Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Warta odcinek od Biskupic, Włyń, Most Warcki i zbiornik Jeziorsko


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1844 odpowiedzi w tym temacie

#1801 OFFLINE   darek63

darek63

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 521 postów
  • Lokalizacjawlkp.
  • Imię:Darek

Napisano 02 luty 2025 - 12:51

Jeśli mnie pytasz to było i to sporo. I to takie, że jak łowiłem z brzegu na lekko i coś walnęło pod drugim brzegiem to myślałem, że facet po drugiej stronie wpadł do wody. A to tylko był sum. Mnie nie było dane się z takim zmierzyć. Mniejszych takich 5-7 kg też było sporo i czasami się jakiś uczepił. Ale to czasy przeszłe sprzed 20 lat. Wyżej w Księżych Młynach podobno coś tam jeszcze się trafia. Na moim odcinku czym ma się żywić drapieżnik jak nie ma białej ryby ?. Jakiś zabłąkany na pewno jest ale to są sporadyczne osobniki. Tak jak napisałem już nawet kormorany się wyniosły a było ich sporo.

 

Starzy wędkarze którzy już odeszli opowiadali, że Ner dopływ Warty na moim odcinku to dawniej było tarlisko suma. W komunie jak Łódź zatruła Ner, że świecił w nocy i w dzień to i sumy zniknęły. Warta w tym czasie śmierdziała ze stu metrów, była czarna jak smoła, a w wodzie nawet żaby ani roślinki nie było. Komuna upadła, Ner wyczyścili i nie truł już Warty. Ryby się pojawiły i było naprawdę jakiś czas OK praktycznie z każdą rybą.

 

Teraz Ner pod okręg Sieradz należy, więc nie wiem czy tam coś jest z suma i innych czy nie bo nie łowię. Porozumień nie ma od lat, bo moje PZW... jaki pan taki kram. Rzeka wpada do Warty pod nosem a okręg 100 km dalej tym zarządza...Mógł bym dużo napisać, ale naprawdę szkoda nerw. 


  • Maciek Rożniata lubi to

#1802 OFFLINE   Ide52

Ide52

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 148 postów
  • Lokalizacjaobok Warty

Napisano 02 luty 2025 - 22:03

Odcinek od tamy i kawełek w dół został zeżarty na corocznej rzezi. Ochotka sieradzka oraz cały proceder, który miał miejsce jest dla mnie swoistym fenomen. Z jednej strony ludzie, teoretycznie myślący, prowadzący eksterminację wszystkiego co pływa. Z drugiej strony niewidomy okręg mający na tacy gagatkow , którzy nie powinni mieć wspólnego z wędką oraz pozwalający łowić w okresie zimowym na odcinku wymagającym całkowitej ochrony. Tylko nie można podejmować niepopularnych kroków, bo jeszcze by odpłynęło trochę tzw. członków (:

https://youtu.be/k1H...UZU2AZ9fnhS6hp3


Co do jałowych odcinków, bezrybia powyżej Jeziorska chyba napisaliśmy już wszystko. Dobrych met jest jak na lekarstwo, a z tych 100km rzeki sieradzkiej Warty większość to bezkresne, jałowe piaski oraz woda do kolan.
  • Sławek Oppeln Bronikowski, psd27, Krzysiek P i 3 innych osób lubią to

#1803 OFFLINE   KamilSDZ

KamilSDZ

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 11 postów
  • LokalizacjaSieradz
  • Imię:Kamil

Napisano 02 luty 2025 - 22:36

Dzisiaj tam byłem rano, bardziej towarzysko i w celu potestowania nowego sprzętu. Porzucałem trochę małymi woblerkami, blaszkami i paprochami - wynik 0. Kolega na chleb tez nic nie złapał. Było kilku wędkarzy z feederami i na spławik - nie widziałem żeby ktoś coś wyciągnął, przed południem wszyscy rozjechali się. 

Tam ludzie biorą ryby w opór a miejsce dla służb idealne - szkoda że robi się syf i nie ma kontroli. Szczytem była sterta śmieci wielkości pojemnika 120l. To tez wiele mówi o przyjeżdżających tu wędkarzach...

 

Warta na naszym odcinku nie jest łatwą rzeką. Jest płytka, dość wąska, w znacznej części regulowana, z pozostałościami po ostrogach. Trzeba swoje wychodzić żeby znaleźć dobre miejsce no i co roku uczyć się go na nowo. Ludzi nad wodą coraz mniej. Ale dzięki temu, że nie jest to rybne eldorado to przynajmniej mamy spokój nad wodą ;) 



#1804 OFFLINE   Boncio

Boncio

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 33 postów
  • LokalizacjaŁodzkie
  • Imię:Dominik

Napisano 02 luty 2025 - 22:49

Realia Warty kazdy z nas juz zna i co bysmy nie mowili, to i tak do konca naszego zycia tego nie zmienimy i Warty z przeszlosci zadna sila nam juz nie przywroci. To jest po prostu prawda obiektywna i albo sie z tym godziny, albo masochizujemy. Dlatego pozostaje nam sie cieszyc tymi ochlapkami, ktore zostaly. I tak na oslode. Znam pojedyncze realne miejscowki, o ktorych kazdy z nas sni. Tak tak i to w Okregu Sieradz. Mam miejsca z pojedynczymi stadkami brzan i sa tam rekordy Polski. Gdyby nie zorganizowane klusownictwo dziadowskiej lokalnej spolecznosci, to byloby ich 10x wiecej. Ale co zrobic skoro wiekszosc wsiokow tym kraju to bydlo. Nawet nie potrafia kochac i chronic wlasnych terenow. Nie do pomyslenia w innych krajach. W koncu mam miejscowke, gdzie w okresie od lipca do pazdziernika stoja stada duzych i wielkich leszczy, wyrosniete swinie, klenie i jazie oraz stado duzych brzan a we wrzesniu sciagaja bolenie z calej rzeki a wsrod nich widzialem 2 byc moze metrowe. Widzialem sandacza. Mialem w tym roku na wedce tez karpia. Razem bedzie grubo ponad setka dorodnych ryb w jednym miejscu. I co ciekawe buszuja na odcinku kilometra z punktu A do punktu B, w zaleznosci ktora meta jest w danym momencie zasypana. I co ciekawsze melduja sie co roku w tym samym miejscu, a okoliczne miejscowki, mimo, ze sa rownie dobre, a nawet morfologicznie lepsze, to sa puste. To osobny temat na dyskusje o tym. Sprawa wyglada tak, jakby te ryby mialy zakodowana informacje o miejscu pobytu i nic innego ich nie interesuje. W listopadzie juz znikaja na zimowisko, by w sezonie powrocic do macierzy. Fascynujacy temat. Jestem tam od 5 lat i na szczescie nikogo tu nie ma oprocz miejscowego. No zjawil sie w ubieglym sezonie jeden i jak zobaczyl, to malo zawalu nie dostal, a ja takze, bo poczulem, ze to bedzie juz koniec tego miejsca. Poprosilem jedynie, zeby docenil ten skarb i nie rozpowiadal jesli chce, aby te ryby przetrwaly. Zobaczymy. Tak wiec to mnie jedynie jeszcze trzyma przy tej rzece te ostatnie wspaniale ryby. Jesli je dobija, to zakopie wedki. A kraj ten i jego mental juz dawno przeklalem. Nie sadze, zebym cierpial na brak patriotyzmu, czuje sie usprawiedliwiony. Wiem jak w innych krajach ludzie kochaja swoje rzeki i nie pozwola tknac ryb tam zyjacych.

#1805 OFFLINE   Ide52

Ide52

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 148 postów
  • Lokalizacjaobok Warty

Napisano 02 luty 2025 - 23:08

Teraz jest mało, ale w latach "świetności" ludzie za tamą zmieniali się na telefon, a miejscówki nie zwalniały się do wiosny. Patologia jednym słowem i zachowania nieprzystające człowiekowi rozumnemu. Zresztą na mniejszą skalę pacyfikacja trwała na starorzeczach połączonych z rzeką. Ryby stłoczone na małym obszarze zostały idealnym celem do hurtowego napełnienia zamrażarek. Teraz wielkie zdziwienie, że na rzece pusto. No cóż, niektórym osobom niestety z trudem przychodzi myślenie przyczynowo skutkowe. Wynoszenie ryb z zimowsk to pozbawienie środowiska tarlaków, a co za tym idzie mniejsza ilość narybku. Po tylu latach efekt kuli śnieżnej brutalnie dał znać o sobie. Teraz już ciężko pisać o jakimkolwiek stadzie podstawowym, a raczej pojedyńczych jednostkach.

Pamiętam jak pierwszy raz zobaczyłem tarło jazia. Na odcinku kilkuset metrów ryb było dosłownie na gęsto. Wieczorem trwał piękny spektakl, gdzie potężne ryby raz po raz przecinały powierzchnię wody w miłosnym amoku. Wrzało. Teraz na próżno szukać takich widoków, a przecież nie piszę o zamierzchłych czasach. Degradacja Warty przebiegła w zatrważającym tempie.
  • psd27, Radek_Z i ODYSEUSZ lubią to

#1806 OFFLINE   KamilSDZ

KamilSDZ

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 11 postów
  • LokalizacjaSieradz
  • Imię:Kamil

Napisano 02 luty 2025 - 23:38

Też pamiętam złote czasy rzeki i Jeziorska, spędzałem w tym rejonie każde wakacje. Ryby łowiłem na wyproszoną od dziadka wędkę z leszczyny. Nie było rezerwatu, były piękne piaszczyste wyspy, czysta woda i stada przeprawiających się na Glinno krów...

Teraz jest znacznie trudniej ale mamy co mamy i trzeba się z tym mierzyć.


  • Radek_Z lubi to

#1807 OFFLINE   darek63

darek63

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 521 postów
  • Lokalizacjawlkp.
  • Imię:Darek

Napisano 03 luty 2025 - 01:09

Tak mniej więcej od 1.05 minuty są pozostałości świetnej dawniej miejscówki w postaci czterech tam. Z 30 lat temu jak Ner już nie syfił Warty, nie potrzeba było nic planować gdzie na ryby pojadę. Te cztery tamy były wystarczające. Tylko pomysł był potrzebny co dzisiaj połowić. Jeśli grube pięknie jazie, leszcze to groch gotowałem. Podsypane grochem, łowione na groch. 4 - 6- nieraz więcej pięknych ryb wpadało z partyzanta po południu na wyjeździe 3-4 godziny. Groch dobrze selekcjonował drobnicę. Człowiek szczęśliwy urybaczony wracał. Zaplanowalem płoć, to pszenica w termos na wieczór, Zajechałem podsypałem pszenicą i płocie takie po 30 cm branie za braniem. Do znudzenia. Zachciało się spinningu. Nic prostszego. Obrotówka Mepsa szczególnie tam skuteczna czarna w żółte kropki i na życzenie się meldował jakiś zębaty. Jak nie to jakieś wahadło typu Alga Gnom. Gumy raczkowały wtedy jeszcze. Były już kopyta i okonie pięknie gryzły na białe 5cm kopyta. Po obejściu tych czterech tam zawsze coś ugryzło. Mój rekord tam 86 cm krótki gruby prawie 5kg zębaty. Czasami nie za duży sandacz ugryzł, a o okoniach wspominać nawet nie ma sensu bo stadami pływały. Sumy akurat w innym miejscu się trzymały i tam nigdy nie trafiłem.
 
To był inny wymiar inny świat. Dzisiaj z tych tam zostało tyle co widać. Zniszczone, nic nie robione dekadami, totalna destrukcja. Nawet się tam już dojechać nie da bo pozarastały krzaczory i do pierwszej jedynie dojedzie. Głębokość mierzyłem w tym roku to z dawnych 5-6 metrów zostały ze 2 w porywach ze 2.5. Za tamami od razu śruba łapie piach więc pod kolana. I to musi być wysoka woda czyli ewenement  na Warcie, bo inaczej o pływaniu mowy nie ma. Nic na sondzie poza małą ilością drobnicy tam już nie ma. Reszta to piach i płycizny więc nawet nie ma czego sondować. Biczowanie wszystkim co dostępne i zero kontaktu. Czasami mały okonek jak palec odprowadzi i tyle. 
 
Tak, że popływać można bo jest pięknie jak dawniej i to się nie zmieniło. A ryby to były kiedyś. Ja tam uwielbiam i tak przebywać i tak sobie spływać godzinami powolutku rekreacyjnie. Pełen relaks więc trzeba zawsze jakieś pozytywy w tej zabawie dostrzegać. Woda od jesieni w Warcie wysoka. Może coś się zmieni w tym sezonie. Wiem, wiem. Nadzieja jest matką głupich...
 
Starsi z nas pamiętają jak było kiedyś na Warcie i co użyliśmy to nasze. Młodsi mają pod górę ostro i już tego nie doświadczą nigdy prawdopodobnie. Sprzęt miałem mierny jak to w tamtych czasach w porównaniu z tym co jest dzisiaj, a ryb było do znudzenia. Dzisiaj jest dokładnie odwrotnie.
 

Użytkownik darek63 edytował ten post 03 luty 2025 - 01:09

  • Radek_Z i ODYSEUSZ lubią to

#1808 OFFLINE   Alexspin

Alexspin

    No comment - subjective opinion only

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3770 postów
  • LokalizacjaŁódź (łowiska O/Sieradz, O/Piotrków).
  • Imię:Aleksander
  • Nazwisko:senatorskie

Napisano 03 luty 2025 - 07:35

Niestety, Warta została zamordowana pod względem rybności. Mimo trucia Warty przez ścieki z Neru, 30 lat temu na krótkim odcinku poniżej tamy w 3 godziny złowiłem 6 ładnych okoni, teraz konia z rzędem temu, kto w 6 godzin złowi 3 mikrokonki... :(


  • Maciek Rożniata lubi to

#1809 OFFLINE   Ide52

Ide52

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 148 postów
  • Lokalizacjaobok Warty

Napisano 03 luty 2025 - 09:02

Możesz szykować konia z rzędem, akurat złowić kilka okoni nie jest jakimś wyczynem (:


@Boncio jedna taka enklawa na wiele kilometrów rzeki jest niestety tylko marnym pocieszeniem. Jedna taka niedawno zniknęła, pewnie wiesz, o którą chodzi. W miejscach, gdzie zawsze były jakieś brzany też już wiele świeci pustkami.

Co do miejsc, które przyciągają ryby jak magnes - faktycznie też to zauważyłem. Ciekawa sprawa. Trochę jak z tarliskami, które ryby odwiedzają od dziesięcioleci.
  • krzychun i strary lubią to

#1810 OFFLINE   Boncio

Boncio

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 33 postów
  • LokalizacjaŁodzkie
  • Imię:Dominik

Napisano 03 luty 2025 - 16:03

Jesli chodzi o Warte Zaleczanska to tutejsze szumowiny wybraly juz prawie wszystko, latem dobili przedostatnia miejscowke liczaca kilkadziesiat brzan. Ogolocili brzeg, zeby sie do nich dostac. Na moich oczach zniknely legendarne lowiska tych ryb, zabito je we wlasnych matecznikach. Zostala ostatnia miejscowka, gdzie mam w stadzie min 30 duzych brzan. Reszta to okaleczone zdziesiatkowane stadka liczace po kilka sztuk i jest jyz ich niewiele. To co sie tu dzieje, to jest osiagniecie dna moralnego przez okoliczny lud, totalny upadek i skarlowacenie do postaci prymitywnej ameby. Mysle sie juz stad wyprowadzac, bo ostatnia lampka na tej rzece zgasnie juz niebawem.
  • psd27, Krzysiek P i ODYSEUSZ lubią to

#1811 OFFLINE   Szymon82

Szymon82

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1652 postów
  • LokalizacjaŁódź
  • Imię:Szymon

Napisano 03 luty 2025 - 19:14

Pamiętam ostatni dobry z mojego punktu widzenia i standardów sezon ma Warcie przed zaporą ( około roku 2010 ) . Podjechałem sobie w sobotę z rana porzucać aby wrócić na obiad do domu.Listopad , wysoka woda , pochmurno - idealnie na szczupaka, a do tego brał wyjątkowo dobrze w ostatnim czasie.Nie mogłem uwierzyć w to co zobaczyłem, jeździłem najczęściej w tygodniu i był luz a tutaj chyba cały Sieradz z okolicami najechał rzekę . Myślałem, że to jakieś zawody , ale nie - wieść się rozniosła bo ryba brała. Ludzie siedzieli po krzakach w każdej kałuży mając zarzucone żywce, rzeka , dołki, starorzecza - wszystko obstawione.Takiej bandy nie spotkałem nigdy na żadnym innym łowisku, na którym miałem możliwość łowić - od 2012 było już tylko gorzej i fakt - płycej.
  • Maciek Rożniata, Krzysiek P i Alexspin lubią to

#1812 OFFLINE   darek63

darek63

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 521 postów
  • Lokalizacjawlkp.
  • Imię:Darek

Napisano 04 luty 2025 - 09:50

Lokalne czereśniaki też mają wielką zasługę w tym jak Warta została wytrzebiona i wygląda obecnie. Płotów naustawiali nad brzegami, pastuchów i innego shitu. Po przekopywali rowy żeby nie można dojechać do wody. Udawali dzierżawców, a sami byli największymi kłusolami. I teraz taka prawda prawdziwa. 25 lat temu kiedy jeszcze było więcej wody dało się po Warcie pływać i w górę i w dół o ile nie było totalnej niżówki. Miałem wtedy większa łajbę ze sporym silnikiem. Odcinki po 100km nie były wyzwaniem więc pływałem sobie i wędkarsko i rekreacyjnie na sporym odcinku Warty. 
 
I teraz do sedna. Wiele dojazdów do miejscówek było ogrodzone i przekopane rowy, a  czereśniak z widłami drący ryja już z daleka, że po jego dzierżawie jeździmy i mamy wypie..ć. Mieli w tym swój cel. Z brzegu nie było widać bo naprawdę strach z widłami na sztorc polemizować. Ale z wody już tajemnic nie było. Wpadam na główki na Janowie. Na dzień dobry jestem zaplątany na maxa i wykluczony na pół godziny. Wycięcie napętanych siatek na śrubę silnika to nie lada wyzwanie. I tak na każdej z kilku główek. Na brzegu dodatkowo do wierzb przywiązanie linki , na końcu kotwice z przynętą. I podobnie działo się w wielu miejscach na całej długości gdzie tylko była jakaś miejscówka z rybami. Więc mięsiarze trochę, kłusole trochę, czereśniaki dzierżawcy z widłami w wielkim stopniu, Jeziorsko bez przepływki też ma wpływ, niski stan wody, jakieś przytrucia okresowe rzeki też i jest co jest. Dzisiaj tych czereśniaków z widłami już nie ma. Nie mają już czego pilnować. Zresztą świat się zmienił. Jeden telefon dzisiaj i miał by ciepło jeden z drugim. Za późno GSM powstało, bo bezkarnie robili co chcieli dekadami. 

  • Maciek Rożniata i Alexspin lubią to

#1813 OFFLINE   strary

strary

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2041 postów

Napisano 04 luty 2025 - 10:08

Taka historyjka....

Wpadłem, wieeele lat temu, przed most w Osjakowie, na starorzeczu pogadałem z dwoma gostkami, fajeczkę wypaliliśmy, ponazekali, że na starorzeczu kiedyś były szczupaki a teraz tylko karasie, szczupak by zrobił robotę ale "oni" nie zarybiają....

 

Na Warcie nadłubałem okoni i pacnałem takiego 50+ szczupaczka, pytam, czy mogę go im wpuścić do tego starorzecza, oki, to wpuściłem.

Poszedłem na  obiadek i  kawkę do auta, po obiedzie następny odcinek w górę starorzecza w planach. Musiałem koło starorzecza przejść i co zobaczyłem, ano owych gości z twisteram jak dłoń rzucających po całym starorzeczu za tym bidakiem co go wpuściłem. Ament ;)


  • Maciek Rożniata, Krzysiek P, Alexspin i 1 inna osoba lubią to

#1814 OFFLINE   krzychun

krzychun

    Giełda rulez

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2202 postów
  • LokalizacjaWieluń
  • Imię:Krzysiek

Napisano 04 luty 2025 - 10:28

Samo zło wokół świętych.


  • Maciek Rożniata lubi to

#1815 OFFLINE   Boncio

Boncio

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 33 postów
  • LokalizacjaŁodzkie
  • Imię:Dominik

Napisano 04 luty 2025 - 10:37

krzychun, on 04 Feb 2025 - 09:28, said:

Samo zło wokół świętych.

Do kogo pijesz?



#1816 OFFLINE   krzychun

krzychun

    Giełda rulez

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2202 postów
  • LokalizacjaWieluń
  • Imię:Krzysiek

Napisano 04 luty 2025 - 10:46

Boncio, on 04 Feb 2025 - 09:37, said:

Do kogo pijesz?

No do nas wszystkich.



#1817 OFFLINE   KamilSDZ

KamilSDZ

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 11 postów
  • LokalizacjaSieradz
  • Imię:Kamil

Napisano 04 luty 2025 - 10:50

krzychun, on 04 Feb 2025 - 09:28, said:

Samo zło wokół świętych.

Oj tam, zwykłe wprowadzenia do rozmów między wędkarzami :D

 

W 2023 roku na Zaspach Miłkowskich też mi jeden dziadek marudził kilka minut na: PZW, kłusoli, mięsiarzy, pogodę, kupowanie ryb (była wówczas akcja z odkupowaniem złowionych ryb przez jednego z właścicieli okolicznego łowiska). I co? Przypadkiem namierzyłem go jak miał schowane kilka okołowymiarowych szczupaków. Widząc to zabrał manatki i poszedł na działki do przyczepy. W zamian, po przebudzeniu i wygraniu walki z kacem przyszło dwóch kompanów. Po godzinie wrócił też dziadek. 

To jest ryba, która schodzi z rzeki i zbiornika, i nie ma gdzie dalej pójść. Odławiania w ilościach hurtowych z brzegu i łodzi (czasem liczba łódek przy tamie przekracza 30 szt.). 

W tym okresie PSR powinna mieć w zasadzie w tym rejonie stały posterunek - tyle mieliby roboty. 


  • Alexspin lubi to

#1818 OFFLINE   Boncio

Boncio

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 33 postów
  • LokalizacjaŁodzkie
  • Imię:Dominik

Napisano 04 luty 2025 - 10:55

krzychun, on 04 Feb 2025 - 09:46, said:

No do nas wszystkich.

Nie wiem jakim prawem. Skoro siebie zaliczasz do grona, które ma swoje za uszami względem traktowania ryb z Warty, to się możesz zaliczać do tych "świętych". Nie znając każdego z nas z osobna radziłbym nie uogólniać, bo nie można wszystkich wrzucać do jednego worka. 


  • Alexspin i darek63 lubią to

#1819 OFFLINE   darek63

darek63

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 521 postów
  • Lokalizacjawlkp.
  • Imię:Darek

Napisano 04 luty 2025 - 11:29

krzychun, on 04 Feb 2025 - 09:46, said:

No do nas wszystkich.

 

Skoro "wszyscy" to ja odpowiem Tobie personalnie jak jest. Tylko w ubiegłym roku utopiłem w tą zabawę z 15kkz. W tym roku styczeń dopiero minął, a już 2kkz utopiłem w sprzęt bo na strefę ciszy się szykuję żeby coś połowić i 7 stów karty bo w Kujawsko Pomorskie się wybieram na jezioro aby cokolwiek czasami połowić. No bilans jest naprawdę mega dodatni. Złowiłem na Warcie w ubiegłym sezonie niewiele. Naprawdę mierne wyniki. Skonsumowałem w całym roku ze trzy razy mirunę z rybnego. Nie jadam ryb prawie wcale od zawsze. Na wypoczynek nad wodę jeżdżę tylko popołudniami. Noc jest od spania. Dla mnie to ma być relax i wypoczynek, a nie katowanie się i zrywanie do dnia z łóżka. Pogoda też musi być odpowiednio przyjemna. Przywykłem już, że nic na Warcie nie bierze, więc inaczej się nad tą rzeką relaksuję jeśli już tam jestem kilka razy w sezonie. Zawsze jest fajnie i zawsze wracam pozytywnie zmęczony tym wypoczynkiem. Dlatego musisz zrozumieć, że dla niektórych ryby to tylko dodatek i bonus całej zabawy. Fajnie było jak kiedyś były i brały na Warcie ryby, ale trzeba się przestawić i "płynąć z tym nurtem" w sytuacji jaka jest. Nie tak to inaczej i jest też OK. Dlatego nie wsadzaj mnie do 'wszystkich" , bo przez szybkę monitora łatwo się pisze. A można się mocno pomylić i kogoś nieźle wk...ć.  


  • Krzysiek P i Boncio lubią to

#1820 OFFLINE   Krzysiek P

Krzysiek P

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 467 postów
  • LokalizacjaŁódź/Sieradz
  • Imię:Krzysiek
  • Nazwisko:P.

Napisano 04 luty 2025 - 12:08

[quote name="KamilSDZ" post="3260098" timestamp="1738532165"]Dzisiaj tam byłem rano, bardziej towarzysko i w celu potestowania nowego sprzętu. Porzucałem trochę małymi woblerkami, blaszkami i paprochami - wynik 0. Kolega na chleb tez nic nie złapał. Było kilku wędkarzy z feederami i na spławik - nie widziałem żeby ktoś coś wyciągnął, przed południem wszyscy rozjechali się. 
Tam ludzie biorą ryby w opór a miejsce dla służb idealne - szkoda że robi się syf i nie ma kontroli. Szczytem była sterta śmieci wielkości pojemnika 120l. To tez wiele mówi o przyjeżdżających tu wędkarzach...

Poniżej zapory do końca kwietnia jest zakaz spiningu.
  • Maciek Rożniata, Alexspin i KamilSDZ lubią to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych