Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Skuteczne sposoby zachęcania do wypuszczania złowionych ryb.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
182 odpowiedzi w tym temacie

#121 OFFLINE   Sławek.Sobolewski

Sławek.Sobolewski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2336 postów
  • LokalizacjaWarmia&Mazury, kraina 3000 jezior w dorzeczu Wisły i rzek pobrzeża Bałtyku

Napisano 31 lipiec 2014 - 19:15

Kuba, czy wiesz, że dziennie i codziennie znika z powierzchni planety ok 200 km2, rocznie 70 000 km2 lasów w tym większość najcenniejszych wilgotnych lasów równikowych w imię tzw, oilpeak? Niszczy się tym samym bezpowrotnie siedliska wielu organizmów tej planety? a jest to jedynie promil tego co człowiek wyczynia, nie pisz proszę, że nie mamy realnego wpływu na środowisko, nie jesteśmy w średniowieczu. To o czym piszę nie jest tak wirtualne i niemierzalne jak klimat, każdy może to zobaczyć, dotknąć, zbadać i ocenić w miarę własnych możliwości i własnego sumienia. 

 

Z mojej strony to wszystko w tym wątku, sądzę, że nie jestem wstanie przemówić do wrażliwości a do obojętności nie mam zamiaru :)



#122 OFFLINE   Kamil Z.

Kamil Z.

    Ekspert

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPipPip
  • 5317 postów
  • LokalizacjaWałbrzych/Wrocław
  • Imię:Kamil

Napisano 31 lipiec 2014 - 19:22

Skoro tak wiele dylematów i różnicy zdań na ten temat jest tu, w tym nie bójmy się użyć tego słowa, bastionie C&R, to co dopiero ma się dziać w głowie przeciętnego wędkarza?


  • joker i Parf lubią to

#123 OFFLINE   guciolucky

guciolucky

    NO release NO glory

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4916 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 31 lipiec 2014 - 19:29

Sławku mogę się domyślać co Sobie teraz myślisz ale jak zaczniesz drążyć to zobaczysz jak mylne masz obecnie pojęcie o swojej planecie. Musisz zdać sobie sprawę, że powierzchnia lądu to nie planeta Ziemia.

 

Twoje ostatnie zdanie jest wynikiem złości na coś nowego a jednocześnie oczywistego jak to, że ziemia jest okrągła, wiele razy w życiu znalazłem się w podobnej sytuacji ale to nic złego i nie Twoja wina. Spojrzenie globalne może przygniatać jak bzdury, które "zielone" lobby roztacza nad nami jak tylko chce, umie i potrafi.

 

 

 


  • Zander Hunter, Dienekes i Parf lubią to

#124 OFFLINE   Parf

Parf

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1013 postów
  • LokalizacjaBielsk Podlaski
  • Imię:Paweł

Napisano 31 lipiec 2014 - 19:52

Sławku mogę się domyślać co Sobie teraz myślisz ale jak zaczniesz drążyć to zobaczysz jak mylne masz obecnie pojęcie o swojej planecie. Musisz zdać sobie sprawę, że powierzchnia lądu to nie planeta Ziemia.

 

Twoje ostatnie zdanie jest wynikiem złości na coś nowego a jednocześnie oczywistego jak to, że ziemia jest okrągła, wiele razy w życiu znalazłem się w podobnej sytuacji ale to nic złego i nie Twoja wina. Spojrzenie globalne może przygniatać jak bzdury, które "zielone" lobby roztacza nad nami jak tylko chce, umie i potrafi.

Masz trochę racji, ale to drążenie tematu nie związanego z C&R i raczej też nie naszą egzystencją



#125 OFFLINE   Sławek.Sobolewski

Sławek.Sobolewski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2336 postów
  • LokalizacjaWarmia&Mazury, kraina 3000 jezior w dorzeczu Wisły i rzek pobrzeża Bałtyku

Napisano 31 lipiec 2014 - 19:54

Niestety nie mogę się z Tobą zgodzić. Od kilkunastu lat interesuję się środowiskiem i zmianami za sprawą człowieka. To nie zielone lobby wycina lasy żeby w to miejsce posadzić rośliny plantacyjne. Nie zielone lobby przyczynia się do eksterminacji wielu gatunków przez nadmierne często niekontrolowane i rabunkowe odłowy w wodach całej planety. W końcu to nie zielone lobby przyczynia się do niszczenia w zarodku technologii źródeł energii bez paliw kopalnych.

 

To są fakty, fakty poparte dowodami a z faktami nie można polemizować i to nie jest kwestia wiary, to jest rzeczywistość. Człowiek niszczy zasoby planety więc twierdzenie, że w zasadzie nic się nie dzieje to absurd. Dawno już większość ludzi doszła do wniosku i jest tego świadoma że robimy kupę we własne gniazdo.



#126 OFFLINE   guciolucky

guciolucky

    NO release NO glory

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4916 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 31 lipiec 2014 - 20:06

Sławku tu nie chodzi o mnie, nie zgadzając się kwestionujesz historię planety, masz do tego prawo ale czy to ma sens?



#127 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 31 lipiec 2014 - 20:09

Skoro tak wiele dylematów i różnicy zdań na ten temat jest tu, w tym nie bójmy się użyć tego słowa, bastionie C&R, to co dopiero ma się dziać w głowie przeciętnego wędkarza?

 

Kamil patrz na to przez pryzmat konkretnych zachowań nad wodą - polemizujemy co do motywów, ale C&R stosujemy (nie mylę się - prawda ?).

Przyczyny dla jakich to robimy są drugoplanowe - każdy ma prawo do własnych przemyśleń i wątpliwości.

 

Jednak temat dryfuje w kierunku "Eko-globalnego", ...... może przejdźmy z nim to "cafe".



#128 OFFLINE   drag

drag

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1654 postów
  • LokalizacjaPolska
  • Imię:Andrzej

Napisano 31 lipiec 2014 - 20:10

Sławku dokładnie jak piszesz, polecam lekturę w temacie, jeszcze wiele Ciebie zaskoczy.

Przepraszam za OT.

Zapewne masz w temacie wiedzę większą niż ja,mimo to trudno mi uwierzyć i zrozumieć to co piszesz.Czy możesz polecić jakieś konkretne pozycje?Chciałbym poznać te zagadnienia bliżej.

Oczywiście na priv,aby nie zaśmiecać dalej.

Dziękuję



#129 OFFLINE   Sławek.Sobolewski

Sławek.Sobolewski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2336 postów
  • LokalizacjaWarmia&Mazury, kraina 3000 jezior w dorzeczu Wisły i rzek pobrzeża Bałtyku

Napisano 31 lipiec 2014 - 20:15

Historia nie ma tutaj nic do rzeczy. Jedynie wzrastająca świadomość jednostki jest jedyną drogą nauki szacunku do tego co nas otacza. Przez pryzmat wpływu człowieka na ekosystem każdy z nas może wyzwolić w sobie wrażliwość która miejmy nadzieję pomoże zrozumieć zagrożenia i pomoże tym samym (w odniesieniu do tematu wątku) słusznie zdecydować co zrobić ze złowioną rybą. 

 

Jeśli ja jestem świadomy tego co zmienia się za moją sprawą, c&r jest zasr... obowiązkiem jeśli nie przymieram głodem i potrafię sobie poradzić bez jedzenia ryb. Warto zatem mówić o tym jak wiele złego zrobiliśmy już do dziś i wtedy być może wielu dojrzeje do decyzji o szanowaniu natury.



#130 OFFLINE   guciolucky

guciolucky

    NO release NO glory

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4916 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 31 lipiec 2014 - 20:23

@drag, bardzo się cieszę, że mogę pomóc
 

352x500.jpg

 

Historia nie ma tutaj nic do rzeczy. Jedynie wzrastająca świadomość jednostki jest jedyną drogą nauki szacunku do tego co nas otacza. Przez pryzmat wpływu człowieka na ekosystem każdy z nas może wyzwolić w sobie wrażliwość która miejmy nadzieję pomoże zrozumieć zagrożenia i pomoże tym samym (w odniesieniu do tematu wątku) słusznie zdecydować co zrobić ze złowioną rybą. 

 

Jeśli ja jestem świadomy tego co zmienia się za moją sprawą, c&r jest zasr... obowiązkiem jeśli nie przymieram głodem i potrafię sobie poradzić bez jedzenia ryb. Warto zatem mówić o tym jak wiele złego zrobiliśmy już do dziś i wtedy być może wielu dojrzeje do decyzji o szanowaniu natury.

 

Włożyłem trochę wysiłku ale efekt uzyskałem zamierzony :D 

 



#131 OFFLINE   drag

drag

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1654 postów
  • LokalizacjaPolska
  • Imię:Andrzej

Napisano 31 lipiec 2014 - 20:26

@drag, bardzo się cieszę, że mogę pomóc
 

352x500.jpg

 

 

Włożyłem trochę wysiłku ale efekt uzyskałem zamierzony :D 

 

Dziękuję,przeczytam z ciekawością.



#132 OFFLINE   guciolucky

guciolucky

    NO release NO glory

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4916 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 31 lipiec 2014 - 20:36

Według mojej oceny, każdy kto chce zrozumieć i poznać świat, powinien potraktować tą pozycję jak biblię. Dodam, że z początku Science Magazine nie chciało publikować artykułów Jamesa, człowieka który stworzył detektor wychwytu elektronów ( w zasadzie chromatograf gazowy), czyli urządzenie pozwalające wykryć pojedynczy atom substancji w mieszaninie! co jest podstawą współczesnej analityki. Adolf wybił inteligencję ale całe szczęście nie dosięgnął Lovelocka :-)



#133 OFFLINE   Sławek.Sobolewski

Sławek.Sobolewski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2336 postów
  • LokalizacjaWarmia&Mazury, kraina 3000 jezior w dorzeczu Wisły i rzek pobrzeża Bałtyku

Napisano 31 lipiec 2014 - 21:41

Włożyłem trochę wysiłku ale efekt uzyskałem zamierzony :D


Cieszę się, że coś tam uzyskałeś :D mnie przekonywać nie trzeba, byliśmy wiele razy wpólnie na rybach i w kwestii postępowania ze złowioną rybą zawsze była i jest jasność. W kontekscie aktualnych potrzeb zastanowiłbym się jednak jak nie zachęcać młodych do wędkarstwa i nie wzbudzać czerpania przyjemności w ten sposób. Dla uzależnionych hipokrytów ratunku niewiele ale czy kolejne pokolenia też muszą?;)

#134 OFFLINE   guciolucky

guciolucky

    NO release NO glory

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4916 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 31 lipiec 2014 - 22:14

weźźźźźźźźź już :lol:


  • woblery z Bielska lubi to

#135 OFFLINE   joker

joker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5133 postów
  • LokalizacjaWzgórze Tumskie nad Wisłą
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Ciarka

Napisano 01 sierpień 2014 - 20:03

Jedziemy dalej, problemów ziemi tutaj nie rozwiążemy ;)

 

Skuteczne sposoby zachęcania, to szereg zagadnień. Ot chociażby to, co napisał Baloo o wymarzonym układzie. Niech każdy zrobi coś...

To robimy, wielu robi od lat, jedynie każdy na własną rękę, stąd rezultat jest taki jak ten widok Chińskiego muru z kosmosu. Nie chłodzę niczyjego zapału, jednak wszystko zależy od perspektywy z jakiej się patrzy.

Przełomem, który kiedyś nastąpi w co nie wątpię, będzie konsolidacja środowiska pracującego na rzecz ochrony zasobów wodnych w tym ludzi wspierających C&R. Tylko połączenie sił może dać dźwignię do przełamania progu masy krytycznej. Póki co nawet  nie zbliżyliśmy się do tego progu. Nie tylko w Polsce, lecz i w skali globalnej.

 

Zatem, czy tu na Jerkbait można włączyć jakiś element, który będzie kolejną cegiełką? Pewnie. Pozwólcie że zaproponuję. 

Mamy na Forum młodzież poniżej 18 roku życia. Co powiecie na to, żeby w Dziale C&R stworzyć pod forum wyłącznie dla tej grupy wędkarzy. Poza młodymi userami dostęp co oczywiste mieli by wyłącznie moderatorzy oraz Team C&R. To specjalne miejsce na Forum pozwalało by młodym ludziom rozwijać specjalnie zakładane wątki, np.

 

- Jak uwolniłem pierwszą rybę. - historie z wyjazdów nad wodę

- Zdjęcia - wątek identyczny jak tu istniejący, młodzi lubię podążać za sukcesem i nie chcą być gorsi od rówieśników ;)

- ...

Dorośli opiekunowie tego Forum mogli by inicjować wątki do dyskusji młodych wędkarzy na konkretne tematy. Np:

- Co sadzicie o potrzebie wypuszczania złowionych ryb?

- Czy moc sprzętu ma znaczenie?

Chodzi o proste tematy powiązane z wędkarstwem ukierunkowanym na dbałość o ryby i środowisko wodne. Moderatorzy i Team jedynie przekierowywali by dyskusję na właściwy tor w razie konieczności bez blokowania jej. Mogli by też podawać w trakcie trwania wątku myśli pod dalszą dyskusję.

 

To jest pomysł, który będziemy wdrażać na stronie mojego Koła, może i wam się spodoba. Prosty i jak sądzę skuteczny.

Przewagą Jerkbait jest to, że młodzież sama do nas przybywa. Oznacza to, że szuka grupy z którą może się identyfikować. Taka jest młodzież, albo podsuniesz jej dobrą grupę by mógła tam przynależeć, albo sama sobie znajdzie. 

Rodzic wysyła dziecko na kursy judo, na zajęcia gry na instrumentach, kółka poezji, lub w każde inne miejsce, które jest mądrze zorganizowane. Jeśli rodzic nie podpowiada, to może być różnie prawda. Skoro do nas sami przychodzą, to zróbmy coś specjalnego dla nich i dla siebie.


Użytkownik joker edytował ten post 01 sierpień 2014 - 20:04

  • robert67 lubi to

#136 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 01 sierpień 2014 - 21:25

W końcu przemawiasz ludzkim językiem... pomysł dobry, daj nam tylko jeszcze chwilę aby ogarnąć podstawy. Dział C&R działa raptem 2 miesiące i jeszcze jest sporo podstawowych kwestii do ogarnięcia.

 

Krok po kroczku...



#137 OFFLINE   joker

joker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5133 postów
  • LokalizacjaWzgórze Tumskie nad Wisłą
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Ciarka

Napisano 02 sierpień 2014 - 11:42

W końcu przemawiasz ludzkim językiem... pomysł dobry, daj nam tylko jeszcze chwilę aby ogarnąć podstawy. Dział C&R działa raptem 2 miesiące i jeszcze jest sporo podstawowych kwestii do ogarnięcia.

 

Krok po kroczku...

 

 

Wprawie ciebie Mateuszu i innych w zdumienie tym wpisem.

 

Cały czas przemawiam ludzkim językiem. Jest tylko jeden wpis, który powstał z mojej klawiatury w tajemniczy sposób, za który zresztą jestem bardzo wdzięczny. Cokolwiek to było, błąd, nieuwaga, opatrzność, kosmos :) To dokonało rzeczy wspaniałej.

 

Natomiast twój powyższy wpis jest dowodem na to, że Ty i wiele piszących non stop osób jest zwyczajnie zmęczonych. Rozumiem to doskonale.

Jesteś jedną z tych osób, które nie noszą sobie krzty zła, co widać w każdym twoim wpisie. Zresztą nie tylko Ty, cała drużyna J.pl pisze z pozycji kogoś, kto jest ustawiony na pomoc, rozwój i usprawnianie. Nie znam lepszej drużyny w tej branży.

 

Nawet nie masz pojęcia jak łatwo można rozwiązać problem tego zmęczenia, lecz nie wypada mi wychodzić z rozwiązaniem.

 

Krok po kroczku, można zmienić na skok, po kroku ...


Użytkownik joker edytował ten post 02 sierpień 2014 - 11:47


#138 OFFLINE   joker

joker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5133 postów
  • LokalizacjaWzgórze Tumskie nad Wisłą
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Ciarka

Napisano 02 sierpień 2014 - 11:46

weźźźźźźźźź już :lol:

 O nie, o nie Kuba.

 

Cała część dyskusji, w którą Ty i Sławek jesteście głównie zaangażowani jest wspaniała i zasługuje na kontynuację. Tym bardziej, że ma jak widzę grono zaciekawionych czytelników, którzy chcę poszerzyć swój punkt widzenia na świat.

 

Kubo,

może udałoby się tobie przenieść najistotniejsze wpisy do nowego wątku, byśmy mogli spokojnie rozszerzać temat. Ponieważ jest to poboczne od istoty Forum, czyli wędkarstwa, to Cafe jest idealnym miejscem. Poza tym, lepiej żeby rozwijać tam takie wątki, niż "śmieszne" filmy i inne takie ;)

 

 :)



#139 OFFLINE   micmac

micmac

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 12 postów
  • LokalizacjaKędzierzyn- Koźle
  • Imię:Michał M

Napisano 04 sierpień 2014 - 12:23

Dużo przemyśleń, dużo pomysłów i dużo zamieszania. A potrzeba tylko jedności!
 
Pierwsze co tu rzuciło mi się w oczy to sam temat "Skuteczne sposoby zachęcania do wypuszczania złowionych ryb". 
Zastanówmy się wszyscy i rozejrzyjmy się wokół nas. Niech każdy zada sobie pytanie, ile procent wędkarzy w pl wie coś na temat C&R.
Po tym jak przejrzałem niektóre wasze wypowiedzi, zauważyłem wiele razy słowa "nie da się". Z takim podejściem to na pewno nic nie wskóramy. Może być trudno aczkolwiek się da. Tak jak pokazuje, kilka powyżej przytoczonych przykładów. Jeżeli nie będziemy mówić i trąbić a przede wszystkim pokazywać tego co robimy, to będzie tak jak jest. Czy przynajmniej część z was zdaje sobie z tego sprawę, że niektórzy "wędkarze" nawet nie wierzą w fakt możliwości wypuszczenia przez kogoś wymiarowej ryby... 
Jak wszyscy dobrze wiedzą, na zmiany potrzeba czasu, w tym wypadku wręcz kupy czasu, ale jeżeli chociaż jakiś niewielki ułamek z nas, zacznie próbować w jakiś sposób wpływać na innych, to rezultaty z czasem przyjdą same.
 
Myślę że nikt z nas nie powinien nastawiać się na początku na wprowadzanie rygorystycznego co dla niektórych C&R. Ważne jest aby akceptować nawet tych, którzy wypuszczają połowę złapanych przez siebie wymiarowych ryb (w większości stanowią dobry materiał na wędkarzy z pierwszego zdarzenia). Co za tym idzie musimy nakłaniać ludzi do wypuszczania ryb nie poprzez krytykę, a argumenty, których często niestety nam brakuje. Pierwszą grupą ludzi do których musimy trafiać jest oczywiście młodzież. To oni są nadzieją na przyszłość. Tak więc zgadzam się z pomysłem założenia małego kącika na Jerkbait, właśnie dla tych najmłodszych.
Z dorosłymi tak jak wielu z was wspomniało jest ciężko, ale nie mówię, że się nie da. 
Nad wodą tak jak wspominał bodajże JOKER potrzebne są autorytety. Ludzie, którzy nie są "niedzielnymi wędkarzami" na pewno szukają kogoś od kogo mogli by się czegoś nauczyć i dowiedzieć.
Chciałbym jeszcze napomnieć o jednej istotnej rzeczy. Wraz z ideami C&R idzie też w parze dbanie o przyrodę i środowisko. Te wszystkie puzzle składają się w jedną całość jaką jest wędkarstwo nowoczesne. Niech nikt nie zapomina aby przypominać o tym innym wędkarzom, bo jak dla mnie to jest to nawet bardziej istotna rzecz niż to, czy ktoś weźmie w ciągu roku 1, 5 czy 20 ryb.
 
Mnie osobiście cieszy widok każdej, wypuszczonej przez kogoś ryby i chciał bym, aby z każdym sezonem takich widoków na naszych wodach było jak najwięcej.


#140 OFFLINE   Qcyk

Qcyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3201 postów
  • LokalizacjaBug / Wisła
  • Imię:Daniel

Napisano 06 sierpień 2014 - 11:10

Czy zastanawiałeś się dlaczego argumenty nie działają. Dlaczego nie dają takich rezultatów w postępowaniu z ludźmi jakich się spodziewasz?  Psycholodzy zbadali to już bardzo dawno. Człowiek nie zmienia paradygmatów drogą logiczną lecz emocjonalną. Część ludzi podejmuje decyzje przy użyciu logicznego myślenia i jest to mniej niż 10% całej populacji.

 

Jeśli chcesz przekonać do wypuszczania ryb ustawiasz się na straconej pozycji. Ustawiasz się w kolejce osób sfrustrowanych lub w najlepszym przypadku nawiedzonych, przekonanych o tym, że ich mądre i wspaniałe argumenty są tym co zmieni społeczeństwo. Bo C&R-owcy chcą zmienić sposób myślenia społecznego. Więc także twój sposób myślenia.

 

Polecam każdemu mały eksperyment jaki sam właśnie przeprowadziłem w ciągu kilku ostatnich dni. Mianowicie.

Zapytałem kilka osób, dokładnie siedem o to, czy zabrały by do zjedzenia rybę, o ile mogła by tą rybę sama sobie złowić. Zadałem to pytanie osobom, które nie mają żadnej wiedzy o propagowanym wędkarstwie. Każda z tych osób odpowiedziała, że zabrałaby by rybę. Jeśli zapytałem ich o to, dlaczego by tej ryby nie wypuścili, odpowiadali mniej więcej w podobny sposób – po co wyciągać z wody rybę, dla własnej przyjemności?

Stosunek do ryb oraz do świata zwierząt jest w nas trwale zakodowany. Jest jak nasze DNA.  I Ty do DNA starujesz z logicznymi argumentami.

 

Drugi eksperyment możesz przeprowadzić na dziecku, o ile masz. Spróbuj go przekonać argumentami do sikana na nocnik, do prawidłowego trzymania łyżki, do chodzenia na zajęcia pozaszkolne. Sposób uczenia się też mamy zakodowany i dobrze o tym wiemy, a także stosujemy go w stosunku do swoich bliskich. Jest to pokaz i zachęta.

 

Tacy jesteśmy wszyscy na starcie i gdzieś po drodze, ucząc się przez obserwację, czyli czytanie, patrzenie (przede wszystkim)  i słuchanie ludzi wokół nas kształtujemy własną postawę. Pamiętajcie o logice, mniej niż 10% populacji…

 

Jeśli dobrze policzysz, to wędkarzy zaprzysięgłych C&R-owców w naszym jerkbaitowym stadle będzie góra 2-3%. Podobnie jest z całą rzeszą wędkarzy w tym kraju. A co z resztą? Może te ponad 90% jest głupcami. Ludźmi nie zdolnymi do racjonalnego myślenia, a przede wszystkim do wyciągania wniosków?

 

Autorytet wędkarskiego świata zdaje się, że potwierdza takie lekkomyślne postawianie sprawy.

„ It is stupid not to practice C&R”

Bertus Rozemeijer

 

Przez blisko dwie dekady obserwuję różnego rodzaju wędkarskie zawody dla dzieci. W tych zawodach zawsze uczestniczą ich opiekunowie, najczęściej rodzice. Częściej ci rodzice nie są wędkarzami, lecz to niczego nie zmienia. Śmiało mogę napisać, że 19 na 20 rodziców używało różnego rodzaju perswazji w stosunku do swoich dzieci w trakcie trwania zawodów. Oczywiście w dobrej wierze. Z chęci pomożenia dziecku by ono złowiło tą swoją rybkę, a może nawet wygrało zawody. Wszystkie ich argumenty były dobre, lecz nie przynosiły oczekiwanych rezultatów. Tylko 1 rodzic na 20-tu pokazywał lub zachęcał.

 

attachicon.gifzachęta.jpg

 

Najmniejszą procentowo grupę stanowili ci rodzice, którzy zadbali o „trenera”, czyli wędkarza z doświadczeniem, który pokazywał jak, a potem dawał dziecku działać i jedynie zachęcał.

 

Niektórzy dorośli, którzy byli tymi dziećmi z zawodów nadal są wędkarzami. Zgadnijcie, po której grupie opiekunów wyrosło więcej etycznych wędkarzy? Tu trudno mówić o przewadze pomiędzy rezultatami, ponieważ dzieci, które nie były zachęcane, którym nie pokazywano, a jedynie argumentowano, przyjeżdżały na kolejne zawody wędkarskie bo nie mieli wyjścia, chcieli tego ich rodzice. Bardzo mała grupa tych dzieci została wędkarzami gdy dorośli.

 

Zachęcam do wypuszczania ryb jeśli mam ku temu okazję. Bywa, że jeżdżę nad wodę z osobami, które tego nie praktykują lecz nie odrzucam ich na boczny tor. Jeśli ponownie zapraszają mnie na ryby to znów z nimi jadę, jestem z nimi i robię swoje. Nie wsadzam nogi w ich drzwi by sprzedać im lepszy sposób na wędkarstwo. Bo to nie jest lepszy sposób, lecz konieczny sposób.

Niestety to konieczność, która spadła na ludzkość nagle, bo zaledwie w ciągu jednego wieku. Nigdy wcześniej w historii ludzkości nie było nas tak dużo na tej planecie. Biorąc pod uwagę fakt, że ryby zabieraliśmy z wody przez kilka tysięcy lat, to zmianę, którą chcemy prowadzić na stałe, przeprowadzamy zbyt gwałtownie, zbyt agresywnie, nawet jeśli robimy to w dobrzej wierze. Z chęci pomożenia nam korzystania z dobrodziejstw natury.

 

Zachęcam, nie przekonuję i mam na to skuteczne sposoby.

 

Podzielcie się swoimi sposobami zachęcania do wypuszczania ryb.

Siema!!

 

Właśnie odnalazłem ten temat w czeluściach forum jerkbait.pl. Świetny tekst na początek tematu i jak wynika z moich doświadczeń w 100% prawdziwy. Zaznaczam, że jest to moje osobiste odczucie. Jeszcze jakiś czas temu zabierałem ryby z łowiska (oczywiście tylko te wymiarowe) tak zostałem nauczony i wydawało się to dla mnie naturalne. Ale jakiś czas wstecz spotkałem na swojej drodze kilku ludzi którzy wtajemniczyli mnie w zagadnienie C&R. Wydawało mi się to głupotą, ale po obserwacjach radości kolegów, którzy łowili ryby i je wypuszczali przekonałem się do tego. Oczywiście nie stało się to z dnia na dzień....ale się stało i teraz jestem szczęśliwy że robię jak robię...

 

Pozdrawiam Qcyk!!






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych