Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Wody w okolicach Krakowa


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
8283 odpowiedzi w tym temacie

#6461 OFFLINE   gregx1

gregx1

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 148 postów
  • LokalizacjaOświęcim
  • Imię:Grzegorz

Napisano 23 czerwiec 2022 - 06:43

Z tym brakiem spławów czy zanikiem klenia to mam identyczne spostrzeżenia z pobliskiej Soły. Masakra. W tym tygodniu, dla odskoczni od spina i muchy, postanowiłem jak za dawnych lat sprawdzić ze spławiczkiem i wisienką "co w trawie piszczy" :) Jeśli chodzi o klenie, to przynajmniej u mnie, z racji dużej przejrzystości wody, była to zawsze raczej dużo bardziej efektywna metoda na te większe, niż spinning.Wynik 2 wypadów i sprawdzenia ok. 3 km rzeki - kompletne zero! Jedno domniemane branie.... Końcem czerwca.... Jakaś rzeźnia.... Jestem nad wodą bardzo często, a od zimy zauważyłem do tej pory może ze 2 razy jakiekolwiek oznaki żerowania z powierzchni, w tym raz na 100% były to ukleje. Suchej muchy to już odechciało mi się nawet wiązać. Najbardziej niepokojąca jest bardzo mała ilość drobnicy i wylęgu przy brzegu. O tej porze powinno być tego już tysiące. No, ale jak ma być, jak całą wiosnę codziennie skokowo zrzuca się wodę z zapór, co daje dobowe, codzienne, nagłe wahania poziomu wody o +/- 0,5m. Większość wylęgu zostaje w brzegu przy szybkim opadaniu wody. A to co zostaje, nie ma nawet co jeść, bo pod kamieniami pustynia (zapewne z podobnej przyczyny + chemia w wodzie).



#6462 OFFLINE   Grzesiek

Grzesiek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 423 postów
  • LokalizacjaPołudnie :)

Napisano 23 czerwiec 2022 - 06:58

Tomku, 100 % racji !  A co ma piernik do wiatraka Kubo ? Ano to, że na zawody i ich organizację idą pieniądze statutowe związku, za które można by udrożnić rzeki, porobić tarliska czy zadbać o porządek nad wodą, itd. Wystarczyłoby tylko dogadać się z właścicielami wód płynących, tj. z Wodami Polskimi. Ale to trzeba chcieć ! Więc najpierw niech o rzeki zadbają, a potem niech z nich korzystają.  Ot, co ! Chyba, że rację ma Adam, który na blogu stwierdził, że związek wiedząc o tym, że wody zostaną mu odebrane, "dorzyna" je na maxa....

Osobną sprawą są setki kilogramów zanęt wrzucanych do wody każdego weekendu, które powodują ich degradację (eutrofizację) oraz nadmierne zakwitanie.


  • jerzy6, Polspin i coma lubią to

#6463 OFFLINE   pezet

pezet

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1417 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Piotr

Napisano 23 czerwiec 2022 - 09:41

Jak zawsze, wszystko sprowadza się do tego, że woda nie ma WŁAŚCICIELA.

 

Jak stoi samotny, opuszczony dom, to najpierw zostaje rozszabrowany, a potem stopniowo i nieuchronnie popada w ruinę.

Jak sie w porę zadziała, to można ją jeszcze odbudować, ale od pewnego momentu jest już nie do uratowania.

 

Nie wiem, na jakim etapie są polskie rzeki.

Ale dewastacja postępuje systematycznie, a setki kilometrów najbardziej wartosciowych wód są dewastowane i niszczone. Tych najcenniejszych - czyli małych, będących matecznikiem i miejscem rozrodu dla wielu gatunków. 

jak nie ma tarlisk, nie ma "przedszkoli" dla narybku, nie ma bazy pokarmowej*, to - jak mówi Prorok Kononowicz - nie będzie niczego.

 

Niestety - do przytulenia są setki milionów, a może i miliardy - więc nikt nie będzie się przejmował jakimiś-tam, za przeproszeniem - "rybami"

 

*jak pisze gregx1 - w górskich rzekach czy małych strumieniach znikają nawet larwy jętek, co stwierdziłem już parę lat temu w Łososince. Pod kamieniami PUSTO!

Nie ma w wodzie ani dużych ryb, ani narybku.

Brak pokarmu, to prawdopodobnie wina zanieczyszczeń chemicznych i pestycydów, ale zatruciami wód nikt się nie przejmuje - łącznie z trucicielami, bo maksymalna kara 500 zł nikogo nie odstraszy..


  • jerzy6, piotrmr i ODYSEUSZ lubią to

#6464 OFFLINE   PePe.

PePe.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1441 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 23 czerwiec 2022 - 13:29

Zastanawia mnie tylko czy chemia która płynęła Wisłą 30 lat temu była "lepszą chemią" od tej co jest teraz ? bo ja na Wiśle łowię od początku lat 90' i syf w wodzie był ale i ryby były...
  • piotrmr i S.N. lubią to

#6465 OFFLINE   pezet

pezet

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1417 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Piotr

Napisano 23 czerwiec 2022 - 13:57

Ja w dzieciństwie i czasach szkolno-studenckich Wisły nie traktowałem w ogóle jako rzeki wędkarskiej.

Ani Rudawy, nad którą mieszkałem.

Dunajec i Raba to były rzeki o akceptowalnej czystości.

 

Ale w wieku 4 lat zacząłem "prawdziwe"  wędkarstwo nad Łososinką.

I było to dokładnie 50 lat temu...

 

Nie będę opisywał, jak wtedy wyglądała rzeka i ryby, bo ktoś może pomyśleć, że zmyślam :)

Mam opowiadała, że ojcu kazała przynieśc na kolację 2-3 pstrągi, a ten po pracy wyskakiwał z muchówką i przynosił.

Klenie i świnki traktowane były z pogardą, jako chwast. Pstrągów wystarczało dla wszystkich, również dla tych, co łapali je gołymi rękami.

 

Ale:

w tamtych czasach, aż do lat 90-tych zakłady w Tymbarku, miasto Tymbark - nie miały oczyszczalni. Wszystko szło kolektorem do rzeki w stanie "surowym|.

Rzeka przez kilometr była zasyfiona, ale szybko się oczyszczała.

Czasem poniżej Tymbarku dno było usłane np. zgniłym agrestem.

Powyżej Limanowej surowe ścieki wpuszczała mleczarnia w Łososinie. Niekiedy poniżej rzeka była biała od brzegu do brzegu.

Ale ryby były.

 

Od wielu lat Tymbark z zakładami ma oczyszczalnię.

Mleczarnia też.

Ryb nie ma.

 

Podejrzewam, że powszechnie teraz stosowane pestycydy zabijają owady wodne, a bez tej bazy cały dalszy łańcuch pokarmowy znika.

No i fragmentacja koryta progami, odcinanie od tarlisk.

W przypadku Łososinki na pewno NIE jest to presja wędkarska, bo wędkarzy tam było zawsze mało.


  • Krzysiek Rogalski, jerzy6 i piotrmr lubią to

#6466 OFFLINE   PePe.

PePe.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1441 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 23 czerwiec 2022 - 14:21

Znam te czasy i pewnie każdy zna co jest po czterdziestce :) i łowił ryby. Pamiętam Dunajec w Tylmanowej który brzeg miał kamienny a nie z murowany i nie było Czorsztyna, ilość ukleji i kleni wzdłuż opaski była ogromna a pstrąga na obrtowke złowić wymagało tylko celnego rzutu za kamień :)
  • jerzy6 i piotrmr lubią to

#6467 OFFLINE   jajakub

jajakub

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1033 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 23 czerwiec 2022 - 16:34

Tomku, 100 % racji ! A co ma piernik do wiatraka Kubo ? Ano to, że na zawody i ich organizację idą pieniądze statutowe związku, za które można by udrożnić rzeki, porobić tarliska czy zadbać o porządek nad wodą, itd. Wystarczyłoby tylko dogadać się z właścicielami wód płynących, tj. z Wodami Polskimi. Ale to trzeba chcieć ! Więc najpierw niech......



W dalszym ciągu twierdze iż nie wiecie o czym piszecie.
Proszę sprawdz statut swojego związku oraz co ten związek może a co musi zrobić i na jakiej podstawie prawnej
A na zawody kasy związkowej do rangi gp okręgu to idzie na pewno na pucharki, może na wodę dla zawodników ale to już tylko może (na pdst okręgu lublin i dyscypliny spiningowej)
Więc powtarzam z uporem maniaka nie pieprzcie głupot bo czytają to ludzie nie mający o tym pojęcia a wietrzący zadymę i lubiący teorie spiskowe
Jak coś jest naganne to piętnować, jak się da poprawić to naprawiać ale od samego marudzenia i pieprzenia głupot to sie na pewno nic nie poleprzy
  • S.N. lubi to

#6468 OFFLINE   jajakub

jajakub

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1033 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 23 czerwiec 2022 - 16:46

Z tym brakiem spławów czy zanikiem klenia to mam identyczne spostrzeżenia z pobliskiej Soły. Masakra.



Wiesz co nie wiem o co tam chodzi ale znam Sołę tak od 8 lat mniej więcej
Jak zaczołem tam przyjeżdzać (odcinek od jazu papierni w Żywcu do mostu w Bielanach z wyłączeniem zbiorników) to na poszczegulnych odcinkach łowiłem albo jazie albo klenie (tak jakoś nigdy razem nie stały) do tego fajne okonie i pstrągowo-szczupakowe przyłowy
I mimo tego iż jak pamiętam zżuty wody były i wtedy to ryb było sporo więcej
Nie wiem jak było wcześniej ale z roku na rok tych ryb ubywa w zastraszającym tępie
Tam gdzie 5 lat temu łowiłem klenie pod 50cm teraz nie ma nic
Tam gdzie widywałem stada dużych świnek teraz jakiś narybek tylko pływa
Jak w takim tempie będzie to postępować to faktycznie za kolejne 4 lata będzie tam pustynia
I nie mam pojęcia co jest tego przyczyną

#6469 OFFLINE   PePe.

PePe.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1441 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 23 czerwiec 2022 - 17:10

No właśnie co jest przyczyną...PZW powinno się zainteresować i działać dlaczego pomimo czyściejszych wód ryby zanikają i z roku na rok jest ich corac mniej, ale nie robią nic w tym temacie, a jak robią to chyba tak żeby nikt nie wiedział.
  • jerzy6 i piotrmr lubią to

#6470 OFFLINE   jajakub

jajakub

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1033 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 23 czerwiec 2022 - 17:45

Tak jak pisałem nie wiem.
Spotkałem w tym roku wiosną starszego miejscowego wędkarza.
Pogadaliśmy sobie pod mostem bo zaczeło lać
I w zasadzie poza tymi zżutami wody które faktycznie mogą nieco czyścić rzekę z ikry, narybku, pożywienia itp to też nie za bardzo potrafił wytłumaczyć co się dzieje a znał gość rzekę od lat ....dziesięciu
Na zżuty wpływu nie mamy żadnego, presji to ja tam też dużej nie widzę
Nie wiem w sumie jestem tam tylko 1 góra 2 mieśiące w roku więc i obraz sytuacji mogę miec niepełny

Użytkownik jajakub edytował ten post 23 czerwiec 2022 - 17:46


#6471 OFFLINE   RomanP

RomanP

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 48 postów
  • LokalizacjaAndrychów
  • Imię:Roman
  • Nazwisko:P

Napisano 23 czerwiec 2022 - 18:00

Duża jest zasługa kormoranów (Soła, Skawa). Jak zbiorniki zamarzają to to czarne świństwo buszuje po rzeczkach. Taka Skawa jest do wyczyszczenia z ryb w jedną zimę przez jedno stado.

#6472 OFFLINE   jajakub

jajakub

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1033 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 23 czerwiec 2022 - 18:15

Dlatego pisze ze nie mam pełnego obrazu sytuacji
W lecie widzę tam tylko nurogęsi, kormorany dopiero na ujściu skawy do wisły widzialem
Co się zimą dzieje nie wiem choć patrząc co kormorany u mnie potrafią zrobić na pstrągowym siurku to wierzę że i skawo-sołę potrafią przetrzebić

#6473 OFFLINE   RokiFishBoa

RokiFishBoa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1041 postów
  • Imię:Zbigniew

Napisano 23 czerwiec 2022 - 19:56

Duża jest zasługa kormoranów (Soła, Skawa). Jak zbiorniki zamarzają to to czarne świństwo buszuje po rzeczkach. Taka Skawa jest do wyczyszczenia z ryb w jedną zimę przez jedno stado.

Kiedyś mróz lodził również rzeki i kormorany zdychały aż miło! Niestety brak zimnych zim doprowadza do tego, że pustoszeją nam rzeki. I tak jak piszczesz, gdy zamarzają wody stojące kormorany żerują tylko na rzekach i robią tu ultra skutecznie. W styczniu można szukać zimowisk ryb po obsranych drzewach



#6474 OFFLINE   RomanP

RomanP

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 48 postów
  • LokalizacjaAndrychów
  • Imię:Roman
  • Nazwisko:P

Napisano 23 czerwiec 2022 - 21:07

Kiedyś mróz lodził również rzeki i kormorany zdychały aż miło! Niestety brak zimnych zim doprowadza do tego, że pustoszeją nam rzeki. I tak jak piszczesz, gdy zamarzają wody stojące kormorany żerują tylko na rzekach i robią tu ultra skutecznie. W styczniu można szukać zimowisk ryb po obsranych drzewach

Trzeba też wspomnieć o zaporach (Świnna na Skawie i 3 sztuki na Sole) które skutecznie zaburzają termikę wody. O ile w lecie dla łososiowatych to ratunek o tyle w zimie niestety są za ciepłe i za krótkie żeby zamarznąć. Nie byłbym sobą gdybym nie napisał, że specjalne gratulacje należy złożyć zarządowi PZW Bielsko - Biała. Ten okręg miał dwie rzeczki Skawę i Sołę i dwie zaporówki w swoim że tak się wyrażę "zarządzaniu". Zaporówki mu zabrały Wody Polskie a na tych dwóch rzekach nie ma ryb. Panowie gratulacje!! Podejścia do problemu kormoranów praktycznie w tym okręgu nie ma - także nie ma czego gratulować.



#6475 OFFLINE   jajakub

jajakub

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1033 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 23 czerwiec 2022 - 21:29

Na kormorany to jeszcze nikt nic efektywnego i legalnego nie wymyślił
Przynajmniej ja o takim sposobie nie słyszałem

#6476 OFFLINE   Ruki

Ruki

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 105 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Łukasz

Napisano 23 czerwiec 2022 - 21:57

Porównajcie sobie ilość kormoranów zimujących u nas 10 lat temu i teraz. Zeszłej zimy stada po 200-300 sztuk nie były niczym rzadkim, a klenie czy lipienie idą na pierwszy strzał jeśli chodzi o wody płynące.

I o dziwo, krakowskie PZW przynajmniej pozoruje próby walki z kormo(pojedyncze odstrzały na Wiśle), WP twierdzą uparcie, że ptaszory nie szkodzą i zjadają wyłącznie "chwast rybi".



#6477 OFFLINE   jerzy6

jerzy6

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 720 postów

Napisano 23 czerwiec 2022 - 22:23

duże znaczenie także mają ogromne ilości nawozów sztucznych, które dawniej były stosowane w mniejszych ilościach.

W gospodarstwach domowych też dawniej mniej chemii było...np. domestos itp..



#6478 OFFLINE   pezet

pezet

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1417 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Piotr

Napisano 23 czerwiec 2022 - 23:03

Ale w takiej Holandii, Anglii czy Hiszpanii, nawozów i środków ochrony roślin stosuje się więcej nić w Polsce.

A ryby są.



#6479 OFFLINE   jerzy6

jerzy6

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 720 postów

Napisano 23 czerwiec 2022 - 23:09

też prawda :D

Ale oczyszczalnie nie oszukują :D

ludzie nie puszczają tam szamba w biały dzień do potoku ani rzeki bo kary są drakońskie

PZW jakoś nigdy nie znajdzie trucicieli do ukarania. A ja jak zobaczyłem truciciela wezwałem policję i facet dostał 5000zł kary w sądzie :D

p.s. PZW jakoś nigdy nie przyjechało na moje wezwania..


Użytkownik jerzy6 edytował ten post 23 czerwiec 2022 - 23:16

  • Krzysiek Rogalski, Aries, snoekje90 i 1 inna osoba lubią to

#6480 OFFLINE   gregx1

gregx1

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 148 postów
  • LokalizacjaOświęcim
  • Imię:Grzegorz

Napisano 24 czerwiec 2022 - 09:17

A propos oczyszczalni, to nie raz zdarzało mi się stojąc pośrodku rzeki, np. poniżej oczyszczalni w Łękach, zwłaszcza w godzinach wieczornych, że nagle woda zaczyna w sposób mocno wyczuwalny "jechać" takim shitowo-chemicznym  zapaszkiem a na powierzchni dryfuje jakaś "pianka" czy "plama". Nagłe problemy z wydolnością czy tzw. "wieczorne płukanie zbiorników" w celu oszczędności środków uzdatniania ? :) :) Kormoranów w swoim rejonie, zarówno na Wiśle jak i Sole, w tym roku akurat obserwowałem raczej mniej niż w latach poprzednich. Zapewne dlatego, że nie miały kompletnie co jeść. Presja wędkarska w porównaniu do lat ubiegłych też raczej znikoma - z tego samego powodu - nie ma co łowić. Częściej widuję wydry i perkozy - ale ich wpływ na rybostan, choćby z powodu liczby, nie może być wielki. Wg mnie chyba jednak szeroko pojęta wszechobecna agresywna chemia + nieprzemyślana gospodarka wodna jest główną przyczyną fatalnego rybostanu na większości naszych rzek.


  • Krzysiek Rogalski, Lepton i Robert91 lubią to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 4

0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych