Cholera a ja w życiu na popera absolutnie nic nie złapałem.... nie zebym nie dawał im szansy, troche godzin nimi przerzuciłem...
Janusz pokaż prosze fotki tych Twoich cudeniek jak możesz
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 09 kwiecień 2014 - 08:18
Cholera a ja w życiu na popera absolutnie nic nie złapałem.... nie zebym nie dawał im szansy, troche godzin nimi przerzuciłem...
Janusz pokaż prosze fotki tych Twoich cudeniek jak możesz
Napisano 09 kwiecień 2014 - 08:51
Cholera a ja w życiu na popera absolutnie nic nie złapałem.... nie zebym nie dawał im szansy, troche godzin nimi przerzuciłem...
Janusz pokaż prosze fotki tych Twoich cudeniek jak możesz
http://jerkbait.pl/u...-1396962591.jpg
Popperki Janusza.
dużych sukcesów nie miałem, jakieś pasiaki małe ale były ze mną 2x nad wodą i może 20 min na lince.
Napisano 09 kwiecień 2014 - 08:56
Jak na dwadzieścia minut testów i zabawy z nową przynętą to kilka, nawet małych pasiaków stanowi dość sporą zachętę do dalszych prób. Ja gdy mam branie ryby na nową przynętę, niekoniecznie zacięte, to już dłuuugo jej nie odpuszczam, zazwyczaj też nie żałuję poświęconego nowej zabawce czasu.
Napisano 09 kwiecień 2014 - 09:39
Jak na dwadzieścia minut testów i zabawy z nową przynętą to kilka, nawet małych pasiaków stanowi dość sporą zachętę do dalszych prób. Ja gdy mam branie ryby na nową przynętę, niekoniecznie zacięte, to już dłuuugo jej nie odpuszczam, zazwyczaj też nie żałuję poświęconego nowej zabawce czasu.
Dagon strasznie wiało, a to naprawdę lekkie przynęty.
powiedzmy, że mam łowislo gdzie zawsze wyciągne rybę
cholery tylko nie chcą atakować wobków Jokera
jedno łowisko gdzie zawsze jest ryba aktywna i wobków jokera nie rusza...
tam zawsze stoi narybek, rzut na 6m czasem wystarczy aby 5min nie wyciagać przynęty... to taki poligon industrial... łowisko prywatne gdzie siędzą głównie karpiarze
babka każe mi odławiać okonie bo to chwasty..... ja je zawsze odławiam.. przez rok 6 sztuk zabrałem z sobą, ale tylko z powodu rozwalenia szkeli lub hak w przełyku.
ostatnio tam testuje swoje mikrojigi, nimfy. jak tam nie weźmie przynęta idzie na przemiał i odzysk materiału.
testowałem tam rapy od tomy'ego bez haków... 3 szczupaki wyciągnąłem, tak się podobała im przynęta, że nie chciały z paszczy wypuscić
a karpiarza gula skacze
oni nęcą, nęcą, nęcą.... śpią potem naw.... zanęceni a ja ryby wyciągam
bardzo nie lubie tego typu karpiarzy... pełno potem szkła i amelanium...
3 chłopa 16 wędek....
1 szczupak na kukurydze... 6 godzin przeżywania... z dużą ilością ku....w
Napisano 09 kwiecień 2014 - 09:48
Dagon strasznie wiało, a to naprawdę lekkie przynęty.
powiedzmy, że mam łowislo gdzie zawsze wyciągne rybę ...
Świetny poligon, przyda Ci się gdy się kiedyś zabierzesz za struganie.
Napisano 09 kwiecień 2014 - 09:59
nic nie mów... gdyby nie jerki jokera to bym skończył swoje.. tak to lipa leży od stycznia..
wczoraj kolejny kawałek balsy przerobiłem na wióry...
balsa, odrysowana siatka na niej, narysowany kształt boczny, nożyk excel... pare minut i wióry...
dobra nie zaśmiecajmy offtopem wątku Janusza.
Napisano 09 kwiecień 2014 - 18:33
Popperki.
Dzięki Marcin za pokazanie zdjęcia
Przyznaję się bez bicia, że nie umiem łowić na popperki. No nie umiem. Na Rożnowie służyły mi głównie do namierzania aktywnych ryb pod brzegami. Wszelkie rybki potrafił podnosić do powierzchni, ale jakoś się do niego dobrać nie umiały. A gdy już się pokazały, "zdejmowałem" je gumkami Natomiast bardzo sprawdziły mi się na Żywieckim, w czasie gdy okonie atakowały drobnicę na powierzchni. Z drugiej strony, inne przynęty wtedy też się sprawdzają
Popper wymaga flauty lub niewielkiego wiatru, jak jest silniejszy, to tylko w plecy. Przynajmniej na jeziorze. Na rzece to inne prowadzenie, lepsza kontrola napiętej żyłki, można daleko z nurtem wypuszczać. W jeziorze cała umiejętność prowadzenia przynęty polega na drobnych szarpnięciach w celu uzyskania charakterystycznego "cmokania". Chyba że, jak zaznaczałem wcześniej, są jeszcze inne sposoby, których nie znam.
Przynętę oceniałem jako "taką sobie", która miewała swoje 5 minut, na tyle by mieć miejsce w pudełku. Ale nie osobne pudełko Natomiast sądząc po tym, ile więksi ode mnie znawcy tematu biorą i zamawiają (!), koniecznie będę musiał poświęcić popperkom więcej czasu. Od maja.
(...)mam łowislo gdzie zawsze wyciągne rybę
cholery tylko nie chcą atakować wobków Jokera
jedno łowisko gdzie zawsze jest ryba aktywna i wobków jokera nie rusza...
(...)
Znam skądinąd odwrotne opinie na temat woblerków Roberta. Może łowisz na woblery przeznaczone na rzeki i tak dobrze dopasowane do łowiska, że w stawie się nie sprawdzają? Najlepiej spytać twórcę, on wie najwięcej o swoich woblerkach.
Zresztą, żaden z nas nie zrobił przynęty która się sprawdza wszędzie i zawsze. I całe szczęście. Gdyby taka przynęta powstała, jej twórca zgarnąłby niezły majątek, całą resztę puszczając z torbami , a dodatkowo dopiero wtedy można by narzekać na brak ryb w wodach
(...)
dobra nie zaśmiecajmy offtopem wątku Janusza.
Nie, nie zaśmiecacie. Mówienie o woblerach i o łowieniu na nie, a także o ich wytwarzaniu - to jest właściwe miejsce
A jak się Wam tematy skończą, to zawsze jeszcze możecie dorzucić jakieś fajne zdjęcie (woblery lub rybki )
Napisano 09 kwiecień 2014 - 19:10
Użytkownik ezehiel edytował ten post 09 kwiecień 2014 - 19:16
Napisano 10 kwiecień 2014 - 21:04
Moja życiówka w kropkowanych rybkach to wciąż tylko 52 cm.
A tu proszę... Od tak sobie 53 na strzeblę
WOW! Brawo!
Napisano 10 kwiecień 2014 - 21:20
Widać emocje , nie tylko na twarzy łowcy . Gratuluję .
Napisano 10 kwiecień 2014 - 21:29
Kilka dni wcześniej ten sam łowca miał na tego samego woblera zapiętą "łódź podwodną". Według Jego relacji, w ciągu godzinnego holu nie zobaczył ryby ani razu, a po godzinie nie wytrzymał najsłabszy element zestawu - kotwiczka Obstawia brzanę lub rekordowego pstrąga. Ucieczkę z łowiska, przez krzaki i chaszcze, przypłacił złamanym wędziskiem, potarganymi śpiochami i licznymi zadrapaniami. Uciekał przed bardzo mało przyjaźnie nastawioną lochą. Jak zbierze się na odwagę (i spisze testament) pójdzie ponownie spróbować złowić to ogromne "coś"
Napisano 11 kwiecień 2014 - 17:51
Wobler oklejany przy użyciu folii transferowej. Jutro zobaczymy, jak wygląda po pokryciu żywicą
folia transferowa.JPG 62,17 KB 8 Ilość pobrań
Napisano 11 kwiecień 2014 - 20:23
Napisano 11 kwiecień 2014 - 22:42
Jakiś rok temu (z małym okładem ) kupiłem sobie tą folię. Jednak instrukcja, którą wraz z folią otrzymałem była błędna i po kilku próbach zaniechałem kolejnych. Wobler ze zdjęcia wygląda bardzo fajnie, choć też popełniłem przy nakładaniu błędy. Ale cóż, trochę już wiem co poprawić, trochę się nauczę w przyszłości Metoda ma potencjał. Z tym, że osiąganie fajnych efektów niskim kosztem - to nie do końca jest tak. Przed "Magic'iem" okleiłem "Okonia" i chciałem odcisnąć łuskę. Zepsułem cały efekt, niestety. No i czas. Oklejanie folią ALU trwa około 5-7 minut, podobnie z uzyskaniem efektu łuski. Przy foli transferowej czas na pokrycie jednego woblera to - jak na razie i dla mnie - około pół godziny. Ale potencjał jest i jeszcze się pobawię, zwłaszcza jak już ściągnę folie holograficzne
Napisano 12 kwiecień 2014 - 21:31
...Oklejanie folią ALU trwa około 5-7 minut, podobnie z uzyskaniem efektu łuski.
Mi godzina na 1wobka nie wystarcza na ten sezon uszykowałem se ~50 wobków i to ALU śniło mi się nocami przez miesiąc
Folia transferowa to ta taka "plastikowa" ? Bo gogle same kobiece dłonie wyrzuciło, ale efekty ciekawe...
Napisano 12 kwiecień 2014 - 21:44
Mi godzina na 1wobka nie wystarcza na ten sezon uszykowałem se ~50 wobków i to ALU śniło mi się nocami przez miesiąc
Folia transferowa to ta taka "plastikowa" ? Bo gogle same kobiece dłonie wyrzuciło, ale efekty ciekawe...
Oklejanie - kwestia wprawy. Wszystko jest trudne, nim stanie się proste
Folia transferowa to taka sztywna folia z jednej strony pokryta metalem. Ten metal przykleja się specjalnym klejem do powierzchni (wobler, paznokieć itd). Przy paznokciu (uprzednio pokrytym lakierem) można uzyskać wręcz efekt lustra. Na woblerze jest to dość trudne, choć nie twierdzę, że nieosiągalne. Muszę jeszcze pokombinować z nanoszeniem kleju, gdyż wszystkie nierówności, w tym klej, niszczą efekt lustrzanej powierzchni.
IMGP7238.JPG 85,48 KB 8 Ilość pobrań
Woblery pokryte różnymi technikami - jest duża różnica. Widoczne na zdjęciu woblerki są już pokryte warstwą żywicy. Jutro postaram się pokazać efekt końcowy - malowanie, oczy, jeszcze dwie warstwy żywicy.
Myślę, że mniej "jednorodny" materiał, np. folia z efektem hologramu, powinien dać lepszy efekt. Próby wkrótce
Napisano 12 kwiecień 2014 - 22:27
Oklejanie - kwestia wprawy. Wszystko jest trudne, nim stanie się proste
Janusz, tylko cisnąć każdą łuskę oddzielnie, to ta +godzinka to już chyba najlepszy czas jaki się da wycisnąć ostatnio przez przypadek płaskorzeźba mi wyszła jak kombinowałem z bardzo grubą alu...zaraz se temacik odświeżę ...
Poczytałem o tamtej foli i oklejaniu paznokci, są możliwości, różne rodzaje foli, wzorów i efektów wizualnych sporo. Tu jest kilka rodzajów:
http://hurtowniakosm...i-jak-stosowac/
Napisano 13 kwiecień 2014 - 10:08
Mój PB w kropkowancach to 77cm złapany celowo na slidera 12-tke. Tym większym niestety udaje sie uciec jednego razu z kumplem zapialem rybę jakieś 82-84cm i przez ok 1,5min krzyczalem do głupka dawaj K... podbierak. A ten na to ze daj jej powalczyć to ja głośniej dawaj K... podbierak. Niestety kolega zdał sobie sprawę z powagi sytuacji odrobinę za późno. Ryba juz sie szarpala przy łodzi gdy on dopiero sięgał po podbierak.... niestety było juz za późno na łodzi i w drodze do domu panowała kompletna cisza do końca dnia... Dobrze ze chociaż dolowilem 60-taka na pocieszenie... Raz reż mialem przyjemność fotografować pstraga 86,5cm... pieknosciiiMoja życiówka w kropkowanych rybkach to wciąż tylko 52 cm.
A tu proszę... Od tak sobie 53 na strzeblę
WOW! Brawo!
Napisano 14 kwiecień 2014 - 19:43
Mój PB w kropkowancach to 77cm złapany celowo na slidera 12-tke. (...)
Raz też miałem przyjemność fotografować pstrąga 86,5 cm... pieknosciii
Raz takiego zobaczyć...
Ale tu, na miejscu, w naszych wodach. A nie "zagramanicznych", w których główną trudnością jest trafić w wodę...
Dobra, trochę żartowałem! Piękne rybki Wspaniałe!
Ja tymczasem wczoraj sprawdzałem rybność Soły, w okolicach jazu w Węgierskiej Górce. Zgodnie z przewidywaniami, trzy rybki w okolicach 30 cm wystarczyły mi do wygrania muchowych zawodów koła. Jedni łowią kabany ponad 60, innym muszą wystarczyć "śledziki". Nie ma sprawiedliwości
Gapią się...
gapią się.JPG 69,3 KB 8 Ilość pobrań
Napisano 14 kwiecień 2014 - 19:49
GZZZZ za pudło
Sprzęt wędkarski →
Spinning →
Top 5-ciu woblerów pod pstrąga :)Napisany przez Livers , 13 gru 2023 pstrąg, woblery i 1 więcej |
|
|
||
Sprzęt wędkarski →
Spinning →
Woblery DoradoNapisany przez JurekJurek , 04 maj 2023 woblery |
|
|
||
Hand made →
Lurebuilding (wątki autorskie) →
Przynęty pl.luresNapisany przez pl.lures , 23 wrz 2022 microjig, woblery |
|
|
||
Hand made →
Lurebuilding (wątki autorskie) →
Woblery SBNapisany przez odrzańskibiotop , 17 lis 2021 handmade, woblery, struganie i 2 więcej |
|
|
||
Hand made →
Lurebuilding (wątki autorskie) →
Nawrót woblerozyNapisany przez koziol1006 , 14 gru 2020 woblery, lurebuilding, rękodzieło |
|
|
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych