Na początku chciałbym usystematyzować termin, bardzo trafnie wyizolowany przez Arka, sygnał zwrotny traktuję jako zespół czynników (pewnie drgań), które powstają na skutek zastosowania różnych elementów zestawu spinningowego (poza przynętą) a mające wpływ na zmienne zachowanie tego samego wabika przy czym nie są to zmiany widzialne ludzkim okiem.
Jak doszedłem do wniosków...
...Od kilku dni cieszyłem się nocnym łowieniem klenio-jazi, na wypatrzonej podczas letniej niżówki rafie, metoda była prostacka, wchodziłem do wody, wypuszczałem pękatego agresora na napływ rafy, zatrzymywałem i czekałem aż ryba z furią przywali w wobler...Postanowiłem podzielić się emocjami z moim kolegą (typowym łódkowym ławkowcem nie mającym z rzeką nic wspólnego...Stanęliśmy w nurcie ramię w ramię i wysłaliśmy przynęty w znane mi miejsce...Stała się rzecz zaskakująca, kolega łowił kolejne ryby a ja? ja mu podbierałem. Mijały kwadranse, kolega bawił się doskonale a ja zastanawiałem się o co chodzi? Stosowaliśmy moje sprawdzone przynęty i były to te same woblery, ryb było sporo a jednak nie zanotowałem tej nocy ani jednego brania. Poddałem analizie nasze zestawy, ja łowiłem kijem szybkim a kolega zupełnie odwrotnie...obaj stosowaliśmy żyłkę. Sporo zastanawiałem się jak wytłumaczyć sukces kolegi, jedyne co mi wtedy przyszło do głowy (a zupełnie nie znałem tego co znał już Arek) był zbawienny dla brań wpływ elastycznej szczytówki mojego Talona, którym posługiwał się kolega. Później poszło już z górki, pilnie prowadziłem samotne nocne "badania", obławiałem moją rafę tym samym woblerem ale różnym sprzętem i różnymi linkami, mało tego, nie zmieniałem kątów podania, młóciłem nocami z jednej obranej pozycji i nie stosowałem kotwic. Ryby uczyły się a ich "pamięć" wydłużała wraz z kolejnymi nocami jednak moja wiedza rosła potęgowo...Najszybciej ryby przestawały reagować na zestaw XF z plecionką, początkowo tłumaczyłem to sobie, że elastyczna szczytówka działa jak napinacz i mimo zmiennych ruchów wody na rafie nie pozwala na pauzy w pracy woblera, szczytówka sztywna w połączeniu z plecionką podczas skoków przynęty mogła powodować, że wobler chwilami tracił akcję...
Uczyłem się ale nie przyszło mi do głowy aby nazwać to fachowo czy wytłumaczyć w możliwie naukowo-fizyczny sposób, wykorzystywałem moje obserwację w celu zwiększania skuteczności łowienia i lepszego wykorzystania miejscówki...Nie będę już zanudzał szczegółami ale ostatecznie doszedłem do stanu gdzie zacząłem łowić i eksperymentować z silikonem...
Nie wiem jak ocenicie klarowność mojego przekazu i na ile trafnie zobrazowałem sam termin?