apioo napisał przed Tobą, z czym zresztą ja się w pełni zgadzam.
...Może to brzydko z mojej strony, ale jak ktoś glodny niech idzie do brata alberta, albo innej instytucji charytatywnej, ja niczym nie usprawiedliwiam kradzieży.
Ty napisałeś :
Nie mowie o regularnym zabijaniu ryb, ale sprawa z bratem Albertem to troche naciagane, niektorzy maja zbyt wiele glodnych dzieci, za malo pracy i za duzo dumy zeby stac z kankami w kolejce.
Dlatego napisałem że dumę chowa się do kieszeni tym bardziej skoro głód w domu a u Alberta jeść dadzą za darmo - o to mi chodziło.
Ludziom wstyd poprosić o pomoc, ale wstydu nie czują oglądając się nerwowo za plecy tłukąc ryby, sarnę, dzika itd no bo przecież kłusol ma swoją dumę i w kolejce u alberta stał nie będzie - ja tu czegoś nie rozumiem duma w tym przypadku jest wyróżnikiem czego ?
Kiedyś Pan danych ziem za kłusowanie wymierzał srogą karę, delikwent dostawał publicznie baty (albo i gorzej) i każdy znał jego gembę. Kara była przestrogą dla innych - spróbuj a zostaniesz napiętnowany.
Niestety czasy powojenne, gdzie wszystko było wspólne a zarazem niczyje, skutecznie zniszczyły wiele cennych wartości i wypromowały tzw. sobiepaństwo - tyle w temacie.
Edited by Zwierzu, 06 October 2013 - 17:58.