Snobizm, snobizmem, a ja prosiłbym o mniej ortodoksyjnych wypowiedzi. Naprawdę zastanawiam się czasem, że wielu nagle pozjadało wszelkie rozumy. Rok temu skrecił kijka, a dziś już prawie kady uważa się za eksperta. Tamte kije be, tylko te są naj, a za rok jeszcze inne.
Owszem, jestem za wyrazaniem swoich spostrzeżeń, ale nie neguj zaraz całej reszty, że tylko ten kij, ten kołowrotek, ten system zbrojenia, omotkowania itp. Że ten sposób lakierowania najlepszy, ta pracownia syf, a ja jestem gwiazda.
Nie upiłem się, ale taki mam odbiór co niektórych wypowiedzi
Gdzie kolego coś zanegowałem ? szczerze mówiąc wszystko mi jedno kto jak zboi kije bo to jego wędkarstwo jego pieniądze jego czas i jego wizja ,jeżeli ktoś wstawia wątek i prosi o poradę i takiej udzielam to czemu robisz zarzuty że ledwo kija skręcił a jest już expertem , expertem nie jestem jeżeli chodzi o kręcenie kii , zająłem się sprawą bo pomimo poszukiwań jakoś nie było dane kupić gotowca który spełniałby duże wymagania stawiane metodzie . Jakoś opłaciło się bo temat pomimo trudności jak na razie stopniowo ogarniam i coraz lepiej mi to wychodzi .Rok temu to był rok temu jak zauważyłeś, za rok może będą jakieś inne , może lepsze blanki chociaż z tych jestem już bardzo happy .Ponad dwadzieścia lat temu jak zaczynałem zabawę z sandaczem i gumą łowiło się też inaczej ,inny był sprzęt inne przynęty i inne techniki, jednak jakimś dziwnym trafem łowiłem zawsze więcej niż inni więc jednak wydaje mi się że coś do powiedzenia mam jeżeli o sandacza chodzi , to co cie tak kolego drażni to to że potraktowałem tak jak potraktowałem twojego koleżkę z pewnej pracowni który o składaniu wędek wie tyle ile ja o połowach wielorybów na muchę , robi to nieudolnie i jest partaczem, chyba z porównywalnym stażem kręcenia wędek jak ja tylko mi to trochę lepiej wychodzi jak i innym amatorom. Miłego dnia życzę