Wody w okolicach Krakowa
#6641 OFFLINE
Napisano 16 wrzesień 2022 - 12:05
- tomi101 i pezet lubią to
#6642 OFFLINE
Napisano 16 wrzesień 2022 - 14:16
- michcio lubi to
#6643 OFFLINE
Napisano 16 wrzesień 2022 - 16:11
problem w tym, że biorą dwa roczniki: 11-15cm i 25-35cm... tych mniejszych jest zdecydowanie więcej...
- michcio lubi to
#6644 OFFLINE
Napisano 17 wrzesień 2022 - 15:00
Ostatnio suma zlowilem przypadkowego. Na gume , z dna z podbicia. Nic nie bralo i rzucilem na oslep. Troszke mnie przewiozl bo mialem cienka plecionke . Niby wytrzymala ale wizulanie nitka. YGK
Załączone pliki
- nowwwak, coma, GBP i 4 innych osób lubią to
#6645 OFFLINE
Napisano 18 wrzesień 2022 - 11:31
1/19! - garaż przetrwał( na razie) bo elektrownie kolejną i tak se wybuduje...
Wczoraj zabrałem 15-38gr plus dużo gum na offsecie. W drugim rzucie coś było ale spadło. Małe, ale było. Na moje miejsce planowali wejść gruntowcy przyjezdni (wysłali młodego chłopca jako emisariusza, dzieciak pozytywnie zajawiony wędkarstwem chociaż długa droga samuraja przed nim ale widać że ma pozytywne zacięcie ). Przelazłem wyżej, założyłem raka. Znowu coś pstrykło.
Desperacja. Ohajo 4 cale + 14gr. Nigdy w Wiśle na gumę nie złowiłem "sandałacza" poniżej 40cm. Do wczoraj. Zdrowy, tłusty. Wychodzi, że maluchy też do mnie dopłyneły. Odpuściłem miejscówkę bo nie ma szans coby się coś grubszego dopchało przed drobnicą, poszedłem na wody nieznane. Po 17 urwanej przynęcie odpuściłem również wody nieznane.
Przejechałem do portu w ZB. Ktoś w poprzednim tygodniu celowo spalił szałas zaprzyjaźnionych gruntowców. Koledzy po tym deklarowali, że już tam więcej nie będą przyjeżdżać ale ku mojemu zaskoczeniu, obaj byli na miejscu. Emocje już im opadły, a łowić gdzieś trzeba;). Krótki wywiad, ponoć sukcesy też jakieś w nocy już były na trupka. Ludzi tłum w pobliżu.
Chyba wrócę na wody nieznane, ale z 14-65;) pz
- strary i coma lubią to
#6646 OFFLINE
Napisano 18 wrzesień 2022 - 12:57
Wczoraj mimo bólu pleców pod wsparciem Ketonalu wybrałem się w końcu na rybki.
Szybko bo jeszcze w drodze okazało się, że na miejscówce będzie konkurencja w postaci znakomitego spiningisty Mateusza (chyba tylko do szczupaków nie ma szczęścia).
Pogoda fajna, chłodno i do domu daleko. Czuję, że będzie dobrze.
Mateusz szybko pokazuje mi jak łowić klenie, łowi kilka sztuk tłustych już ryb 34-40+ cm I kilka sandaczyków do 40cm. Ja w tym czasie na gumki z 2g i 4g łowię kilka podobnych sandaczyków.
Mateusz zauważa udeżenie ala bolo na środku rzeki i obaj stwierdzamy, że przechodzimy na wędki uncjówki co najmniej
Ja daję na zestaw dużą woblera cykadę chyba 11cm. Rzut w rejon uderzenia i po kilku podciągnięciach mocne uderzenie. Mati odkłada lekką wędkę i kibicuje mi z podbierakiem. Szybko stwierdzam, iż ryba jakaś niemrawa pewnie mała...
Kilka metrów od brzegu dopiero pokazała co potrafi. Po kilku odjazdach Mati pewnie podbiera pięknego sandacza. Tu pomóc Kolegi okazała się nieoceniona. Ja z "trzaśniętym" kręgosłupem i podbierakiem z rączką 20cm miałbym duży problem, niby mogłem wejść do wody po kolana ale wychodziłbym na czworaka, a tu Mati podbierakiem z długą sztycą i pewnie rybka wyjęta. Szybka fotka i odzyskała wolność.
20220917_185341.jpg 82,57 KB
13 Ilość pobrań
Po tym holu woda lekko opadła i odcięło brania sandaczyków.
Mati dołowił jeszcze ze 2 klenie a na ciężki sprzęt sumka i kolejny już kaban potargał jego zestaw. Ja też miałem niemiłe wąsate spotkanie zakończone moją porażką.
Ogólnie wypad na duży plus, szkoda że ta woda tak jeździ góra-dół w Krakowie i poniżej....
Sandacz na ciężko: Wędka St. Croix 5SC86MHF wykonana przez kol. Dąbek + kołowrotek DAIWA Certate LT3000D-C + plecionka DUEL HARDCORE 16 Lbs
NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 19 wrzesień 2022 - 11:09
- Friko, donkicha, nowwwak i 13 innych osób lubią to
#6647 OFFLINE
Napisano 19 wrzesień 2022 - 06:24
Panowie, czy znacie kogoś w Krakowie bądź okolicach kto naprawia kołowrotki Shimano i ma części do nich ?
- Piotr O. lubi to
#6648 OFFLINE
Napisano 19 wrzesień 2022 - 07:06
Panowie, czy znacie kogoś w Krakowie bądź okolicach kto naprawia kołowrotki Shimano i ma części do nich ?
Uderz do Michcia, może pomoże choć magazynu części na pewno nie ma.
#6649 OFFLINE
Napisano 19 wrzesień 2022 - 07:07
A MegaRyba na Kobierzyńskiej ?
#6650 OFFLINE
Napisano 19 wrzesień 2022 - 11:33
A MegaRyba na Kobierzyńskiej ?
Nigdy tam nie dawałem, tylko Michcio i wysyłka.
#6651 OFFLINE
Napisano 19 wrzesień 2022 - 11:44
Rozmawiałem z gościem z MegaRyby, obiecał skontaktować się z serwisem Shimano i jutro dać mi odpowiedź. Z tym, że, jak powiedział, za samo przyjęcie do serwisu, Shimano liczy 100-150 zł.
Napisałem też do Michała, zobaczymy co odpisze. Krzyśku, a Tobie Michał naprawiał kołowrotki Shimano, czy wysyłał do ich serwisu ?
#6652 OFFLINE
Napisano 19 wrzesień 2022 - 13:17
#6653 OFFLINE
Napisano 19 wrzesień 2022 - 14:08
Rozmawiałem z gościem z MegaRyby, obiecał skontaktować się z serwisem Shimano i jutro dać mi odpowiedź. Z tym, że, jak powiedział, za samo przyjęcie do serwisu, Shimano liczy 100-150 zł.
Napisałem też do Michała, zobaczymy co odpisze. Krzyśku, a Tobie Michał naprawiał kołowrotki Shimano, czy wysyłał do ich serwisu ?
Smarował mi kołowrotki, nie wymagały naprawy.
#6654 OFFLINE
Napisano 19 wrzesień 2022 - 16:21
Użytkownik Piotr O. edytował ten post 19 wrzesień 2022 - 16:24
#6655 OFFLINE
Napisano 20 wrzesień 2022 - 18:03
5 lat temu odkryłem sandacze na pewnym odcinku rzeki. Większość pewnie się domyśli gdzie. Jesienią brały bardzo regularnie. Co wyjście miałem przynajmniej jedną rybę, a bywało że było ich kilka. A wyjścia to najczęściej popołudniowa godzina tuż przed zmrokiem! 4 kwadranse. Naprawdę ryby były. Zlowilem wtedy jednej jesieni osiemdziesiątkę, kilka siedemdziesiątek, kilkanaście sześćdziesiątek, o mniejszych nie pisze. Znamienne było to, ze im bliżej zimy tym więcej było wędkarzy. Pewnej grudniowej niedzieli przyjechałem nad wodę I... nie miałem gdzie łowić. Natomiast droga wzdłuż brzegu przypominała błotnisty trakt pod Irkuckiem. Był też fileciarz. Zawsze jak wracałem wieczorem on przyjeżdżał albo już był i zostawał ma moc...
Kolejnego roku ryb było znacznie mniej. Może 20% tego co wcześniej, ale coś jeszcze się trafiało. W trzecim roku zlowilem (będąc nad wodą kilkanaście razy) JEDNEGO sandacza. W ubiegłym roku było podobnie. W tym byłem kilka razy wieczorem i jakiś jeden niemrawy domniemany kontakt.
Nie zabrałem ŻADNEJ ryby. Ale wiem, że prawie wszyscy napotkani zabierali.
Dziś zaglądam na ten odcinek z sentymentu. Bo to teraz nie ma sensu. Zjedli! I nikt mi nie powie, że to kormoran i zatruta wida z oczyszczalni. Wędkarze - specjaliści! Gumofilce z pecikami i karki w beemkach. Oby Wam ość w gardle stanęła!
Foto uczynione dawno temu. Nie wiedziałem, wtedy, że za parę lat będą to opowieści o dinozaurach.
Ludzie to jednak ch..je są.
IMG_20171121_155131935 (1).jpg 81,78 KB 10 Ilość pobrań
Użytkownik J-O-K-E-R edytował ten post 20 wrzesień 2022 - 18:09
- tomi78, jerzy6, Gadget i 15 innych osób lubią to
#6656 OFFLINE
Napisano 20 wrzesień 2022 - 20:02
Tomek , nie mogę tego "polubić" ale to co napisałeś , to sedno problemu wszystkich naszych wód .
#6657 OFFLINE
Napisano 20 wrzesień 2022 - 20:39
Pozdrawiam i życzę udanego sezonu dla tych co wypuszczają rybki i dla tych co mają umiar.
#6658 OFFLINE
Napisano 20 wrzesień 2022 - 21:34
I fakty są takie a nie inne.
#6659 OFFLINE
Napisano 20 wrzesień 2022 - 22:49
- jerzy6, piotrmr, korol i 2 innych osób lubią to
#6660 OFFLINE
Napisano 21 wrzesień 2022 - 07:33
Użytkownik papierzakilures edytował ten post 21 wrzesień 2022 - 07:35
- strary, PePe. i Bastek86 lubią to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych