Hehehe że Ci się chce Mayou jeszcze
Ja wodę zbadam lepiej jak ministerstwo prądem
znam całe W2 I W3 praktycznie i widzę jak jest. Jest zapaść.
Mieliśmy zawody towarzyskie w tym roku na W3. Wieczorne. Nikt nic nie złowił prawie. A było z nami kilku kozaków tego odcinka że mną na czele
bo trochę ryb jakby nie było już w życiu z ręki wystających zlapalem.
I pomimo tego , że staram się mocno , rozkminiam nowe stanowiska, W3 W4 W2 i kij wie co jeszcze umiem czytać wodę z roku na rok jest gorzej i nikt tego nie podważy .
Widzę po zdjęciach co jest grane. Rozmawiam non stop z kumatymi ludźmi. I owszem tak jak pisze Czarny da się zaliczyć kilka brań kleni za wieczór. Ale to w mega kozackich metach w mega sprzyjających okolicznościach.
A klenie 30 cm ? Nie ma ich. I nie będzie. Jak wymrą te ostatnie byki 50+ co fakt faktem jeszcze się trafiają to ja nie wiem co tu będzie pływać.
Jazie ? Kuźwa gdzie są te ryby. Pokażcie mi jedną. Sandacze? Ja znam takie dołki na sandacza jak rex Hunt na Belone i nie złowiłem w tym roku ani jednej ryby 60 + !!!!
Okay. Poświęciłem sporo wyjazdów na nowe mety też. Ale i tak powiniembyl złapać przynajmniej 2-3 miarowe ryby....
Nie ma opcji że ryby są..To są ilości śladowe.
Kto z Was złapał szczupaka na Wiśle w tym toku ?? No kto ??? Mi się zdążało 2-3 70-80 cm przyłapać w sezonie a teraz ??
Kuźwa muszę se nalać bo to jest kpina co w tej wodzie pływa
Ja walczę o lepsze jutro. W przyszły poniedziałek jest protest pod RDOŚ na temat oplakanego stanu naszych wód i dopływów Wisły na terenie miasta.
Ja za kleniem się nie uganiam , ale w ciemie bity nie jestem i chodzić i pierdolic że ryby są tylko lowic trza umieć czy coś w ten deseń jak czasem słyszę to sorry ale nie będę. Bo jest pyta i trzeba sprawę postawić jasno.