Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Wody w okolicach Krakowa


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
8283 odpowiedzi w tym temacie

#6641 OFFLINE   PePe.

PePe.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1441 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 16 wrzesień 2022 - 12:05

Eeee to na W2 jest cieniutko bo na W3 na 10 rzutów czesto łowię 11 sandaczy :)
  • tomi101 i pezet lubią to

#6642 OFFLINE   Robert91

Robert91

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 239 postów
  • Lokalizacjagdzieś w dorzeczu górnej Wisły

Napisano 16 wrzesień 2022 - 14:16

To nie sprawa stawów. Ta sama sytuacja jest na Wiśle poniżej ujścia Dunajca. W każdym trochę mniej nurtowym miejscu masa sandaczyków 15cm. Obstawiam po prostu udane tarło, maluchy żerują i je widać.
  • michcio lubi to

#6643 OFFLINE   czarny1

czarny1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 955 postów
  • LokalizacjaLanckorona/Przemyśl
  • Imię:Michał

Napisano 16 wrzesień 2022 - 16:11

problem w tym, że biorą dwa roczniki: 11-15cm i 25-35cm... tych mniejszych jest zdecydowanie więcej... 


  • michcio lubi to

#6644 OFFLINE   Tommy100

Tommy100

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 337 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 17 wrzesień 2022 - 15:00

Cieszcie sie ze malo jezdze w tym roku bo byscie ogladali ryby z rocznika 2004 😀

Ostatnio suma zlowilem przypadkowego. Na gume , z dna z podbicia. Nic nie bralo i rzucilem na oslep. Troszke mnie przewiozl bo mialem cienka plecionke . Niby wytrzymala ale wizulanie nitka. YGK

Załączone pliki



#6645 OFFLINE   mayou

mayou

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 510 postów
  • LokalizacjaWola Batorska
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Maj

Napisano 18 wrzesień 2022 - 11:31

1/19! - garaż przetrwał( na razie) bo elektrownie kolejną i tak se wybuduje...

Wczoraj zabrałem 15-38gr plus dużo gum na offsecie.  W drugim rzucie coś było ale spadło. Małe, ale było.  Na  moje miejsce planowali wejść gruntowcy przyjezdni (wysłali młodego chłopca jako emisariusza, dzieciak pozytywnie zajawiony wędkarstwem chociaż długa droga samuraja przed nim ale widać że ma pozytywne zacięcie ). Przelazłem wyżej, założyłem raka.  Znowu coś pstrykło. 

Desperacja. Ohajo 4 cale + 14gr. Nigdy w Wiśle  na gumę nie złowiłem "sandałacza" poniżej 40cm. Do wczoraj. Zdrowy, tłusty. Wychodzi, że maluchy też do mnie dopłyneły.  Odpuściłem miejscówkę bo nie ma szans coby się coś grubszego dopchało przed drobnicą,  poszedłem na wody nieznane.  Po 17 urwanej przynęcie odpuściłem również wody nieznane. 

Przejechałem do portu w ZB. Ktoś w poprzednim tygodniu celowo spalił szałas zaprzyjaźnionych gruntowców. Koledzy po tym deklarowali, że już tam więcej nie będą przyjeżdżać ale ku mojemu zaskoczeniu, obaj byli na miejscu. Emocje już im opadły, a łowić gdzieś trzeba;). Krótki wywiad, ponoć sukcesy też jakieś w nocy już były na trupka.  Ludzi tłum w pobliżu. 

Chyba wrócę na wody nieznane, ale z 14-65;) pz 


  • strary i coma lubią to

#6646 OFFLINE   K-Pon

K-Pon

    Zaawansowany

  • PATRON
  • PipPipPip
  • 1800 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Krzysztof
  • Nazwisko:P.

Napisano 18 wrzesień 2022 - 12:57

Wczoraj mimo bólu pleców pod wsparciem Ketonalu wybrałem się w końcu na rybki.
Szybko bo jeszcze w drodze okazało się, że na miejscówce będzie konkurencja w postaci znakomitego spiningisty Mateusza (chyba tylko do szczupaków nie ma szczęścia).
Pogoda fajna, chłodno i do domu daleko. Czuję, że będzie dobrze.
Mateusz szybko pokazuje mi jak łowić klenie, łowi kilka sztuk tłustych już ryb 34-40+ cm I kilka sandaczyków do 40cm. Ja w tym czasie na gumki z 2g i 4g łowię kilka podobnych sandaczyków.
Mateusz zauważa udeżenie ala bolo na środku rzeki i obaj stwierdzamy, że przechodzimy na wędki uncjówki co najmniej :)
Ja daję na zestaw dużą woblera cykadę chyba 11cm. Rzut w rejon uderzenia i po kilku podciągnięciach mocne uderzenie. Mati odkłada lekką wędkę i kibicuje mi z podbierakiem. Szybko stwierdzam, iż ryba jakaś niemrawa pewnie mała...
Kilka metrów od brzegu dopiero pokazała co potrafi. Po kilku odjazdach Mati pewnie podbiera pięknego sandacza. Tu pomóc Kolegi okazała się nieoceniona. Ja z "trzaśniętym" kręgosłupem i podbierakiem z rączką 20cm miałbym duży problem, niby mogłem wejść do wody po kolana ale wychodziłbym na czworaka, a tu Mati podbierakiem z długą sztycą i pewnie rybka wyjęta. Szybka fotka i odzyskała wolność.
Załączony plik  20220917_185341.jpg   82,57 KB   13 Ilość pobrań
Po tym holu woda lekko opadła i odcięło brania sandaczyków.
Mati dołowił jeszcze ze 2 klenie a na ciężki sprzęt sumka i kolejny już kaban potargał jego zestaw. Ja też miałem niemiłe wąsate spotkanie zakończone moją porażką.
Ogólnie wypad na duży plus, szkoda że ta woda tak jeździ góra-dół w Krakowie i poniżej....

 

Sandacz na ciężko: Wędka St. Croix 5SC86MHF wykonana przez kol. Dąbek + kołowrotek DAIWA Certate LT3000D-C + plecionka DUEL HARDCORE 16 Lbs

 

 

NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"                                                    :good:


Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 19 wrzesień 2022 - 11:09


#6647 OFFLINE   Grzesiek

Grzesiek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 423 postów
  • LokalizacjaPołudnie :)

Napisano 19 wrzesień 2022 - 06:24

Panowie, czy znacie kogoś w Krakowie bądź okolicach kto naprawia kołowrotki Shimano i ma części do nich ?


  • Piotr O. lubi to

#6648 OFFLINE   K-Pon

K-Pon

    Zaawansowany

  • PATRON
  • PipPipPip
  • 1800 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Krzysztof
  • Nazwisko:P.

Napisano 19 wrzesień 2022 - 07:06

Panowie, czy znacie kogoś w Krakowie bądź okolicach kto naprawia kołowrotki Shimano i ma części do nich ?

Uderz do Michcia, może pomoże choć magazynu części na pewno nie ma.



#6649 OFFLINE   Grzesiek

Grzesiek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 423 postów
  • LokalizacjaPołudnie :)

Napisano 19 wrzesień 2022 - 07:07

A MegaRyba na Kobierzyńskiej ?



#6650 OFFLINE   K-Pon

K-Pon

    Zaawansowany

  • PATRON
  • PipPipPip
  • 1800 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Krzysztof
  • Nazwisko:P.

Napisano 19 wrzesień 2022 - 11:33

A MegaRyba na Kobierzyńskiej ?

Nigdy tam nie dawałem, tylko Michcio i wysyłka.



#6651 OFFLINE   Grzesiek

Grzesiek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 423 postów
  • LokalizacjaPołudnie :)

Napisano 19 wrzesień 2022 - 11:44

Rozmawiałem z gościem z MegaRyby, obiecał skontaktować się z serwisem Shimano i jutro dać mi odpowiedź. Z tym, że, jak powiedział, za samo przyjęcie do serwisu, Shimano liczy 100-150 zł.

Napisałem też do Michała, zobaczymy co odpisze. Krzyśku, a Tobie Michał naprawiał kołowrotki Shimano, czy wysyłał do ich serwisu ?



#6652 OFFLINE   PePe.

PePe.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1441 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 19 wrzesień 2022 - 13:17

Michał naprawia sam i to bardzo dobrze w przyzwoitej kasie ale z czasem u niego kiepsko bo albo praca albo ryby :)

#6653 OFFLINE   K-Pon

K-Pon

    Zaawansowany

  • PATRON
  • PipPipPip
  • 1800 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Krzysztof
  • Nazwisko:P.

Napisano 19 wrzesień 2022 - 14:08

Rozmawiałem z gościem z MegaRyby, obiecał skontaktować się z serwisem Shimano i jutro dać mi odpowiedź. Z tym, że, jak powiedział, za samo przyjęcie do serwisu, Shimano liczy 100-150 zł.

Napisałem też do Michała, zobaczymy co odpisze. Krzyśku, a Tobie Michał naprawiał kołowrotki Shimano, czy wysyłał do ich serwisu ?

Smarował mi kołowrotki, nie wymagały naprawy.



#6654 OFFLINE   Piotr O.

Piotr O.

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 33 postów
  • Lokalizacjamałopolskie
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:O.

Napisano 19 wrzesień 2022 - 16:21

Józef Leśniak,nie tak blisko Krakowa ale polecam.

Użytkownik Piotr O. edytował ten post 19 wrzesień 2022 - 16:24


#6655 OFFLINE   J-O-K-E-R

J-O-K-E-R

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 351 postów
  • LokalizacjaNiepołomice
  • Imię:Tomek

Napisano 20 wrzesień 2022 - 18:03

Teraz mogę pisać...
5 lat temu odkryłem sandacze na pewnym odcinku rzeki. Większość pewnie się domyśli gdzie. Jesienią brały bardzo regularnie. Co wyjście miałem przynajmniej jedną rybę, a bywało że było ich kilka. A wyjścia to najczęściej popołudniowa godzina tuż przed zmrokiem! 4 kwadranse. Naprawdę ryby były. Zlowilem wtedy jednej jesieni osiemdziesiątkę, kilka siedemdziesiątek, kilkanaście sześćdziesiątek, o mniejszych nie pisze. Znamienne było to, ze im bliżej zimy tym więcej było wędkarzy. Pewnej grudniowej niedzieli przyjechałem nad wodę I... nie miałem gdzie łowić. Natomiast droga wzdłuż brzegu przypominała błotnisty trakt pod Irkuckiem. Był też fileciarz. Zawsze jak wracałem wieczorem on przyjeżdżał albo już był i zostawał ma moc...
Kolejnego roku ryb było znacznie mniej. Może 20% tego co wcześniej, ale coś jeszcze się trafiało. W trzecim roku zlowilem (będąc nad wodą kilkanaście razy) JEDNEGO sandacza. W ubiegłym roku było podobnie. W tym byłem kilka razy wieczorem i jakiś jeden niemrawy domniemany kontakt.
Nie zabrałem ŻADNEJ ryby. Ale wiem, że prawie wszyscy napotkani zabierali.
Dziś zaglądam na ten odcinek z sentymentu. Bo to teraz nie ma sensu. Zjedli! I nikt mi nie powie, że to kormoran i zatruta wida z oczyszczalni. Wędkarze - specjaliści! Gumofilce z pecikami i karki w beemkach. Oby Wam ość w gardle stanęła!

Foto uczynione dawno temu. Nie wiedziałem, wtedy, że za parę lat będą to opowieści o dinozaurach.
Ludzie to jednak ch..je są.

Załączony plik  IMG_20171121_155131935 (1).jpg   81,78 KB   10 Ilość pobrań

Użytkownik J-O-K-E-R edytował ten post 20 wrzesień 2022 - 18:09


#6656 OFFLINE   malinabar

malinabar

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2341 postów
  • Lokalizacjapłd.-zach.
  • Imię:Bartek

Napisano 20 wrzesień 2022 - 20:02

Tomek , nie mogę tego "polubić" ale to co napisałeś , to sedno problemu wszystkich naszych wód . 



#6657 OFFLINE   krakus

krakus

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 813 postów
  • LokalizacjaAFG...

Napisano 20 wrzesień 2022 - 20:39

Wiem o jakie miejsce chodzi.Osobiście tam nie po łowiłem ale potwierdzam najazd fileciarzy i spiningowych mięsiarzy.
Pozdrawiam i życzę udanego sezonu dla tych co wypuszczają rybki i dla tych co mają umiar.

#6658 ONLINE   Bolen30

Bolen30

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1519 postów

Napisano 20 wrzesień 2022 - 21:34

Niestety człowiek jest największą zaraża tego świata.Oczywiscie ci beż umiaru i o mentalności chłop żywemu nieprzepusci.
I fakty są takie a nie inne.

#6659 OFFLINE   PePe.

PePe.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1441 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 20 wrzesień 2022 - 22:49

Ja nie wiem co to za meta a znam wszystkie gdzie są zedy :) przez kilka ostatnich lat udawało mi się trzymać w tajemnicy miejscówki z sandaczami tylko dlatego że łowilem bez świadków, jak ktoś tylko pojawiał się na horyzoncie odpuszczałem łowienie i jechałem dalej gdzie nie było świadków i Wam radzę robić tak samo :)

#6660 OFFLINE   papierzakilures

papierzakilures

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 222 postów
  • Imię:piotr

Napisano 21 wrzesień 2022 - 07:33

Miałem podobną sytuację na Odrze. Ryb z tej rzeki nie jadłem bo jak raz wziąłem to przy smażeniu jakoś tak bardziej wietrzyć trzeba było mieszkanie.pewnego roku na fileta na moim odcinku zaczęli łowić sandacze, tak z roku na rok, wcześniej były to szczupaki i klenie.Jak się roznioslo to zaczęły się dożynki rejestracje z całego województwa.Filety,żywiec, gumy wszystko szło. Rybki różnej wielkości szły do siatek. Takie coś trwało dwa sezony, ogniska, darcie ryja, pilowanie na błocie do odcięcia silnika, po 3-4 wędki na łeb. W 3 sezonie ryby znikły. Cześć pewnie zjedzona, część skłuta reszta wyploszona. Znalazlem je 3 km dalej ale tam juz kkepski dojszd i nikt nam nie przeszkadza....

Użytkownik papierzakilures edytował ten post 21 wrzesień 2022 - 07:35

  • strary, PePe. i Bastek86 lubią to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych