Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Oczami Waldka


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
133 odpowiedzi w tym temacie

#41 OFFLINE   waldekst

waldekst

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 58 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 08 kwiecień 2013 - 21:09

Musiałem źle to ująć i już się poprawiam.

Jazie były, są i będą łowione przez nas, również na większe przynęty.

dsc0901tp.th.jpg

Od samego początku jak tylko powstał ten temat, staram się wyjaśnić z jakich powodów wykonuję i stosuję swoje przynęty. To, jak w tej chwili wyglądają, jaką posiadają wielkość - wymusiło głównie na mnie samo środowisko. Środowisko to natomiast kompletnie nie przypomina powiedzmy ODRY a mam tu na myśli tak jego wielkość jak i rybostan. Oprócz samego wyglądu sygnalizowałem również, że głównym celem jest zimowy, ospały jaź.

Zapewne w moim podejściu do wędkowania nie sposób, nie zauważyć pewnego rodzaju „zawodniczego skrzywienia”. Takie postępowanie najczęściej nie ma nic wspólnego z polowaniem na okazy, wędkowaniem w nocy czy naszymi upodobaniami. Natomiast o wiele częściej objawia się np. porównywaniem wyników tak własnych jak i klubowych kolegów, chociażby przy zastosowaniu różnych wielkości przynęt. Tylko na tej podstawie pozwoliłem sobie na stwierdzenie, że małe przynęty okazały się korzystniejsze.

dsc0148mgj.th.jpg

W tej chwili pominę swoje doświadczenie i pozostanę przy rzetelnym stwierdzeniu faktu. Jako wielokrotny uczestnik ogólnopolskich zawodów spinningowych, miałem to szczęście niejednokrotnie wygrać sektor. Choć zawody te rozgrywane były na atrakcyjnych łowiskach, gdzie na co dzień jazie, klenie, okonie łowili wędkarze używając dużych przynęt, to w zaistniałej sytuacji, przy ogromnej presji (frekwencji), niestety w żaden sposób nie mogłem sobie na nie pozwolić. Próbuję przez to powiedzieć, że w trudnych warunkach istnieją inne alternatywy co nie oznacza, że życzę wszystkim by jak najczęściej mogli używać przynęt o słusznych rozmiarach.

dsc0297h.jpg
 

7 kwietnia odbyło się „Spotkanie Lubelskich Pstrągarzy”, miałem niewątpliwą przyjemność w nim uczestniczyć. To szczególne spotkanie o którym mógłbym kilka słów napisać tym bardziej, że jest o czym (wierzcie mi na słowo) i nie myślę kompletnie o podaniu suchych wyników. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie jest to najlepsze miejsce na tego typu relację i z tego powodu liczę na odrobinę wyrozumiałości ze strony moderatorów. Jestem natomiast przekonany o korzyściach które mogłyby wyniknąć dla tego forum po mojej relacji.


Użytkownik waldekst edytował ten post 08 kwiecień 2013 - 21:15

  • madpaw i erixon lubią to

#42 OFFLINE   Dagon

Dagon

    :P

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3079 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 09 kwiecień 2013 - 07:37

... Zdaję sobie sprawę z tego, że nie jest to najlepsze miejsce na tego typu relację i z tego powodu liczę na odrobinę wyrozumiałości ze strony moderatorów. Jestem natomiast przekonany o korzyściach które mogłyby wyniknąć dla tego forum po mojej relacji...

 

Coś czuję, że zanosi się na dłuższe pisanie, może więc warto o jakimś artykule pomyśleć?



#43 OFFLINE   waldekst

waldekst

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 58 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 09 kwiecień 2013 - 07:51

Artykuł, podoba mi się lecz przeceniasz moje możliwości, niemniej jednak po raz kolejny dziękuję. By oddać nastrój sytuacji pomyślałem o kilku zdjęciach, (właśnie jaki limit zdjęć posiadamy?) i jak najmniejszej ilość słów by tego wszystkiego nie popsuć.



#44 OFFLINE   Dagon

Dagon

    :P

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3079 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 09 kwiecień 2013 - 08:32

E tam zaraz przeceniam. :)

Czytałem już artykuł spod twojej ręki, o łowieniu jazi właśnie. Zresztą by oddać sprawiedliwość, pierwszy tekst o łowieniu na woblery z jajem jaki udało mi się znaleźć (potem trafiłem na sławne już „Jakubowe brzydale”).

Pióro masz raczej lekkie, tak że … nie męczę, aczkolwiek może kiedyś… ;)

Limitu na foty chyba nie ma, jest na wielkość pojedynczego pliku jeśli wgrywasz z forumowego edytora, przy hostingu z zewnątrz pewnie wkleisz ile post pomieści, a ile mieści nie wiem, nie sprawdzałem.



#45 OFFLINE   madpaw

madpaw

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 632 postów
  • LokalizacjaPolska
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Plesiak

Napisano 09 kwiecień 2013 - 13:49

Zdjęcia cudne opisy treściwe no cóż kwintesencja dobrego wątku



#46 OFFLINE   ziuta

ziuta

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 267 postów
  • LokalizacjaSzczecin

Napisano 09 kwiecień 2013 - 15:05

Bardzo ciekawy wątek. Na pewno będę odwiedzał regularnie. Liczę, że będzie więcej tego subiektywnego spojrzenia, wniosków. Lubie jak ktoś mówi: JA TAK ŁOWIĘ, a nie "tak się powinno łowić". Niby subtelna różnica :) a znacząca.

pozdrawiam ziuta


  • wildriver lubi to

#47 OFFLINE   waldekst

waldekst

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 58 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 10 kwiecień 2013 - 00:36

Ja po prostu lubię wędkować i czerpię z tego ogromną przyjemność a tym większą im częściej do żyłki przymocowana jest wykonana prze zemnie, przynęta.


  • wedkarzyk1 lubi to

#48 OFFLINE   waldekst

waldekst

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 58 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 11 kwiecień 2013 - 07:39

rodzinka 23mm.

dsc0112zn.th.jpg

dsc0114dx.th.jpg

dwie prace, wąskie.


Użytkownik waldekst edytował ten post 11 kwiecień 2013 - 21:13


#49 OFFLINE   barach3

barach3

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 275 postów
  • LokalizacjaBiałystok
  • Imię:Cezary
  • Nazwisko:Baraszko

Napisano 11 kwiecień 2013 - 08:24

Te woblerki oznaczone numerami, to te które szukają właściciela, a te co "x", to już go mają?  

Świetny wątek.

Gratulacje.



#50 OFFLINE   waldekst

waldekst

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 58 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 11 kwiecień 2013 - 10:40

Bardzo trafne spostrzeżenie, sam zapewne lepiej bym tego nie ujął.

Dziękuję.



#51 OFFLINE   krystiano1981r

krystiano1981r

    Historię tworzą ci,którzy wieszają bohaterów...

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2790 postów
  • LokalizacjaDolina Widawy...;)
  • Imię:Krystian

Napisano 11 kwiecień 2013 - 14:31

ha,widzę tam właśnie kilka swoich ix-ów... ;) :D pzdr



#52 OFFLINE   waldekst

waldekst

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 58 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 11 kwiecień 2013 - 22:01

Są już twoje i trafią do ciebie w poniedziałek a myślałem, że jutro. Zadośćuczynienie następnym razem, proszę przypomnij mi o tym bo warto (niespodzianka murowana)



#53 OFFLINE   krystiano1981r

krystiano1981r

    Historię tworzą ci,którzy wieszają bohaterów...

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2790 postów
  • LokalizacjaDolina Widawy...;)
  • Imię:Krystian

Napisano 11 kwiecień 2013 - 22:36

dzięki Waldek za info...następnym razem "delikatnie" się przypomnę o zadośćuczynienie :) teraz pozostaje dokładnie śledzić wątek i wyłapać informacje dotyczące specyfikacji Twoich woblerów(pytania z priva)... zdjęcia agrafek może wstawisz w wątku,myślę,że nie tylko ja będę zainteresowany...pozdr



#54 OFFLINE   waldekst

waldekst

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 58 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 12 kwiecień 2013 - 21:19

To jak określony gatunek ryb w danej chwili będzie się zachowywał – możemy tylko próbować przewidzieć, lecz to co zastosowaliśmy by sprostać konkretnym wymogom ryb i ŁOWISKA, jest jak najbardziej wytłumaczalne i do sprawdzenia, głównie za pomocą porównania. Mam na myśli porównanie takich cech jak np; czy coś powinno być szersze lub węższe, wyżej czy jednak niżej umocowane, tak jak większe lub mniejsze itp. Dlatego też woblery które wykonuję, traktuję jak narzędzia o konkretnych parametrach, umożliwiające dopasowanie się do napotkanych sytuacji nad wodą.

dsc0121tv.th.jpg

Z moich wcześniejszych opisów wynika, że zimne jazie oczekują od nas zaprezentowania przynęty przy dnie o niewielkich rozmiarach, bez gwałtownych skoków a następnie jak najdłuższego utrzymania jej przy potencjalnym stanowisku.

ni165.jpg
 

Tak powstały woblery, których głównym zadaniem po uprzednim zatopieniu ich (ten temat jeszcze opiszę) w celu znalezieniu się na dnie a następnie napięciu żyłki i rozpoczęciu bardzo wolnego prowadzenia czy wprost tylko przytrzymaniu – pracowały jednocześnie i nie uciekały od dna.

dsc0119jt.th.jpg

Te cechy (w tym konkretnym przypadku zalety) docenią zapewne również i ci wędkarze, którzy poprowadzą tego samego woblera w poprzek nurtu, czy z prądem a zarazem lekko w poprzek. Podobnie będzie wyglądała sytuacja, gdy znajdziemy się u podstawy główki lub przed jej szczytem w części napływowej i poślemy woblera powyżej siebie, pod prąd.

dsc2697i.th.jpg

Lecz te same cechy będą powodem narzekań tych wędkarzy, którzy poprowadzą je zbyt szybkim tempem lub we wlewach z bardzo dużym uciągiem. Wystarczy jednak zasygnalizować mi to, by zastosowanie kilku zmian w konstrukcji, uleczyło sytuację. Takie wersje z zachowaniem tej samej wielkości również wykonuję, lecz z myślą o innych warunkach jak i gatunkach ryb.

dsc2860j.jpg
 

Pozdrawiam Waldek.


Użytkownik waldekst edytował ten post 12 kwiecień 2013 - 21:49


#55 OFFLINE   kesur

kesur

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 95 postów
  • LokalizacjaRadom

Napisano 14 kwiecień 2013 - 00:17

Witaj Waldku ;) na jerkbat'cie- lepiej późno niż wcale(to pstryczek dla mojego opóźnionego powitania).

Z przyjemnością będę śledził wątek. Nie wiem kiedy będę nad wodą ale mam nadzieję że wykorzystam skrzętnie "podpatrywane" informacje poparte taakim doświadczeniem.

Zdjęcia cudne(dlatego oglądam ten wątek na dobrym monitorze a nie laptopie).

pozdrawiam


Użytkownik kesur edytował ten post 14 kwiecień 2013 - 00:18


#56 OFFLINE   waldekst

waldekst

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 58 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 15 kwiecień 2013 - 09:10

Obserwując wasze wątki mówiące o tym jak tworzycie i budujecie swoje przynęty, nadal systematycznie jestem zaskakiwany- pomysłowością, kunsztem i proszę o więcej. Łapię się również na tym, że zmuszony jestem do poznania znaczenia niektórych fachowych słów, co jest dla mnie inspirujące – za to dziękuję. Choć tak dużo korzystam z informacji zawartych w wielu tematach autorskich, to przy moim braku czasu bardzo żałuję i przepraszam, że nie rewanżuję się choć krótką informacją potwierdzającą moje zainteresowanie i aprobatę dla takiej pomysłowości.

Chciałbym by moje opisy dotyczące zaadoptowania określonego rodzaju przynęt w konkretnych warunkach, okazały się na tyle pożyteczne, by móc choć trochę zrekompensować moją tak „konsumpcyjną” w tej sytuacji, postawę.

W bardzo podobny sposób (by dowiedzieć się czegoś więcej na temat wykonywania przynęt) zaplanowałem wykorzystać sytuację 7-kwietnia, na „Spotkaniu Lubelskich Pstrągarzy.

To cykliczne spotkanie odbyło się po raz dziewiąty, tradycyjnie u Roberta który to miejsce nazwał „ ośrodkiem rekreacyj no-wędkarskim”.

dsc0454tyj.th.jpg

Oprócz samego „Baru pod pstrągiem”, na tym terenie znajdują się dwa niewielkie zbiorniki na których to właśnie, organizator tak wiele zaplanował zorganizować i z czego wywiązał się w pełni.

Ponieważ marzę sobie o w miarę wiernym oddaniu panującej na tym spotkaniu atmosfery a nie zepsuciu tego, pozostanę tylko i wyłącznie przy krótkich komentarzach zdjęć.

dsc0260ar.th.jpg

Mieliśmy okazję obejrzeć sprzęt wędkarskiego, uczestniczyć w warsztatach „ukręć swoją pierwszą muchę” oraz porzucać i skorygować błędy pod okiem profesjonalnego instruktora.

dsc0212xj.th.jpg

Nie obyło się bez losowania stanowisk po którym nie wszyscy byli przekonani, że los dobrze zdecydował.

dsc0142bu.th.jpg

Tak jak na dobrego gospodarza przystało organizator nie zapomniał o naszych czołowych zawodnikach, umożliwiając im wykazanie się swoimi umiejętnościami i przydzielając ich do dyspozycji prawdziwych mistrzów wędki.

dsc0224hm.jpg
 

A tak wygląda profesjonalne przygotowanie.

dsc0234bu.th.jpg

Wystarczy, że jeden z domowników wędkuje by reszta ….............

dsc0226e.th.JPG

Jak długo zawodnik może się plątać, moja cierpliwość się kończy a ja ciągle czekam.

dsc0157pl.jpg
 

Komentarz na żywo, fotografowie, obsługa sędziowska, pomocna ręka mistrza – co jeszcze można zapewnić?

dsc0203zt.th.jpg

Ten młody wędkarz dobrze zdaje sobie sprawę z tego, że jego sposób prowadzenia można nazwać innowacyjnym. Wystarczyło jednak kilka minut by zarazić nim innych.

dsc0236tj.th.jpg

Ostatnie korekty.

Cdn.



#57 OFFLINE   joker

joker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5133 postów
  • LokalizacjaWzgórze Tumskie nad Wisłą
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Ciarka

Napisano 16 kwiecień 2013 - 00:11

W tym wątku jest jeszcze jedna rzecz, która zasługuje na uznanie - zdjęcia.  :)



#58 OFFLINE   spinnerman

spinnerman

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 4648 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 16 kwiecień 2013 - 11:21

No, fajne, fajne. Miło popatrzeć  :)

ps. jak jest Piotr to muszą być ryby  :D pozdrawiam lubelskich pstrągarzy hej ! :D



#59 OFFLINE   waldekst

waldekst

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 58 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 16 kwiecień 2013 - 23:05

Jadąc na „ Spotkanie Lubelskich Pstrągarzy” planowałem głównie za-żerować w materiałach muchowych i na warsztatach lurebuilding a poczynionymi spostrzeżeniami z wami się podzielić. Widząc jednak tą tak naturalną, nieskrywaną radość najmłodszych uczestników, podałem się całkowicie i pozostałem z nimi do końca.

dsc0278os.th.jpg

Tak wyglądają prawdziwi zwycięscy tego spotkania.

dsc0288dv.jpg
 

Jeszcze jedno spojrzenie na pierwsze trofeum (mój).

dsc0306za.jpg
 

Najnowsze trendy ubioru wędkarza, obowiązujące w tym sezonie.

dsc0310pr.th.jpg

Skromna sugestia - jeśli zamierzasz wykonać ciekawe ujęcie tak młodym uczestnikom, pomyśl o znalezieniu się z aparatem za plecami ich mam.

dsc0301rnx.th.jpg

dsc0313mv.th.jpg

Wiedza ojców, wędkarzy dla tych uczestników to za mało,

dsc0297ho.th.jpg

również takich wędkarzy jak Piotrek „Skałka”

dsc0302eh.th.jpg

a co-niektórzy tatusiowie będą czytali, jeszcze przez kilka wieczorów.

Z pierwszych informacji po zawodach dowiedziałem się o tym, że dzieci spały z swoimi trofeami jak i potrafiły pochwalić się innym w szkole. Założę się, że za rok będzie ich więcej a w przyszłości niejedno z nich powie – jestem wędkarzem który uwalnia i promuje uwalnianie ryb.

Cdn.



#60 OFFLINE   skalka

skalka

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 602 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 17 kwiecień 2013 - 06:02

"a co-niektórzy tatusiowie będą czytali, jeszcze przez kilka wieczorów" to prawda Waldku dziękuję za tą relację :)






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych