Od wydr to się akurat odkolegujcie, bo to rodzimy drapieżnik i jest go bardzo mało, jest chroniony, a populacja się reguluje samoczynnie. Wydra pełni istotną funkcję sanitarną w ekosystemach wodno-lądowych. Kormo trzeba bezwzględnie tępić tylko nasz okręg daje dupy na całego w tym temacie od kilku lat. Z roku na rok na Wiśle łowi się bardzo mało średniej ryby, a miedzy stopniami to jest w ogóle tragedia. Ostatni rok miałem rekordowy pod względem dużych ryb, ale małych i średnich to bardzo mało. Wyjścia były albo o kiju a jak już siadało to klony około 50ki, bolenie 60+ i zedy 70+. Z sandaczy miałem tylko dwie ryby poniżej 60ki na 4 miesiące od września do końca grudnia.
Wody w okolicach Krakowa
#5821 OFFLINE
Napisano 09 marzec 2021 - 10:53
- Grzesiek, Miro 85 i coma lubią to
#5822 OFFLINE
Napisano 09 marzec 2021 - 12:04
Od wydr to się akurat odkolegujcie, bo to rodzimy drapieżnik i jest go bardzo mało, jest chroniony, a populacja się reguluje samoczynnie. Wydra pełni istotną funkcję sanitarną w ekosystemach wodno-lądowych. Kormo trzeba bezwzględnie tępić tylko nasz okręg daje dupy na całego w tym temacie od kilku lat. Z roku na rok na Wiśle łowi się bardzo mało średniej ryby, a miedzy stopniami to jest w ogóle tragedia. Ostatni rok miałem rekordowy pod względem dużych ryb, ale małych i średnich to bardzo mało. Wyjścia były albo o kiju a jak już siadało to klony około 50ki, bolenie 60+ i zedy 70+. Z sandaczy miałem tylko dwie ryby poniżej 60ki na 4 miesiące od września do końca grudnia.
Na Śląskim odcinku jest ten sam problem, coraz mniej malych ryb sie lowi od kad ok 5 lat temu pojawiły sie pierwsze kormorany w okresie jesień-wiosna...
Sandaczy w wymiarach 30-50cm juz prawie nie lowimy, a bylo ich istne zatrzesienie.. To samo jest z jaziem ostatniego jazia mniejszego niz 40 cm to zlowilem 3 lata temu..
Nikt mi nie powie ale jesli na 1km zdolalem naliczyć +- 500 ptakow to zadna rzeka ktora mozna przerzucić smuzakiem tego nie wytrzyma..
- Grzesiek, vako i daczsan lubią to
#5823 OFFLINE
Napisano 09 marzec 2021 - 13:45
Kormorany już były nad "Śląską" Wisłą 20 lat temu...
#5824 OFFLINE
Napisano 09 marzec 2021 - 14:18
W tym roku nic mi o tym nie wiadomo czy jakieś środki zapobiegawcze byly stosowane ale raczej nie, choć wyraźnie prawie każdy wędkarz trabi o dużych ilościach ptaków jakie tej zimy sie zlecilay nad nasze wody to pzw nic z tym nie robi. Najwidoczniej stoi za tym jakiś powód, zapewne ochrona tego ptaka lub (niewystarczajca ilość pieniędzy )zeby działać.
#5825 OFFLINE
Napisano 09 marzec 2021 - 17:52
- matiazay lubi to
#5826 OFFLINE
Napisano 09 marzec 2021 - 18:03
#5827 OFFLINE
Napisano 09 marzec 2021 - 18:15
#5828 OFFLINE
Napisano 09 marzec 2021 - 18:24
#5829 OFFLINE
Napisano 09 marzec 2021 - 18:25
Wisłę zarybiają pstrągiem? Ciekawe.
- Radek_Z lubi to
#5830 OFFLINE
Napisano 09 marzec 2021 - 19:03
Wisłę zarybiają pstrągiem? Ciekawe.
Obwód rybacki, nie rzekę Wisłę. W skład obwodu rybackiego Wisła 2 i 3 wchodzi kilka małych rzek pstrągowych- Brodło, Regulka, Sanka, Wilga, Prądnik.
- wujek, Filip14 i Robert91 lubią to
#5831 OFFLINE
Napisano 12 marzec 2021 - 09:32
Hanz, jestem przyrodnikiem - leśnikiem. My - ludzie, nauczyliśmy się korzystać z natury, bo wywieramy na nią tak wielki wpływ, że zostawienie tego samemu sobie narobi więcej szkody i wywoła większe huśtawki ekosystemu niż takie "metodyczne używanie".
Posłużę się przykładem zawodowym. W lesie naturalnie było tak. Proszę sobie wyobrazić wielki obszar pokryty lasem. Pomimo różnorodności i dzikości jego poszczególne fragmenty porastały zbiorowiska drzew w podobnym wieku i dość jednolitym składzie gatunkowym. Całość stanowiła mozaikę różności. Konkretny fragment rósł, starzał się w końcu chorował i mając 200 czy 300 lat - próchniał i rozpadał. W tych przerzedzonych miejscach pojawiało się naturalne odnowienie. Kręciło się. Reszta organizmów do tego się dostosowywała. Są np gatunki ptaków, które gniazdują na takich lukach. Są rośliny runa, które do owocowania potrzebują więcej światła itd.
Nasza strefa klimatyczna jeszcze nie tak dawno w 70-90% była pokryta lasami. Rewolucja nastąpiła w tej dziedzinie za sprawą człowieka jakieś 4000 lat temu. Wypalano na potęgę las po to, żeby hodować zwierzaki. Później w średniowieczu doszło jeszcze rolnictwo i pozyskanie surowców. Skutek był taki, że na Wyspach Brytyjskich ostało się raptem 5% powierzchni leśnej. Wreszcie jakieś 200 lat temu nauczyliśmy się robić to sensownie.
Teraz tniemy nieco wcześniej niż następuje naturalny rozpad lasu, ale również nie za wcześnie. Odnawiamy uprzątnięte powierzchnie nowym lasem. Pozyskujemy znacznie mniej drewna niż przyrasta. Zalesiamy część gruntów bezleśnych. W efekcie generalnie powierzchni leśnej przybywa, a las jest statystycznie coraz starszy.
Dlaczego w przypadku wód nie można postępować analogicznie?
Użytkownik J-O-K-E-R edytował ten post 12 marzec 2021 - 09:33
- wujek, Roseth, Gobio Gobio i 2 innych osób lubią to
#5832 OFFLINE
Napisano 12 marzec 2021 - 13:14
No, coś w tym jest. Tylko jak dogadać się z kormoranami i "kormoranami". Przyrodnikiem nie jestem, prosty chłop ze mnie ( kabel, ziemia, słupy, czasem się jakąś ścianę roz..). W moim budowlanym łbie się to nie mieści wszystko. Ale jedno mi kiedyś było wolno. Podróżować, oglądać, rozmawiać z tubylcami. Słuchać ludzi starszych, jak kiedyś było. Z opowiadań tych ostatnich wychodzi że ludzie żarli więcej ( bo ryby były często darmowe i powszechne). Dla wszystkich starczało. Potem przemysł i różne nieudolne decyzje wymordowały co się da. Nie tylko u nas, to zjawisko powszechne. Bogate kraje jakoś się ogarniają, my jesteśmy za biedni. Dodatkowo mamy tendencję orania do ostatka(puki silnik kręci jedziemy, a może znowu się uda). Koparę się naprawi przez łykend, a jak nie to się pospawa, kable połata, ścianę się przemuruje, itd. Ciekawe ile czasu potrwa naprawianie tego co jest sp..... w temacie rzek itd. Nie brak nam mądrych ludzi. Czasem mam tylko wrażenie że są nie tam gdzie trzeba. pz
ps. dzisiaj znowu Wody Polskie jakąś zaporę chcą budować...
#5833 OFFLINE
Napisano 12 marzec 2021 - 17:46
Mój teściu ma kawałek prywatnego lasu. Prywatny las wygląda jakby miał więcej drzew Z to ten państwowy obok którego się jakoś chroni jest ładniejszy.. I drzewa też są...
BTW. Poszedłbym już na ryby... Jak tam Wisła, był kto?
Użytkownik hanz edytował ten post 12 marzec 2021 - 17:47
#5834 OFFLINE
Napisano 13 marzec 2021 - 18:42
Jest taki kanał na YT "Echa Leśne".
Prowadzący w bardzo przystępny sposób objaśniają aspekty gospodarki leśnej.
Nawet byłem miło zaskoczony, że w tej gospodarce uwzględnia się takie rzeczy, jak pozostawianie martwych drzew stojących (na dziuple) i leżących (dla gryzoni, owadów i grzybów), sadzi się drzewa "pokarmowe" itp.
Niemniej, uprawa leśna, to nie Las (przez duże L), bo w takiej roli są obecnie puszcze - najczęściej w obszarach chronionych.
Lasów ponoć w Polsce przybywa - i bardzo dobrze.
Lasy, to też niezwykle ważny element utrzymujący WODĘ - a to już ma bezpośrednie przełożenie na stan rzek.
- coma lubi to
#5835 OFFLINE
Napisano 13 marzec 2021 - 19:07
W Polsce na żenujące pogłowie ryb w rzekach ma też MASOWA likwidacja drobnych cieków, które są PODSTAWĄ całego systemu wodnego.
Polecam odnaleźć wykłady profesora Tomasza Mikołajczyka, który ciekawie opowiada o dewastacji rzek, o potrzebie i metodach renaturyzacji, o katastrofalnym wpływie na rzeki wszelkich zapór (dużych i małych) a także ostatnie wykłady o szkodliwości elektrowni chłodzonych wodą z Wisły.
W którymś z wykładów wymienia, ze w ciągu kilku lat ZNIKNĘŁO z Polski kilkanaście tysięcy kilometrów (!!!) wód płynących. Głównie przez skracanie i prostowanie małych cieków - najczęściej całkowicie niepotrzebnie.
Na kanale "wolne rzeki" chłopak pokazuje różne strumyki - często płynące przez totalne nieuzytki - całkowicie wyprostowane i zniszczone.
Ja też kiedyś, jak jeździłem więcej po kraju, nie mogłem się nadziwić, jak wiele dzikich rzek zostało całkowicie zlikwidowanych.
A małe cieki, to podstawa i baza - tarłowa, pełniaca rolę "przedszkola", baza pokarmowa, etc.
Podobnie, jak lasy łęgowe i swobodnie wylewające się wody podczas przyborów.
Wspomniany prof. Mikołajczyk podaje przykład - że w jednym roku (kiedy na wiosnę Wisła była niska) ilość narybku/wylęgu była niewielka, a w roku, kiedy Wisła długo była rozlana przez dłuższy czas - narybku było kilka razy więcej.
No, ale "melioranci" mają bardzo ważne i poważne zadania.
Wiadomo - chodzi o przemiał grubej kasy i kradzież wielu milionów pod pretekstem "walki z powodziami".
Co ja mówię - "milionów"? Skoro tylko w szczecińskiej aferze melioracyjnej przewalono 600 milionów, to ile jest tego w skali całego kraju??
Z kormoranami nie wygramy, ale z przestępcami w koparkach można walczyć.
- jerzy6, bartsiedlce, Filip14 i 2 innych osób lubią to
#5836 OFFLINE
Napisano 13 marzec 2021 - 20:46
W trosce o własne zdrowie psychiczne, pomimo wiatru i pylących drzew polazlem nad Wisłę z lekkim castem. Woda owszem do łapania, kormoranów już nie ma. Brobry tną co się da na brzegu. Gruntowcy, gruntują. Ryb u mnie na wędce nie odnotowałem, ale i tak było zajebiście. Byle do listopada;) pz
#5837 OFFLINE
Napisano 14 marzec 2021 - 18:47
#5838 OFFLINE
Napisano 14 marzec 2021 - 19:02
Użytkownik Adrian Tałocha edytował ten post 14 marzec 2021 - 19:07
#5839 OFFLINE
Napisano 14 marzec 2021 - 22:21
Wisłę zarybiają pstrągiem? Ciekawe.
Jeśli to prawda to takie porównanie mi się nasuwa, ze tak z krakowskiej Wisły PZW chce zrobić wodę górską z pstrągami jakby ktoś chciał z malucha 126p chciał zrobić samochód wyścigowy
#5840 OFFLINE
Napisano 15 marzec 2021 - 07:16
- AcWorm lubi to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 4
0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych