Przynajmniej z zewnątrz. Cóż, przymuszony, pewnie będę robił i takie. Na razie nabieram sił i od jutra ostro zabieram się za SE :)



#836 OFFLINE   NARA

NARA

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 748 postów

Napisano 17 listopad 2013 - 16:50

No i mam problem.

Pomimo starań, leków antyhistaminowych, zachowania ostrożności - uczuliłem się na maksa. To znaczy, na balsę... Wczorajszy dzień stracony, całe morze chusteczek do oczu i nosa. Rano oszlifowałem 10 korpusów i koniec. Dziś próba pracy w masce i okularach ochronnych, ale duszę się i łzawię, a opuchnięty jestem jakby mi kto gębę obił. 

Jak żyć, Premierze, jak żyć?

Albo, przynajmniej częściowo przejdę na pianę (lub żywicę), albo będę zmuszony zakończyć działalność. Trudny wybór. Mam nad czym myśleć...

Zrób test jak nic, teściowa moja ma uczulenie i dali jej zastrzyki odczulające.Pomogły.

I zrób sobie dietę Gersona.http://www.youtube.c...ta gersona&sm=3

Oczyszcza organizm.

Zdrówka!!!!!!!!!!! ;)


Użytkownik Albatros edytował ten post 17 listopad 2013 - 16:55


#837 OFFLINE   Kokosz

Kokosz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 831 postów

Napisano 17 listopad 2013 - 21:09

Zrób test jak nic, teściowa moja ma uczulenie i dali jej zastrzyki odczulające.Pomogły.

I zrób sobie dietę Gersona.http://www.youtube.c...ta gersona&sm=3

Oczyszcza organizm.

Zdrówka!!!!!!!!!!! ;)

 

Jak pomogły teściowej zastrzyki, to muszą mieć moc  :D


  • woblery z Bielska lubi to

#838 OFFLINE   Tomy

Tomy

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 15991 postów

Napisano 17 listopad 2013 - 23:21

O tak!Janusz jest jeszcze jeden sposób na odczulenie się.Na swoim przykładzie Ci piszę.Miałem kiedyś na trawy i pewien szaman z Głębowic Dolnych poradził żeby nie brać leków i iść w te trawy w największy upał i głęboko oddychać,oddychać i koniecznie nosem tak mocno aż człowiekiem zatrzęsie.Tak też zrobiłem i przeżyłem.Ledwo,ledwo ale uczulenie minęło.Weź te wióry/pył balsiany spod szlifierni i mocno wciągnij do nosa.Ciekawe co się stanie.



#839 OFFLINE   woblery z Bielska

woblery z Bielska

    Jak coś cię przerasta - dorośnij:)

  • Moderatorzy
  • 6867 postów
  • LokalizacjaBielsko
  • Imię:Janusz

Napisano 17 listopad 2013 - 23:34

(...)Weź te wióry/pył balsiany spod szlifierni i mocno wciągnij do nosa.Ciekawe co się stanie.

:D  :D  :D  :D  :D

Najpierw spiszę testament, a później pożegnam się z rodziną :D

Jak długo musi człowiekiem trząść, by było dobrze? :huh:  ;)

Zrobię tak, lecz wpierw jednak dokończę SE. Sam jestem ciekaw, jak te wszystkie woblery w nowej szacie wyglądać będą.



#840 OFFLINE   Tomy

Tomy

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 15991 postów

Napisano 17 listopad 2013 - 23:52

Zrezygnować z produkcji nie możesz.To by był grzech śmiertelny.Tego nie da się tak po prostu rzucić.


  • woblery z Bielska lubi to





Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: woblery

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych