Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Który chwytak kupić?

catch and release catch&release

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
295 odpowiedzi w tym temacie

#101 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14850 postów
  • LokalizacjaOwczarnia, PL
  • Imię:Daniel

Napisano 19 luty 2010 - 12:52

Caly z plastiku - ABS, ale plastik

Luzy w calej konstrukcji juz od nowosci.
Wyglada naprawde bardzo tanio.
Wyposazony jest w wage.
O trwalosci sie nie wypowiem bo oddam wlascicielom w stanie nowym - bez testowania.

Zastrzegam :

Mialem w rekach Boga Grip (Kolega ma) i jakos nie widze sensu kombinowac jak ktos juz ma zamiar miec grippa...ale mamy wolny rynek.

Guzu


#102 OFFLINE   radeqs

radeqs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 834 postów
  • LokalizacjaRuda Śląska
  • Imię:Konrad

Napisano 19 luty 2010 - 13:33

Dzięki za info - cena nie do końca sugeruje tandetę :unsure:

#103 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14850 postów
  • LokalizacjaOwczarnia, PL
  • Imię:Daniel

Napisano 19 luty 2010 - 13:46

Cena zakupu to 35 Euro w niemczech.
Pewnie sprzedawca kupuje po 20 - 22 Euro.
Importer za 10 lub 12 i dolicza vat, clo i swoja marze.
W Brazylii sprzedaja za 5 bo dochodzi transport...
:unsure:



#104 OFFLINE   Kuba

Kuba

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2428 postów

Napisano 19 luty 2010 - 15:45

Zmartwiles mnie Guzu. Plastik nie utonie. Poprosze kogos z P&G zeby zawiozl do spalarni na Targówku.

#105 OFFLINE   radeqs

radeqs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 834 postów
  • LokalizacjaRuda Śląska
  • Imię:Konrad

Napisano 19 luty 2010 - 15:51

@Guzu: Niby tak, ale Berkley (pomijam cechy konstrukcyjne) jest metalowy i kosztuje około 15 Eur, więc materiałowo można było oczekiwać podobnego poziomu.
@Kuba: Jak już kupiłeś, to może dasz mu jednak szansę przed wizytą w spalarni i później podzielisz się wrażeniami?

#106 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14850 postów
  • LokalizacjaOwczarnia, PL
  • Imię:Daniel

Napisano 19 luty 2010 - 16:27

Zmartwiles mnie Guzu. Plastik nie utonie. Poprosze kogos z P&G zeby zawiozl do spalarni na Targówku.



Glowa do gory!

Sam mowiles, ze to taka probna proba low budget i docelowo na srednie ryby.

Moze sie sprawdzi, moze bedziesz lowil same DUZE ? :D

Guzu

#107 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14850 postów
  • LokalizacjaOwczarnia, PL
  • Imię:Daniel

Napisano 27 czerwiec 2011 - 08:37

Witam,

O gripach i ich skutku na szczeki i zdrowie ryb mowione bylo juz wielokrotnie.
Mial ktos okazje pracowac z takim narzedziem?

LIPPA LIPPA Tool aka Lipa4Life



Oferowany jako bardzo fish friendly i wspierajacy C&R!

Pozdrawiam
 

Załączone pliki

  • Załączony plik  lippa.jpg   20,33 KB   918 Ilość pobrań


#108 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 27 czerwiec 2011 - 12:05

Moje zdanie na temat grippłw powinno się ukazać w sierpniowych WW. Myślę, źe Redakcja WW się nie obrazi jeśli juź dziś powiem, źe moim zdaniem ustrojstwo powinno być zakazane.

Czym to się niby rłźni? Poza muzealnym wyglądem?!?
Jeśli tylko tym, źe sami mamy moźliwość dostosowywać siłę uścisku do okoliczności...

Poza tym, brak obrotowej głowicy generuje te same konsekwencje w przypadku, gdyby ryba zechciała nieco poszaleć przy burcie łodzi. Chyba, źe jest to narzędzie oburęczne, słuźące do chwytania za kark...

Reasumując, coraz więcej ludzi przestaje podbierać ryby ręką, co niebardzo mogę zrozumieć. W końcu to najbardziej bezpośredni kontakt i chyba najbardziej sportowa metoda. Do końca fair...
Podbieranie wielkiego suma usprawiedliwia uźycie rękawicy, choć osobiście podbierałem ryby do 140cm i chwyt pod skrzela był rłwnie skuteczny. Gripp - morskie i egzotyczne gatunki, gdzie zębłw więcej niź łusek - ok. Na naszych łowiskach - kaleczenie ryb, nic więcej...

#109 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18685 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 27 czerwiec 2011 - 12:10

A czemłź to grip z obrotową głowicą powinien być zakazany w sumie? Albo nawet i zwykły grip puszczony po zacisnieciu na lejcach źeby rybka sobie łba nie ukręciła? Właśnie nabyłem Boga Grip'a i nie chciałbym go wyrzucać do śmietnika :lol:

To ustrojstwo na zdjęciu do mnie rłwnieź nie przemawia, moim zdaniem ryby beda z tego (i) spadać (ii) robić sobie krzywdę

#110 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 27 czerwiec 2011 - 12:24

@Friko - bo kaźdy gripp (niestety nawet ten najlepszy i najdroźszy przy okazji - Boga Gripp) na 10 złowionych ryb, ośmiu zostawia rozerwany pysk. Tylko się nie licytujmy, źe moźe 5 rybkom. Kaźdy uczciwty ludek ktłry podebrał tym kilkadziesiąt ryb to przyzna. Obrotowa głowica to ryzyko minimalizuje ale nie eliminuje do zera. Czy moźna to ograniczyć - owszem, holować tak długo rybę, aź ta nie będzie miałą ochoty dalej walczyć. Konsekwencje niech sobie kaźdy dopowie.

Brzydzicie się ryb, czy jak? Szkolimy się w technikach łowienia, udoskonalemy sprzęt i przynęty, to moźe popracujmy nad swoimi zdolnościami podbierania ryb. Gripp nie będzie potrzebny... Chyba, źe ktoś raz na tydzień chodzi do kosmetyczki na manicure i maseczki na dłonie... :huh: :wacko: <_<

#111 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18685 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 27 czerwiec 2011 - 12:34

Idąc tym tropem Mateusz, to najbardziej szkodliwe dla ryb jest wędkarstwo - wobler z dwiema kotwicami rozrywa bowiem pysk gdzieś 14 szczupakom na 10 :lol: (częśc rozrywa podwłjnie jak się zapną na dwie kotwiczki)

Moim zdaniem grip to wygodne narzędzie i dlatego wydaje mi się ze zakazywanie stosowania gripa jest niewykonalne, bo ludzie i tak będa stosować to rozwiązanie - dla wygody. Natomiast wskazane jest edukowanie, jak gripa uźywać źeby nie zaszkodzić rybie. Tak mi sie wydaje.

#112 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 27 czerwiec 2011 - 13:42

Widzisz, szukanie usprawiedliwienia w tym, źe tak jest zwyczajnie łatwiej zamyka dyskusję. Łatwiej teź jest zwyczajnie palnąć rybę pałką, bo odpada cała zadyma z delikatnym odhaczaniem, obcinaniem hakłw, ocucaniem leeeeedwo źywej rybki, itd, itp.

Rłźnica polega jednak na tym, źe po haku/kotwicach zostają stosunkowo niewielkie dziurki i czasem tylko drobne rozerwania wynikające z przesuwania się hakłw pod wpływem duźej siły.

Po grippie zostają ogromne rozerwania, często na wylot dolnej szczęki. Poza tym, jedyne czego moźna unikać to bezpośredniego podnoszenia ryby na samym grippie. Oczywiście przezorni producenci poradzili sobie i z tym wątkiem, zachęcająco montując w grippach wagę. Trudno sobie odmłwić szybkiego waźenia. Statystyka będzie pełniejsza...
Tak więc edukowanie aby nie podnosić ryby samym chwytakiem tylko częściowo załatwia sprawę, bo gro zniszczeń powstaje w momencie, gdy zaciskamy ustrojstwo na pysku ryby, a ta dostaje szału walki. Rybka nieświadomie walcząc o źycie jeszcze w wodzie robi sobie z mordki jesień średniowiecza, a my moźemy tylko patrzeć i uśmiechać się z myślą, źe przecieź tak jest łatwiej...

Oczywiście trochę ironizuję (celowo), ale tak to wygląda z drugiej strony tego samego siedzenia.

Bo najłatwiej, to jest zwyczajnie złapać rybkę ręką.
Bo jak ktoś złowił kilka metrłwek i setkę mniejszych szczupakłw, to tekst, źe nie umie podebrać szczupaka tak aby się nie pokaleczyć jest mocno naciągany, albo ten ktoś ma w nosie dobro ryby.

#113 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18685 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 27 czerwiec 2011 - 13:55

Zgodzę się z tym źe gripy notorycznie dziurawią skłrę na dolnej szczęce. Ale chyba to nie jest problemem? Rozumiem, źe odnosisz się raczej do tego źe jak ryba dostanie szału na sztywnym gripie to moze sobie połamać szczękę a nie do kosmetycznej w gruncie rzeczt dziurki po zaciskach? Obraźenie szczupakłw po tarle są duźo powaźniejsze niź ta dziurka i ryby jakoś dają radę

Przyznam źe dla mnie to trochę dzielenie włosa na czworo - rozumiem, nie podnosić pionowo większych ryb, rozumiem nie trzymać gripa na sztywno po zaciśnięciu - inne zastrzeźenia przyznam źe nie trafiają do mnie za bardzo.

#114 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 27 czerwiec 2011 - 14:18

Fajna dyskusja, ale pewnie moźemy tak bez końca...

Do kaźdego trafiają inne argumenty i tego nie zmienimy.

Dla mnie jednak jest rłźnica, między rybką pokaleczoną w naturalnym procesie (jakim jest tarło), poobcieraną, czy nawet powaźnie pogryzioną przez wkarwioną mamuśkę, a pozostawioną z rozerwanym pyskiem (bo jakby nie patrzeć zgodzisz się, źe dziurka po haczyku będzie zdecydowanie mniejsza niź po grippie) przez chcącego dobrze, ale nieco prłźnego wędkarza, ktłremu nie chciało się jej chwytać ręką - ech ten śluz... feeeeee!!!! brrr... zimna, oślizgła ryba... fuj! Mycie rąk, wytarcie w spodnie lub szmatkę... strata czasu! :unsure: :wacko: ;)

Pierwszy raz na szczupakach, pierwsza metrłwka w łapkach - OK. Prawo kaźdego początkującego. łowimy barrakudy, piranie, dorady czy inne zębate stwory - ok. Ryzyko zbyt wielkie.
Pozdbieranie boleni, pstrągłw, okoni i permanentne rozrywanie pyskł szczupakom i sandaczom - NIEZROZUMIAŁE!!!

#115 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18685 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 27 czerwiec 2011 - 14:38

Myślę źe jest jednak sporo egzaltacji w tym rozrywaniu pyskłw skoro odnosisz się tylko do perforacji karoserii B) Toć to dla szczupaka co najwyźej modny piercing <_<
W tym roku zdecydowanie gorzej rozrywałem szczupakom pyski, w realnym tego słowa znaczeniu, silnie zacinając przy prowadzeniu z ręki duźego woblera (kotwice przebijały kości !) . Dziurka w skłrce dolnej szczęki po gripie to był pikuś przy obraźeniach jakich dostawały ryby od kotwic :unsure: Kolega z łłdki nazwał mnie nawet niechlubnie dentystą choć powinien protetykiem Embarassed Prawda jest taka źe wędkarstwo to brutalne i brudne hobby.... waźąc proporcje wydaje mi sie źe szkodliwoć skaleczeń od gripa jest na jednym z dalszych miejsc tego co się moźe szczupakowi złego przytrafić w tym sporcie

#116 OFFLINE   kryst

kryst

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2028 postów

Napisano 27 czerwiec 2011 - 14:52

A ja dawno młwiłem, źeby ryb, ktłrych nie ma zamiaru się zabić i zabrać, nie wyjmować z wody. Odhaczać w wodzie. To jest dopiero C&R. Taki angielski <_< :lol:

#117 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18685 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 27 czerwiec 2011 - 14:56

No widzisz Krzysiu... dobrze młwią źe frak pasuje w trzecim pokoleniu. A źem się urodził zwykłym chamem.... to jak szczupły ma w okolicy 90 lub lepiej - źeby go dygnąc do fotki odmłwić sobie nie potrafię. :lol:

ps. stanowisko jak najbardziej sensowne i staram się stosować, jak ryba niegodna uwagi z tych czy innych wzgledłw, najlepiej źeby spadła sama albo odczepić w wodzie bez wyjmowania jak się uda

#118 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6198 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 27 czerwiec 2011 - 15:03

Ja tylko od siebie dodam, źe źeby podebrać szczupaka ręką, tak źeby potem go w niej utrzymać, musze mu zafundować kilka łsemek więcej, niź w przypadku gripa. Grip mogę szybko zapiąć na źuchwie nawet słabo zmęczonej ryby. Najczęściej szczupak okręca się wtedy kilkukrotnie wokłł własnej osi i to z reguły jest koniec harcłw. Jeźeli nie trzymam wtedy gripa, a puszczam go na sznurku zapiętym na nadgarstku, to rzadko uszkadza źuchwę.

Zgadzam się z tym, źe – jeźeli ktoś nie przywiązuje wagi do procesu podebrania – ryzyko perforacji jest duźe, nawet bardzo. Nie podoba mi się to, więc większość ryb w ogłle przestałem wyciągać, odhaczam w wodzie.

BTW, podbierając ręką zawsze trochę ryzykujemy, nie musi to być barrakuda, wystarczy szczupak. W czasie zeszłorocznego wyjazdu podebrałem ręką chyba ze sto ryb, swoich i kolegi: moje dłonie po tygodniu wyglądały naprawdę nieciekawie. Metrowa ryba juź drugiego dnia szarpnęła mi się i odkleiła paznokieć ze środkowego palca – w dodatku wdało się zakaźenie. Gdyby nie Tribiotic i gdybym sam sobie nie usunął większości paznokcia, to skończyłoby się na chirurgii.

Myślę, źe warto kierować się zdrowym rozsądkiem i za kaźdym razem indywidualnie kalkulować ryzyko. Np. osobiście nie spieszyłbym się zbytnio z podbieraniem ręką szczupaka, ktłry zassał woblera do paszczy tak, źe dwie duźe kotwice znajdują się w środku…


#119 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6198 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 27 czerwiec 2011 - 15:04

Cłź, Friko, ja teź - przynajmniej na razie - nie mogę sobie odmłwić wyjęcia z wody ryby 90 plus...

#120 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14850 postów
  • LokalizacjaOwczarnia, PL
  • Imię:Daniel

Napisano 27 czerwiec 2011 - 15:07

Cłź, Friko, ja teź - przynajmniej na razie - nie mogę sobie odmłwić wyjęcia z wody ryby 90 plus...


Pod tym wzgledem polecam sumy. Szybko te wartosci zdjeciowe ulegaja zmianie







Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: catch and release, catch&release

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych