powodzenia.
dodam jeszcze ze ja mieszam epoxy trzymając plastikowy kupeczek w garści. ręka też jest ciepła i pewnie w jakimś stopniu wpływa to na jakość mieszania?
takie przynajmniej odnoszę wrażenie.
pozdrówka
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 20 styczeń 2013 - 13:34
powodzenia.
dodam jeszcze ze ja mieszam epoxy trzymając plastikowy kupeczek w garści. ręka też jest ciepła i pewnie w jakimś stopniu wpływa to na jakość mieszania?
takie przynajmniej odnoszę wrażenie.
pozdrówka
Napisano 20 styczeń 2013 - 13:37
Też chciałem osiągnąć efekt z youtube ,po energicznym mieszaniu mleko pelne bąbli,jak woda gazowana Trondaka delikatnie podgrzewam w ciepłej wodzie ,po przemieszaniu i wyrównaniu temp, odmierzam do kubeczka i bardzo wolno mieszam cienkim grafitowym patyczkiem(kawałek szczytówki z jakiegoś chrustu),nie pozwalając na powstanie bębli ,po ok 4minutach lakier staje się klarowny ,gotowy do nałożenia.Z ProKote ,trochę inaczej trzymam w tem, pokojowej ,a dalej j/w.Podgrzewam jedynie punktowo na blanku ,w celu niwelacji pojedynczych bąbelków ,powstałych w trkcie nakładania lakieru.
trondak moim zdaniem miesza się lepiej od flexcoata, no i na pewno ma dłuższy "pot life"
tak mi się przynajmniej wydaję.
nie próbowałem jeszcze prokote - ale mam zakupione. może na następnym kiju.
pozdrówka
Napisano 20 styczeń 2013 - 13:41
Cieplutkie składniki A i B przed wymieszaniem, ciplutki lakier po wymieszaniu wolniutkim..... szególnie w lakierach HB dawł mi efekt "maki" po polakierowaniu... mało widocze gołym okiem w słońcu dosc wyrazne... jakby w laierze zastygła maka.... Przdyskutowałem to w profesjonalnej pracowni i wniosek był taki ze ciepłe składniki, ciepły lakier przed połozeniem.... juz wiaze mikroskopijne drobinki powietrza, ktorych nie sposób wygrzac....
Stąd moja metoda temp pokojowej...
Napisano 20 styczeń 2013 - 13:49
Cieplutkie składniki A i B przed wymieszaniem, ciplutki lakier po wymieszaniu wolniutkim..... szególnie w lakierach HB dawł mi efekt "maki" po polakierowaniu... mało widocze gołym okiem w słońcu dosc wyrazne... jakby w laierze zastygła maka.... Przdyskutowałem to w profesjonalnej pracowni i wniosek był taki ze ciepłe składniki, ciepły lakier przed połozeniem.... juz wiaze mikroskopijne drobinki powietrza, ktorych nie sposób wygrzac....Stąd moja metoda temp pokojowej...
Masz rację,z tym efektem .Miałem tak po podgrzaniu Prokote ,ale nie Trondaka LS.Ma też chyba znaczenie ,o jakiej temp, mówimy.Jak podgrzewałem Trondaka to miał ok 30st i nic się nie działo.
Napisano 20 styczeń 2013 - 13:53
być może jest tak jak piszesz. ja u siebie takich efektów nie zauważyłem. może należało by sprecyzować pojecie "ciepłego lakieru" ?
nie mierzyłem nigdy temperatury wody w jakiej podgrzewam lakier, ale nie jest ona gorąca a raczej ciepła/letnia.
po połączeniu składników już ich nie podgrzewam poza tym że trzymam kubeczek w garści wiec w sumie tak czy inaczej lakier będzie w oscylował w temp. pokojowej.
high bouild (resin) w temp. pokojowej (u mnie ok 21) naprawdę jest bardzo gęsty i moim zdaniem nie do wymieszania bez lekkiego podgrzania.
tak czy inaczej ja robię tak jak napisałem. u mnie to działa, ale oczywiście każda droga która prowadzi do zamierzonego efektu jest dobra.
pozdrówka
Napisano 20 styczeń 2013 - 13:59
Teraz lakier którym nie pracuje trzymam w lodówce w szarej kopercie. Ten którym lakieruje, stoi na podłodze w kartoniku. Nie zacieplam składników, mieszam zdecydowanie, bo większe bąble wyskakują łatwiej niż malutkie, po nałożeniu na omotki cienkiej warstwy, wiekszość bąbli samoistnie znika a wygrzewanie jest tylko punktowe... Co innego na opisie, tam lakier kładę najszybciej jak to możliwe po wymieszaniu z dość intensywnym wygrzaniem .... To moja "metoda" po wszystkich rwaniach włosów....
Kolega zaczął watek o lakierze HB....
Użytkownik yglo edytował ten post 20 styczeń 2013 - 14:05
Napisano 20 styczeń 2013 - 14:10
Kolega zaczął watek o lakierze HB...
Więc zamilknę
Napisano 20 styczeń 2013 - 14:15
Jedno jest pewne.... każdy HB jest wyjątkowo trudny do położenia
Użytkownik yglo edytował ten post 20 styczeń 2013 - 14:19
Napisano 20 styczeń 2013 - 14:45
Miałem to z U40. Stał bardzo długo nieużywany na parapecie. Nie zauważyłem tego, ale zmienił konsystencję, jakby mu to zaszkodziło. Dopiero kiedy chciałem wymieszac i nie szło, przyjrzałem się i zauważyłem cos jakby zmianę w kaszkę, ledwo ledwo i niejednorodnie w buteleczkach. Najlepsze jest to, że po roku zamienił się w cos jakby parafina. A jeszcze lepsze jest to, że kiedy obie buteleczki wrzuciłem do prawie wrzątku, odzyskały konsystencję i mieszało się bardzo dobrze- krystalicznie. Teraz trzymam w pudełku, w ciemnej szafce. Nie wiem, czy żywica potrafi się zestarzec, ale taką miałem sytuację.
Napisano 20 styczeń 2013 - 14:48
Czy używał ktoś lakieru RodPro (high build) dostępny od niedawna w sklepie BRC? Ja go kupiłem ale czekam na komponenty. Macie jakieś wrażenia, podpowiedzi... ? Do tej pory używałem głównie FC high i na pewno łatwiej kłaść go w dwóch warstwach (pierwsza rozcieńczona acetonem) - zresztą oni sami tak zalecają w instrukcji (przynajmniej tej którą ja miałem przy ostatnim opakowaniu.....)
kwiat
Napisano 20 styczeń 2013 - 14:57
Czuje, ze ruszymy z poważną dyskusja
Czy macie takie doświadczenia, ze kładzenie lakieru na dwa razy, cieniutko na pierwszy i właściwie na drugi.... powoduje, ze przelotki bardzo szybko robią "cyk, cyk, cyk" czyli trzeszczą na sucho przy wymachu.....Na sucho czyli na wedce nieuzbrojonej w linke
A RodPro jaki CMW zapewne kupują w bekach w USA i konfekcjonują pod swoja nazwą... CMW podaje, ze pod ich nalepką jest FC
Napisano 20 styczeń 2013 - 15:00
Osobiście używam urządzenia PacBay do mieszania lakieru i żadnych bąbli i problemów nie ma .Urządzenie umożliwia mieszanie nawet bardzo małych porcji lakieru np 2x1 mml. Zbudowane jest na bazie wolnoobracającego się silnika (18 RMP) kubeczków i metalowego ociążnika służącego za mieszadło .Wcześniej miałem problemy z bąblami , teraz to przeszłość .Urządzenie można kupić lub zbudować samemu a dokupować tylko kubeczki.Jest banalnie proste do budowy i wychodzę z założenia że jeżeli ktoś umie wykonać wędkę to z mikserem sobie poradzi.
Użytkownik mrWhite7 edytował ten post 20 styczeń 2013 - 15:01
Napisano 20 styczeń 2013 - 15:00
Czy macie takie doświadczenia, ze kładzenie lakieru na dwa razy, cieniutko na pierwszy i właściwie na drugi.... powoduje, ze przelotki bardzo szybko robią "cyk, cyk, cyk" czyli trzeszczą na sucho przy wymachu.....Na sucho czyli na wedce nieuzbrojonej w linke
Tak, ja mam. Ale to chyba dlatego, że przy pierwszej lakier wchodzi za mało pomiędzy stopki, a blank pod nicią, jesli pierwsza była bardzo oszczędna. Hipoteza jeszcze nie sprawdzona.
Napisano 20 styczeń 2013 - 15:11
Czy używał ktoś lakieru RodPro (high build) dostępny od niedawna w sklepie BRC? Ja go kupiłem ale czekam na komponenty. Macie jakieś wrażenia, podpowiedzi... ? Do tej pory używałem głównie FC high i na pewno łatwiej kłaść go w dwóch warstwach (pierwsza rozcieńczona acetonem) - zresztą oni sami tak zalecają w instrukcji (przynajmniej tej którą ja miałem przy ostatnim opakowaniu.....)kwiat
Nakladalem RodPro ale LB, wrazenia jak dla mnie bardzo pozytywne
A nakladalem go podobnie jak radzil @peresada, wolno wymieszany, pozniej wylany na folie aluminiowa na 5 minut, temperatura lakieru - pokojowa
Napisano 20 styczeń 2013 - 17:15
Sytuacja opanowana
Mój błąd polegał na zbyt szybkim mieszaniu składników - kręciłem ręką jak mikserem na najwyższych obrotach
Po radach Kolegów, spróbowałem powoli ~ 3min. i efekt wyśmienity, dosłownie kilka bąbelków powietrza.
Po nałożeniu na omotki leciutkie wygrzewanie i jest OK
A czy próbował ktoś rozrzedzać lakier HB? Kolega @kwiat pisze, że można acetonem, ja z kolei gdzieś kiedyś czytałem, że można dolać spirytusu - ma się wtedy rzadszy lakier coś jakby Lite. Pozostaje wtedy więcej czasu na lakierowanie, choć dużej wiąże. Czy to fakty, czy może mity?
Napisano 20 styczeń 2013 - 17:34
No własnie .... byśmy się wymienili doświadczeniami: czy aby te zabiegi w postaci rozrzedzania, dwufazowego kładzenia lakierów.... nie prowadzą do szybkiego "rozklekotania" przelotek na blanku.... choć efekt wizualny... niezaprzeczlnie piękny...
Napisano 20 styczeń 2013 - 18:13
Napisano 20 styczeń 2013 - 18:50
No własnie .... byśmy się wymienili doświadczeniami: czy aby te zabiegi w postaci rozrzedzania, dwufazowego kładzenia lakierów.... nie prowadzą do szybkiego "rozklekotania" przelotek na blanku.... choć efekt wizualny... niezaprzeczlnie piękny...
Moim zdaniem, największa trudność to zapewnić aby po pierwszej warstwie lakier wypełnił puste przestrzenie w taki sposób:
nic.jpg 14,76 KB 63 Ilość pobrań
a jednocześnie nie przelać, czyli tak żeby lakier nie wypływał tam gdzie się kończy przelotka. W początkowej fazie kiedy nie żeluje, a ma wystarczające napięcie powierzchniowe lubi się "czepiać" przelotki. Ten nadlew to nic złego, ale to jest chyba taki języczek uwagi, który może być kropką nad "i", po dobrym lakierowaniu. Z drugiej strony nie można też dopuścić aby tego lakieru po bokach nie było za mało. Efekt odwrotny:
DSCN4881.JPG 33,64 KB 74 Ilość pobrań
Ta przelotka akurat nie cyka, ale niektóre tak polakierowane już tak.
Użytkownik Krzysiek_W edytował ten post 20 styczeń 2013 - 18:51
Napisano 20 styczeń 2013 - 19:04
Witam może ja coś poradzę. Używam FC HB już przez dłuższy czac i nie mam problemów. Robię tak: do każdego 1 ml lakieru dodaję 3 krople rozouchu nitro z tym że nitro dodaję dopiero po wymieszaniu składników lakieru i mieszam ponownie. Mieszam nie zwracając uwagę na tempo można powiedzieć średnim tempem i byle jakim patyczkiem.Lakier staje się żadszy . Zostawiam na 5-10 min (nic nie podgrzewam).Po tym czasie bąbelki znikają ,rozpuszczalnik częściowo odparowuje i lakier staje się z powrotem gęstrzy.Lakieruję zawsze na 2 razy. Dlaczego nitro a nie aceton? Aceton jest zbyt "suchy" i lakier z acetonem po wyschnięciu nie jest tak elastyczny jak powinien być i przelotki mogą klikać a po nitro jest ok. Czas żelowania się nieco wydłuża więc po wymieszaniu spokojnie można polakierować 10-12 przelotek i napis. Z tym że polecam najpierw lakierować napis
Napisano 20 styczeń 2013 - 19:05
Miałem problem z klikaniem przelotek dwukrotnie i tylko pojedynczych szuk i tylko przy Lrondaku LS,który jest twardzszy od Prokote po porządnym wyschnięciu.Ma strukturę jakby szkła czy coś w tym rodzaju.Prokote z kolei jest bardziej elastyczny i w jego przypadku nie miałem powyższych problrmów, jednak trzeba zwrócić szczegłólną uwagę podczas odmierzania proporcji zwłaszcza przy małych ilościach .Miałem przypadek ,że niby po wyschnięciu 2-3dni lakier na niektórych chyba trzech przelotkach był lepki.Po poprawce i podejściu z aptekarską precyzją wszystko było OK,więcej razy problem nie wystąpił.A co do klikania przelotek ,coś może być na rzeczy ,ze zbyt oszczędną pierwszą warstwą.Nie wolno przesadzić z z tą oszczędnością,lakier musi porządnie przesączyć omotki i dostać się pod stopkę.Kładę zazwyczaj tak ,że gdzie niegdzie po 2-3h widać strukturę omotki która wchłonęła lakier ,ale na tyle mało aby uniknąć efektu śliwki.W zasadzie druga warstwa jest bardziej oszczędną.
TECH
Hand made →
Rodbuilding (budowa wędek) →
Przelotki węglowe Daiwa AGS?Napisany przez Mekamil , 12 wrz 2023 |
|
|
||
TECH
Hand made →
Rodbuilding (budowa wędek) →
Modyfikacja wędki dwuskładowej na sześcioskładową.Napisany przez OskarEL , 07 sty 2023 |
|
|
||
TECH
Hand made →
Rodbuilding (budowa wędek) →
Rodbuilding a prawoNapisany przez Wojtek Zwolski , 16 gru 2022 |
|
|
||
TECH
Hand made →
Rodbuilding (budowa wędek) →
Przeróbka spinningu na castingNapisany przez zayl990 , 03 lut 2012 |
|
|
||
TECH
Hand made →
Rodbuilding (budowa wędek) →
Przelotka szczytowa o wiekszej średnicyNapisany przez Bolesław , 12 lis 2021 tech-rb, przelotki |
|
|
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych