Kubo, brawo
Nie mam słów
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 26 grudzień 2013 - 23:26
Kubo, brawo
Nie mam słów
Napisano 27 grudzień 2013 - 00:01
Napisano 27 grudzień 2013 - 09:48
wielkie gzzzz a mi przyszło na myśl że janusz nową spiralę antykoncepcyjną wymiślił)))))
Napisano 27 grudzień 2013 - 22:23
Fajny patent,ale nie szybciej byłoby tak...........po prostu obciążenie na gumie/gumach, przesuwanych po korpusie testować...?
Napisano 27 grudzień 2013 - 23:07
Łukaszu, masz absolutną rację. Do testowania obciążenia gumka z dwoma zaczepami byłaby najprostszym rozwiązaniem Masz dokładną odpowiedź "ile", oraz mniej dokładną "gdzie". Chyba że robisz "jaja", to również "gdzie" będzie precyzyjne. Niedługo pokażę szczegółowo, jak z mojego przyrządu korzystać. Wtedy sam ocenisz jego przydatność, lub jej brak
Napisano 27 grudzień 2013 - 23:21
A no i dziękuję za konkretną odpowiedź. A,ja..no cóż ,nie lubię "jaj",za dużo wobków kupnych musiałem tym sposobem "ratować",wolę robić z głową ,bawię się tym,jako "rękodzielnik",notuję wszelkie ustawienia/cyferki/odległości,długości...........obserwuję innych,a co,wolno mi Mam czas,mam chęci, bawię się tym..........
Napisano 31 grudzień 2013 - 00:12
Zgodnie z obietnicą, dziś czas rozstrzygnąć przedłużoną, grudniową edycję konkursu:
"Wobler z Bielska łowi"
Jury pod moim kierownictwem ( ) podjęło jedyną słuszną decyzję i przyznało obie nagrody grudnia za zdjęcie pięknej brzany z Soły.
Rybę złowił kolega @mansik Brawo!
O nagrodę roczną zażarty bój stoczyły w/w Brzana oraz Jaź z edycji listopadowej. Nie mogłem się zdecydować. Obie ryby piękne i obaj łowcy zasługują na nagrodę. I wtedy spojrzałem jeszcze raz na regulamin (strona 34 wątku). Skoro obiecałem dwie nagrody roczne, to niniejszym ogłaszam, że zarówno Jaź, jak i Brzana, a raczej ich łowcy otrzymują stosowne nagrody!
Serdecznie gratulując przypominam, że od jutra rozpoczyna się kolejna edycja konkursu. Miesięczna i roczna. Tym razem rok będzie miał 12 miesięcy Warto wziąć nad wodę aparat i uwiecznić swój sukces. Rzut oka na pamiątkowe zdjęcia przypomina radość z udanego wędkowania, a świadomość, że zechcieliśmy rybie darować życie tylko tą radość wzmaga. A że można przy okazji coś wygrać i mieć jeszcze więcej radochy - dlaczego by nie? Zapraszam
I ostatnia sprawa - obie nagrodzone ryby zostały złowione na woblera "boleniowego"
"MAGIC"!
Napisano 31 grudzień 2013 - 23:53
Żegnając stary i witając Nowy Rok, życzę sobie wielu wspaniałych inspiracji w czasie przeglądania przepastnych zasobów J.pl, oglądania uśmiechniętych zdjęć szczęśliwych łowców oraz niezapomnianych chwil spędzonych nad wodą w towarzystwie przyjaciół. Nie tylko z Jerka, ale Wy macie pierwszeństwo
A Wam wszystkim, odwiedzającym mój wątek, obok licznych sukcesów wędkarskich i tych bardziej osobistych, zdrowia i tradycyjnie pieniędzy (na wędkarskie fanaberie ), życzę, by mieć kogoś, kto w razie potrzeby bezinteresownie wesprze. I byśmy sami, jeśli zajdzie taka potrzeba wsparciem byli.
101.jpg 59,28 KB 8 Ilość pobrań
Wszystkiego dobrego w 2014
Janusz
Napisano 01 styczeń 2014 - 00:26
Hej
WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM ROKU !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Użytkownik Albatros edytował ten post 01 styczeń 2014 - 00:29
Napisano 01 styczeń 2014 - 00:37
Wszyskiego najlepszego Janusz !!
Napisano 01 styczeń 2014 - 12:56
Janusz szczesliwego Nowego Roku.
Zdrowia, radosci, wiele udanych woblerow oraz >polamania kija< zyczy Ci Martin
Napisano 01 styczeń 2014 - 17:31
Janusz szczesliwego Nowego Roku.
Zdrowia, radosci, wiele udanych woblerow oraz >polamania kija< zyczy Ci Martin
Dziękuję.
Co do kija, nałamałem już dość. Kiedyś, przy wchodzeniu na lód poślizgnąłem się i upadając złamałem 3 podlodówki Dziś wolę, by po prostu trzeszczał, czego sobie i wszystkim serdecznie życzę
Napisano 01 styczeń 2014 - 19:18
Napisano 02 styczeń 2014 - 23:55
Co pewien czas mam na priv zapytania, jak tworzę kształty woblerów. Czy są to kopie istniejących produktów (jakich), czy wymysły - jak powstają wzory. Odpowiedź jest prosta - patrzę na zdjęcia ryb, które mam nadzieję imitować i staram się przenieść to na papier. Robię to trochę koślawo, gdyż nie potrafię "za pierwszym razem" zrobić to dobrze. Czasem też popuszczam wodze fantazji. I zwykle pierwszy projekt poprawiam 2-5 razy, aż osiągnę wizualnie coś, z czego jestem zadowolony. Często są to drobiazgi - inaczej poprowadzone łuki skrzelowe, troszkę inna konstrukcja głowy, odrobinę zmieniona linia grzbietu. Rzadko jestem zadowolony z efektu za pierwszym razem. Wyjątek stanowi "Robal", którego konstrukcji nie zmieniłem od czterech lat.
30-go grudnia byłem z dwójką wędkarskich kolegów nad Sołą. W porównaniu do dnia poprzedniego woda opadła o prawie metr - "dobrodziejstwo" zaporówek. Na brzegu leżało kilka drobnych rybek. Były to okonie i czebaczki amurskie. Okonie już martwe, ale czebaczki okazały się bardziej twarde. Regulamin mówi, że "nie należy" ich wpuszczać z powrotem do łowiska. No to ja nie przyznam się, co z nimi zrobiłem
Trzy okonie zabrałem, pozostałe zapewne posłużą za pokarm ptactwu.
Miałem sporo zapytań o inne wielkości okonia niż tylko 4 cm, które robię. Postanowiłem wykorzystać okazję. Po przerysowaniu konturów na karton wyszło coś takiego:
1.JPG 36,66 KB 8 Ilość pobrań
Następnie dokonałem jeszcze kilka drobnych poprawek, dorysowałem oko, pokrywy skrzelowe i wyciąłem wzorniki. Pomierzyłem grzbiety w najszerszym miejscu i wynik zapisałem bezpośrednio na wzornikach. Zapisane dłużej się pamięta
2.JPG 68,07 KB 8 Ilość pobrań
Rybki sfotografowałem, jednak niuanse przejścia kolorów są dla mnie widoczne bardziej, gdy je sobie opiszę. Więc znów ołówek w dłoń i dokładny opis oka, głowy, grzbietu, boków, brzucha, ogona. Wraz z sugestiami, jakimi metodami opisane efekty osiągnąć. Bo zapisane pamięta się dłużej
Na jutro przewiduję premierę długo zapowiadanej, nowatorskiej konstrukcji woblera. Mam kilka ciekawych pomysłów, którymi chętnie się podzielę.
Napisano 03 styczeń 2014 - 21:56
czekam już z niecierpliwością na nowinki ))
Napisano 03 styczeń 2014 - 23:09
Zgodnie z obietnicą
Dziś część pierwsza.
Zawsze lubiłem łowić ryby. I eksperymentować. W czasach, gdy zamiast sam strugać woblery kupowałem je (głównie Salmo, Górale, a po zmianie właściciela marki "Góral" - Harnasie), lubiłem założyć woblerowi inny niż oryginalny ster, czasem kotwiczka zamiast w ogonku woblera trafiała na jego brzuszek, czasem - gdy było na to miejsce - dawałem dwie zamiast jednej. Zmiany, zmiany, zmiany... Zawsze też czułem pewien niedosyt. Wobler, który był znakomity w jednym miejscu, w innym "czegoś mu brakowało"...
Wróciłem więc do strugania. Bardziej świadomie, gdyż dzięki nabytemu doświadczeniu lepiej wiedziałem, czego chcę. Powstawały nowe konstrukcje, czasem przeznaczone na jedno łowisko, czasem bardziej uniwersalne. Zawsze jednak marzyłem o takim woblerku, który byłby "plastyczny". Który dawałby się szybko i łatwo zmieniać nad wodą. Dodawałem więc ołów na brzuszną kotwicę zmieniając pływalność, a w pewnym zakresie również i akcję woblerka. Pewnie większość z Was też tak robiła. I podobnie jak ja odeszliście od pomysłu - chwytność kotwiczki wyraźnie się zmniejsza, a także (odczucie nie poparte badaniami) ołów na kotwicy nie poprawia ilości brań.
Olśnienie przyszło gdzieś tak w marcu ubiegłego roku. W czasie rozmowy z Kubą @guciolucky zrozumiałem, jak zmienić konstrukcję woblera, by osiągnąć wymarzoną "plastyczność".
1.JPG 143,46 KB 8 Ilość pobrań
W ostatniej chwili, wklejając ster i drut, zmieniłem wcześniejszą koncepcję. Otóż zamiast dać oczka sprężynki do samego przodu (rowek przez całość był wycięty właśnie w tym celu), do przedniej części wkleiłem ołów, a drut wystaje dopiero od steru. To błąd. Wobler jest mniej plastyczny, niż powinien.
2.JPG 141,07 KB 8 Ilość pobrań
Nie jest to konstrukcja skończona, raczej chodzi mi o pokazanie kierunku do zabawy, samodzielnego uzyskiwania nad wodą pożądanych rezultatów. Dodawanie obciążenia o różnej wadze, w różne miejsca, pozwala w sporym stopniu zmieniać jego charakter. Od pływającego, poprzez neutralny, po tak mocno tonący, jak nam się tylko zamarzy.
3.JPG 130,62 KB 8 Ilość pobrań 4.JPG 126,8 KB 8 Ilość pobrań
Pierwszy pomysł miałem z blachą stalową, rodzajem kila z otworami wzdłuż całego korpusu. Choć wystarczy max 2/3 długości woblera, wklejając blaszkę od głowy. Myślę, że ten pomysł był najlepszy. Można też zastosować "wkrętki", upraszczając sobie życie. Zapraszam do eksperymentów
Jak ktoś ma fajny pomysł, by nazwać to rozwiązanie, jestem otwarty na propozycje
Napisano 03 styczeń 2014 - 23:16
Napisano 04 styczeń 2014 - 00:22
Falbanka
A poza tym,świetne do nauki, ze tak powiem własnej (nabywcy) żeby zrozumieć co i jak,działa.
Użytkownik doktorek edytował ten post 04 styczeń 2014 - 00:23
Napisano 04 styczeń 2014 - 00:39
Kulka ze zdjęć woblera to złota główka z wolframu. Pomimo niewielkich rozmiarów waga blisko 1 gram. Można zastosować ołów, również sporych rozmiarów, jednak uważam, że wolfram jest znakomitym rozwiązaniem. Istnieje cała gama dostępnych kolorów, różne średnice (waga). Drucik to tylko jedna z propozycji. Można również dać kółko łącznikowe, przywiązać żyłką lub zastosować inne rozwiązania
4.JPG 126,8 KB 8 Ilość pobrań 5.JPG 211,15 KB 8 Ilość pobrań
Napisano 04 styczeń 2014 - 00:52
Sprzęt wędkarski →
Spinning →
Top 5-ciu woblerów pod pstrąga :)Napisany przez Livers , 13 gru 2023 pstrąg, woblery i 1 więcej |
|
|
||
Sprzęt wędkarski →
Spinning →
Woblery DoradoNapisany przez JurekJurek , 04 maj 2023 woblery |
|
|
||
Hand made →
Lurebuilding (wątki autorskie) →
Przynęty pl.luresNapisany przez pl.lures , 23 wrz 2022 microjig, woblery |
|
|
||
Hand made →
Lurebuilding (wątki autorskie) →
Woblery SBNapisany przez odrzańskibiotop , 17 lis 2021 handmade, woblery, struganie i 2 więcej |
|
|
||
Hand made →
Lurebuilding (wątki autorskie) →
Nawrót woblerozyNapisany przez koziol1006 , 14 gru 2020 woblery, lurebuilding, rękodzieło |
|
|
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych