Wybór spalinowego silnika zaburtowego
#1621 OFFLINE
Napisano 27 kwiecień 2020 - 18:04
#1622 OFFLINE
Napisano 27 kwiecień 2020 - 18:17
Jeśli mamy power trim przy małym silniku, to używając trymu do korygowania kąta natarcia podczas startu nie jest dobrym pomysłem, bo na ten trym tracimy część mocy.
Lepiej dobrze wyważyć łódkę.
Niezgoda
Więcej mocy i paliwa tracimy startując ze źle wytrymowanym silnikiem. Im szybciej położymy łódkę na wodzie tym szybciej wykorzystamy pełną moc silnika oraz zmniejszymy zużycie paliwa bo jak wiadomo przy starcie idzie pełna manetka, kiedy już łódka "leży" wówczas odchylamy silnik aby uzyskać jak najmniejszy opór i jak mniemam płyniemy z prędkością przelotową.
Jeśli silnik ustawimy aby osiągnąć większą prędkość max będziemy dłużej czekać na ślizg, tym samym wolniej przyspieszymy oraz trochę więcej spalimy czego efektem jest to co opisałeś niżej
Co do praktyki, na łódce na której nie mialem trymu i łódka faktycznie zadzierała tak mocno dziób do góry, że nie chciała wręcz startować, robiłem pewną "sztukę"
Przy starcie wychodziłem przed szybę kokpitu i startowałem byłem tyłem do kierunku jazdy...... Wiem, wiem..... zbyt mądrze to nie wyglądało.
Zależało mi na tym, bo jak ustawiłem trym tak, że nie musiałem takiej sztuki robić, to przy 40 km/h łódka spadała na pysk i kończyło się rumakowanie.
Dzięki płaskiemu ustawieniu silnika, pomimo kłopotów ze startem udawało się wykręcić 50 km/h bez śladu kaczkowania przy 50 km/h.
Lepiej dobrze wyważyć łódkę..
Zgoda
To jest zawsze kluczowy parametr
Zabawa trymem to skierowanie części ciągu w kierunku innym niż pozioma składowa napędowa. Czyli część pary idzie w gwizdek.
Tak należy skonfigurować łódkę, żeby nie tracić części ciągu (a więc mocy) na trym...... nie puszczać pary w gwizdek (czytaj w trym)
Hmmm, mam wrażenie, że jednocześnie w tym zdaniu sobie zaprzeczasz...
Zawsze przy starcie część pary idzie w gwizdek, nie oszukasz i właśnie po to jest PT żeby ten "czas zabawy" skrócić możliwie najbardziej.
PS. W tym wątku niczego nie kopiuje, nie wklejam, serio piszę z pamięci... To są jakieś podstawy i odzywam się tylko sprowokowany pomysłami obciążania silnika dodatkowymi 20 kilogramami, bo to jest jeszcze mniej mądre niż moje startowanie tyłem.
Ja z kolei odzywam się sprowokowany tekstem, że dodatkowe 10kg na pawęży zatopi łódkę
Pomysł obciążenia silnika był jedynie sugestią by kolega @gumowy spróbował się przekonać, że w przypadku tej konkretnej łodzi nie będzie to miało większego znaczenia, taki eksperyment. Tym bardziej, że finalnie moc miała by wzrosnąć o 50 %.
#1623 OFFLINE
Napisano 27 kwiecień 2020 - 19:05
Zatopić łódki nie zatopi, ale spowoduje, że sporo mocy niepotrzebnie stracimy na nadprogramowy trym.
Z tym trymem jest podobnie jak ze sterem w żeglarstwie. Niby ster służy do sterowania, ale zmiana kierunku sterem to dodatkowy opór i ideałem jest tak ustawić żagle, żeby można było płynąć bez trzymania steru.
Ale do brzegu......
Pytałem o tą łódkę z filmu. To jest 115HP?
Jeśli tak, to tym razem coś wkleję, mam nadzieję, pomocnego.
#1624 OFFLINE
Napisano 27 kwiecień 2020 - 19:26
Jesteś pierwszą osobą, która usilnie próbuje udowodnić (???) , że PT to zło
To nie wiem czemu silniki wyposażone w PT są sporo droższe, nie wiem też, czemu sporo ludzi szuka używki by założyć do silnika, który tego dobrodziejstwa nie posiada.
Odpowiedziałem wyżej, silnik to 115
#1625 OFFLINE
Napisano 27 kwiecień 2020 - 19:47
Absolutnie źle mnie zrozumiałeś.
Power trym jest super, ale nie jest lekarstwem na wszystko.
Czasami bez power trymu się na da, a jak już się da, to trzeba robić jakieś głupie sztuki, jak opisane przeze mnie wcześniej.
Intencja mojej wypowiedzi była taka, że power trym stosujemy na końcu, jak wczesniejsze próby skonfigurowania łódki są daremne.
Wystartować przy dobrze ustawionym silniku da się bez PT
Natomiast bardzo często widać jak łódka kaczkuje przy 50 km/h plus..... a wiekszości PT wtedy przeszkadza, bo duszą dziób do dołu zamiast go podnieść.
Ale ok, patrząc na ten filmik, jak dla mnie ta łódka jedzie za wolno i za mało spala. (chyba, że to nie jest maks).
Na moje oko, na tym rpm powinna jechać ok 60 km/h.
Nie myslałeś o śrubie o większym skoku?
Tym razem bez wklejenia się nie obejdzie
https://1.bp.blogspo...00/f0223-01.png
Wykres przedstawia krzywą silnika (zawsze jest wypukła do góry taka krzywa)
i krzywą śmigła (zawsze jest wypukła do dołu)
ideał mamy jak krzywa silnika przecina się z krzywą śmigła w rpm max.
A u ciebie wygląda jakby krzywa śmigła byla znacznie poniżej optymalnej.(krzywa
Z tego wnioskuje że z tego silnika da się wykrzesać znacznie, znacznie więcej dzięki dłuższej śrubie.
#1626 OFFLINE
Napisano 27 kwiecień 2020 - 19:57
#1627 OFFLINE
Napisano 27 kwiecień 2020 - 20:10
Chyba tak..
5500 jako max rpm to minimum przyzwoitości a tu nam troche do maksa brakuje... na filmie jest niecałe 4,500
Yamahy o tej mocy kręcą nawet do 6300, Hondy do 6000
#1628 OFFLINE
Napisano 27 kwiecień 2020 - 20:19
Myślę A raczej jestem pewien że kotwitz nie popłynął na pełnej manecie,Tylko płynie 40 bo jest to już dobra prędkość przelotu a zarazem oszczędna
Dokładnie
@Gar4field, Nie wiem skąd wziąłeś 60 km/h przy takich obrotach, z moich doświadczeń to nie realne. Zmieniłem kilka śrub i na tej jest najlepiej jak się da, uślizg na bardzo małym poziomie.
Pisałem wyżej ale nie odczytałeś chyba. Wykrzesałem z tego 6200 dokładnie płynąc równo 70km/h ale wówczas jest wir w zbiorniku, Przy lekko ponad 4000 rpm i odpowiednio wytrymowanym silniku jest optymalnie ze zużyciem paliwa i prędkością
#1629 OFFLINE
Napisano 27 kwiecień 2020 - 20:25
OK, OK...
nie doszacowałem rpm max. Wydawało mi sie, z naciskiem na wydawało, że to troche za wolno...
z silnika brane jest w tej chwili ok 40HP i wszystko może się zgadzać.
#1630 OFFLINE
Napisano 27 kwiecień 2020 - 20:43
Ale te 3.5 KM w tohatsu to chyba tak jak mercury bez wstecznego biegu chyba wsteczny jest dopiero przy 4KM .Bardzo ciche są Tohatsu i Suzuki.
Najmniejszy w Tohatsu MFS3.5C S ma 2,6kW (3,5KM) 86ccm - całe 19kg . Na plus to Mae in Japan. Jednak ja poszedłbym w 4KM jeśli to możliwe - większa pojemność i odczuwalna różnica w pływaniu. Chyba że na osiągach totalnie nie zależy to brać najmniejszy.
"Witam.
Po latach wydeptanych nad rzeką przyszedł czas na zmianę idei i podejścia do wędkowania ...-nabyłem ponton.
Jestem kompletnym laikiem jeśli chodzi o dobór sprzętu motorowodnego i potrzebuję rady.
Szukam silniczka do 2,5kw do pontonu 3m. Jako że będzie to raczej takie szuwarowe pływadełko niż wodolot, chciałbym żeby silniczek był, przede wszystkim lekki i cichy.
Polećcie proszę, jakieś kierunki, może konkretne modele, ...-na co zwracać uwagę przy zakupie?
Z góry dziękuję i pozdrawiam.
"
Ciche to one są na wolnych obrotach przy górnej granicy już trochę hałasują .
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
#1631 OFFLINE
Napisano 27 kwiecień 2020 - 22:18
NiezgodaOK, OK...
nie doszacowałem rpm max. Wydawało mi sie, z naciskiem na wydawało, że to troche za wolno...
z silnika brane jest w tej chwili ok 40HP i wszystko może się zgadzać.
Poprzednio, na chwilę na tej samej łodzi wisiało 50hp, nie zbliżyłem się do prędkości z filmu płynąc samemu, a wejście w ślizg przy dwóch osobach na pokładzie to był komediodramat. Zużycie paliwa biorąc pod uwagę prędkość do 10 l/h więcej, no i waga była niższa o 74kg
Użytkownik kotwitz edytował ten post 27 kwiecień 2020 - 22:31
#1632 OFFLINE
Napisano 27 kwiecień 2020 - 23:06
#1633 OFFLINE
Napisano 27 kwiecień 2020 - 23:57
Hmmm, ciekawe po co to mercury wymyślił...
Poważne łodzie są z reguły wyposażone w Jack plate 🙂
#1634 OFFLINE
Napisano 28 kwiecień 2020 - 00:33
To najprostrzy i jeden z tanszych trim tabs
Powazne lodzie maja extended transom 😀
Załączone pliki
Użytkownik sharkfishing edytował ten post 28 kwiecień 2020 - 00:35
#1635 OFFLINE
Napisano 28 kwiecień 2020 - 05:30
Extended transom, inaczej outboard bracket....
Teoretycznie wychylanie silnika jeszcze bardziej na tył wydawaćby się mogło złym pomysłem... bo jeszcze bardziej przechyla łódkę na rufę i komplikuje start.....
Ale to genialny wynalazek, serio.
Służy do pływania w tzw "nadślizgu".
Łódka wychodzi dziobem z wody aż tak bardzo, że normalnie środek ciężkości jest przed punktem podparcia i łódka "niepoważna" wali się wtedy na ryj, później znów wychodzi z wody i tak w koło Macieju... czyli kaczkuje.
Łódka "poważna" dzięki outboard bracketowi ma tak odsunięty do tyłu środek ciężkości, że potrafi płynąć z bardzo symbolicznym kontaktem z wodą.
Lift to drag ratio (stosunek siły nośnej do oporów z tym związanych) dla łódki która nie wyszła dziobem z wody jest średnio nieco ponad 2
Dla łódki "poważnej" , płynącej w nadślizgu (takiej odklejonej od wody, z dziobem nad wodą) ten stosunek potrafi przekroczyć nawet 6 czyli sensowność ekonomiczna potrafi być trzykrotnie większa....
Trimklapy......
Poza korekcją kąta natarcia, podobnie jak klapy w samolocie zwiększają siłę nośną. Power trim potrafi tylko zmienić kierunek ciągu. Silnik bez power trimu nie ma żadnych siłowników, więc zwiększa to wytrzymałość samego silnika na pawęży.
Mechanizm tilt and trim ma natomiast ten plus, że łatwo podnieść silnik przy użyciu nawet pilota, jak nasz kajaczek czy jak mówi Bruno, "mniej poważną łódkę" pakujemy na przyczepkę...
(dla mnie do niedawna wszystko poniżej 10 metrów długości było kajakiem)
Trimklapy mają jeszcze tę zaletę, że potrafią korygować przechylenie na bok.
Active trim dostosowuje trym do stałej zadanej wartości kąta natarcia.
Problem w tym, że nie istnieje stała optymalna wartość kąta natarcia. Wartość ta będzie inna dla 30km/h i 80km/h
W "poważnym pływaniu" (strasznie mi się podoba to określenie, thx Bruno), czyli w nadślizgu trzeba wiedzieć i czuć co się robi.
Zastąpienie własnego sterowania "gupim automatem" jest delikatnie mówiąc nierozsądne....
Generalnie podobno trzeba mieć "amerykańską krew" w żyłach, żeby ogarniać nadślizg.......
Na pewno nie da się tego ogarnąć drogą "kupię se silnik 100 kuca plus, żeby pływać 40 km/h"
#1636 OFFLINE
Napisano 28 kwiecień 2020 - 06:45
I tu zaden super trim automat nie wyrobi a 100 hp+ to najwyzej by robil za kicker do trolingu 😀
Garfield zapomniales dodac ze extended transom jest nizej jak rzeczywisty transom w lodzi co tez jest wbrew logice i tam nie ma co trimowac silnik jest opuszczony nizej jak powinien byc na lodzi bez poniewaz v jest glebsze jak xl shafts
Power trim w lodziach ktore maja wysoki trailer urzywa sie z regoly do bardzo powaznych operacji...... zmiany oleju
I przy predkosci 50mph + idzie galon na minute czyli za 3 a porywach do 4 min spali tyle co kolega (ja tez)spokojnie plywajac za caly dzien
A to mam na mysli powazne plywanie
Załączone pliki
Użytkownik sharkfishing edytował ten post 28 kwiecień 2020 - 07:13
#1637 OFFLINE
Napisano 28 kwiecień 2020 - 07:13
Niezgoda
Poprzednio, na chwilę na tej samej łodzi wisiało 50hp, nie zbliżyłem się do prędkości z filmu płynąc samemu, a wejście w ślizg przy dwóch osobach na pokładzie to był komediodramat. Zużycie paliwa biorąc pod uwagę prędkość do 10 l/h więcej, no i waga była niższa o 74kg
Z kolegi rozumowania wynika, że dodanie 74kg poprawia ekonomikę pływania...
Policzmy na szybko w pamięci.......
Mamy do slizgu wygenerować 74kg liftu więcej czyli 740 Newtonów. żeby było jak w łódce z lżejszym silnikiem....
Powiedzmy, że lift to drag ratio (stosunek nośnej do oporów) mamy 2
czyli mamy dodatkowo 370 Newtonów oporu.... czyli zyskujemy 37 kg oporu. (kolega twierdzi, że dla poprawy)
Wzór na moc jest paradoksalnie prosty.....
Moc w Watach = siła w newtonach razy prędkość w m/s
powiedzmy, że są to okolice 40 km/h czyli 10m/s
10m/s * 370Newtonów = 3700W = 3,7 kW= w przybliżeniu 5 kuca...
a to jeszcze trzeba podzielić przez sprawność śruby........
NIE..... balastowaniem nie da się poprawić łodzi ślizgowej.
Pozostaje odpowiedzieć na pytanie skąd tak głęboka patologia na tej samej łódce skonfigurowanej pod silnik mniejszy, skoro z większym silnikiem jakoś pływa.
Tutaj to już trzeba być wielkim magiem, żeby tak głeboką patologię wyczaić........
Obstawiam, że był za ciężki dziób (np akumulatory tam były) i łódka kaczkowała (waliła się na ryj) a kolega dociskał swoim trymem dziób do wody...
Kolega coś mówił o kaczkowaniu (a to ma miejsce jak środek ciezkosci łódki jest przed srodkiem przyłozenia siły liftu)
Zawsze mówiłem, że za umieszczenie aku na dziobie w łódce ślizgowej kierujący powinien być karany na równi z usiłowaniem zabójstwa, bo w istocie się to niczym nie rózni,
Łódce ślizgowej bliżej w swojej teorii lotu do samolotu niż do innych łodzi.
Twierdzenie, że zbalastowany np ołowiem (albo cięższymi silnikami) samolot będzie latał lepiej nie wytrzymuje cięeżaru krytyki.......
Łódka zaczęła pływać lepiej nie przez to, że silnik jest mocniejszy, ale przez to, że udało się przesunąć środek ciężkości bardziej do tyłu i przestała walić się na ryj.
dlatego poważne łódki latają tak
https://youtu.be/uoR8J_uIAG4?t=59
a kolegi łódka na 100 kuca plus pływa 40 km/h bo szybciej wali się na ryj.
#1638 OFFLINE
Napisano 28 kwiecień 2020 - 07:42
#1639 OFFLINE
Napisano 28 kwiecień 2020 - 08:16
Z szacunku dla swojego czasu odpuszczę dalszą debatę
Pozdrawiam
#1640 OFFLINE
Napisano 28 kwiecień 2020 - 09:54
Prosiłbym użytkowników o opinię na temat silników Yamahy, Suzuki, Mercurego (oraz innych) i o przedstawienie wad/zalet w.w. zakresie 25-30KM mocy, które zauważyliście podczas użytkowania. Stopa L, rumpel.
Chcę dołożyć trochę mocy, ale jednocześnie jak najmniej ciężaru w stosunku do wcześniejszego silnika 20KM.
Chciałbym też, żeby był rozrusznik i power trim &tilt
Cena modelu nie jest aż tak ważna jak wymienione przeze mnie udogodnienia
Tu masz podobną łódkę do twojej z 30HP silnikiem jest też dociążony dziób ( operator kamerki), koniecznie obejrzeć z dźwiękiem.
Mam wrażenie że sternik nie odkręca do końca przepustnicy...?
https://www.youtube....h?v=OsKr1-d0oNE
- giaur27 lubi to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 3
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych